Lena77 właśnie miałam założyć identyczny wątek
W ciągu 2 m-cy schudłam 5 kg praktycznie nie odczuwając tego. Po prostu: przestałam słodzić kawę, herbatę itp, nie jadam kolacji (tzn. od godz 19 staram się juz nic nie memłać
a jak już to przegryzam jakimś ogórkiem albo plasterkiem wędliny - NIE KANAPKAMI !!!). Ograniczam produkty o wysokim indexie glikemicznym (ukłon w stronę diety SB). Piję dużo płynów. I najwazniejsze: JEM POWOLI - np. normalnie na śniadanie zjadałam 2 bułki albo 3-4 kromki chleba a teraz zjadam powoli np pół bułki i .... czekam 10-15 min. Po tym czasie organizm zaczyna trawić i głód zanika. Okazuje się, że głód "wychodzi" nie z żołądka tylko z psychiki.
U mnie jest jeszcze jeden czynnik który działa hamująco na głód - i to nieźle hamująco - a mianowicie stres. Niektórzy w nerwach "pochłaniają" jedzenie a ja mogę nie jeść 3 dni i nie czuję głodu, musze sie zmuszać do jedzenia no ale to nie jest droga do szybkiego odchudzenia, co najwyżej do odwodnienia.
Teraz tylko muszę sie postarać nie zaprzepaścić efektów diety-niediety.