Aniu, linkiem nie rzucę, ale taką dietę naprawdę nietrudno zestawić samemu. Należy się wystrzegać produktów o wysokim indeksie glikemicznym - i to jest podstawą diety cukrzycowej.
Rewelacyjne efekty przynosi sama eliminacja białej mąki z diety, czyli:
chleba, bułek, rogali, pączusiów, większości ciast, wafli, makaronów, klusek, pyzów, pierogów, naleśników, pizzy, burgerów... + białego ryżu ( bomba węglowodanowa ) + cukru ( dżemy, słodzone jogurty, słodycze ).
Dozwolone są natomiast: mięsiwa ( ach mięsiwa!
), jaja, nabiał - czyli sery wszelakie, mnóstwo warzyw - z dodatkami bądź czysto razowego chleba, czy też niektórych kasz ( zwłaszcza gryczanej ). Do ew. ciast mąki orzechowe + stewia.
Wbrew pozorem, nie jest to takie trudne, jak się na pierwszy rzut oka wydaje... Przy tak zbilanswoanej diecie nie ma szans na skoki cukru i szok insulinowy ( taaa, nie ma to jak szok cukrowy po sążnej drożdżóweczce, prawda ?
).
Potem zbilnasowane żywienie wchodzi w nawyk i w krew na tyle głęboko, że nie jada się produktów z grupy pierwszej - nie dlatego, by ich unikać, ale dlatego, że się ich po prostu nie lubi