...serio, serio, z takimi nazwami się spotkałam
Konkretnie chodzi mi o Velvet smooth firmy scholl
Używacie?
Warto??
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > samo Ĺźycie > co warto, czego nie warto
...serio, serio, z takimi nazwami się spotkałam
Konkretnie chodzi mi o Velvet smooth firmy scholl Używacie? Warto??
Nie warto. Aby urządzenie dobrze wyczyściło pięty i się przy tym nie zacinało, musi miec odpowiednią moc. Żadne takie nieprofesjonalne wynalazki jej niestety nie mają.
Dobra tarka. Np z Peggy Sage (dostępna w Douglasie) - i naprawdę nie potrzeba żadnych frezarek. Po każdym użyciu ładnie wyszorować i wyszyć. Służy mi lata. I pomimo, że mam w domu profesjonalna frezarkę to zdecydowanie wolę te tarkę.
a naturalny pumeks ?
Chciałam sobie ułatwić życie, bo mnie zawsze ręka boli jak tak sterczę i trę
A tarką, którą podalam nie trzeba aż tak trzeć Poważnie Ja 2 razy w tygodniu po prysznicu poświęcam na każdą stopę góra pól minuty Za pierwszym razem trzeba zrobić porządny pedix, a później tylko regularność i naprawdę jest rewelacja Na stópki jakiś dobry krem - maść z witaminą A jest genialna (przypominam, że nie dla kobiet w ciąży )A wiem, co mówię, bo zajmuję się tym zawodowo
Moja siostra wzbraniala się przed tą tarka ze 2 lata Twierdziła, że próbowała wszystkiego i z jej stopami nie poradzi sobie sama, kropka. W końcu nie wytrzymałam i jej podarowałam. Po pierwszym użyciu zadzwoniła i na mnie nakrzyczała, że wcześniej jej nie zmusiłam
O z tym kremem to będzie problem. Ja w ogóle nie lubię się smarować a już stóp w szczególności bo potem trzebaby siedzieć chyba z nogami do góry czy jak
A co? Wkładasz skarpetki i już Albo smarujesz tuż przed pójściem spać
Ja w skarpetkach w domu nie potrafię Z resztą krem wtedy wsiąknie w te skarpetki przecież zamiast w stopę
A do spania to jak? W pościel krem wetrę. A ręce? Takie tłuste z tego kremu do stóp? Nie zasnę, nie ma szans. Muszę się dopisać do stosownego watku chyba
Scholl Velvet, jak dla mnie za droga, część, która trze i trzeba ją wymieniać, też drogawa. Ta Peggy Sage ma dobre opinie w internecie, i cena nie jest aż tak straszna, mam zamiar kupić.Też mam problem z piętami, kiedyś wystarczał pumeks z Scholla i krem do stóp lawendowy z Yves Rocher'a, ale teraz coś kiepskawo.Ja smaruje wieczorem, chwilkę czekam i zakładam frotowe skarpetki przeznaczone tylko do tego celu, ale też mam wrażenie, ze część kremu/maści siłą rzeczy wsiąka w skarpety.
No dobra, co to jest ta peggy sage? Bo chyba źle szukam, wyskakuje mi taka zwykła tarka z rączką ale to chyba nie to skoro galamar pisze, że "cena nie jest aż tak straszna" ( czyli rozumiem, że też tanio nie jest? ) ?
Również proszę o info o Peggy Sage pięknie
Na allegro z przesyłka mozna nawet do 30zł znaleźć. W Douglasie chyba 37zł kosztuje
Dzieki Poziomko.
No to faktycznie drogo jak na taką zwykłą tarkę. Ale skoro ta elektryczna jest do niczego, to pozostanie mi trzeć jak do tej pory
Biorąc pod uwagę jej jakość - nie jest droga, naprawdę I służy lata
A co? Wkładasz skarpetki i już Albo smarujesz tuż przed pójściem spać To ja również będę się musiała przekonać... Do tej pory bowiem, świadoma stanu swoich pięt, omijałam je szerokim łukiem po prysznicu, nie bawiąc się w kremu- bajery, a jedynie żywiąc głęboką nadzieję, że stan stóp po pedicure będzie się utrzymywał dłuuugo. Wiara naiwna, bowiem stopy mam zaniedbane i traktowane zdecydowanie "po macoszemu", jak na właścicielkę całkiem przyzwoitych innych części ciała, jak i partnerkę chłopa, który stopy hołubi
Zajączku przekonałaś mnie...zamówię sobie taka tarkę. Nigdy nie miałam problemów ze stopami ale po ciąży mam straszne pięty Licze, że tarka pomoże.
Pomoże, na pewno
Polecam z tej samej firmy krem do stóp z liśćmi baobabu. GENIALNY! Choć nie najtańszy Ale za pół litra i świetną wydajność warto. Jak mi wpadnie troszkę kasy to sobie kupię, bo w ciąży planuję bardziej zadbać o stopy - przed miesiącami, w których sama nie dam rady Te produkty są używane w wielu gabinetach kosmetycznych Chyba trzeba temat przenieść i zmienić tytuł
Spieszę donieść, że omawiana tutaj tarka do pięt, kosztuje obecnie 29,90 zł w sieci Douglas, bowiem właśnie wróciłam z nią do domu
a ja do smarowania stóp stosuję olej rycynowy i jest mi z tym dobrze.
zakładam skarpetki i nie przejmuję się,że coś tam w nie wsiąknie. a jeśli tatarka taka dobra,to chyba się na nią skuszę. chociaż przy takich rzeczach zawsze się boję,że jednak nie różnią się tak bardzo od tych które mam na stanie
ja mogę polecić świetną tarkę,nie testowałam peggy sage,ale bywałam na pedicure u kosmetyczki i z tym mam porównanie,ta tarka jest na prawdę skuteczna
Ja kupiłam tę tarkę i uważam, że jest warta każdych pieniędzy. Nic nie dawało rady moim piętom (a walczyłam od lat), a ta tarka pomogła za pierwszym razem. Dzięki za radę i polecenie.
Aneta Ja kupiłam tę tarkę i uważam, że jest warta każdych pieniędzy. Nic nie dawało rady moim piętom (a walczyłam od lat), a ta tarka pomogła za pierwszym razem. Dzięki za radę i polecenie. Aneta się podpiszę zresztą Zając Poziomka mi ja poleciła tez w podobnym wątku jakos rok temu
Ja również skusiłam się na tarkę choć bez większego przekonania. Machnełam stopy tylko parę razy pod prysznicem, bo nie miałam czasu na bawienie się w nic dłużego i nadal jestem w szoku. Nie wiem na czym polega jej cudowna moc ale szczerze polecam.
Po przeczytaniu tych wszystkich cudownych opinii, również zakupiłam tarkę i polecam .
Ale mam teraz stopy
Skoro tak chwalicie, to ja też zamówiłam. Akurat trafiła się darmowa wysyłka na All.
Mam nadzieję, że na moich stopach też zdziała cuda. Maskę do stóp już kupiłam (Z Anidy, bardzo przyzwoity skład a kosztuje grosze), niestety nie chce działać od samego stania na półce Muszę popracować nad systematycznością.
Mam w planach nabyć to cudo czyli tarkę peggy sage, powiedźcie mi tylko czemu plastikowa jest tyle tańsza od drewnianej? Bo nie wiem czy warto dać dwa razy więcej tylko z powodu tego, że jedna ma podstawę drewnianą a druga z tworzywa.
Dlatego, że ma inną powierzchnie trącą. Poza tym, drewniana jest bardziej wytrzymała i posłuży lata. To są dwa różne produkty, niestety
Cieszę się, że mogłam pomóc tylu osobom Ta tarka, regularność plus jakiś kremik (masło do ciała z Bielendy arbuzowe, dostępne w Biedronce za ok 6zł sprawdza sie świetnie na moich stopach ) i naprawdę nie trzeba korzystać z usług kosmetyczek (choć moze takimi opiniami sama sobie krzywdę robię Dlatego, że ma inną powierzchnie trącą. Poza tym, drewniana jest bardziej wytrzymała i posłuży lata. To są dwa różne produkty, niestety Cieszę się, że mogłam pomóc tylu osobom Ta tarka, regularność plus jakiś kremik (masło do ciała z Bielendy arbuzowe, dostępne w Biedronce za ok 6zł sprawdza sie świetnie na moich stopach ) i naprawdę nie trzeba korzystać z usług kosmetyczek (choć moze takimi opiniami sama sobie krzywdę robię Dzięki. No to kupię drewnianą .
Ponieważ temat dotyczy frezarki, postanowiłam co nieco napisać. Mam takową, ale nie Scholla tylko z Lidla
Do tego jestem również posiadaczką tarki, o której tutaj piszecie i powiem tak- tarka ok, rzeczywiście, ale przy regularnym stosowaniu, można wówczas utrzymać stopy w dość dobrej kondycji, ale że osobiście czasem nie jestem "regularna" to efekty są od razu zniesione... Mam ciężkie w pielęgnacji stopy i jak znajdę chwilkę czasu (i chęci) to siadam z frezarką- bez porównania efekt utrzymuje się znacznie dłużej niż po tarce. Ta z Lidla ma niewielką moc (mój mąż mówi, że się dziwi, że mi cierpliwości wystarcza), zajmuje to trochę więcej czasu niż tarka, ale warto, wg mnie od czasu do czasu wspomóc się nią. Mam w planach zakup tej "Schollowej", ale cena regularna jest jak dla mnie zaporowa, poczekam ma promocję
Kupiłam tą tarkę (Peggy Sage) na allegro za 25 zł - rzeczywiście jest rewelacyjna. Dziś na grouponie są one po 39,90 za 2 szt, 69,90 za 4 szt lub 99,90 za 6 szt z przesyłką już.
i teraz mam dylemat zainwestować w tarkę czy jednak w scholl (frezerką)
jest ktoś kto jednak użytkuje scholl ? warto?
Ja też jestem fanką tarki Pegy coś tam. Wszystkim ją polecam.
no to ja się dopiszę - zajączek mi ja już dawno poleciła w innym wątku ta tarkę do stóp, w tym roku wreszcie zawzięłam się i korzystam z niej regularnie - jak ostatnio byłam u kosmetyczki to powiedziała, że mam super stopy i właściwie nie ma co frezarki używać (ale kwotę za zabieg zainkasowała pełną )
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|