250 g mąki żytniej + ciepła woda + kilka przekrojonych winogron bez pestek (taki sposób widziałam w TV) szczelnie zakręcam i stawiam w łazience, która jest najcieplejszym miejscem w mieszkaniu bo jedynym z odkręconym kaloryferem po 24 godz. pięknie wyrasta pod zakrętkę litrowego słoika dodaję 100 g mąki i wodę no i teraz nie dzieje się nic próbowała już kilka razy nastawiać zakwas tym sposobem i o ile po dobie wyrasta pięknie to kolejne dni...zero efektów...na powierzchni widać pojedyncze bąbelki powietrza ale nie rośnie co robię nie tak ? dodam, że efekt po pierwszej dobie jest porażający a potem klapa kompletna
Pierwszy raz słyszę o takim sposobie prowadzenia zakwasu. Ja jak zaczynałam przygodę z pieczeniem chleba to informacje o prowadzeniu zakwasu czerpałam ze strony Chleb.info oraz Pracownia wypieków. Może znajdziesz tam wskazówki.
Pierwszy raz słyszę o takim sposobie prowadzenia zakwasu. Ja jak zaczynałam przygodę z pieczeniem chleba to informacje o prowadzeniu zakwasu czerpałam ze strony Chleb.info oraz Pracownia wypieków. Może znajdziesz tam wskazówki. dzięki za linki i ofertę na priv poczytam i spróbuję jeszcze bo tak łatwo się nie poddam jak się nie uda to się odezwę
ja wlasnie "nastawiłam" zakwas z tego przepisu https://przepisnachleb.pl/zakwas/zakwas-zytni/
zobaczymy co z tego wyjdzie
ja natomiast nastawiłam wczoraj zakwas z 2 linka Truski czyli pracowni wypieków
pierwsze dokarmianie dziś wieczorem normalnie zafiksowałam się na tym zakwasie i nie spocznę aż mi pięknie będzie rósł....latami muszę dokupić mąkę żytnią bo prawie 1 kg zmarnowałam na nieudane zakwasy To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|