CYTAT(Kari7)
Moim zdaniem to naciąganie i nic wiecej,Przed badaniem babka i tak przeprowadza wywiwad na podstawie którego i laik doskonale wyciagnał by wnioski co do ewentualnych chorób.Bliskiej mi osobie wyszło ze ma chory woreczek a ona juz go nie miał po pół roku! Do tego dochodzą zakupywane otem "cudowne "syropki do picia.Lipa i wyciąganie pieniędzy.
I jeszcze diagnozy typu: widzę ze upadła pani kiedyś na głowę" - no a kto nie upadł?.I prentensje pani kóra przeprowadzął to badanie ; dlaczego pani minie powiedział ze pani ma usuniety woreczek.No - jak to taki cud to powinno wyjść, co nie?
Pojęcia nie mam o czym mówisz
Mam wrażenie , że mowa o całkiem różnych badaniach
Jak już wcześniej wspomniałam NIE JEST PRZEPROWADZANY WYWIAD, są zadawane 3 pytania:
1.Czy były zabiegi operacyjne?
2.Czy są implany metalowe lub rozrusznik?
3.Czy jest ciąża?
Dwa ostatnie pytania są zadawane, ponieważ implanty, rozrusznik i ciąża są przeciwskazaniami do badnia.
Dostałam wydruki z sugestią sprawdzenia(zrobienia szczególowych badań) tych narządów, których "badanie oberonem" zasugerowało toczący się w nich proces chorobowy-i sprawdziło się niestety.
Badanie OBERONEM to nie postawienie diagnozy, a jedynie sugesta zajęcia się konkretnym układem, z którym może być coś nie tak.
Sprzedaż syropków, czy diagnozy typu "upadła pani na głowe" to właśnie szarlataneria i nie ma nic wspólnego z tym badaniem.
Mówię to z całą odpowiedzialnością, ponieważ doktor chorób wewnętrznych, który przeprowadzał to badanie w swym gabinecie nie miał żadnych syropków, specyfików i czego tam jeszcze... nie wystawiał diagnoz wyżej wymienionych.
Miałam zasugerowanych kilka chorób i jak dotchczas, wszystkie badania specjalistyczne potwierdzają sugestię badań oberonem.
Nawet sam lekarz powiedział, ze to badanie to ogólne ukierunkowanie, co może być nie tak, co warto skontrolować, zanim będzieza późno.
Resaumując, nie czuję się naciągnięta, dzięki temu badaniu w porę(mam nadzieję) podjęłam leczenie u specjalisty.
Nikogo nie namawiam, jak jestem zadowolona.