Przewlekly bol podbrzusza i ledzwi...

Mam przewlekle bole w obrebie miednicy mniejszej. Uplawow i innych objawow brak. A jednak czuje tepy bol w okolicy ledzwi, jak i podbrzusza...od jakiegos czasu, znowu non-stop. Po prostu tak mnie 'tepo' boli, i zupelnie nie przestaje ?
Lekarz pomyslu juz nie ma

jakie badania miałaś robione w tym kierunku?( USG brzucha, kolonoskopia, USG dopochwowe)

Malgosiu, z wymienionych przez Ciebie, to jedynie to ostatnie... Przy czym wydaje mi sie bardzo wyraznie, ze to porblem ginekologiczny jest, a nie dotyczacy jelit, czy innych czesci ciala...

Tyczka a chociażby wstępnie podstawowe wyniki ? Ob, morfologia , CRP itd? Mocz?
Dziwny troszkę ten lekarz który poza wykonaniem USG nie ma pomysłu...

ja przy takim bólu jaki opisałaś dostałam skierowanie na kolonoskopie i wyszło, że miałam polipa i to on dawał takie objawy bólowe, po wycięciu ból przeszedł
mam też podobne bóle w czasie owulacji USG dopochwowe nic nie wyłapało, jajniki w porządku reszta narządów też

mnie przez 3 tyg w miesiacu boli podbrzusze, przez tydzien piersi i tak caly czas. lekarz wszystko zwala na hormony, ewentualnie hemoridy czy problemy z jelitem grubym.

TYCZKO a czy twój drugi temat dotyczący częstych infekcji "wiadomo gdzie"nie ma przypadkiem związku? Może posiew?

Nie wiem czy robiłaś analizę moczu, ewentualnie posiew, przy zapaleniu układu moczowego boli podobnie.

Netty, nie bardzo. Zakazenia grzybicze nie sa przyczyna dolegliwosci bolowych w obrebie brzucha. Do tego ciagle, niezalenie od tego, czy akurat zakazenia nie ma, czy jest. Posiew mialam robiony juz porzadnie rok temu, prawie poltora, wowacza wyszla bakteria E. Coli.

Meczylam sie z bolami przez wiele miesiecy i 'pozarlam' caly sloik ibuprofenu Biegalam po lekarzach, ale od jednego uslyszalam "przykro mi, nie umiem ci pomoc", a od drugiego skierowanie...na fizjoterapie

Na moja informacje, ze robilam w Polsce posiew i wyszla powyzsza bakteria, dostalam..krem dopochwowo, zreszta kompletnie niezgodny z wynikami posiewu, do tego zadnych dolegliwosci z 'tej' strony nie mialam.

JaAga, analizy nie robilam, ale zapalenie ukladu moczowego przeszlam przed dwoma miesiacami i wtedy przeszlam tez ( znowu ) kuracje antybiotykowa

Malgosiu, to nie sa bole owulacyjne, umiem je swietnie odroznic. Bole sa typowo "miesiaczkowe", z tym, ze nie powiazane z zadna faza cyklu: ot, potrafi bolec przez kilka tygodni z rzedu. Po tym okresie, gdzie 'zjadlam' tyle srodkow przeciwbolowych, w koncu przestalo mnie bolec. Polski lekarz skwitowal jedynie: "widocznie organizm poradzil sobie z tym sam".

Tylko, ze znowu zaczelo. A ja nie chce znowu borykac sie z dolegliwosciami bolowymi przez...miesiace

A endometrioza wykluczona?

Kalarepo- nie I ja sama zaczynam ja podejrzewac.

To trzymam kciuki, żeby to nie była ona - mam trzy bliskie koleżanki, które zmagają się z tym świństwem; parszywa choroba.

TYCZKO a rezonans? Masz możliwość?

Hmm, jesli zaplace, to pewnie tak - ale dlaczego ?!

jeszcze proponuję cytologię - mnie bolał kręgosłup przy nadżerce...