Dobry bidon

Powiedzcie mi czy są takie bidony, których żywotność jest dłuższa niż kilka miesięcy? Już nie wiem czy ja nie potrafię ich myć, czy o co chodzi. Po kilku miesiącach używania zaczynają brzydko pachnieć i napoje z nich smakują jak zepsute.

Nie wiem o jaki ci chodzi w sensie wyglad funkcja. Ale chlopaki maja z Sistemy i sa jak nowe. Ale nie ma tam wielkiedo wyboru ksztaltow ale polecam

o myciu bidonĂłw

Moje dziewczyny mają Sigg'i. Zero zastrzeżen zapachowych, porządne i ładne na dodatek

Jeżdżę na rowerze bardzo dużo praktycznie od zawsze. Do pracy i dla relaksu i już dawno przestałem je kupować, bo szkoda pieniędzy. Najlepiej jest kupić dobre, regulowane, albo elastyczne mocowanie do bidonu, tak aby weszła tam butelka z napojem.

Bidony z tworzywa mają to do siebie, że nadają się tylko na kilka miesięcy. Te aluminiowe strasznie się rysują, materiał jest kiepsko ze sobą zespolony i się po prostu rozpadają. Miałem bidony za kilkadziesiąt złotych i te za kilkaset. Ten za kilkaset wytrzymał najdłużej - cały sezon.

Dobre mocowanie i butelka z napojem to najlepsza opcja.

Jedynym, który mnie nie zwiódł, nie cieknie, nie śmierdzi i jest odpowiednio elastyczny to bidon Specialized. Wszystkie, które miałam przed nim zaczynały cuchnąć najwyzej po kilku miesiacach. A po kieszeni nie trzepnął mnie jakoś drastycznie.

W sumie teraz sobie uświadomiłam, ze do tej pory nam też najlepiej się sprawdził bidon rowerowy, który Maciuś wygrał w jakimś konkursie. Był taki jakby gumowy, miękki i miał szeroki otwór, że dało się do niego bezproblemowo wsadzić rękę przy myciu. Oczywiście zapomniałam jakiej był firmy