To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

świnka morska

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

aisha1111
jako, że maluchy jeszcze nigdy mnie nie zawiodły, to zacznę od początku.

w grudniu adoptowaliśmy świnkę roczną - właściciele pozbywali się jej, bo nie mieli co zrobić z prosiaczkiem na święta. alternatywą było to, że chcieli ją wyrzucić. dla mnie było to okrucieństwem, więc bez większego zastanowienia przygarnęliśmy świniaczka. świnka długowłosa i na prawdę przesłodka. ale są też problemy, więc może je wypunktuję:

1. Prosiak był zmaltretowany - w momencie jak go dostaliśmy miał połamaną łapkę i tapirka z sierści od zbyt częstego czesania przez dwulatka. ważył też zaledwie 600g (powinien około kilograma). nie miał domku, żeby dzieci (2 i 4 lata) poprzednich właścicieli mogły się nim bawić. jego zestresowanie objawiało się (i objawia) gryzieniem - obecnie nie gryzie tylko mnie, ale nadal nie czuje się komfortowo głaskany. waży już w normie, łapka jest wyleczona. czy da się oswoić dorosłą świnkę po tak traumatycznych przeżyciach? jak to zrobić? bo Prosiak jest z nami już 5 miesięcy i dalej do nas nie wychodzi i najchętniej siedziałby cały czas w domku.

2. Prosiak nieznosi czesania, a jest świnką długowłosą. czy nic mu się nie stanie (w sensie czy nie zaszkodzi) jeśli zetnę mu włosy króciutko - tak żeby nie stresować go codziennym czesaniem?

3. Alergia - mój mąż ma alergię na Prosiaka. Co mogę zrobić, żeby mu trochę pomóc (oprócz tabletek)? tylko nie piszcie mi oddaj świnkę - Prosiak już za dużo przeżył, żeby fundować mu kolejną traumę.

4. czy świnki się szczepi? bo z tego wszystkiego nie spytaliśmy weta. zresztą weterynarz sugerował z początku, że taniej będzie kupić nową świnkę a nie leczyć cudzą, dorosłą, więc do tego pana już raczej nie wrócę.

5. czy suplementować witaminy? na necie jedni piszą że tak, inni, że nie. jeśli podawać to jak? do poidełka czy do jedzenia? jak wygląda porcja warzyw(ile gram)? bo do tej pory po prostu wrzucałam mu miskę warzyw i kolejnego dnia zmieniałam na świeżą, a ostatnio czytałam, że warzywa nie powinny być dostępne cały czas tylko raz dziennie.

PS. po raz pierwszy mamy zwierzątko, więc mało wiem na te tematy - tylko internet, a w nim wykluczające się nawzajem informacje. w lipcu lecę do Polski to kupię jakąś książkę o świnkach - póki co tylko internet może mi pomóc
Lutnia
Aisha - o świnkach nie wiem nic, napiszę tylko, że uwielbiam osoby tak podchodzące do zwierząt jak Ty.
O tym, co robili poprzedni właściciele się nie wypowiem. Przerażające.

Kiedyś od znajomej dostałam link do świnkowego forum, oto on https://forum.cavia.pl/
Podobno jest tam mnóstwo profesjonalistów, hodowców świnek z rodowodami, pasjonatów, oni na bank wiedzą sporo.

Powodzenia z prosięciem, oby potrafiło znów zaufać... ech...
jujka
Aissha, mam kijowy dosrep do netu. O swinkach nie wiem nic, ale powuemCi , jak tylko dorwe aie do kompa o naszych doswiadczeniach z ciezko alergicsnym fzieckiem (otore obecnie ma koya). Ale ponad wszystko DZIEKUJE Ci za 0owyzszy post. Ratujesz obecnie mojq wiare w ludzi.
aisha1111
Lutnia, dzięki za linka - właśnie szperam po forum

jujka- czekam na linka. mąż wprawdzie ostatnio tylko weekendami w domu bywa, ale zawsze icon_smile.gif no i biedak przez kaszel spać nie może, do tego zużywa kilogramy chustczek od kataru (ale to nie wiem czy coś nie pyli, więc Prosiaka winić nie mogę o to).
Pronto
Nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania, ale coś mogę napisać. icon_smile.gif

Przy oswajaniu świnki trzeba cierpliwości, nawet takiej świnki zupełnie normalnej i bez przejść. Niektóre potrafią dziczyć nawet po pół roku. Świniaka trzeba wyciągać z klatki codziennie i przebywać z nim fizycznie co najmniej pół godziny - dawać smakołyki, głaskać, mówić do niego. Po jakimś czasie świniak zacznie się rozpłaszczać jak naleśnik albo zechce pójść spać (zacznie ziewać, przymykać oczy), to będzie znak, że się oswaja. Niektóre prosiaki są łakome, warto to wykorzystać i przy każdym wyjęciu z klatki serwować im pyszności - natkę pietruszki, koperek, melisę, kiełki słonecznika, czy co ten konkretny świniak lubi. Będzie wtedy kojarzył sesję oswajania pozytywnie.

Myślę, że spokojnie możesz go ostrzyc, ale i tak go czesz, nawet z krótkimi włosami, żeby go przyzwyczajać do delikatnych zabiegów, bo w końcu i tak będziesz je musiała robić.

Åšwinek siÄ™ nie szczepi.

Tak, trzeba suplementować witaminę C, świnie jak ludzie nie syntetyzują jej samodzielnie - najlepiej podawać ją pipetą albo strzykawką prosto do pyska, bo witamina C w kontakcie z powietrzem błyskawicznie traci swoje właściwości. Ja podaję 5-10 kropli dziennie, w zależności od ogólnej kondycji prośka.

Co do warzyw - stosuję następujący schemat żywienia: rano suche i nowa porcja siana, w południe zielone (natka, melisa itp.), wieczorem warzywa i suche oraz siano (moje muszą mieć suche zawsze, bo są łyse i wydatkują sporo ciepła). Ilość warzyw dla jednej świnki to mniej więcej 1 mniejsza marchew i kawałek selera. Albo 1/4 buraka i pietruszka korzeń. I tak dalej.

Z książką o świnkach dałabym sobie spokój. Mam jedną, w której radzą dawać mleko krowie do wody. 37.gif
aisha1111
wow. dzięki Pronto icon_smile.gif Prosiak dzisiaj pierwszy raz rozpłaszczył mi się na kolanach, potem pożarł mlecze (mam ich pełno w ogrodzie) a na koniec mnie obkupał i obsikał. to chyba dobry znak (dla niego, nie dla mnie, bo spodnie do prania miałam).
Pronto
aisha, super, to dobry znak. icon_biggrin.gif Trzymam kciuki za szczęśliwy rozwój wypadków.
aisha1111
jujka - nie mogę znaleźć tego tematu o alergii a mąż duszności dostaje. ostatnio musiał spać na parterze, bo na piętrze nie mógł nawet zbliżyć się do drzwi pokoju młodego tak go dusiło (nasz pokój sąsiaduje z pokojem D.). pani w aptece wydając tabletki standardowo poleciła pozbycia się zwierzaka 21.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.