To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Anoreksja

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

dagaagad
Widzę, że temat był kiedyś poruszany, ale może gdzieś mniej lub bardziej już zapomniany. A zawsze i wszędzie będzie niestety aktualny. Macie kogoś kto choruje na tę chorobę, bądź z niej wyszedł? Ja miałam tyle szczęścia, że wyszłam dzięki wielu czynnikom skłądowym. Długo był to temat tabu. Teraz zaczynam o tym mówić, bo wiem jak bardzo jest to iinym potrzebne. Innym, którzy borykają się z tym koszmarem, bądź z koszmarem osób najbliższych. Moją krótką historyjkę ośmioletniej walki z chorobą kiedyś nawet opublikowały Charaktery, tam jeszcze wtedy czułam się mocno anonimowa. Teraz opowiadam o tym grupą, które o dziwo mają ogromnie wiele pytań, bo media będą jeszcze długo zapewne kreować taki a nie inny wygląd.
Chcecie o tym pogadać? Macie spostrzeżenia, problemy? Znacie kogoś kto potrzebuje pomocy? Ekspertemm nie jestem, ale cośtam wiem i z autopsji i z psychologicznego punktu widzenia i swoją wiedzą podzielę się z chęcią. Może komuś to pomoże....
tyczka
Przeszłam to w swoim czasie, wyszłam i mam się dobrze icon_razz.gif Nigdy nie chciałam o tym rozmawiać, nigdy nie miałam takiej potrzeby... Wybrnęłam, choć nie wiedziałam, czy się uda - jest fajnie, nie znam nikogo, kto potrzebuje takowej pomocy. Bo to jednak w większości nastolatki i młode panienki dotyka icon_wink.gif ( sama takową wówczas byłam )...a my tutaj, na forum, już mamy trochę więcej lat icon_wink.gif ( i jakież to jest ogromne szczęście! icon_biggrin.gif )
dagaagad
CYTAT(tyczka @ Wed, 25 Jun 2014 - 14:22) *
Przeszłam to w swoim czasie, wyszłam i mam się dobrze icon_razz.gif Nigdy nie chciałam o tym rozmawiać, nigdy nie miałam takiej potrzeby... Wybrnęłam, choć nie wiedziałam, czy się uda - jest fajnie, nie znam nikogo, kto potrzebuje takowej pomocy. Bo to jednak w większości nastolatki i młode panienki dotyka icon_wink.gif ( sama takową wówczas byłam )...a my tutaj, na forum, już mamy trochę więcej lat icon_wink.gif ( i jakież to jest ogromne szczęście! icon_biggrin.gif )


W większości faktycznie dotyka nastolatek, ale coraz częściej dotyka kobiet dorosłych, dojrzałych, które nie mogą zaakceptować swojego wyglądu. Skoro nigdy nie chciałaś rozmawiać, rozumiem, nie każdy lubi rozmawiać o sytuacjach, które były być może tematem tabu przez wiele lat. Czy ja lubię o tym rozmawiać? Chyba tak, ktoś kiedyś właśnie w taki sposób do mnie przemówił.
alka25
Anoreksja to nie tylko choroba młodych kobiet. Znam faceta, który po 30. zachorował na anoreksję, ale na szcęście już z tego wyszedł.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.