To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Zakażenie dróg moczowych, pilnie!

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

tyczka
Muszę leczyć się sama, nie mam innego wyjścia. Lekarz chciał mi przepisać nawet sulfonamid na odległość, ale nie będę miała możliwości go odebrać.

Nie mam też dostępu do furaginu, ani produktów z żurawiną, czy do uroseptu.

Mam za to szafę pełną antybiotyków. No, może "pełną", to za dużo powiedziane, ale 4-5 rodzajów leków w niej mam.

I teraz pytanie, który najlepiej, powinnam zastosować..?

Posiadam penicylinę (800), amoksycylinę z kwasem klawulanowym (500+ 125), mam też tetracyklinę i ciprofloksacynę i azytromycynę ( nobaxim ). Wszystkie nowe, więc spokojnie mogę wziąć pełną dawkę.

Z załączonych ulotek wynika, że najlepiej będzie pasował "stary-dobry" duomox albo cyprofloksacyna.

Pomóżcie!
Ewelinek
Ciprofloxacyna + vit. C

Zdrówka
madzialenkat
współczuję, znam ten ból bardzo dobrze.

Polecam jak będziesz miała możliwość zakupić urofuraginum ( sprzedają bez recepty w PL w aptekach). Działa dokładnie tak samo jak furagin, który jest na receptę.

A tak to jedyne co mogę polecić to duuuuużo witaminy C.
tyczka
Dziękuję, dziewczyny icon_smile.gif

Ewelinku, niestety, musiałam działać szybko, bo z tym bólem i pieczeniem nie wytrzymałabym do wieczora... I Twojej wypowiedzi nie zdążyłam już przeczytać. Przyjęłam Augmentin, mam nadzieję, że przyniesie oczekiwany skutek. Na razie jest...odrobinę lepiej. Przynajmniej nie krzyczę oddając mocz :/ O witaminie C nie pomyślałam, mam jej sporo i "zaraz" straci ważność, to też uczynię z niej użytek icon_smile.gif

Madzialenko, do następnej przesyłki z Polski na pewno zamówię urofuragin i do tego jakieś środki z żurawiną icon_smile.gif
Dziękuję icon_smile.gif
Ewelinek
Tyczko, pewnie też zadziała, ma szerokie spektrum. Mam nadzieje, że jest lepiej ale bierz antybiotyk min 7 dni, żeby znowu się nie rozkreciło.

Pozdr
lena.
z zapaleniami dróg moczowych jakieś tam doświadczenie mam, u mnie wyglądało to tak, że najpierw przyjmowałam doxycyclinum, ale efekt był krótkotrwały, tzn. zapalenie nawracało. Później lekarz skierował mnie na posiew moczu, by sprawdzić na jaki lek moja bakteria jest podatna i wyszło, ze najlepiej poradzi sobie gentamycyna. Kosztowało mnie to 20 zastrzyków domięśniowych, ale przeszło, jak ręką odjął.

Wcześniej kiedyś też leczyłam się uroseptem i furaginą (zażywać razem z wit. C) ale infekcje wracały dość często.

Urosept to raczej na takie typowe przeziębienia dróg moczowych (tak w mojej opinii)
netty5
TYCZKO kiedy jeszcze chorowałam na zapalenie dróg moczowych zawsze od ręki dostawałam CIPRONEX (cyprofloksacyna) Pomagała od razu.
Ale od kiedy ( jakieś 2 lata) pijemy herbatę z żurawiną zamiast cytryny nie chorujemy na drogi moczowe -ani ja ani Maja. A wcześniej chorowałyśmy dosyć częto. Teraz nam się nie zdarza.Polecam każdemu robienie jesienią zapasów żurawiny .
W aptekach są też różne produkty z żurawiną : kandyzowana do przegryzania , suszona , sok z żurawiny ..... naprawdę polecam.
tyczka
Dziękuję Dziewczyny. Po tygodniu zażywania antybiotyku, chyba przeszło - i było by w miarę dobrze, gdyby nie fakt, że antybiotyk "wyjałowił" mnie do tego stopnia, że przywlókł mi zakażenie grzybicze ( wiecie gdzie..).

Teraz więc leczę co innego, ale tabletki z żurawiną dostałam z Polski, urosept również... I myślę, że przynajmniej przez tydzień będę jeszcze się karmić tą żurawiną - mam nadzieję, że świństwo nie wróci ( nastraszyłyście mnie, że wraca - ja ostatni raz przechodziłam przez to bardzo wiele lat temu 43.gif ).

Teraz to już musi być dobrze icon_smile.gif
netty5
No to zdrówka życzymy......
Krysia81
[edit: moderacja]
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.