To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Leżakowanie

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Graz
Znowu mam dylemat. Szymek ostatnio dośc niechętnie śpi w dzień (dzis była histeria i w końcu odpuściłam) a jesli spi to zasypia ok 15. W przedszkolu, do którego chce Go wysłać leżakowanie jest ok. 12.15. To bardzo wczesnie. Zbyt wczesnie, by Go stamtąd zabierac (bo pobyt w przedszkolu ograniczałby sie do 4 godzin) i chyba zbyt wczesnie dla Niego, by zasnął.
Planu dnia w przedszkolu raczej nie zmienie.... czy mały sie przyzwyczai? Czy zadziała siła grupy? czy może zmienic przedszkole? No i wogóle - czy na samym początku zostawiać Go na to niueszczęsne leżakowanie?
Jak to było/jest u Was?
Graz
MamaJiP
Julia jako trzylatek leżakowała.
Lecz teraz są problemy i dla niej jest to kara leżeć, bo musi.
Pani się skarży że, Julia się kręci a gdy pani wychodzi to broi.

Uważam że u Julii w przedszkolu nie powinni leżakować, chodzi o grupę drugą czyli 4/5 latkowie.

Jak synek nie chce spać w domu to spróbuj poszukać przedszkola bez leżakowania.

Julia już od roku nie śpi w dzień. Wstaje o 7 rano i idzie spać o 21.00 tyle ma krzepy icon_biggrin.gif I stąd problemy z leżakowaniem.
Marghe
Graz, po pierwsze : czy leżakowanie jest obowiązkowe?
Po drugie, o której wstaje Szymek ? Jak będzie chodził do przedszkola to prawdopodobnie zmienią Mu sie nieco pory snu.
Po trzecie : po kilkugodzinnym szaleństwie moze sam paśc ze zmęczenia.
Nie martw sie na zapas, tylko upewnij sie czy Szymek będzie MUSIAŁ lezakować. Jesli nie to zapytaj co będzie mógł robić w porze leżakowania.

GAba czasmi śpi a czasami nie. Czsami po prostu kładzie sie i "odpocywa sobie"
M.
i.
W przedszkolu Myszki leżakowanie było obowiązkowe tylko w najmłodszej grupie. Panie podkreślały, że głównie chodzi o to żeby dzieci odetchnęły przez chwilkę po zabawach. Nie było przebierania się w piżamki. W zasadzie spało tylko kilkoro dzieci reszta odpoczywała.
ania
Tryb życia przedszkolaka jest inny niż dziecka przebywającego w domu. I to zdecydowanie inny. Moja Magda też nie śpi w domu w ciągu dnia, bo nie potrzebuje. Ale w przedszkolu jest inaczej. Przede wszystkim musi wcześniej wstać: o 6.30 (w weekendy śpi minimum do 8.00). W przedszkolu zabawy wymagają od niej więcej aktywności, w tym fizycznej , więc bardziej się męczy. Efekt jest taki, że o godz. 12.30 moje dziecię chrapie aż miło. Jeżeli z jakichś przyczyn nie prześpi się w przedszkolu, wtedy widać po niej, że jest baaaaaardzo zmęczona.
Wiem, że każde dziecko jest inne i że nie wszystkie dzieci potrzebują tego snu, jednak chcę powiedzieć, że to czy dziecko śpi w domu czy nie wcale nie jest wyznacznikiem i może się okazać, że twój synek zaakceptuje te przedszkolne drzemki. Myślę, że powinnaś go do tego w jakiś sposób przygotować np. mówiąc mu, że wcale nie musi spać na leżakowaniu. Wystaczy, że sobie po prostu poleży. Często też bywa tak, że panie w czasie leżakowania czytają bajki - śpiochy i tak zasną, a nieśpiochy przynajmniej mają zajęcie icon_smile.gif
Dor
Mój Michał przestał spać w dzień jak miał jakies półtora roku i też myślałam, że w przedszkolu będzie problem z leżakowaniem, ale mały śpi bardzo chętnie. Kiedyś musiałam odebrac go wcześniej i był bardzo niezadowolony, że nie spał w przedszkolu.
Myślę, że nie masz o co się martwić, synek pewnie przystosuje się do reguł obowiązujących w przedszkolu.
Graz
Taaaa, o 6.10 to On dzisiaj wstał i za chiny nie chciał spać - połozyliśmy Go po dobranocce, ale wcale nie padł, tylko jeszcze sie wiercił icon_eek.gif

Wracając do przedszkola, w maluchach leżakowanie jest obowiązkowe. Kurcze, juz sama nie wiem.... czy dac Go tam, gdzie leżakowanie jest wczesniej i zostawiac na leżakowanie, czy może tam, gdzie jest póxniej (o godzinę) i zabierac do domu przed lezakowaniem. Mam mętlik w głowie.

Wiem, że jak przyjdzie co do czego, to sie jakos samo ułoży, tyle że decyzję odnosnie wyboru przedszkola musze podjąc teraz.
Lila_
A co robia z dziecmi które nie chcą zasnąć?


Leżakowanie w naszym przypadku to był koszmar icon_rolleyes.gif
Mały nie chciał spac chyba że był po imprezie icon_lol.gif

Najgorsze było przebieranie w piżamkę - dla małego oznaczało, że zostanie tam już na zawsze .

Czy Szymek potrafi się zając np. jakąs książką lub samochodzikami?

Nasz potrafił icon_wink.gif - z tego co opowiadały panie to lezał ale pod leżakiem, dyskutował z panią od rytmiki, chodził na spacery z panią kucharką lub siedział u pani dyrektorki w gabinecie - normalnie cyrki odstawiał icon_lol.gif icon_lol.gif

A najlepsze - znalazł sobie zajęcie i był bardzo cichutko a panie wolały go nie zaczepiac aby w dyskusje się nie wdał - więc siedział sobie i się zajął przytulanka a dokładniej sprawdzeniem co tez ona ma w środku icon_confused.gif .

Sprawdził oczywiście rozrywając ją na szwach - panie miały zajęcie wieczorne bo mi na szczęście przytulanki do zszycia nie dały icon_lol.gif

Tak sobie powspominałam przy okazji icon_lol.gif

Graz zastanów się jak będzie ogólnie przebiegała edukacja przedszkolna Szymka.
Jeżeli za rok mały będzie zostawał na dłużej czyli do godz 15-16 to kieruj się wyborem przedszkola a nie porą leżakowania.
Poza tym dzieci się z żywaja z czasem i odbieranie ich wcześniej jest dla nich jakby karą icon_smile.gif

Dowiedz się czy się przebierają w piżamki, czy wszystkie hurtem muszą spac ( nie wiem czy to jest w ogóle wykonalne icon_wink.gif ) - po podejściu do leżakowania można tez stwierdzić jakie jest przedszkole icon_smile.gif


Pozdrawiam icon_smile.gif
Graz
Dzięki za odpowiedzi.
Teraz to ja juz sama sie przestraszyłam tego przedszkola.... icon_sad.gif
Marghe
Graz, czego sie wystraszyłas?

Poza tym dam sobie głowę uciąc, ze nie wszystkie dzieci leżakują i jakos panie muszą sobie z tym radzić, siłą Ich nie uśpią, nie icon_wink.gif . Wybieraj przedszole pod kątem przedszkola icon_biggrin.gif a nie leżakowania. Z leżakowaniem Szymek sobie jakoś poradzi - moze pójdzie za przykładem innych maluchów i zacznie sie kłąsć.. a moze będzie wolał (tak jak GAba, heheh) pomagac Pani w kladzeniu innych spać, ścielić łózka itp.

M.
agarad
Graż,

w naszym przedszkolu leżakowanie jest (najmłodsza grupa), ale wiadomo nie wszystkie dzieci śpią w dzień (noo akurat moje spi ponad 3 h dziennie gdy zostaje w domu). w porze lezakowania te dzieci które absolutnie nie "dadzą się połozyć" mają tzw. kącik odpoczywania, gdzie Pani czyta bajki lub słuchają je z kasety, nie ma oczywiście w tym czasie zadnego biegania i innych zabaw bo pozostałe dzieci zasypiają i u nas to się sprawdza. acha i większość dzieci które we wrześniu nie spały teraz chętnie kłada się na leżaczkach i nawet jak nie śpia to poprostu lezakują.
Ciocia Magda
Moje dziewczynki przed pójściem do przedszkola nie spały w dzień od roku, a na dodatek miały (i nadal mają) niezwykle silną wolę - na codzień zmagam się z awanturami, może dlatego że są dwie i wiedzą, że wiele mogą przeforsować. Bardzo się bałam leżakowania w przedszkolu, bo słyszałam od jednej mamy, że jej córka (w tym samym przedszkolu) stała sie bardzo nerwowa właśnie przez leżakowanie, bo panie zmuszały. Ale nie dałam po sobie tego poznać, kilka razy byłyśmy w przedszkolu zanim dziewczynki zaczęły chodzić na dobre (byłyśmy tylko w tym jednym przedszkolu) i raz tak się zdarzyło, że wychodząc zobaczyłyśmy jeszcze jak dzieci układają się do snu - przebrane w piżamki. Moje panny były zainteresowane. Potem przygotowywałam dla nich pościel, to też była okazja do rozmowy o zwyczajach przedszkolnych (jaki jest rozkład dnia - u nas po leżakowaniu jest obiadek i zaraz potem przychodzi większość mam, w tym i ja).
Dziewczynki wcale nie były entuzjastycznie nastawione do przedszkola, wręcz przeciwnie ciągle mówią mi, że wolą zostać w domu z mamusią, ale jak już wyjdziemy z domu to idą zadowolone. A pierwszego dnia w przedszkolu powiedziały, że "fajne tu macie leżaczki" i bez szemrania się położyły, pierwszego dnia nie spały ale następnego już tak i tak jest do dziś.
Myślę, że przygotowując dziecko do przedszkola warto mu powiedzieć, jak tam będzie (najpierw samemu się dowiedzieć) - niby psychologowie mówią, że dzieci nie pamiętają i żeby za dużo nie gadać, ale z doświadczenia z moimi córkami zupełnie się z tym nie zgadzam, one pamiętają wszystko! POza tym nie podważać z góry autorytetu pani ("jak nie chcesz spać to nie śpij i nieważne co tam pani gada"). A gdyby się okazało, że problemy jednak są, to za plecami dziecka bardzo dobitnie domagać się, żeby na czas leżakowania inaczej mu zorganizować czas - np. niech idzie do starszej grupy - u nas śpią tylko 3-latki i w pierwszym semestrze czterolatki - albo niech posiedzi z kucharkami. Dla chcącego nic trudnego i zaangażowana przedszkolanka na pewno znajdzie jakieś rozwiązanie tej sytuacji. A jak jest "oporna" to lepiej być uważnym z tym przedszkolem, bo taki sam opór będzie się pojawiał przy rozwiązywaniu jakichkolwiek problemów.
mamami
ja sobie myślę że z leżakowaniem to problem mają głównie rodzice. Przeciez nikt nie chce połowie Polskich dzieci (oczywiście tej połowie chodzącej do przedszkoli) zrobić na złość i skoro nadal w przedszkolach praktykowane jest leżakowanie to z pewnością nie ku wygodzie nauczycielek tylko dlatego że dzieci tego potrzebują.
Zadna mam która nie spędziła dniówki w przedszkolu nie jest w stanie sobie wyobrazić jakie to jest meczące. Zdecydowana większośc dzieci po prostu nie wytrzymałaby do godziny 15 czy nawet dłużej bez chwili odpoczynku.
Wiadomo że zdarzają się wyjątki, zarówno wśdród dzieci jak i nadgorliwych nauczycieli, którzy najchętniej by poprzywiązywali dzieci do leżaków.
Mimo wszystko ja sobie nie wyobrazam żeby w ciągu dnia nie znalazła się chwila do odpoczynku.
Mój Michał nigdy nie spi ale jestem pewna że to kilkunastominutowe leżenie jest mu potrzebne. a że sie wierci i niekiedy przeszkadza...hmmm to już problem Pani nauczycielki, niech ona znajdzie na niego sposób bo od tego tam jest.
Nie ma co się zamartwiać na zapas i wychodzić z założenia że dziecku w przedszkolu bedzie sie działa krzywda, dziecko doskonale wyczuje nasze emacje i z całą pewnościa je przejmie.
Konkluzja:
Dzieci w przedszkolu są pod opieką nauczycieli i oni muszą sobie dac z nimi rady więc nie martwcie sie że ludek nie będzie spał i co wtedy... pani na pewno go czymś zajmie żeby było OK.
Graz
W obu przedszkolach które mam na oku leżakowanie jest w pierwszej i drugiej grupie, przebieranie w piżamki, wszystkei dzieci leżą. Ale podjęłam juz decyzję, które wybieramy.
pirania
Moje dzieci to jeszcze jak 6 lat mialy to spaly wiec nie doradze icon_wink.gif

Ale u nas jest tak ze pani czyta ksiazeczke i chodzi o to zeby chwilke odsapnac icon_wink.gif
Lila_
Jejku Graz mam nadzieję, że Cię nie wystraszyłam icon_confused.gif

Mały teraz przepada za przedszkolem i za wczesnie nie pozwala się odebrać ale jego początki w przedszkolu były trudne - troche to była nasza wina i pewnych błędów jakie popełniliśmy zupełnie nieświadomie i w zdecydowanej mierze chorób które go z życia przedszkolnego wyrywały icon_cry.gif

Wszystkiego początki sa trudne więc się nie przejmuj - mały da rade a Ty raem z nim , uwierz icon_biggrin.gif
Kari07
Ja bym chciała - chyba jako jedna z niewielu ,żeby w w przedszkolu do którego pójdzie mój mały od września było leżakowanie.
Ale on jako 4 latek nie będzie miał leżakowania bol eżakowania mają tylko najmłodsze dzieci.A mały śpi dalej w dzień i to 2 godziny - ma 3, 5 roku.Chyba,ze zmieni musię to za chwilę
Ale za to uspypia po 22 - niestety.No ale jak budzi sie o 16 to przeciez nei pójdzie spać o 20.
Pani w przedszkolu była zdziwona ,ze chcę żeby leżakował.
mamami
Kari myślę że spokojnie dogadasz się w przedszkolu i jakby co to synuś będzie spał razem z maluszkami a po spaniu wracał do swojej grupy.
Kari07
Mam nadzieję.Chyba,że małemu sie przestawi i nie będzie spał w dzień.
Tak w ogóle to wydaje mi sie że mało 3,5 latków śpi w dzień.
Tylko,że wtedy będzie wczesnie chodził spac a ja wracam po 17 pracy - to ile czasu bdziemy mieli dla siebie? Ech....
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.