Długo sie zbierałam by napisać ten post.
Dawno nas tu nie było. Sporo się wydarzyło, jeszcze więcej się nauczliśmy, a dzięki temu podforum zaczęla się nasza przygoda więc uznałam, że się przypomnimy
Ostatnie 14 miesięcy było dla mnie i Oli bardzo pracowite. Wreszcie dotarłysmy na szkolenie, jak się z czasem okazało, do super szkoleniowca. Z kilkoma przerwami intensywnie spędzałysmy czas na placu szkoleniowym. I się zaczeło budowanie relacji, na nowo odkrywanie własnego psa i poznawanie zachowań przedstawicieli innych ras.
Plan był taki by Oli oprócz posłuszeństwa poznała także inne psie sporty. Próbowałysmy frisbee, agility i wiemy, że to nie dyscypliny dla nas Za to coursing to jest coś co Oli lubi Choć zupełnym zaskoczeniem dla mnie było to, że mam owczarka z dobrym nosem! Proste ćwiczenia z węchowki sprawiły, że Olcia zaczęła używać nosa na spacerach... i nie powiem, miałyśmy przygodę kiedy zmysł wygrał z posłuszeństwem.
Jednak najwięcej satysfakcji dała nam praca z owcami aktywność, co do której miałam najwięcej wątpliwości. Nie wyobrażałam sobie dorosłego, miejskiego psa pracującego ze stadem. Na szczęście moje obawy się nie sprawdziły
Poniżej jest link do filmiku, pokozające pierwsze spotkanie z owcami. Widać na nim Oli zupełnie niezainteresowaną stadem, ale kiedy dostała pozwolenie, to wiedziała co ma robić Wybaczcie, ale pękam z dumy, bo jest to praca do której rasa została stworzona
https://www.youtube.com/watch?v=QyANDqmXxbE
Żeby mówić o pracy ze stadem to jeszcze dużo pracy przed nami, tu jedynie moglismy sprawdzić czy drzemie w niej instynkt pasterski.
Przez ten cały czas sporo sie nauczyłyśmy, choć czasami to mam wrażenie, że Oli mnie nauczyła więcej niż ja ją... Ostatnio przyjęłam niezłą lekcje pokory - Oli "powiedziała" stop. Już wiem, że wszelka aktywność jest wspaniała i daje ogrom satysfakcji pod warunkiem, że jest dawkowana z umiarem. Ale tego też musiałam się nauczyć... Oliśka jest chwilowo na urlopie, wycofałam jej zgłoszenie na coursing, przez jakiś czas będzie tylko rekreacja Za kilka tygodni wrócimy do aktywności, ale tylko tych, które są dla nas najlepsze.
W międzyczasie przymierzamy sie do stworzenia owczarni