Może tych dwóch żołnierzy przechodziło np. grypę. Albo inną infekcję nieco silniejszą niz zwykłe przeziebienie. Układ odpornościowy nie wytrzymał i meningokoki przełamały barierę krew-mózg i nie dość że znalazły się we krwi to jeszcze w płynie mózgowo-rdzeniowym i wywołały ciężką ogólnoustrojową reakcję organizmu. Może ten maluszek miał np. wadę układu moczowego? Stąd też łatwiej u niego było o infekcje układu moczowego i poszła niestety sepsa. Tego nie wiemy. I nie podali tego w wiadomościach. Dla nich mediów najważniejsze było że to sepsa....
Pamietacie taką dziweczynkę, bohaterkę Fundacji TVN, chyba Natalka ma na imię, która choruje na małopłytkowość czy jakąś niedokrwistość autoimmunologiczną, a która to Natalka przechodziła operację mózgu z powodu grzybicy mózgu i powstania po niej blizn? Ona też przechodziła prawdopodobnie sepsę, bo normalnie bariera krew-mózg nie jest przepuszczlna dla wirusów a co dopiero dla kom. grzybów. W związku z tym, że u niej była prowadzona taka agresywna terapia przeciw schorzeniu autoimmunologicznemu/sterydami, co jest postępowaniem standartowym, grzyby, które normalnie znajdują się w przewodzie pokarmowym utorowały sobie łatwo drogę do mózgu. Tak myślę, tak moja biologiczna wiedza pozwala mi myśleć.
Dlatego odpowiadajc na pytanie Miki: nie sądzę, że zdrowy człowiek tak zostanie ścięty z nóg na ulicy
Addera, żołnierze już mieli z sepsą chyba przygodę rok temu. Też było kilka przypadków sepsy w koszarach. Tam, sama przyznasz, że zagęszczenie jest większe niż zazwyczaj, to wszystko się kotłuje, ma różne możliwości przejścia z żołnierza na żolnierza. Raz trafi na osiłka, a co 100 x czy 1000 x trafi na takiego co akurat choruje np. na grypę. Inne okoliczności bedą temu sprzyjać i żołnierz zapadnie na sepsę. Może być ciężka, może lekka z której wyjdzie. A to zależy od siły patogenu, stanu immunologicznego chorego itp. Są ciężkie sepsy wywołane np. E. coli i lżejsze wywołane np. meninokokami. Biologia to loteria, to nie matematyka. Natura ma swoje prawa, którymi się rządzi, a nawet jak odstępuje od schematu to i tak to przyjmuje się za normę
Tu wszystko się kotłuje, nie jest constans i może i lubi nas zaskakiwać.
Myślę że są szczepienia na meningokoki, ale te najczęściej wywołujące zapalenia opon mózgowych. Choć tak jak pisała Bogusia nawet ten serotyp C rzadko sepsę powoduje. Wskazania są do szczepienia tym typem. Trzeba taką możliwość rozpatrywać przez pryzmat wskazań.
Nie wiem czy wszystko dobrze wyjaśniłam. Tak sobie myślę i tak mi chłopski rozum podpowiada.
Z własnego podwórka: jest taki wirus koci, wirus FIP, który jest "kocią ruletką". Mutuje tak często, że u jednego kota ten wirus wywoła tylko sraczkę a u drugiego tak się postara że go usmierci wywołując ciężkie objawy przed śmiercią. Czyli ruletka. I ja myślę, że u ludzi jest podobnie: wiele czynników, wiele możliwości i po prostu taki a nie inny wynik, niestety....