******GRUDNIOWE CUDA******

12.09.2006 - Dominika córeczka Agulki333 - wciąż czujemy się grudnióweczkami
12.09.2006 - Piotruś synek Agulki333 - aniołek 13.09.2006
25.11.2006 - Alusia córeczka Lumi
25.11.2006 - Michaś synek Lumi
27.11.2006 - Alan synek Sylwii82
28.11.2006 - Marcel synek Iwki
30.11.2006 - Mikołaj synek Scurf
01.12.2006 - Olga córeczka Ewik
01.12.2006 - Szymonek synek Z_m
01.12.2006 - Bartuś synek an-ba
01.12.2006 - Zuzia córeczka Oli_80
02.12.2006 - Różyczka córeczka Vanilki
06.12.2006 - Antosia córeczka AnnyJ
06.12.2006 - Kaspian synek Magdy208
07.12.2006 - Amelka córeczka Kamiki
08.12.2006 - Majeczka córeczka Vegi77
11.12.2006 - Majeczka córeczka Madzi30
11.12.2006 - Tosia córeczka Kos-mitki
11.12.2006 - Miłoszek synek Nemesi
11.12.2006 - Oskarek synek Dudi
12.12.2006 - Milenka córeczka lidki21
12.12.2006 - Paulinka córeczka Ewcik
13.12.2006 - Miłoszek synek Celii
14.12.2006 - Louisa córeczka Flo
14.12.2006 - Wojtuś synek Anuli 7
16.12.2006 - Juleczka córeczka Leny
17.12.2006 - Wiktoria córeczka Moonlight
17.12.2006 - Alicja córeczka (Nie)dzielnej
17.12.2006 - Pawełek synek pheli
19.12.2006 - Martynka córeczka Salamandry.79
21.12.2006 - Danielek synek Carolans
21.12.2006 - Alexander synek Adadeb
22.12.2006 - Juleczka córeczka Julki
22.12.2006 - Tomaszek synek Agi_81
25.12.2006 - Filipek synek Olmy
28.12.2006 - Kacperek synek eMariolki
31.12.2006 - Juleczka córeczka Ewlin
01.01.2007 - Magda córeczka Białej
02.01.2007 - Hania córeczka Demoiselle
03.01.2007 - Maciuś synek Meggie
06.01.2007 - Igorek synek Kr
GRUDNIOWE CUDA są juz wszystkie na świecie

Nasza stronka : https://grudniowekangurki.netblog.pl

--------------------

Heja. Oficjalnie otwieram czwartą już część grudniowych cudów i choć nie mogę być z Wami na forum, to myślami jestem codziennie. Pozdrawiamy z Olguśką Wasze kruszynki. Myślałyście już o jakimś spotkaniu?

--------------------

witam na nowym wątku!!
a ja włąśnie wyslałm mężusia na spacerek bo pogoda śliczna bardzo cieplutko a ja mialam dalej okna myć ale wiecie co chyba jakiegoś lenia dostalam bo nie mam na nic siły albo jakieś przesilenie wiosenne mnie dopadlo
Kamika daj znac jak tam Ci dzień w pracy minął!!
z_m an-ba nie zazdroszczę Wam tych spacerków bo to naprawde nerwówka musi być

--------------------

Ja też się melduję.

za te kolejne 100 stron i za grudniowe maluszki

--------------------

phela Wiki je z butli bez problemu, dla niej nie ma różnicy byle mleczko leciało. Używam aventa i smoczek ten najmniejszy żeby musiała popracować a nie tak lekko leciało

[size=18]Ewik buziaki dla Ciebie i Olgii. Skrobnij coś czasem przez komórę

--------------------

Zaczęłam pisać jeszcze na setce, dobrze, że się zorientowałam,
że na czwartą część czas przejść...

annaJ... ale zazdroszczę Tośce tego siadania
coś mój Paweł jakiś leniwy w tej dziedzinie

Wczoraj zaliczyłam 5 dzien ćwiczeń , podoba mi się to
Ciekawe ile jeszcze wytrzymam...???
Oprócz tego 3 razy w tyg. fitness (już byłam 10 razy
co najmniej po 1,5godz) waga nadal w miejscu...
Ale przynajmniej samopoczucie dużo lepsze...
Czekam na efekty...........

W niedziele po treningu poszłyśmy z kol. na solarium...
Piękne nowe bajeranckie łóżka...Gadające, full przycisków...
10 min...
Koleżanka mówi jakieś słabe-nic nie czuję...
Myślę, może i tak nie znam się przecież...
A wieczorem....dosłownie poparzenie trzeciego stopnia....
Jeszcze dziś siedzieć nie mogę Stara i głupia...

Na szczęście już brązowieję...

Dziś musiałam oddać mocz Pawełka na posiew...
Wyszorowałam mu sisiaka pod prysznicem,
przemyłam rywanolem, zmyłam przegotowaną wodą,
i osuszyłam gazikiem jałowym, wzięłam go na golaska
na kolana, podstawiłam pojemnik i zaczęłam karmić...
Myślałam, że za chwilę zacznie siusiać... A tu 25 min i nic...
Cierpliwość mi się kończyła... Ale udało się...
Mam nadzieję, że wynik będzie OK.

--------------------

moon..., aga... dzięki za info o smoczkach,
nie pozostaje mi nic innego tylko próbować go dalej
terroryzować tą butelką Może mu odmrożone nie smakowało?
Ale herbatek też nie pije? Leń i tyle...

A jego matka też jakaś nienormalna.....
W niedzielę nażarła się gołąbków (6sztuk!!!)
a dzieciaczka brzuszek boli... Biedaczek
Współczuję mu tak nieroztropnej mamy...

sal... też myślałam nad kolejnymi fotkami na Kangurkach,
może pół roczku??? Chyba, że wcześniej, tak żeby wszystkie
maluchy były w jednym wieku...
Mamusie po wypiciu jubileuszowego toastu za swojego maluszka,
robiłyby fotkę i wysyłały do z_m...
Tylko czy to nie problem????
A jakie wy macie pomysły???

--------------------

phela ja też gołąbki jadłam ale po 2 dziennie i obierałam je z kapusty. Czułam się jak blondynka która obiera paczki żeby dżem zjeść.

Wiki dziś jak aniołek , radosne, uśmiechnięte dziecko i dużo śpi, na spacerze i przy balkonie, chyba wiosna dobrze jej robi. I żel na dziąsła chyba pomaga, albo ząb przystopował. Oby tak dalej bo wczoraj przez tego zeba to prawie z nią płakałam

--------------------

moon... jak byłam młodsza to z gołabków tylko kapuste jadlam , a reszte zostawiałam, teraz tez najbardzej lubie liscie,
a srodek jem dla przyzwoitosci...

Wiki dzis grzeczniutka, a Paweł schizuje...
rownowaga we wszechswiecie musi byc

--------------------

Meldujemy sie z Boberkiem na 4 czesci


Asiu a czym smarujesz Wiki dziasełka bo ja Rózi posmarowałam Sacholem i jak na razie przeszło. Ale tak jak Ty wczoraj- ja dzisiaj prawie z malutka płakałam przez te zębolki

hej, pożegnałam się z trzecią a melduję na czwartej części

phela: niezłe jazdy z tym pobieranie moczu, no nie? Tobie i tak łatwiej. Spróbuj to zrobić u dziewczynki Co do mycia to ja dokładnie umyłam jej pupę przegotowaną wodą i zostawiłam do wyschnięcia.

--------------------

witam, hello, meldujemy sie z misiątkiem na nowej części grudniowych cudów
Toasty za dzisiejszych ważnych maluszkow
ufffffffffffff skończyłam myć okna, i ogarnełam troszke dom, a teraz powoli nadrabniam wasze rozmowy, znowu sie rozgadałyscie
A mały ma dzis manewry jakby wyczuwał że mam mase roboty on sie chce nosić więc na zmiane praca i noszenie...ręce mi odpadają.
Jeszcze rano byłam u dentysty i znowu kasa a do tego mordęga na fotelu borowanie kanałowe a na pocieszenie mi powiedziała że jak będę karmiła to musz co miesiąc chodzić bo wtedy zęby się sypią... bo sie odwaniają mimo brania witamin...

melduje sie na 4 czesci

Phele to z tymi golabkami u mnie bylo odwrotnie ja sam srodek wyjadalam a moje dzieci robia to samo.

Ja tez jutro bede probowac mocz od Kaspka pobierac ale mam woreczki w tym celu.

dobra ide kapac malego

--------------------

to i ja sie melduje na nowej stronce...oficjalnie i my z niunią weszlysmy w dalszy ciąg matczynych pogaduszek

... dzis bylysmy od 11 do 16 na spacerku, w miedzyczasie wyciąglam ja z wozka i nakarmilam, ale miala radosc na drzewka otaczjace...

.. o 17 niunia wyszła z wujem na ktrotki godzinny spacerek i wracajac do domku musiala krolowa byc na rączkach bo za chiny nie chciala wylezec w wózku.. ilez mozna mamo!!! chciala powiedziec:))

teraz jest juz wykapana i grucha sobie w łózku zaraz lece ja dokarmic i spanko....

co do sacholu to mi lekarka zabronila dawac ze to za wczesnie dla malego dziecka...dentinox jest dobry...

oki lece ja uspac i wroce pozniej...

--------------------

Sal tak ja tez mam dobre zdanie na temat dentinoxu uzywalam u dwojki starszych i na sobie bo mi osemki szly .Dobry jest.POLECAM

--------------------

hej!!
co tu się dzieje? ledwo Was znalazłam. w niedziele wyjechałam do rodziców, dziś wróciłam, a tu już 4. częśc. suuuuuuuper! oby tak dalej!

[size=18]toast za Alanka i Kaspianka!

u nas zmiana czasu przebiegła bezboleśnie. może dlatego, że chodzimy na spacerki długaśne, a potem Majka śpi jeszcze pod domem, tak więc większośc dnia jest na świeżym powietrzu.

od czwartku daję Majce po łyżce soku marchwiowego dziennie- smakuje jej, ale kupek jej nie zatwardza. w ten czwartek mam zamiar wprowadzic soczek jabłkowy, a potem oba zmieszane. po czwartym miesiącu będzie pierwsza zupka. postanowiłam tak szybko rozszerzac dietę, żeby nie wprowadzac sztucznego mleka i wytrwac w karmieniu piersią

--------------------

Bobuś juz wykąpana, najedzona i śpi
Oby do rana !

sal,madzia208 dzięki za podpowiedź co do specyfiku na dziąsełka
W domku nie miałam nic innego, a mała tak płakała ze musiałam jej ulżyć.

celia u mnie jest podobnie -jak mam coś do zrobienia to Rózia domaga się ciągłej mojej obecności

vanillka one chyba mają szósty zmysł i wiedzą że za mało czasu im poświęcamy w danym momencie.
A co do zmiany czasu to na Miłoszka podziałało okropnie, powoli go przyzwyczajalam że codzień kąpiel o 10 minut szybciej, żeby wyrownać potem te zmiane, a tu nici on i tak zasypia o dawnej 21 czyli aktualnie o 22 więc wszystko na nic...
madzia30 my na razie nic nie wprowadzamy jeszcze 5 tygodni, pediatra twierdzi że to jeszcze za wcześnie im później tym lepiej dla jelit niby
ja madzia aż boję się rozszrzania diety bo mój mały uparciuch nawet herbatki nie tknie
moon , phela proszę nie mówcie o gołąbkach mniiiiiiiiammmmmmmmmmm
phela masz to co ja, jak mały widzi butle to zaraz w ryk albo bierze smoka do buzi, gryzie go, a bokiem wypuszcza i mowi "grzy" czy "krzy" śmiesznie to wygląda ale bardzo denerwuje

Witajcie w 4 części


Ale się rozpisałyście !!!

Buziaki dla Alanka i Kaspianka

moon - super, że koleżanka zadowolona!

phela - u nas bez problemu mała zaczynała z butli.
Tylko, że było to wcześnie dosyć.
Smoczki z aventu mamy z trzema dziurkami.
Fajnie, że ćwiczonka Ci idą.
Trzymam kciuki za wyniki siuśków
Po tylu trudach łapania napewno będą OK.

sal - dopiero teraz zauważyłam paseczki u Ciebie.
Bardzo ładne

A u nas...

Mała nie płacze przy niani, bawi się z nią, wszystko jest dobrze.
I chyba zaakceptowała nowe mleczko. Mam nadzieję, że po nim będzie lepiej.
Dziś jak wyszłam z pracy o 13ej to Amelka na mnie czekała. Od razu poszłam z nią na spacer.
To nic, że spała ale byłyśmy już razem.
Dziś było mi lepiej, godziny w pracy sie nie dłużyły, a i moje dzieciaki w pracy nie dały mi zapomnieć, że nimi też muszę się zająć.
Ale powiem wam, że padam na twarz.
Nocne wstawania, praca z dziećmi i potem w domu chce się dać jak najwięcej z siebie... - wyczerpujące.
A jutro mamy wizytę u neurologa, mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku.

--------------------

I zapomniałam się Wam pochwalić...
Amelka od kilku dni pięknie unosi główkę, unosząc się na przedramieniach, dosyć długo, rozglada sie przy tym i jest zadowolona. Wcześniej nie było o tym mowy, jak się jej rozjechały ręce to nie umiała ich wziąć do przodu i był ryk. A teraz... i to w kilka dni.

--------------------