Przychodzi Iga z włożoną wstążką między pachami i woła mam nanik, pytamy się co ma a ona nanik, nanik, nanik !!! Ale co to jest nanik?? Poszła do łazienki wyciągnęła stanik z kosza na pranie przychodzi woła to mam - nanik!!!
Wraca mąż z treningu i mówi, że boli go pachwina na co podbiega Iga i mówi płaczliwym głosem - tate boli kaninia i dmucha mu twarz, zadowolona z siebie podchodzi do siostry i mówi tate nie boli już kaninia
Niedziela rano dziewczyny śpią, baraszkujemy z mężem w łóżku nagle wchodzi Iga i z uśmiechem na twarzy mówi mama tata pa ta ta i wychodzi...
Wieczorem leżymy włóżku, nagle wchodzi Iga kładzie się pomiędzy nami, przykrywa kołdrą , klepie męża i mówi tatek(Radek) lec po bulki ...