plecak na kółkach

Szukam dobrego plecaka na kółkach dla mojej czwartoklasistki.
Helena codzinnie po szkole będzie jechała tramwajem na treningi. Częśc rzeczy będzie pomgła zostawić w szafce, ale te ksiązki, ćwiczenia które będą potrzebne do zrobienie zadania domowego będzie musiała mieć ze sobą. Do tego strój treningowy, picie itp.
Skarży się, że z plecakiem w tramwaju czy autobusie jej niewygodnie bo torba na plecach przeszkadza w siedzeniu i przeciskaniu się pomiędzy pasażerami. Plecak nie ma być dziecinny, bez postaci z bajek. Najważniejsze chyba są kółka.

joanna

Przerabialam swego czasu z moimi chlopakami temat plecaka na kolkach - kilka nam sie rozsypalo po niedlugim uzytkowaniu A to raczka pekla, a to kolko odpadlo... Jedyny ktory dlugo wytrzymal to firmy jansport. Solidny, ale niestety ciezki jest; po napakowaniu ksiazek, zeszytow, stroju sportowego itp. moze byc ciezko z takim pakunkiem wsiasc dziecku do tramwaju. Musialybyscie sprawdzic przed zakupem zeby potem nie zalowac. Kolorystyke typowo mlodziezowo maja, wiec z wyborem modelu problemu raczej nie bedzie. Mysmy w koncu doszli do takiego rozwiazania: wozek do plecaka szkolnego + dowolny plecak. Takie zestawienie wyszlo u nas sporo lzejsze niz gotowy plecak z kolkami, a przy tym wozek jest bardzo solidny i skutecznie zabezpiecza plecak przed przecieraniem. Takie wozki sa na ebay, nie mialam zadnych problemow z wysylka do Polski (z Niemiec). Wozek nazywa sie chyba go easy trolley, jest w kilku kolorach.

Swego czasu widziałam takie easy trolley na allegro. Trzeba wypatrywać, bo to świetna sprawa.

joanaz...a córka będzie ciągnęla ten tornister? bo chyba po to te kółka...

Moja Emi nosiła jedynie w 1 klasie tornister:-) taki tornistrowy:-)
Ale od 2klasy plecaki. Zadnych kółek, zadnego ciągania....tylko plecak na 2 ramiona załozony.
Cięzki...no cóż....na wielki odleglosci się nie nanosiła.

Teraz idzie do 4 klasy i tez bedzie miała plecak- jak zszyję to ten hi t....albo inny-ale plecak z nakazem noszenia go na 2 ramionach (oby mnie posłuchała)

Wycieczka prywatna
Ja nosiłam mega cięzko plecak szkolny- na 2 ramionach...trener nas tego nauczył wpoił..wyrył w głowach....a nie wspomnę o: prawe ramię torba z "basenem", lewe ramię...torba na trening. Cięzar...jezu wiele x szłam do szkoły- pół miasta marszu.....ze łzami w oczach....bo był to wszsytko taaak cięzkie....ze tchu brakowało- ale to "zalety" klasy sportowej. A zimą łyżwy dochodziły- do noszenia.....Autobusem jezdziłam czasami, bo zawsze komus przeszkadzał mój ekwipunek ucznia:-) hihihi

Pytam się o kółka....bo jezeli dziecko ma ciągnąc ten plecak, "za sobą" jedną ręką...... to dorobi się szybko skrzywienia kręgosłupa.

Pozdrawiam
E

One też nie do końca są zdrowe, to zależy na jakiej wysokości jest ta rączka. Często są za nisko i dziecko się krzywi.