kassow
Sun, 21 Mar 2004 - 13:08
Mam poważne kłopoty ze sobą. Otóż, przechodzę jakieś załamanie nerwowe. Dwa tygodnie temu wylądowałam u lekarza z problemami z sercem: kołatanie, duszności, silny ucisk w klatce piersiowej , zawroty głowy. Jestem osobą ok. 30 więc przestraszyłam się zwłaszcza, ze nigdy nie miałam problemów z sercem. EKG, ogólne badania wykluczyły problemy zdrowotne jak. np. cukrzyca, tarczyca, serce. Diagnoza silna nerwica i to wtakim stanie, ze nie panuję nad sobą, wpadam w jakieś stany histerii i długo nie mogę się uspokoić. Problem? Praca. Z pozoru super sytuacja, stała umowa, w miarę pensja możliwość chorobowego, urlopu itd. ale wysysa fizycznie a najgorsze, ze i psychicznie. Podobno nie powinno się narzekać, jak już się tą pracę ma... Mnie wykończyła.
Zalecenia? Umawiam się w przyszłym tygodniu z panią psychiatrą, bo nie poradzę sobie sama. A muszę być w formie w końcu jest jeszcze 2 letni Misiu. Czyli już do takiego stanu doszłam. Narazie jestem w domu i odpoczywam, wyciszam się - bez chemi. Ale ten stan nie może trwać wiecznie. Muszę tam wrócić. Na samą myśl znów czuję ucisk i drżą mi ręce. Co się ze mną stało? Sama perspektywa wyzyty u psychiatry jest dla mnie straszna ale nie mam wyjścia...
K.
lea
Sun, 21 Mar 2004 - 13:24
kassow nie martw się - psychiatra i psycholog sa jak najbarziej wskazani, wiem co przeżywasz gdyż dokładnie jakieś 2 tygodnie temu wylądowałam z takimi samymi objawami na pogotowiu co Ty.
Teraz jest troszke lepiej, niestety ja + lęki muszę sobie radzić bez psychiatry 9jest jeden, którego odradza mi nawet moja Pani doktor ) i psychologa, takowych lekarzy Ci u nas brak
ważne nauczyć się opanowac histerię lękowa, mnie się to powoli udaje i nauczyć się odreagować, trudne to ale można się nauczyć.
powodzenia
lea
EwaSerdeczna
Sun, 21 Mar 2004 - 19:38
Kassow nie jest mi obce o czym piszesz
Podobne historie przerabiłam-podobne objawy (jeszcze ja miałam "kulę w gardle")-to dopiero jest kłopot ale jeśli "weźmiesz " sie porzadnie za siebie tj,piszesz psychiatra (byle nie za duzo leków) -chociaz moze spróbuj PSYCHOLOG (rozmowy)to wyjdziesz z tego
Troche to trwa ale w taki stan tez wchodziłaś długo więc i na "wyjscie" trzeba poczekac -wszystko bedzie dobrze-zobaczysz
O ile masz mozliwości w ciagu dnia wyciszaj się -moze jakaś muzyka relaksująca,moze modlitwa(mnie własnie to drugie bardzo pomogło) ,moze jogga no nie wiem jak lubisz odpoczywac?
pozdrawiam ewa
kasiask
Sun, 21 Mar 2004 - 20:02
Mnie bardzo pomogła pani doktor, która leczy stanem głębokiego relaxu- taka płytka hipnoza. To minie uchroniło przed braniem leków- przynajmniej na razie. Ale jest dużo, dużo lepiej i nadzieja we mnie wraca!!