Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Pod koniec kwietnia wychodzę za mąż. Niby mam jeszcze duuuużo czasu, ale ten czas ostatnio, bardzo szybko płynie. Mamy wybrany kościół, salę, zespół, fotografa i świadków.
Wybieranie tych najważniejszych (ok, najważniejszy to wybór męża był ) było dla mnie przyjemnością, szybko i sprawnie poszło. Pozostały nam zaproszenia, obrączki, 1 taniec, podziękowania itp. itd. Niby drobiazgi ale ważne i zaczynam się czuć przerażona. Wy na pewno mi pomożecie przebrnąć przez przygotowania o zdrowych zmysłach
Może chcecie zabawić się w moją stylistkę? Suknia już wybrana i kupiona taka czeka na mnie w salonie do kwietnia. Nie mam pojęcia jakie dodatki do niej wybrać. Jaka biżuteria, jakie kwiaty. Nie wiem czy chcę welon. Na pewno chcę jakiegoś kwiatka we włosach ale nie wiem, skąd się bierze kwiaty, które wytrzymają całą noc we włosach? Pod koniec kwietnia może być gorąco ale może też spaść śnieg. Na wierzch koronkowe bolerko czy coś cieplejszego? Suknia jest w kolorze ivory, myślicie, że buty też powinny być w takim? Kupowanie butów to dla mnie koszmar a jeszcze takich, które mam ubrać 1 raz...
Doradzicie?
Agnieszka AZJ
Thu, 13 Nov 2014 - 14:18
Suknia piękna !!! Co do reszty nie pomogę, bo się nie znam kompletnie. Sama miałam na sobie rzeczy wybrane dość przypadkowo, z resztą - czasy były inne, wybór dużo mniejszy.
Mój ślub był w październiku. Rok wcześniej, właśnie w kwietniu, ślub brała moja kuzynka i kompletnie nie była przygotowana na to, że dzień będzie tak zimny, jak był. Skończyło się tym, że życzenia po ślubie przyjmowała okryta płaszczem własnego ojca, który stał obok i szczękał zębami Moja Mama, nauczona tym doświadczeniem, zawczasu rozpuściła wici po rodzinie oraz krewnych i znajomych Królika i zorganizowała dla mnie białe futro. Ja początkowo na ten pomysł fukałam gniewnie, ale po wyjściu z kościoła z przyjemnością dałam się w nie ubrać Gdybym jednak miała swobodę wyboru, to marzyłaby mi się długa peleryna z kapturem. Coś takiego w kolorze sukni
bb
Thu, 13 Nov 2014 - 14:27
No my 24 czerwca tez sie nie spodziewalismy sie takiego zalamania pogody jakie nastapilo Moja suknia bez plecow..... pierwsza rzecza po przebudzeniu bylo wyslanie taksowkarza po futerko do salonu mody slubnej (pierwszego ktory raczyl odebrac telefon bo slub byl w niedziele). Udalo sie. Ale wuj cale przedpoludnie wjezdzal I wyjezdzal swoja wypucowana limuzyna przybrana w swieze kwiaty do/z garazu.
Ps- Twoja suknia przepiekna, taka swieza I dziewczeca bardzo.
Pilawianka
Thu, 13 Nov 2014 - 17:55
Czyli jednak mam się nastawiać na futerko? Peleryna super, tylko jakoś mi do tych koronek nie pasuje. Byłam na kilku ślubach kwietniowych, zazwyczaj było ciepło. Może jednak coś lżejszego a futerko tak na wszelki wypadek.
Ps: Suknia też mi się podoba Przymierzyłam ją właściwie przypadkiem i od razu się w niej zakochałam.
amania
Thu, 13 Nov 2014 - 18:10
Dwa razy byłam na ślubie w kwietniu i raz było 8 st. Panna młoda była sina z zimna. Także lepiej się na to przygotować. Sama brałam w styczniu i było 7 st.
Suknia bardzo Å‚adna.
ania.m
Thu, 13 Nov 2014 - 18:15
A może jakiś dopasowany żakiet? Buty w kolorze sukienki.
chyka
Thu, 13 Nov 2014 - 19:05
Suknia śliczna Co do kwiatów we włosach to ja miałam storczyka a ślub we wrześniu. Kwiaty przetrzymają cały ślub i wesele i nie wiem czy będziesz miała robioną fryzurę w zakładzie fryzjerskim czy ktoś będzie czesał Cię w domu ale kwiat wytrzyma z pewnością jeśli będzie końcówka owinięta mokrą watą lub fryzjerka na końcówkę przymocuje małą fiolkę z wodą i zamaskuje włosami i spinkami.
Agula9
Thu, 13 Nov 2014 - 19:09
Suknia piękna Chyba dobrze będzie mieć w zanadrzu jakieś wdzianko, a w salonie nic nie doradzili? Ja brałam ślub we wrześniu i też się obawiałam pogody, miałam tylko cienkie bolerko. Zaproszenia robiłam sama, sprawiło mi to dużą przyjemność Kwiaty do włosów miałam przygotowane razem z bukietem, czymś utrwalone - eustemy, przetrwały całą noc
Truśka
Thu, 13 Nov 2014 - 20:01
Powtórzę się suknia piękna, co do dodatków to nie podpowiem. Ale sama brałam ślub w kwietniu, miałam futerko z marabuta aby się okryć. Okazało się, że w dzień ślubu było tak gorąco, że go nie założyłam ani razu. W związku z tym moje futerko nie załapało się żadne zdjęcie czego bardzo żałuję.
mlovea
Thu, 13 Nov 2014 - 20:12
Moim skromnym zdaniem ta suknie nie wymaga dodatków - sama w sobie jest przepiękna. Modelka ma delikatną bransoletkę z perełek i na tym bym poprzestała + kolczyki pojedyncze perełki. Dopasowany żakiecik z gładkiego materiału w tym samym kolorze byłby rewelacyjny. Buty też w kolorze sukni. No chyba że chcesz zaszaleć i żakiecik dobrać ciemniejszy Zazdroszczę przygotowań
Marta M
Thu, 13 Nov 2014 - 21:24
Pilawianko dobrze kojarzę,że jesteś ze Szczecina? ja kwiaty kupowałam w hurtowni,miałam też jednego wpiętego we włosy,mój M w klapę marynarki,świadkowa też we włosach,nie były niczym owijane,przetrwały całą noc i na sesji w plenerze następnego dnia też były świeże,miałam kalie jeśli masz rozm.36 buta mam ładne ,bardzo wygodne buty na obcasie jeszcze ze swojego ślubu,mogę Ci je dać.
Pilawianka
Fri, 14 Nov 2014 - 10:43
Agula, dzięki Tobie dowiedziałam się, że eutemy to eustemy Piękne są, tylko czy w kwietniu kwitną. Muszę się dowiedzieć. Moje ukochane słoneczniki niestety swój sezon mają później. Pani w salonie stwierdziła, że "coś" na pewno dobierzemy bliżej ślubu jak będę wiedziała czego dokładnie chcę. Namawiała mnie za to usilnie na welon, że to jedyna okazja, taka piękna ozdoba itp. Pokażesz swoje zaproszenia jak wyszły? Zastanawiałam się nad samodzielnym robieniem, ale chyba jednak brak mi cierpliwości i odrobiny talentu.
mlovea, za perełkami nie przepadam ale skromna bransoletka i kolczyki to jest dobry trop
Marta M, zgadza się, jestem ze Szczecina. Kwiaty sama układałaś? Ja bym się chyba nie odważyła. Pociesza mnie jednak, że świeże kwiaty powinny wytrzymać, bez żadnych specjalnych zabiegów. Za propozycję oddania butów bardzo dziękuję. Niestety mam rozmiar 38 w porywach do 38,5
Marta M
Fri, 14 Nov 2014 - 11:07
tak,sama,ale tam niewiele układania było,jedne dłuższe,drugie krótsze,przewiązałam wstążką z mat.sukni,taki typ wiązanki bardzo dobra kwiaciarnia,tzn mają świeże kwiaty i ładnie układają jest na ul Niemcewicza czy Cyryla i metodego(przy przystanku autobusowym 57)
malgosia1968
Fri, 14 Nov 2014 - 11:34
Sukienkę będziesz miała obłędną Co do okrycia to może taki szal z tiulu
perły lub kryształy swarovskiego. Do włosów też mogą Ci przygotować pasującą ozdobę.
ależ to piękne Ty takie cuda robisz?
jaAga*
Fri, 14 Nov 2014 - 13:35
CYTAT(Pilawianka @ Fri, 14 Nov 2014 - 10:43)
Agula, dzięki Tobie dowiedziałam się, że eutemy to eustemy .
A ja się dopiero dowiedziałam, że takie istnieją, w dodatku nazywają się eustomy . Piękna suknia, nie doradzę, bo średnio potrafię .
Marta M
Fri, 14 Nov 2014 - 13:45
miałam tak związane kwiaty jak Małgosia pokazała,tylko pomarańczowe
Pilawianka
Fri, 14 Nov 2014 - 15:59
Eustomy, no pewnie, że eustomy Ja zakręcona jestem i nawet nie zauważyłam, że google mnie poprawiło i wyświetliło wyniki dla eustomy a nie eustemy. Tak czy siak kwiaty mnie zauroczyły. Kalie (bo te ze zdjęcia Małgosi to kalie?) swego czasu bardzo mi się podobały. Chyba jednak do mnie nie pasują.
Wszelkie szale na kimś mi się podobają ale sama siebie w nich nie widzę. Miałam raz na studniówce i nigdy więcej. Jakieś to nieporęczne.
Elak, biżuteria setuszowa jest piękna. Pamiętam, jak zachwycałam się kompletem ślubnym Niuni. Tylko czy da się wyczarować, tak delikatne, żeby nie za dużo się w całej stylizacji działo? Kurcze, zazdroszczę tym, którzy potrafią wszystko ze sobą ładnie zgrać.
Elak
Fri, 14 Nov 2014 - 16:57
CYTAT(malgosia1968 @ Fri, 14 Nov 2014 - 15:23)
ależ to piękne Ty takie cuda robisz?
Nie Małgosiu, nie jestem taka zdolna Ale widziałam kilka razy i dlatego polecam.
Pilawianko, ponieważ są to rzeczy robione na zamówienie, jedyne w swoim rodzaju, to możesz prosić taką osobę co robi o projekt, potem ona wykona tak jak sobie tego życzysz. Zresztą osoba, która robi takie rzeczy, również Ci doradzi. Ja niestety nie mam nikogo, kogo mogę polecić, ale w internecie jest sporo osób zajmujących się profesjonalnie sutaszem. Możesz przebierać w ofertach, negocjować ceny, masz jeszcze trochę czasu.
rysa154
Fri, 14 Nov 2014 - 17:40
Mi siÄ™ wydaje,ze sutasz jest zbyt mocny,przynajmniej ten tutaj zaproponowany. CoÅ› delikatniejszego
Suknia przepiękna! Co do welonu- może przemyślisz? Więcej okazji nie będzie Gładki z delikatną koronką na krawędziach?
Buty pod kolor lub nude? (mogłabyś później jeszcze nosić)
Okrycie wierzchnie w razie czego powinno być... Pogoda może być różna. Żakiety, marynarki i szale przy takiej sukni odpadają. Koronkowe bolerko do kościoła ok, ale "na drogę" i życzenia szukałabym czegoś cieplejszego- prosty płaszczyk albo krótki sweterek a'la angora.
A tak w ogóle to baaardzo Ci zazdroszczę przedślubnych przygotowań. Fajny czas
Pilawianka
Sat, 15 Nov 2014 - 21:27
Agnes, to jest dobry trop. Kolczyki bardzo mi się podobają, tylko jakoś nie umiem znaleźć do nich bransoletki. Niedaleko mam stoisko z kryształami Swarovskiego (tzn. z biżuterią z kryształami), więc gdy będę miała wolne to się przejdę. Może akurat coś mi w oko wpadnie. Welon przemyślę, nie mówię kategorycznie nie. Mam nadzieję, że faktycznie nie będę już miała więcej okazji, żeby go założyć
Buty nude będą pasowały? Nie znam się, ale jeśli tak to super. Takie będę mogła jeszcze wykorzystać. Dziękuję za wszystkie sugestie i czekam na jeszcze. Może jeszcze któraś maluszanka ślubuje w przyszłym roku? Razem raźniej
madzialenkat
Sun, 16 Nov 2014 - 22:15
Suknia piękna Fajnie mieć jeszcze ten dzień przed sobą, ja chętnie bym jeszcze raz wszystko przygotowywała.
Co do biżuterii to tak jak dziewczyny piszą, do tej sukni mało potrzeba - kolczyki ewentualnie bransoletka, ale i jedno i drugie bardzo delikatne.
Co do kwiatów, to poszukaj dobrej kwiaciarni to na pewno doradzą co w kwietniu będzie najlepsze. Ja dla przykładu miałam kościół, samochód, bukiet i butonierkę robioną w jednej kwiaciarni. Kwiaty dobierałam do koloru przewodniego, bo go sobie wybrałam. Był to fioletowy. Samochód kościół były ubrane w kwiaty czosnku, a ja miałam bukiet z fioletowych róż.
Kolor przewodni powtórzył się też w restauracji w kwiatach, na zaproszeniach, na numerach stołów , na wizytówkach na stołu. Świadkowa miała suknię w fiolecie oraz moja Mama, a Tata założył muchę w fioletowe grochy
Jeśli miałabyś jakiś kolor przewodni to buty można w tym kolorze założyć.
Co do butów to też miałam koronkową suknię i kupiłam do niej robione na zamówienie buty z koronki ( musiały być robione, bo na niziutkim obcasie miały być), o dziwo nie wyszły dużo drożej niż buty ze standardowych sieciówek.
Z podziękowań dla gości mogę podpowiedzieć mieliśmy 1. Dla gości składających życzenia po kościele - cukierki krówki w papierkach (oczywiście fioletowych) z naszym zdjęciem 2. Dla gości w restauracji - czekoladki z choccolismo ( telegram czekoladkowy dwie literki M i B oraz serduszko między nimi).
Zaproszenia robione w firmie u Szwagra ( też fioletowe) , indywidualny projekt ( jestem z nich bardzo dumna ). Zamiast zwykłych winietek były dla gości serwetki z imieniem i nazwiskiem ( białe z fioletowym napisem) też robione w firmie u Szwagra (mogę dać namiary, a znacie go tu dobrze bo to mąż jednej z forumek ) .
Podziękowania dla rodziców u Nas to nie było nic niezwykłego: telegram czekoladowy + bardzo dobra whisky zapakowane w walizki. Znajoma przygotowała dla rodziców obrazy na których byli namalowani oni razem z parą młodą.
Pierwszy Taniec: największy stres tego dnia, ale udało mi się pierwszy raz w życiu ( pewnie i ostatni) zatańczyć z moim B. Tango - muzyka z Zapachu Kobiety.
Oj jak ja bym chciała jeszcze raz to wszystko przygotowywać
Kocisława zwana Warkotem
Mon, 17 Nov 2014 - 13:37
Spójrz na taką biżuterię frywolitkową. Robi ją moja znajoma. Wydaje mi się,że do tej sukienki będzie idealna(oczywiście nie naszyjnik)
Pilawianka
Mon, 17 Nov 2014 - 16:22
Kocisławo, to jest piękne Myślisz, że może mi coś zaprojektować i zrobić? Nie zbankrutuję? Ja chcę tylko cienką bransoletkę i delikatne kolczyki.
Kocisława zwana Warkotem
Mon, 17 Nov 2014 - 16:51
CYTAT(Pilawianka @ Mon, 17 Nov 2014 - 14:22)
Kocisławo, to jest piękne Myślisz, że może mi coś zaprojektować i zrobić? Nie zbankrutuję? Ja chcę tylko cienką bransoletkę i delikatne kolczyki.
Monika również projektuje.Nie zbankrutujesz:)Wpisz koronczarnia w google.
Pilawianka
Wed, 19 Nov 2014 - 19:18
Kocisławo, dziękuję. Napisałam przed chwilą maila, może coś z tego wyjdzie madzialenkat, masz może na jakimś zdjęciu te serwetkowe winietki? Zaintrygowały mnie bardzo. Zaproszenia mamy mniej więcej wybrane. Podziękowania i niespodzianki dla gości też. Zdradzić tutaj nie mogę, bo nie wiem kto podczytuje. Jak niespodzianka to niespodzianka
netty5
Thu, 20 Nov 2014 - 22:05
CYTAT(Pilawianka @ Sat, 15 Nov 2014 - 21:27)
Może jeszcze któraś maluszanka ślubuje w przyszłym roku? Razem raźniej
Ja planujęw czerwcu dlatego podczytuję twój wątek. Wziełam się za przygotowywyania i niestety stoję w miejcu ........a nawet doła załapałam.... Suknia śliczna , zwiewna. Ja jeszcze nie mam typu. Kompletnie utknełam w miejscu.
Pilawianka
Fri, 21 Nov 2014 - 21:07
netty, najgorzej zacząć, później już z górki. Macie termin i miejsce? Na czym utknęłaś? Pisz tutaj, będzie raźniej i może w czymś pomożemy.
Ja zaczęłam przygotowania od fotografa Miałam wymarzonego, więc musiałam mieć pewność, że ma wolny termin. Sukienkę kupiłam przypadkiem. Poszłam się przejść po salonach, z przyjaciółką, żeby zobaczyć co mają. Nie wiedziałam czego szukam, za to wiedziałam czego nie chcę. Trafiłam na wyprzedaż, więc długo się nie zastanawiałam.
netty5
Fri, 21 Nov 2014 - 23:23
PILAWIANKA termin mamy ....ale w naszych głowach .Nie możemy znalezć miejsca bo : nie chcę ani w moim mieście , ani we wsi mojego M. Znalezliśmy cudowną kapliczkę na wodzie przy hotelu ze SPA https://iwona53.flog.pl/wpis/8857362/kapliczka-na-wodzie i nawet już wstepnie ustaliliśmy termin i menu ale jak nas podliczyli to .....fiu fiu.....musimy odpuścić. Więc szukamy od nowa. My nie chcemy wesela.Ma być skromnie ,kameralnie -tylko naprawdę najbliżsi. Max 40 gości. A po uroczystości chcemy zabrać wszystkich na wystawną obiadokolację. Ja już teraz rozumiem dlaczego ślub to jedno z najbardziej stresujących momentów w życiu. Teraz zastanawiamy się nad małą miejscowością 18 km od nas . Tam jest mały kościółek i elegancka restauracja ale nie wiem czy to tak można sobie wyjechac do innego miasta i tam sobie tak po prostu wziąść ślub? Czy to musi być w parafii jednego z młodych? Czy potrzeba jakies pozwolenie?
agak
Sat, 22 Nov 2014 - 08:41
Pilawianka suknia jest przepiękna, nie mogę się doczekać Twoich zdjęć ślubnych.
bb
Sat, 22 Nov 2014 - 09:06
Netty5, my bralismy slub w PL wiec juz na wstepie zdecydowanie poza parafia pana mlodego. Nie chcielismy slubu w mojej osiedlowej parafii tylko w opactwie gdzie brali slub moi rodzice, ja I siostra bylysmy chrzczone etc. W obrebie tego samego miasta, ale ze dwie dzielnice dalej. Teoretycznie mozliwe, w praktyce niestety ksiadz osiedlowy robil problem z wydaniem zezwolenia. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase, co laska zostalo w innej parafii. Ale sie udalo I choc docelowe miejsce slubu akurat na czas zaslubin sie pokrylo rusztowaniami to nie zaluje
Pilawianka
Sat, 22 Nov 2014 - 11:18
Netty, my bierzemy ślub w małym, zabytkowym kościele, który nie jest naszym parafialnym. Potrzebna jest zgoda proboszcza u którego chcecie ten ślub brać i zgoda proboszcza jednego z Was. Mój proboszcz nie robił żadnych problemów, mało tego udzieli nam ślubu (tzn. my go sobie udzielimy w jego obecności) w innej parafii.
Czerwiec jest popularnym na śluby miesiącem, więc termin lepiej jak najszybciej zaklepujcie (chyba, że u Was nie ma z tym problemów). Ta kapliczka na wodzie cudna ale wierzę, że znajdziecie równie dobre miejsce. Ja też nie chciałam wesela. Myślałam o tym, żeby zabrać rodziców, rodzeństwo i świadków i wyjechać gdzieś w góry. Tam skromny ślub, kolacja i już. M. uparł się, że wesele musi być. Skoro musi to będzie ale dokładnie takie jak chcemy. Wszystkim i tak się nie dogodzi, więc to my mamy myć najbardziej zadowoleni z tego dnia. Teściowa już marudzi, że będzie szwedzki stół, teść, że wódka z restauracji a nie nasza. Powiedziałam im, że swoje wesele już mieli szansę zorganizować, więc jeśli chcą nam pomóc to super ale będzie po naszemu.
Dostałam dziś wstępny wzór frywolitkowej biżuterii i znalazłam sobie kolejny problem. Skoro suknia jest w kolorze ivory to kolczyki i bransoletka chyba nie powinny być białe?
edit: agak, ja na razie nie mogę doczekać się ślubu. Później będę niecierpliwie czekać na zdjęcia, bo termin realizacji do krótkich nie należy niestety. Nie wiem czy mogę wstawić link ale tu jest kilka zdjęć naszego fotografa. Wstawiam, bo jeśli dobrze kojarzę, to pierwsze jest z tej kapliczki, którą pokazywała netty.
netty5
Sat, 22 Nov 2014 - 20:22
PILAWIANKA tak to pierwsze i drugie zdjęcie jest z tej doliny xxx w której chcieliśmy wziąć ślub.Panna młoda dowożona jest bryczką lub właśnie łodzią. Podobaja mi sie zdjęcia tego fotografa. Wyłapuje szczegóły lub momenty i robi ciekawe zdjęcia. A co to znaczy że wy udzielicie sobie ślubu w jego obecności? Jak to wygląda? Nie bedziecie mieli zwyczajowej mszy z cermonią zaślubin? A jak wyglądają przygotowywania kościelne? Tzn. chodzi mi o nauki. Moja koleżanka mówiła że w ich parafi musiała przez 6 tyg. chodzić na nauki przedmałżeńskie do jakiejś kobiety a każde spotkanie 50 zl. Tylko po co nam to skoro od kilku lat już tworzymy (zgodną) rodzinę. Czy u was to też konieczne? Ja dzisiaj dostałam bardzo interesującą propozycję z miasteczka 18 km od nas. Zaproponowano nam w bardzo atrakcyjnej cenie wystawny obiad , potem spacer z pochodniami na plażę a po spacerze grill w ogrodzie z muzyką. ALe właśnie mój przyszły ślubny stwierdził że : "wymyślasz amerykę"..... .....a mi takie coś bardzo by odpowiadało....... Co do terminów to u nas na razie wszystko wolne na czerwiec.
bb
Sun, 23 Nov 2014 - 08:19
Platne nauki przedmalzenskie? Serio?
W temacie nauk mysle, ze mozecie ponegocjowac z ksiedzem, ktory bedzie Wam udzielal slubu I bedzie znal Wasza sytuacje rodzinna. U nas tez na poczatku nie bylo zmiluj choc z zasady bylo niewykonalne bo a/ narzeczony byl w dalekim kraju I nie mogl sie urwac na tyle czasu a juz na pewno nie co tydzien dolatywac, b/ nauk po angielsku akurat nie bylo, nie mowiac, ze po grecku NA czesc chodzilam sama, czesc nam odpuszczono po tym jak pani z poradni zazyczyla sobie symultanicznego tlumacznia tablicy przedstawiajacej roznice w budowie narzadow plciowych miedzy kobieta I mezczyzna. Nie zdzierzylam I poszlam na skarge do ksiedza! Nie bralismy slubu w wieku nastoletnim a rzecz sie dziala w akademickim Krakowie.
netty5
Sun, 23 Nov 2014 - 08:30
CYTAT(bb @ Sun, 23 Nov 2014 - 08:19)
pani z poradni zazyczyla sobie symultanicznego tlumacznia tablicy przedstawiajacej roznice w budowie narzadow plciowych miedzy kobieta I mezczyzna.
Ty chyba żartujesz???????
PILAWIANKA a jak u ciebie z naukami? Czy nauki przedmałżeńskie ze szkoły są respektowane? Mieliśmy kiedyś takie w 8 klasie niby ale ja ze starej szkoły jestem więc nie wiem jak to się miało w pózniejszych czasach.
bb
Sun, 23 Nov 2014 - 09:19
No niestety to fakt autentyczny. Bylismy na spotkaniu w czworke, my I jeszcze jedna para Polakow. Pani w wieku 60+ w okularach, ze wskaznikiem a w niewielkiej salce przykoscielnej najwieksze miejsce zajmowala owa tablica. Normalnie biologia na poziomie klasy 4 podstawowki. A wszyscy czworo kandydaci na malzonkow w wieku 25+. Na szczescie ksiadza mielismy naprawde jajcarnego I na swoja odpowiedzialnosc opieczetowal nam kartke juz do konca zakladajac, ze w dalekiej Grecji tez znaja zasadnicze roznice miedzy plciami.
Pilawianka
Sun, 23 Nov 2014 - 17:06
CYTAT(netty5 @ Sat, 22 Nov 2014 - 20:22)
PILAWIANKA A co to znaczy że wy udzielicie sobie ślubu w jego obecności? Jak to wygląda? Nie bedziecie mieli zwyczajowej mszy z cermonią zaślubin?
Ślub taki jak zawsze Tylko na naukach w LO ksiądz nam mówił, że to małżonkowie sobie udzielają sakramentu, ksiądz jest tylko świadkiem. Co do nauk, to najpierw mamy spotkania z poradnictwa rodzinnego. 2 z 3 już mamy za sobą. Płaciliśmy 20 zł za jakieś książeczki i płytę, zajęcia darmowe. Na 1 pani omówiłam nam metodę objawowo termiczną i kazała prowadzić obserwacje. Na 2 zinterpretowała mój cykl (tzn. wykres temperatur), chwile pogadaliśmy i poszliśmy do domu. Kolejne spotkanie w grudniu. Na szczęście nikt nam nie mówił, czym się różni kobieta od mężczyzny Moje kuzynka brała ślub w ciąży, więc poradnictwo pani im zaliczyła na 1 zajęciach. Może jeśli masz już dzieci to poradnictwo Wam zaliczą. Oprócz zajęć z poradnictwa mam jeszcze karteczkę na 5 zajęć z tych typowych przygotowań. Tematy: "sakrament małżeństwa", "etyka życia małżeńskiego", "dziecko w rodzinie", "odpowiedzialne rodzicielstwo", "liturgia sakramentu małżeństwa". Niby są to godzinne zajęcia raz w tygodniu ale podobno proboszcz jest elastyczny i czasem skraca to do 2 spotkań. Można też zrobić nauki weekendowe czy rekolekcyjne np. u Dominikanów. Takie zajęcia są jednak płatne.
W wykazie dokumentów, które trzeba przynieść oprócz zaświadczenia z nauk i poradni jest też zaświadczenie z tych nauk w szkole więc to chyba dodatkowo a nie zamiast.
Netty, porozmawiajcie jeszcze o tej propozycji, tak na spokojnie. Mi też się wydaje bardzo ciekawa i warta przemyślenia.
agnese
Mon, 24 Nov 2014 - 01:00
CYTAT(bb @ Sun, 23 Nov 2014 - 09:19)
No niestety to fakt autentyczny. Bylismy na spotkaniu w czworke, my I jeszcze jedna para Polakow. Pani w wieku 60+ w okularach, ze wskaznikiem a w niewielkiej salce przykoscielnej najwieksze miejsce zajmowala owa tablica. Normalnie biologia na poziomie klasy 4 podstawowki. A wszyscy czworo kandydaci na malzonkow w wieku 25+. Na szczescie ksiadza mielismy naprawde jajcarnego I na swoja odpowiedzialnosc opieczetowal nam kartke juz do konca zakladajac, ze w dalekiej Grecji tez znaja zasadnicze roznice miedzy plciami.
hehe nam Pani też tłumaczyła budowę i różnicę tablice tez miała u nas były 3 zajęcia z poradnictwa rodzinnego (wykres temperatury też) i 1 abo 2 spotkania z księdzem,w tym był wywiad nauki przedmałżeńskie uznano nam z Liceum z religii
Lenka121
Mon, 22 Dec 2014 - 20:01
Myślę że na szyję nic nie zakładaj bo będzie to wyglądać nie ładnie. Postawiłabym na delikatne kolczyki i jakąś ładną bransoletkę jeżeli chodzi o kwiaty to może róże albo goździki w odcieniach białych lub w pudrowym różu. Jak już mówimy o ślubie i weselu też to [edit: moderacja] by mnie interesowała zna ktoś jakąś fajną i jest wstanie miją z czystym sumieniem polecić ?
Pilawianka
Mon, 22 Dec 2014 - 20:15
Lenka, właśnie sama nam poleciłam swoją reklamą sale, więc po co pytasz o inną? Na szyję od samego początku nie miałam zamiaru nic zakładać.
Netty, jak tam przygotowania? Ruszyło coś? My zamówiliśmy obrączki i byliśmy na ostatnich zajęciach z poradnictwa. Nic więcej nie ruszyliśmy, nawet o biżuterii zapomniałam a miałam się zastanowić i dać odpowiedź czy chcę te frywolitki. Nie wiem kiedy ten czas mija. Niedawno był rok do ślubu a teraz już "tylko" 4 miesiące.
netty5
Tue, 23 Dec 2014 - 09:38
PILAWIANKA coś ruszyło.Znalezliśmy piękne , ekskluzywne ale bardzo domowe miejsce w zacisznej malutkiej miejscowości a najważniejsze że Pani która zajmuję się organizacją robi to z ogromną pasją.Ma mnustwo pomysłów , jest bardzo otwarta a co bardzo ważne koszta są naprawde atrakcyjne. Staneło na wykwintnej kolacji z ogniskiem i animatorem dla dzieci pod koniec czerwca.A kościólek jest malutki ale piękny i tylko parę metrów od hotelu.
Obrączki jaki zamówiliście?Złote , tradycyjne czy inne? My nie możemy się zdecydować.Ja nie lubię złota a mój M nie lubi srebra więc jest mały problem .
agnese
Fri, 26 Dec 2014 - 01:57
netty5 to białe złoto
Pilawianka
Fri, 26 Dec 2014 - 09:36
Netty, cieszę się, że udało Wam się znaleźć takie miejsce. Zapowiada się bajecznie Co do obrączek my nie mieliśmy wątpliwości, że mają być tradycyjne z żółtego złota. Wybór wzoru w internecie był prosty ale u złotnika już było trudniej wybrać konkretnie. Skoro nie srebro i nie tradycyjne złoto to może faktycznie białe złoto?
netty5
Sun, 18 Jan 2015 - 15:49
A co z podziękowaniami dla rodziców? Macie może jakieś orginalne pomysły?
bel
Mon, 19 Jan 2015 - 12:03
netty choc od mojego slubu minelo prawie 8 lat to jeden pomysl jaki zauwazylam w rodzinie. Moja kuzynka - chrzestna mojej corki podziekowaal swoim rodzicom i tesciom w taki sposob, ze wydrukowala swoje zdjecie rodzinne z mezem i corka i wlozyla w ramkę. Byl to duzy format. W ten sposob podziekowala swoim i meza rodzicom. U mnie byly kwiaty i oficjalne podziękowania na sali. Ale mysle, ze pomysl mojej kuzynki byl trafniejszy. . Rodzice jej i meza dostali oficjane zdjecie jej rodziny na sali. Nawet sa fotki rodzicow z pamiatkowymi zdjeciem jak rodzice trzymają w ręku. Mysle, ze to fajny pomysł. Skoro pytasz to taki pomysl wedlug mnie jest ok. Albo mozna tez wydrukwoac zdjecie na płotnie.
Marta M
Mon, 19 Jan 2015 - 13:48
my z M. daliśmy albumy z naszymi zdjeciami od dzieciństwa dalej,do czasów kiedy byliśmy już razem,najpierw parą,potem narzeczeństwem
Pilawianka
Mon, 26 Jan 2015 - 16:24
Chciałam się tylko pożalić. Nasz świadek zrezygnował z bycia świadkiem. Jego żona zaszła w ciążę, na wesele chcą przyjść z rocznym dzieckiem i i ciężarna nie będzie mogła małej nosić, więc ma zajmować się nią tata. Niby powód rozumiem ale małe "ale" gdzieś tam pozostało. Dziś byłam odebrać zaproszenia. Po pierwszym zachwycie, jak ładnie wyszły znalazłam błąd. Napis, którego w projekcie nie było. Odebrałam więc kilka sztuk, które są mi potrzebne w tym tygodniu. Cała reszta poszła do poprawy. Jutro idę odebrać obrączki, aż strach się bać.
netty5
Mon, 26 Jan 2015 - 16:48
PILAWIANKA no to rzeczywiście niefajna sytuacja .ALe cóż musisz szykować drugiego świadka. I jeszcze do tego zaproszenia.......że nic nie może nigdy iść gładko ...
....ja się zaczynam stresować.... ALe mamy już rezerwację w terminu w kościele a to był wyczyn. Teraz najtrudniejsza część czyli zdobycie licencji od mojego proboszcza na ślub w innym kościele
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.