Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Przede wszystkim czarnowidztwo. Potrafię nie spać w nocy z powodu jakiejś pierdoły, ktora moim zdaniem pójdzie źle. Poza tym, lenistwo i brak systematyczności. Wszystko robię na ostatnią chwilę w dzikim amoku. A tak nie lubię się spieszyć No a oprócz tego to zawsze doszukuję się drugiego dna tam gdzie go nie ma i godzinami potrafię myśleć o tym co kto powiedział i co między wierszami było. Zwykle nic nie było a ja tam widzę perfidną złośliwość
Pewnie jeszcze trochę tego jest ale w danej chwili mi się nie przypomina. Ewentualnie dopiszę później.
Pozdrawiam,
Zwierzo
amania
Sat, 27 Mar 2004 - 22:06
Zwierzo ja akurat mam, -3 na każde oko
A oprócz tego jestem urodzoną pesymistką. Systemartyczność też niestety nie należy do moich cech. Bywam złośliwa, zwłaszcza w stosunku do najbliższych... I jestem zdecydowanie za mało asertywna.
tosia
Sat, 27 Mar 2004 - 22:16
a ile macie czasu żeby poczytać ?
Doruśka
Sat, 27 Mar 2004 - 23:30
ja nie mam.
Inca2
Sun, 28 Mar 2004 - 11:12
CYTAT(Dorusia)
ja nie mam.
Zazdroszcze. Ja wlasciwie tez skladam sie glownie z wad.
Leniwa, niesystematyczna, wzgledny balagan w domu mi nie przeszkadza;)
To sa te drobniejsze.
lea
Sun, 28 Mar 2004 - 11:49
brak asertywności, przewrażliwiona, leniwa, bałaganiara aaa i jeszcze jedno nie umiem walczyć i upominać się o swoje
Viconia
Sun, 28 Mar 2004 - 12:13
Palę, przeklinam, jestem leniwa, potrafie zrobić ogromny haos w domu(porządkowy), niepoprawny optymizm-ale może to zaleta.
A w ogóle to nie mam wad, jestem ślicznym, małym "narcyzem"
Vic mama Pawełka
Agnisma
Sun, 28 Mar 2004 - 12:19
Jakie wady Ja i wady, to jakoÅ› nie teges
Tafi
Sun, 28 Mar 2004 - 12:28
Mam wady oj mam
Lenistwo, wszytko robie powoli a potem wszystko szybko zeby zdarzyc
zwlaszcza jak mam dobra ksiazke to obiad robie w tempie blyskawicy
Jestem klotliwa (maz wie najlepiej ) a czasami nawet zadziorna
Potrafie byc wredna jak mi ktos podpadnie (ale to chyba nie jest taka powazna wada )
Gosia1
Sun, 28 Mar 2004 - 13:41
CYTAT(lea)
brak asertywności, przewrażliwiona, leniwa, bałaganiara :oops: aaa i jeszcze jedno nie umiem walczyć i upominać się o swoje
Lea, jak będzie wątek o zaletach, to wtedy się dopiszesz, bo to co zaprezentowałaś to nie wady, niestety...
O swoich nie napiszę, bo są tak brzydkie, że aż sama się boję...
katos
Sun, 28 Mar 2004 - 15:51
Wady, z którymi mi trudno żyć to: nie jestem asertywna, często ustępuję (np. mężowi), nie potrafię prosić o pomoc , no i wada wzroku oczywiście /nad którą bardzo ubolewam/
A do moich wad, które przeszkadzają innym to chyba to że uparta jestem i wybuchowa.
lea
Sun, 28 Mar 2004 - 17:51
CYTAT(Gosia1)
CYTAT(lea)
brak asertywności, przewrażliwiona, leniwa, bałaganiara :oops: aaa i jeszcze jedno nie umiem walczyć i upominać się o swoje
Lea, jak będzie wątek o zaletach, to wtedy się dopiszesz, bo to co zaprezentowałaś to nie wady, niestety...
O swoich nie napiszę, bo są tak brzydkie, że aż sama się boję...
Gosiaczku
1) brak asertywności i nadwrażliwość, utrudniają mi często życie. Nie umiem, nie lubię i nie chce się kłócić, walczyć o swoje - w czasie wymiany zdań, nie umiem obronić swojego poglądu w taki sposób aby osoba prowadząca ze mną dyskusję nie czuła się ponad ( nie umiem się wyrazić tak jak bym chciała i zazdroszczę tego innym ) aja wtedy czuję się jako ta winna lub ta gorsza ( rzeczywistośc ma się niestety inaczej ). I to nie chodzi o to, że ja w ten sposób myslę o sobie. Poprostu NIGDY nie chcę obrazić i zranić drugiej osoby - a tu winna jest moja empatyczność, cóz sama jestem sobie winna gdyż jestem za zasadą " kochaj bliźniego jak siebie samego" no i niestety bywa to wykorzystywane przeciw mnie.
2) Czyż lenistwo i bałaganiarstwo nie jest właśnie wadą ?
buziaki - lea
Gosia1
Sun, 28 Mar 2004 - 18:06
A ja uważam Edytko, że siebie to Ty wcale nie kochasz, więc to powiedzenie ma się nijak do Ciebie. Niestety. Bliźniego kochasz bardziej niż samą siebie. Pokochaj siebie samą, a zobaczysz, jakie zmiany nastąpią.
Pozdr.
lea
Sun, 28 Mar 2004 - 18:16
Gosia
toż ja właśnie tak uważam, że aby umieć i potrafić kochać innych trzeba kochać siebie - dlatego kocham innych hehehe ale namieszane
adzia
Sun, 28 Mar 2004 - 21:03
1) Za dużo gadam, i to prędzej, niż pomyslę.
2) Prawię ludziom nieszczere komplementy (ale co do uzdolnień plastycznych córeczki Magenty to akurat byłam szczera
3) Jak wpadę w złość to często obrywa ten, kto najmniej winny, i to w dodatku niewspółmiernie do wagi problemu
4) Słomiany zapał mam.
5) I generalnie jestem konformistkÄ….
sammy
Sun, 28 Mar 2004 - 22:12
CYTAT(adzia)
1) Za dużo gadam, i to prędzej, niż pomyslę.
2) Prawię ludziom nieszczere komplementy (ale co do uzdolnień plastycznych córeczki Magenty to akurat byłam szczera
3) Jak wpadę w złość to często obrywa ten, kto najmniej winny, i to w dodatku niewspółmiernie do wagi problemu
4) Słomiany zapał mam.
5) I generalnie jestem konformistkÄ….
to ja tak jak adzia z wyjątkiem punktu drugiego, bo ja komplementów prawie w ogóle nie prawię
a w dodatku jestem bałaganiarą
pozdrawiam
sammy
A.L.
Sun, 28 Mar 2004 - 22:44
Brak systematycznosci to na pierwszym miejscu.Zapalam sie do czegos ,
zaczynam i z braku systematycznosci wszystko wali sie w gruzy.
Najgorsze jest to ,ze to co sie wlasnie wali dalej mnie interesuje i jest dla mnie wazne,ale nic nie robie by to zmienic. Tym sposobem 4 razy zmienialam kierunek studiow ,rzucalam palenie i odchudzalam sie
Efekt? Dalej jestem w tym samym punkcie,co mnie doprowadza do rozpaczy.Po za tym jestem idealistka i juz nie raz przez to dostalam po dupie od zycia.
Jestem zdecydowanie dzieckiem nie naszej epoki,co tez komplikuje codzienne zycie.
asia
ps.I jeszcze juz drugi rok zapisuje sie na silownie i plywalnie.Tej pierwszej jeszcze nie widzialam na oczy ,choc mialam nawet miesieczny karnet.Nie chce mi sie...
Potwora
Sun, 28 Mar 2004 - 22:49
Jestem jednÄ… wielkÄ… wadÄ…
KM
Sun, 28 Mar 2004 - 23:22
Mam wadę wzroku i postawy, jestem mało asertywna, nadwrażliwa, zbyt łatwo przebaczam.
KM
Sun, 28 Mar 2004 - 23:23
aha, i jeszcze mam nałóg-forum maluchowe
adzia
Mon, 29 Mar 2004 - 09:02
Dziewczyny, ale Wy w większości piszecie o zaletach
To trochę kokieteria, pisać "nie umiem walczyć o swoje, zbyt łatwo przebaczam" podczas gdy same wiecie, że to Was stawia w dobrym świetle Bo to nie są wady w sensie obiektywnym, to są co najwyżej wady w systemie filozoficznym "wyścigu szczurów"
lea
Mon, 29 Mar 2004 - 09:23
Adziu
Nie uważam, że pisząc o tym jaki mam problem z asertywnością, naiwnością i wrażliwością " kokietuję " Ja naprawdę uważam to za swoje wady ! Bo wszystko byłoby ok. gdyby te cechy były wyważone z innymi, niestety one dominują, a ja nie potrafie nic z tym zrobić ... nie wiem, a może nie chcę ? w Każdym bądź razie uważam te cechy ( fakt nie zawsze i nie w każdej sytuacji ) za moje wady, skoro sama siebie czasem krzywdzę ...
Nu (mama.marcina)
Mon, 29 Mar 2004 - 10:27
CYTAT(adzia)
1) 5) I generalnie jestem konformistkÄ….
Adzia,
jestes chyba (bo moze cos mi umknelo z pamieci ) jedyna znana mi osoba, ktora sie do tego przyznaje.
grzałka
Mon, 29 Mar 2004 - 11:28
Wszystkie moje wady moga w sprzyjających warunkach stać się zaletami
1. jestem choleryczką- więc gdy trafia mnie szlag, potrafię skutecznie walczyc o swoje mimo nadmiaru empatii- no, ale to wada
2. jestem bałaganiara i to prima sort- dla dwulatka raj, dla męza niekoniecznie, na szczęście opiekunka jest pedantką
3. jestem non-konformistką (są sytuacje życiowe w których to się przydaje, aczkolwiek zdecydowanie korzystniej byc konformistą )
4. jestem mało wytrwała i niecierpliwa, pracuje zrywami
5. to mi wytykają ludzie- mam zbyt ironiczny sposób bycia, co podobno innych peszy i zraża- hmmm.........no, nie wiem...
mama_do_kwadratu
Mon, 29 Mar 2004 - 13:02
czarnowidztwo absolutne
lenistwo totalne
przeklinanie za kierownicÄ… (straszne)
bałaganiarstwo (to chyba z lenistwem ma coś wspólnego)
Pewnie coś jeszcze, ale wolę nie pamiętać
marchewka
Mon, 29 Mar 2004 - 13:23
Ooooooo...czarnowidztwo..taaaaak do przesady i do tego zwyrodniała wyobraźnia w temacie "co może przytrafić się moim maluczkim".Gdyby ktoś horror chciał nakręcic... zapraszam...bałaganiarstwo, wredocizm ,niezwykła pamiętliwość (wybiórcza ),dłubactwo, niecierpliwość...niekompletne uzębienie doprawdy a... fe
grzałka
Mon, 29 Mar 2004 - 13:35
dłubactwo w nosie
marchewka
Mon, 29 Mar 2004 - 13:46
Hi hi hi.. Chwała Bogu nie w nosie ... ale ciągle gmeram sobie we włosach ... do szału doprowadzało to moją mamę teraz męża ... no mam tak...ni jak się oduczyć
marchewka
Mon, 29 Mar 2004 - 13:47
Robali nie posiadam
alatanta
Mon, 29 Mar 2004 - 17:47
....
Pecia
Mon, 29 Mar 2004 - 18:27
wydaje wiecej niz zarabiam
Kocurek
Mon, 29 Mar 2004 - 20:10
A ja próbuję coś wymyślić, no i.........
ja nie mam wad
NO chyba że ten fakt uznać za wadę
użytkownik usunięty
Mon, 29 Mar 2004 - 21:16
CYTAT(Ciocia Pecia)
wydaje wiecej niz zarabiam
To tak jak ja... Tylko, że ja nie pracuję (w tej chwili)
KM
Mon, 29 Mar 2004 - 22:10
Adzia, są to cechy, które posiada każda za przeproszeniem pierdoła. Więc chyba nie ma się czym chwalić. Na szczęście nie jest ze mną aż tak źle. Wszystkie wymienione przeze mnie wady z wyjątkiem małej asertywności zostały przez moich najbliższych zauważone.
Pecia
Mon, 29 Mar 2004 - 22:34
CYTAT(Paka)
CYTAT(Ciocia Pecia)
wydaje wiecej niz zarabiam
To tak jak ja... Tylko, że ja nie pracuję (w tej chwili)
ja tez nie
ale dostaje wychowawczy
Siunia
Tue, 30 Mar 2004 - 00:54
CYTAT(grzalka)
dłubactwo w nosie :?: :?: :shock: :lol: :lol: :lol:
.... spadłam z krzesła
- Siunia, z założenia doskonała
adzia
Tue, 30 Mar 2004 - 09:08
CYTAT(KacperkaMama)
Adzia, są to cechy, które posiada każda za przeproszeniem pierdoła. .
O, tu bym polemizowała. Szczególnie z tym łatwym wybaczaniem. tak się składa, że ja też mam tę cechę i uważam ją za moją największą zaletę
Gosia z edziecka
Thu, 01 Apr 2004 - 00:28
Adziu, ale każda cecha może być wynaturzona (czy tak mogę o tym napisać???). Gdyby była proporcjonlna do innych cech byłaby zaletą.
Przykładzik:
Umawiasz fachowca żeby Ci coś zrobił w domu (nowobudowanym dajmy na to). On to knoci, Ty mu wybaczasz, płcisz tak jak się umówiliście i zatrudniasz dalej (bo ma przykładowo trudną sytuację rodzinną itede).
Czy dalej można to (nieasertywność, empatia) nazwać zaletą?? A gdzie instynkt samozachowawczy ??
Siunia
Thu, 01 Apr 2004 - 22:21
Gosia .... eeeeeeeee tam instynkt samozachowawczy... grunt to dobre serce mieć
A poważniej...
Ta sytuacje mozna rozpatrywać różnie.
ZaletÄ… jest dobre serce i empatia dla owego partacza (vide rodzina na utrzymaniu)
Ale czy brak instynktu mozna nazwać już wada? Może jakąś małą niedoskonałością?
- Siunia
adzia
Fri, 02 Apr 2004 - 08:15
No właśnie Siunia.
Dla mnie ktoś, kogo jedyną wadą jest lekke, jak to ujęła KacperkaMama, pierdołowatość to praktycznie człowiek bez wad.
ja się dołuję czytając ten wątek, ze pójdę do piekła, jak Wy macie tylko takie wady
.uzytkownik.usuniety.
Fri, 02 Apr 2004 - 12:33
CYTAT(Siunia)
A poważniej...
Ta sytuacje mozna rozpatrywać różnie.
ZaletÄ… jest dobre serce i empatia dla owego partacza (vide rodzina na utrzymaniu)
Ale czy brak instynktu mozna nazwać już wada? Może jakąś małą niedoskonałością?
A czyż nie jest wadą działalność na szkodę własnej rodziny? Załóżmy, że dany partacz zostawi gdzieś wystający gwóźdż bo partaczem jest przecie. Załóżmy, że na ten gwóźdź nadepnie dziecko. Czyja to wtedy będzie wina?
Idźmy dalej, powiedzmy, że dana pierdoła wybiera się z dzieckiem do lekarza i wychodzi niedoinformowana z ostrego dyżuru bo: a) był duży ruch i się wstydziła dowiadywać o stan dziecka, B) lekarz tak mądrze wyglądał, że nie dała rady zadać mu pytań, c) cholera wie co jeszcze. Mała niedoskonałość? No cóż, nie dla mnie. Uważam, że szeroko pojęta pierdołowatość jest drobną niedoskonałością jeśli się jest odpowiedzialnym tylko za siebie. Kiedy to się zmienia - szybki kurs asertywności to niezłe rozwiązanie...
Pozdrawiam,
Zwierzo
Siunia
Fri, 02 Apr 2004 - 12:44
Zwierzo,
może masz rację. Bo o ile mam wyobraźnie, to jednak nie w tym temacie, jak widać
Zakłądam, że skoro owa Mama płąci takiemu partaczowi, znaczy, że ma pieniądze i rodzina na tym nie traci. Bo chyba żadna mama nie będzie wolała zapłaci partaczowi za fuszerke kosztem kolacji dla swoichh dzieci. Tak mi się wydaje ...
Hm... no ale może masz racje, może są takie jednostki.
To kurs asertywności jak najbardziej wskazany.
I to samo tyczy sie wizyty u lekarza. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji.
Pozdrawiam
- Siunia
melassaa
Fri, 02 Apr 2004 - 13:58
-klnÄ™
-palÄ™
-jestem niesympatyczna
-jestem egoistkÄ…
-uważam się za lepszą od innych
Siąść i płakać.
agabr
Sat, 03 Apr 2004 - 10:59
CYTAT(melassaa)
-klnÄ™
-palÄ™
-jestem niesympatyczna
-jestem egoistkÄ…
-uważam się za lepszą od innych
Siąść i płakać.
Melassa hihih Å‚apka, dodam ze ja mam jeszcze natrectwo czystosci.b
.uzytkownik.usuniety.
Sat, 03 Apr 2004 - 11:24
CYTAT(Siunia)
Zwierzo,
może masz rację. Bo o ile mam wyobraźnie, to jednak nie w tym temacie, jak widać
U mnie to autopsja, Siuniu. Jam pierdoła na odwyku
Pozdr,
Zwierzo
Siunia
Sat, 03 Apr 2004 - 23:08
Zwierzo
T... T... Tyyyyyyyy?
Jakoś mało prawdopodobne, ale widocznie odwyk daje dobre skutki
- Siunia
melassaa
Sun, 04 Apr 2004 - 15:53
CYTAT(agnieszkabryndza)
CYTAT(melassaa)
-klnÄ™
-palÄ™
-jestem niesympatyczna
-jestem egoistkÄ…
-uważam się za lepszą od innych
Siąść i płakać.
Melassa hihih Å‚apka, dodam ze ja mam jeszcze natrectwo czystosci.b
Bryndza Ja też z tych czyścioszek, ale tego akurat za wadę nie uważam
Żeby obraz mej koszmarnej osoby był pełniejszy dodam, że lubię gadać o sobie
P.S. W wątku o wrogach zaznaczyłam opcję "nie", bo wtedy na forum skazana byłabym na gadanie sama ze sobą, a lubię publiczkę:wink:
Berek
Tue, 06 Apr 2004 - 13:24
A od cholery... Jestem leniwa jak mops, złośliwa jak małpa, jadowita jak żmija , rozkojarzona jak trzydniowe źrebię, chorobliwie nieśmiała w idiotycznych sytuacjach , napastliwa w równie idiotycznych, robię z igły widły , awanturuję się o byle co, a sprawy wazne odpuszczam dla świętego spokoju ... Poza tym straszna ze mnie gaduła i tak zwany słomiany ogień. Obrażam się o byle co i na długo, ale za to bez żadnych logicznych reguł, żeby trudniej było przewidzieć, na kogo i kiedy trafi
Poza tym nie chce mi się dbać o siebie, w związku z czym mam niewyrównane włosy, czerwone oczy, obgryzione wargi i zaniedbane ręce.
Ale zalety też mam i tylko dzięki nim nie czuję się jak brakujące ogniwo ewolucji
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.