To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Kolejny problem zawraca mi głowę, spuchnięty pieprzyk na twarzy

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Agalu
Od kilku dni chyba od weekendu coś mi zaczeło rosnąć na policzku, byłam pewna że to pryszcz ,bo takowe miewam na twarzy, z dnia na dzień robił się coraz większy taki prawdziwy wielki wągier ,zaczełam to smarować maścią ale nic nie pomaga i nagle dostałam dziś olśnienia, przecież ja w tym miejscu miałam pieprzyk 37.gif
i doszłam do wniosku że to nie pryszcz a spuchł mi pieprzyk ,taki był wcześniej lekko odstający ,jasny jak reszta moich znamion na twarzy

teraz ta zmiana jest mocno czerwona i kilka razy większa,
ok. tygodnia wcześniej miałam tak jakby pryszcz na innym pieprzyku też wielkie to było ale zeszło, to na razie nie chce

czy możliwe jest że moje zmiany zezłośliwiały??
oczywiście mam czarne wizje, jak zawsze gdy mi się coś dzieje

do dermatologa jutro zadzwonię ale to na pewno najwcześniej po weekendzie będę mogła się umówić

czy ktoś kiedyś miał cos podobnego?
gosiagosia
az tak szybko raczej by nie roslo. pewnie masz krostke w tym miejscu.
Agnes84
Tak, ja miewam pod jednym pieprzykiem takie ropne zmiany. Rosną, rosną, puchną i znikają. Nie wywołały we mnie niepokoju do tej pory...
Mafia
Miałam taką zmianę na nodze. Za któryms razem tak to oropiało, że mi po prostu wycięli. W efekcie mam dość sporą bliznę, bo wycinali zainfekowaną i dużą zmianę. Nie była złośliwa.
Trochę stresu było, gdyż z powodu stanu zapalnego nie było widać co to za znamię i musiałam czekać na wynik histopatologiczny.
Agalu
Dzięki dziewczyny w przyszłym tygodniu udam się do dermatologa i zobaczymy co powie
ale nie nakręcam się na zapas
może nie będzie tak żle:) jak mi wyobraźnia podpowiada
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.