...
Czasem potrzeba osób trzecich żeby można było stwierdzić, czy to kryzys, czy tylko nadinterpretacje i panika. Serio, terapie czasem działają, nie ma się czego wstydzić.
Ok, a gdzie ten opis kryzysu?
O co chodzi w tym temcaie wlasciwie? Autorka ma problem czy chce poznac inne?
Chyba już się nie dowiemy
??
A może ktos mi podpowie. Mam sytuację, ze w trakcie wakacji maż myśli, że tylko on ma wakacje i cwszystko zrucone jest na mnie. Niedawno urodziło nam się dziecko i wiadomo, że polączenie pracy, domu i całej reszty jest trudne, ale ja też już pracuję, też mam na głowie cały dom i w wakacje myśłam, ze jak odpadnie nam dom i praca to zostanie nasz 3, a on.. ? w trakcie pobytu na mazurach on sobie odpoczywał, a ja cały czas a to kanapeczki, a to dziecko płacze, a to obiad, a on siedział i sobie łowił ryby z kolegą. no kóza stopa... I mówi się mu co jest nie fajne, to on do mnie, że on musi odpocząć o wszystkiego... A JA TO NIE MOGĘ ODPOCZĄC?! Nie można odpoczywac razem?
A nie myślałaś żeby po prostu dac mu dziecko i iść się przejść? On też powinien nauczyć się dziecko jakoś zabawić.
Bardzo często takie problemy biorą się z braku zwyczajnej rozmowy. Nie komunikujemy tego, co nam przeszkadza, lub czego chcemy To też kwestie powiązane z pewnością siebie - jeśli jej nie mamy, boimy się zarządać czegoś od drugiej osoby. W takich sytuacjach dobrze sprawdza się wizyta u psychoterapeuty, można tez samemu poczytać dobre źródła, np tutaj - https://uwolnijpewnoscsiebie.pl/ i spróbować zmienić różne rzeczy
Jaki to kryzys? Bo nie mogę zlokalizować wpisu, który by go opisywał.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|