Ja płacę 60 zł. Raz w tygodniu, w mieszkaniu syf total
, dwoje dzieci, pies i kot, no i mąż
W skład wchodzi :
Mycie okien, cała łazienka (kibelek, kabina, umywalka, kafelki, podłoga, kuweta, lustra, raz na jakis czas mycie fug ), kuchnia ( to samo co azienka czyli wszystko plus raz na jakiś czas, zależy od potrzeby- mycie lodówki, fugi, piekarnik, porządek w szafkach), pokoje ( odkurzanie i pranie szczotką dywanów, mycie podłóg plu nabłyszczanie sidoluxem, kurze i ogólne układanie bajzlu, zarówno u nas jak i u dziewczynek ), przedpokój ( podłoga, kafelki, odkurzanie), za drzwiami ( mamy kratę, więc do kraty odkurzanie i mycie podłogi )
Dodatkowo wyrzuacnie śmieci, podlewanie kwiatków, balkon, zmiana pościeli, ew prasowanie jak ktoś chce. I zawsze mogę o wszystko poprosić jak samej mi się nie chce.
Acha nigdy niczego nie sugerowałam, Larysa sama wiec co ma robić
Przychodzi do mnie już prawie 3 lata i nie wiem jakby wyglądało moje mieszkanie bez jej robotki
Lua
P.S Obowiązkowo rano co tydzień przed pracą kawka i dobre ciacho ( też nie mój pomysł i zakup
)