Odynko też nabieramn ciałka przed zimą
po zdjęciach widać że już jesień....potem tylko zima i już będzie znowu wiosna!
Zajka takie zycie niestety...kto powiedział że będzie rozowo?
W koncu w pracy zrobi sie luźniej a wtedy będziesz miała więcej czasu dla Grzesia- skoro nic nie możesz w tej sprawie zrobic to sie niezameczaj wyrzutami...
M. pojechał z Alą do babci ja siedzę w domu: wczoraj składałam meble i przeprowadzam nas do drugiego pokoju żeby Ala miała juz swoje miejsce...
myslałm że szybciej pójdzie ale jest tyle gratów do przejrzenia
no i jutro ubranka Ali trzeba poprzebierać_ pozyczone uprać, uprasować - oddac...chyba się nie wyrobie do jutra...
a to głownie dlatego że jak połaże to mnie boli brzuch i jednak muszę uwazac na siebie...
Alicja zachwycona wyjazdem nawet mnie nie wspomina...ja tez - sama sie dziwię, że bardzo nie tęsknię a wręcz się cieszę że mogę spokojnie pospac do 10
bez pobudek, mam bajzel w domu który jutro będę sprzatać bo mam lenia....takie rozluxnienie jest super....
dzisiaj w planach reszta przeprowadzki i długa kapiel, wieczór piękności
jutro porządki w ubraniach Ali...
cały czas chodzi mi po głowie, żeby pojechac po farbe i pomalowac jedną scianę na oliwkowo- taki szok dla M. pokój całkiem inny niz przed wyjazdem.
Oj chyba zadzwonię do kolegi i go wyproszę o pomoc w przestawianiu mebli....