Witam postanowiłam do WAs napisać z bezsilności. Chciałabym wiedzieć, czy są tu matki, które mają takie lub podobne problemy z chorobami dzieci...
Starszy syn ma 5,5 lat .Od małego często chorował i był u najróżniejszych specjalistó, profesorów, alergologów , pulmonologów. Od małego leczony na astmę i alergię. Dwa razy byliśmy w Rabce i dopiero podczas ostatniego pobytu wykonali szczegółowe badania odporności. Okazało się że syn ma za mało komórek typu NK, czyli takich które mają same zwalczać nowotwory i wirusy... Jesteśmy umówieni do immunologa więc pewnie dowiem się co dalej... Oczywiście nadal stosujemy Flixo, asmenol i nebbud lub pulmicort z berodualem w czasie chorób..

Sprawa dotyczy młodszego syna... ma 9 miesięcy i ciągle jedziemy od małego na antybiotykach. Starszy po tygodniu szkoły jest chory i mały zaraz ławie od niego. . Wygląda to tak, że ok 2 tyg męczymy się żeby zwalczyć chorobę syropami, inhalacjami i wszystkim co można a i tak kończy sie antybiotykiem, ponieważ stan sie pogarsza z każdym dniem...
Nie wiem od czego zacząć. Chciałabym Waszej rady, wsparcia... Planuje z nim również wyjazd do Rabki na diagnostykę i tam być może wskażą choć jakąś drogę leczenia.... Mój syn od urodzenia mało śpi, daje ostro w kość cały zcas potrzebuje uwagi i noszenia na rękach a ja opadam z sił. On waży już 11 kg a ja mam śruby w ręce i nie daje rady.Boje sie tego wyjazdu bo w domu to na chwile go odłoże i płacze jak musze coś zrobić a w szpitalu??? Nie wiem jak sobie poradzę no ale musze dla jego dobra...
Rozpisałam się ale oczekuje od Was jakiś odpowiedzi, jako, ze same macie dzieci alergiczne , może macie jakieś pomysły,może u was, matek więcej niż jednego dziecka też są ciągłe choroby???