-
Słowa:

1. Przyjechałem ja w Bieszczady
Ten kto nie chce niech nie wierzy
Bo usłyszałem od kolegi
Że fajny tam żywot harcerzy
Że wypocząć tutaj można
Zażyć słonecznej kąpieli
A tu rano do roboty wypędzili mnie z pościeli
Ref. I ta chałupa w ten piekielny upał
Wszystko chwastem tu zarasta
Ja chcÄ™ do mamy do miasta
2. Ta codzienność mnie wykańcza
Trzeba plewić, kosić, grabić
Zapędzają mnie do pracy
Chcą mnie żylaków nabawić
Gdy wieczorem po dniu ciężkim
Wciskam się w śpiwora kleszcze
W śnie wychodzą równym rzędem
Snopek, grabie i co jeszcze...?
Ref. I ta chałupa...
3. Jednak kiedy siedzÄ™ w domu
Niby dobrze jest i miło
To nostalgia mnie ogarnia
I żal tego co nie było
Ciągną w góry mnie wspomnienia
Tak to prawda moi mili
Te wędrówki i ogniska
Pląsy śmiechy no i...
Ref. I ta chałupa w ten piekielny upał
Wszystko chwastem tu zarasta
Nie chcÄ™ do mamy do miasta