jak dyskretnie konrolować nastolatka?

kochani!
mamy nastoletnią córkę, której ostatnio towazystwo niestety, ale zmieniło się, na szczęście jeszcze ona nie sprawia większych kłopotów.Komputer jestem w stanie kontrolować, ale z komórką jest nieco gorzej. Gdzieś czytałam o takim programie dzięki któremu można śledzić telefon dziecka dzięki GPS, kontrolowac połączenia, sms.Może ktoś z rodziców korzystał już z takiego programu spyphone? opiszcie jak to dokładnie działa, może macie jakieś inne pomysły?

A dlaczego chcesz w ogóle córkę kontrolować? Jeżeli jej nie ufasz, to żadne GPSy ani prywatny detektyw nie rozwiążą tego problemu. Tylko szczera rozmowa.

Kochana, a masz jakieś powody do tego żeby śledzić/kontrolować swoje dziecko?? Może napisz nam więcej i wtedy będziemy mogły coś poradzić, ale ja bym na Twoim miejscu uważała - nadszarpnięte zaufanie ciężko potem odbudować. Jeśli nie podoba Ci się jej towarzystwo to może z nią porozmawiaj? szukanie w telefonie to trochę bezsensu...

chcesz aby córka cię znienawidziła to oczywiście sprawdzaj, kontroluj, szpieguj........ nic nie zastąpi szczerej rozmowy!
przykre że matka nie ufa dziecku (piszesz że nie masz z nią kłopotów) ale zaraz te kłopoty mogą się pojawić właśnie z twojego powodu
wiesz, piekło jest usłane dobrymi chęciami


Naprawdę lepiej szczerze porozmawiać z dzieckiem, powiedzieć wprost że się boisz itd

A ja myślę, że zaraz pojawi się link do tego programu do śledzenia. Autorka reklamowała już sztućce, kaloryfery, jakiś sklep...

Witaj w klubie podejrzliwcow

no tak, patrząc po ingerencji Mod. w posty tego użytkownika wszystko możliwe, choć myślę że liczył ktoś po prostu na ciekawość ludzką, bez linka już będzie

Oj dziewczyny, dziewczyny:) nie ma co się denerwować, może faktycznie taki problem zaistniał u kogoś w domu, ale jednak chyba zostanę przy swoim zdaniu rozmowa a nie kontrola...bo im bardziej się naciska tym dziecko bardziej się zapiera i tym większe problemy się szykują..

Strasznie nieprofesjonalne są teraz te zagrywki "marketingowe", wręcz przezroczyste. Trzeba być kompletnie naiwnym, żeby się dać na nie nabrać.

Abstrahując od naszej nabytej podejrzliwości, i oczekiwania linków i niedozwolonej reklamy, muszę się zgodzić z postulatem, że trzeba rozmawiać. Nastoletniego dziecka się nie da kontrolować, przynajmniej na dłuższą metę. Trzeba wszelkimi sposobami zamienić potrzebę kontroli, na samokontrolę....a tego bez wielu rozmów i przekonania osobnika/osobniczki, że tak będzie lepiej dla niej, a przy okazji lepiej dla rodziców, się nie zrobi.

Wydaje mi się, że przede wszystkim powinnaś zacząć od rozmowy z dzieckiem. Jeśli wpadła w nieciekawe towarzystwo to rozumiem, że jest to powód do niepokoju aczkolwiek działając od razu z grubej rury, kontrolowanie jej, zatrudnianie prywatnego detektywa tylko pogorszą sytuację bo córka poczuje, że jej nie ufasz. Nie znamy jednak szczegółów i jeśli sprawa jest na tyle poważna, że potrzebujesz pomocy osób trzecich spróbuj porozmawiać z polecanym i zaufanym człowiekiem jak 24detektyw.pl prywatny detektyw Wrocław cennik.