To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Zapalenie spojówek - co robić?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Wbmot
Od wczoraj bardzo cierpię. <pje oczy wydzielają gęstą, żółtą wydzielinę, pięką, a rano są sklejone, są opuchnięte icon_cry.gif


Nie mogę iść do okulisty, bo muszę siedzieć w domu z chorym na ospę Thomaskiem - nie mam go z kim zostawić.

Co mogę zrobić, żeby sobie pomóc?
Małgoś.dz
Ojej, bez okulisty to raczej siÄ™ nie obejdzie. icon_sad.gif
Ale chyba bez przeszkód możesz przemywać oczy gazikiem nasączonym naparem z rumianku. Zwłaszcza na te "sklejanie" dobrze robi.
Litka
Weronisia dopiero przez to przeszłam. Rumianek nic nie pomoże. Trzeba do lekarza, chyba, że ktos pójdzie po recepte dla ciebie. Ja dostałam od rodzinnego Dicortineff, pomógł!!!
Wbmot
No niestety jestem uziemiona w domu na dobre.

Ok. 19 wróci mąż z pracy to wyślę go do apteki. Te parę godzin muszę więc jakoś wytrzymać.
Wbmot
NIestety Sulfacetamid u nas jest tylko na receptę, więc go wtedy nie kupiłam... Dalej męczyłam się robiąc tylko okłady z herbaty.


Dzisiaj oczy doprowadziły mnie do szału, bo próbując je rozkleić wyrwałam sobie żęsy, których i tak mam mało icon_evil.gif

Nie zwracając uwagi na ospę Thomasa, ubrałam go i pojechaliśmy do okulisty.

Niestety przyszłam zdecydowanie za późno, bo mam już ostre zapalenie spojówek , no i rogówki.
Mam już antybiotyk, więc pewnie będzie lepiej... Ciekawe tylko czy ta przejażdżka nie zaszkodziła Thomaskowi ...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.