Są tu sześciolatki z drugiej połowy roku, które poszły do pierwszej klasy? Jak sobie radzą?
Jestem Co prawda już w drugiej klsaie, ale poszla jako 6latka ;0
W pierwszej klasie pierwszy tydzień był spoko, po miesiącu był kryzys - zaczeła się na serio nauka, nieraz usypianie przy odrabianiu prac domowych. Trochę narzekania, że za mało zabawy. TRzeba było się tez przyzwyczaić do jedzenia - tu wszyskto samemu. ale to poszło u nas łatwo, ona jets dość samodizlena. Natomiast zachwyt który byłw w wakcje, ze idzie do szkoły, minął bezpowrotnie, gdy juz do tej skzoły posżła... nie uważana niestety, ze to miejsce odkrywania, pasjonujące, raczje jak praca. Teraz w drugiej klasie to jest nawet gorzej, choć już sie przyzwyczaja do dłuższych lekcji, krótszych przerw i tego, że już nie są tylko w swojej sali, ale po 14 są w różnych salach. To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|