No właśnie, co to oznacza? Nie tyle niski, co ZA niski.
Mam 56, a norma jest 75-173 (trójglicerydy robi się przy okazji badań na cholesterol).

Wyczytałam gdziesik w internecie, że najgorzej jest oczywiście mieć za wysoki, bo to miażdżyca, skleroza i mogiła ogólnie, ale za niski...?
Znowu w internecie (ale tylko w jednym miejscu) trafiłam na opis, że niski poziom oznacza niedożywienie, wycieńczenie organizmu. No, niedożywiona to ja chyba nie jestem... icon_smile.gif Może są jakieś inne przyczyny?

Zaznaczam, że jestem w początkowym stadium ciąży (i oczywiście czuję się wyczerpana i słaba, ale to chyba ten dzidziuś a nie trójglicerydy), co daje mi do myślenia, czy aby maleństwo nie cierpi z tego powodu.

Tyle tu mądrych i doświadczonych kobitek, powiedzcie coś..., please!
Ania z niskim poziomem icon_redface.gif icon_rolleyes.gif