To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

CZERWCOWE DWULATKI - CZ. 16 :)

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
camillaz
Pozwoliłam sobie założyć nowy temat icon_wink.gif
Zaraz jeszcze coś skrobnę tylko oddam głosy na Jaagową Julcię icon_wink.gif
camillaz
No to jestem znowu icon_wink.gif
Na początek powiem tylko, zazdroszczę spotkania! Kiedy będzie w końcu jakieś we Wrocławiu? icon_wink.gif

Kate musimy się spotkać w końcu, mieszkamy w tym samym mieście.. icon_wink.gif Jak coś to wpadaj do mnie icon_wink.gif
Aha, i miałam pisać, a ciągle zapominam - jak kiedyś się zdarzy, że nie będziesz miała co z Olafkiem zrobić to dawaj go do nas icon_smile.gif Np. jak będziesz chciała wyjść z mężem gdzieś wieczorem icon_wink.gif

Aguutko piękne fotki! A ta ostatnia jest rewelacyjna! Michałek rośnie jak na drożdżach, i dobrze icon_smile.gif

Nika ja również poproszę o fotki z Majorki icon_smile.gif Fajnie, że sobie wyjechaliście, nawet jeśli przy dziecku nie można wszystkiego zwiedzić, to i tak jest to jakaś odskocznia od życia codziennego i duży odpoczynek icon_smile.gif

Agata gratuluję ciąży! Niech Maluszek rośnie duży i zdrowy icon_smile.gif Ach ciężarówki, jak ja Wam zazdroszczę! icon_wink.gif

Jaaga założyłam konta na 5-ciu moich e-mailach, tak więc codziennie będzie 5 głosów na Julę icon_smile.gif

Joana świetny ten pomysł z wyjazdem icon_smile.gif Może ja na naszą pierwszą rocznicę też coś wykombinuję icon_wink.gif

Pati ja pamiętałam, że pisałaś kiedyś o kredycie, ale chyba nie pisałaś nam na co on icon_wink.gif No chyba, że mi się coś ulotniło, to normalka icon_wink.gif
Fajnie, że będziecie mieli własny dom icon_smile.gif

A ja tam zawsze chciałam mieć po prostu duże, nowiutkie mieszkanie, żeby mieszkać bardziej wśród ludzi, bo chyba bym się bała tak w domu mieszkać, przynajmniej na początku.. Nawet jak się tutaj wprowadziliśmy to przez jakiś miesiąc ciągle miałam wrażenie, że ktoś tu łazi.. icon_wink.gif

Chciałam Wam zrobić jakieś fotki Dzieciaczków, ale zepsułam aparat icon_sad.gif Upadł mi na podłogę i stłukł się cały ekranik 41.gif

A ogólnie u nas nadal super, i oby tak zostało icon_wink.gif Dzieciaczki zdrowe, przywiązują się do siebie coraz bardziej icon_wink.gif Dzisiaj na placu zabaw się zaczęli tulić, fajnie to wyglądało, takie małe szkrabki icon_wink.gif

Dobra, to ja na razie zmykam. Postaram się częściej pisywać icon_smile.gif
Pozdrowionka :*
jaAga*
Lejlong, fajnie, że otworzyłaś wątek, może 1 stronę jakąś śliczną zrobisz icon_wink.gif. Super, że te Twoje dzieciaczki tak się świetnie mają. I dziękuję za głosy icon_smile.gif.
Kate_K
Leilong dziękuję bardzo za propozycję opieki:) Niewykluczone że kiedyś skorzystam:)

Byłam wczoraj u masażysty. Okazało się, ze miałam wysunięty dysk i tylno-boczne wysunięcie kręgu. Wszystko mi ponastawiał i dziś jest duuużo lepiej. Jeszcze trochę boli, bo stan zapalny się zrobił, ale za 2 dni ma i to przestać boleć.

A 08 października lecimy na wypoczynek do Turcji:)
nika*
Dzien dobry icon_smile.gif

widzę ze juz sie przenosicie powolutku icon_smile.gif

kate - super, ze niedługo odpoczniesz i zmienisz otoczenie

ziowik - Kamilka nie płacze juz za starą grupą?

jest jakies dziecko poza synkiem cerutti które od wrzesnia do żłobka/przeszkola/klubu malcha zaczyna chodzic?
ziowik
witam w nowym wątku icon_smile.gif

Leilong cieszę sie że dzieciaki sie tak polubiły icon_smile.gif chciałabym zobaczyć jak sie bawią... napewno super zabawy im wymyślasz icon_smile.gif
przykro mi że aparat sie zepsuł.. neistety chyba naprawa będzie kosztowna jak to obiektyw icon_sad.gif

Nika Kamilka w ogóle nie płakała nawet pół dnia za "starą" grupą bo przeszła prawie cała, większośc dzieci (została bodaj 5 czy 6tka), w tym jej ukochana Zosia, panie znała już wcześniej wiec jest ok icon_smile.gif

o matko.. wykończe sie.. ciągle mnie te zatoki trzymają... już nie mam sily, wszystko mnie boli, głowa pęka, z nosa cieknie potok... wykocze sie jak nic...

(wczoraj myslałam że pomyliłam wątki i trafiłam do jakiegoś remontowo-budowlanego icon_razz.gif )

Agata no to wygląda na to że będziesz miała prawie 3 lata róznicy między dzieciakami icon_smile.gif w sam raz icon_smile.gif fajnie.... mam nadzieje że troche lepiej sie poczujesz niedługo icon_smile.gif

Justa a ta Twoja lekarka nieźle zdziera. szczerze powiedziawszy to poszukałabym jakiegoś innego lekarza za połowe ceny, na pewno to możliwe, Warszawa to nie jakas pipidiówka.. nawet za cene dojazdu gdzieś chyba.. no ale zrobisz jak będziesz uważała.. a M w ogóle jak zareagował na wieść o ciązy??? chyba zapomniałam, bo pewnie to pisałaś icon_smile.gif

Kate ciesze sie że masazysta pomógł.. musiałaś coś dźwignąć ostro i nieodpowiednio chyba że tak Ci sie dysk wysunął.. musisz na siebie uważac, to ma tendencję do nawracania icon_sad.gif
nika*
ziowik - to super, ze sie tak zaklimatyzowała po wakacjach... pisałas jeszcze o przedszkolu ze uruchomisz znajomosci - ja tez tak zrobiłam i w sumie mi na poczatku głupio było ale potem pomyslałam ze przeciez nie dla siebie (w głównej miezrze) to robię. Z doswiaczenia zawodowego wiem, ze ludzie nagminnie naciagają i wykorzystuja bez mrugnięcia okiem swoje sytuacje - wiekszosc kobiet w dziesiejszych czasach to samotne matki zyjące w konkubinacie - duzo jest z tego tytułu korzysci w naszym kraju ajak chocby pierwszeństwo w przyjęciu do przedszkola właśnie. jak sie spytasz o zasądzone alimenty to wszystkie mówią ze nie chciały bo nie chcą sie prosic a realia są takie ze żyją w jednym gospodarstwie z konkubentem i w trakcie rozprawy przed sądem by to wyszło icon_razz.gif takze załatwiaj Kamilce przedszkole i sie nie zastanawiaj nad niczym bo szkoda by było ziągłosci chodzenia do grupy nie zachować.
Gruszka
CYTAT(ni_ka2006 @ Fri, 11 Sep 2009 - 11:07) *
pisałas jeszcze o przedszkolu ze uruchomisz znajomosci - ja tez tak zrobiłam

Fajnie... a jak się nie ma znajomości...? może zaprzyjaźnię się do marca z kimś z branży 21.gif tylko z kim? z kuratorium, z ministerstwa, z Urzędu miasta czy może poprostu mam ponagabywac jakąś przedszkolankę...? czasem rzygac się chce, że się mieszka w Polsce
ziowik
Gruszka ja tez nie mam znajomości.. to do ojca mojego wystartowała jakaś babka która powiedziała że w przyszłym roku zadba o to żeby Kamilka dostała sie do przedszkola.. na razie jednak rzuciła tylko hasło, co z tego będzie to ja nie wiem, na razie nic nie zamierzam załatwiać bo przecież dopiero zaczął sie rok szkolny.. poza tym nie żebym wybrzydzała ale nie pasuje mi to przedszkole o którym ona mówiła, bo jest daleko po prostu (relatywnie wiem, bo to najwyżej 15-20 min drogi od nas na nogach, ale mamy conajmniej 3 przedszkola bliżej i to na drodze do Marka pracy.. więc nad tym będę pracowała...)
mnie też to nie odpowiada.. ale na opiekunkę mnie nie stać, poza tym jej nie chcę tak naprawde.. wolę żeby oboje chodzili do placówek - Kami do przedszkola a młody do żłobka, taka jestem paskuda icon_razz.gif czy to sie uda to sie okaże, wejść żadnych ani znajomości jak chodzi o żlobek nie posiadam i będę zdana na los..
a Ty w końcu próbujesz gdzieś od nowego roku zapisać Emilkę? czy dopiero na przyszły wrzesień?? co z Waszą nianią??
candace
a ja mam zgryz bo zgodnie z nowa ustawa do przedszkola pierwszeństwo mają 6 i 5 latki.... z pozostałych miejsc skorzystają 4 latki i dopiero z reszty 3 latki...
taki jest sytem przyjmowania... a jak nie dam rady wsadzić Laury do przedszkola koło mnie to nie wiem, leze i płaczę...
jaAga*
Ja już sto razy pisałam, Zamość to dziura- więc specjalnego problemu z przedszkolami nie ma....a może nie wiem, że są póki co. Liczę, że nam się uda do tego co chodzi Julka, bo plusem jest uczęszczanie rodzeństwa....a jakby co to ja mam znajomości - tak się złożyło że pracuje z gościem z UM, który mi ostatnio powiedział, jak mu się chwaliłam, że Julia się do szkoły muzycznej dostała (sama z siebie icon_wink.gif), że po co się było stresować, trzeba było mu powiedzieć i wszystko byłoby odrazu jasne, bo mało jest takich miejsc (państwowych) w mieście, gdzie on nie mógłby uruchomić swoich wpływów. Przykre to, nie?....ale gość jest leciwy i tak naprawdę jest fajny (dużo osób coś mu w życiu zawdzięcza), tylko chyba bazuje jeszcze na poprzednim systemie icon_sad.gif.
pati.n
lalicja nie strasz, 3 latki ostatnie? icon_sad.gif

Mam nadzieję, że na wsi gdzie będziemy mieszkać będzie łatwiej, bo tu rodzice od dnia poprzedniego całą noc stoją w kolejce żeby dziecko do przedszkola zapisac icon_sad.gif
nika*
gruszka - Polska nie rózni sie od innych krajów Europy zachodniej... mam sisostrę w UK mieszkającą od wielu lat, ma meza anglika - uwierz na słowo nie jest lepiej tyle ze mniej dzieci, korupcja i szukanie znajomosci wszedzie występuje nie tylko w naszej ojczyznie... jesli nie masz najomosci są inne mozliwosci, przede wszystkim złóz dokumenty, dowiedz sie ile było dzieci chętnych w ubiegłym roku, jak wyglada rekrutacja (wciąz są gminy ze ecyduje kolejnosc zgłoszen tak jak do żłobka)... trudno moze w to uwierzyc ale w warszawie niektóre przeszkola wciąż mają wolne miejsca i czekają z otwartymi ramionami na dzieci, których nie ma... najlepiej narzekac i powiedziec ze i tak sie nie dostane... ostatnio z panią jedną rozmawiałam na placu zabaw która mi powiedziała ze nie przystapiła do rerutacji bo i tak by sie jej niespełna 3 -letni syn (konczy w listopadzie 3 r.z) nie dostał 37.gif no takim mysleniem to jej dziecko przegrało juz na starcie... czasem trzeba malucha dowieźć do innej dzielnicy ale zawsze sie jakies wyjscie znajdzie, trzeba go tylko poszukać bo nikt do nas z rozwiązaniem nie zapuka...
nika*
lalicja - ale przeciez laurka nie bedzie w grupie z 5 czy 6 latkami. spokojnie, dyrektor bedzie miała grupe takze 3 latków, musi byc ciągłosc edukacji, nie moze byc tak,ze nagle w przedszkolach bedą same 5 i 6 latki
Gruszka
Nika, ale ja wcale nie zamierzam rezygnować - tylko szlag mnie trafia, że ja własnie mogę byc jedną z tych matek, która zamiast 230 punktów będzie miała tylko 30, będę musiała odstać całą noc w kolejce, a na końcu się okaże, że miejsca są już zajęte przez te, które miały znajomości. Wkurzają mnie kretyńskie ustawy - jak ta, o której pisze Lalicja. Nie czytałam jej jeszcze, nie wiem, jakie zapisy sa dokładnie, ale 5 i 6-latki najpierw, to co w takim razie z tym projektem, że 5latki miały isc do szkół? mam wrażenie, że państwo "kapie" jakimis doraźnymi, nieprzemyslanymi ustaleniami, które po pierwsze nijak się mają do rzeczywistości, a po drugie czasem wykluczają się nawzajem.

Ziowik, będę szukać prywatnego w styczniu, a od wrzesnia państwowe. Zobaczymy, co się uda. NIania na razie jest - chyba zrozumiała, że my nie mamy wyjścia (nie stac nas na dopłaty dla niej) i że ona tak naprawdę tez nie ma specjalnego wyjścia. W tym wieku, tu na wsi będzie jej trudno znaleźc pracę, a o dojazdach do Krakowa opowiadała mi juz kiedyś, że z pensją 800zł to się nijak nie kalkuluje.
nika*
gruszka - mi tez ta reforma w ogóle nie lezy. do szkól mają isc szesciolatki od 2012 roku, teraz jeszcze decyduje o tym rodzic potem wyboru nie bedzie. oznacza to ze do zerówek będą chodziły pieciolatki - albo w przedszkolu albo w szkole tak jak to było do tej pory... obowiązek przyjecia dzieci 5 i 6 letnich stąd sie własnie bierze, jest jakby przygotowaniem do tej pieprzonej reformy, z którą sie nie zgazam i jestem przeciwna... ale jak dyrektor przedszkola nie ma miejsc to ich nie stworzy bo nie dobuduje przeciez nowej sali - wtedy dyrektor szkoły z rejonu zobowiązany jest takie dziecko przyjąć do zerówki prowazonej w szkole... co do kolejek to jakas tragedia stanie 48h zeby dziecko zapisac, w głowie mi sie to nie miesci do tej pory.
ziowik
Gruszka a może upatrz sobie już jakieś samorządowe do którego będziesz chciała posłac Emi, ostatnio czytałam że przedszkola mają przyjmować dzieci które w danym roku kończa 3 lata, a nie do wrzesnia. wiec teoretycznie przyjmują poniżej 3rż jak mają miejsce.. może sie akurat coś znajdzie (które Cie przedszkola w ogóle interesują? zdecydowałas już gdzie będziesz szukać?)
jeśli chcesz od stycznia posłac, to wydaje mi sie że trzeba wczesniej sie popytac, podzwonić, zapisać choćby na tą listę rezerwową..
ostatnio wyczytałam w jakiejś gazecie że w Krakowie brakło ok 1tys miejsc.. to jakaś masakra...
a z tymi punktami u nas to naprawde jakaś paranoja. jak nie jesteś samotną matką lub rodziną zastępczą albo z dzieckiem niepełnosprawnym, to masz własnie ok 30punktów przeciwko 230 zebranych przez wyżej wymienione.. rozumiem żeby była jakaś róznica, chociaż już sie wypowiadałam w temacie - rodzina zastępcza dostaje kase na wychowanie dziecka, wiec nei rozumiem dlaczego ma pierwszeństwo, skoro jej zadaniem/pracą jest wychowywanie dzieci.. ale żeby to było aż tyle punktów.. nie ma tu żadnej sprawiedliwości...
troche mi głupio.. napisałam o tym że po znajomości może sie udać, jak nie uda sie normalnie, a Gruszka tu takie tyrady przypuszcza icon_sad.gif nie chciałabym w żadnym wypadku zabrać miejsca Twojej Emilce.. ani innemu dziecku.. tylko rzeczywistość jest taka faktycznie że jak nie ja to ktoś inny.. szczególnie tu w centrum jak sądze nie ma czegoś takiego jak wolne miejsca...
odynka
lalicja to przywieziesz ją do nas i będę się nią opiekowała o;) my się będziemy w przyszłym roku martwić przedszkolem...

a my po spacerze - głowa mi pęknie zraz... mogę Was zasypać zdjęciami?
nika*
ziowik - rodziny zastepcze nie sa tutaj problemem bo ich jest bardzo bardzo mało... sa uprzywilejowane bo stwarzają czesto dom kolejnym dzieciom a ich rodzice tez mają prawo isc do pracy przeciez a nie przez dziesiątki lat w domu siedziec... dostaja pieniądze ale gówniane za przeproszeniem i jak dbają o dziecko to wydatki na nie pochłaniają to co dostają a czesto muszą dokładac jeszcze... punkty przyznawane sa tez za to czy oboje rodzice pracują, jak dziecko starające sie o przyjęcie ma w anym przedszkolu rodzeństwo...jakies kryterium trzeba było przyjąć... chyba lepsze to niz kolejka i kto pierwszy ten lepszy, tak mi sie wydaje przynajmniej
Gruszka
CYTAT(ziowik @ Fri, 11 Sep 2009 - 12:48) *
troche mi głupio.. napisałam o tym że po znajomości może sie udać, jak nie uda sie normalnie, a Gruszka tu takie tyrady przypuszcza icon_sad.gif nie chciałabym w żadnym wypadku zabrać miejsca Twojej Emilce.. ani innemu dziecku.. tylko rzeczywistość jest taka faktycznie że jak nie ja to ktoś inny.. szczególnie tu w centrum jak sądze nie ma czegoś takiego jak wolne miejsca...

Ziowik, nie jestem idealistką, która oczekuje sprawiedliwości i ładu icon_wink.gif wiem, że to nierealne i nauczyłam się walczyc o swoje, ale raz na jakiś czas trzeba się wyżółcic, żeby miec dalej siłę. Nie bierz tego personalnie. Poza tym nie jestem tez hipokrytką... nie zarzekam się, że GDYBYM miała jakies znajomości, nie wykorzystałabym ich... nie piętnuję tych, którzy mając okazję, korzystają z "dojść", natomiast wkurza mnie, że MUSZĄ to robić - bo do tego zmusza rzeczywistość. Czujesz róznicę, no nie?
candace
Gruszko-- pierwszeństwo 6 latki miały zawsze bo jest to związane z pójściem do szkoły,,, teraz dochodzą 5 latki które pójdą tez do szkoły
to jeśli u mnie jest 100 miejsc i 60 zajmą zerówkowicze to na nastepne dzieci jest 40 miejsc... coraz więcej 4 latków chodzi do przedszkoli i może sie okazać, że będzie tylko kilka miejsc dla 3 latków.... ale laura jest po żłobku więc ma 5 punktów więcej:-))

odi-- kurcze przywiozę!!

u mnie w pracy jest tzw. samotna matka... jasne, mieszka z facetem, korzysta z wszystkich ulg, niby on jej tylko 300 zł daje więc ma przedszkole, płaci połowę, dopłaty do wszystkiego... a własnie nowe audi kupiła...

nika-- masz racje , w Bielsku jest kilkanascie rodzin zastępczych... mało..

Gruszko-- zapisuj i pytaj gdzie sie da... ja była 200 na liście do żłobka i w 4 miesiące sie dostałam bo inni rezygnowali...
ziowik
czuje czuje..

w sumie Nika ma też racje.. tzn ja wiem że pieniądze dla rodzin zastępczych są pewnie nie jakieś wielkie.. zatem całośc nakręcają rzekomo samotne matki.. bo co innego samotna matka naprawdę, samodzielnie wychowująca dziecko, pozbawiona pomocy partnera, bo to nie o kasę chodzi za alimenty, ale o ojca po prostu..
ale co innego matki które mają partnerów, pełna rodzina. tylko związek nie jest sformalizowany, i dzięki temu korzystają z większej puli punktów..

Kate tylko sie nie obrażaj icon_smile.gif bo nie do Ciebie piję.. chciałabym po prostu żeby takie rodziny były traktowane tak samo jak moja, a nie da sie tak. bo jakieś kryterium musieli przyjąć. a jak udowodnić że żyją i mieszkają i wychowują razem?

nie wiem już sama.. nie na moją głowę wymyślanie jakie powinny być kryteria...
ale chyba będę odosobniona w swoim zdaniu, że posyłanie 6cio latków do szkoły nie będzie złe, sama tak poszłam do szkoły i nie żałuję.. a za granicą w wielu krajach edukacja rozpoczyna sie i od 5rż. byle tylko było to jakoś przygotowane, a nie na zasadzie - od razu siadamy i sie uczymy, koniec z zabawą i takim poznawaniem świata..

eh.. nic mi sie nei dzisiaj nie chce. miałam sie połozyć spać bo mi głowa od zatok pęka, ale M zapomniał rano wyłączyć kompa wiec siadłam..
musze wyjśc po gazetę i tez mi sie nie chce.
nic mi sie nie chce....
w lodówce czeka dynia aż ją obiorę i wrzuce do maszynki a potem zrobie dżem.. tego też mi sie nie chce....

aaaaa.... muszę wyłączyć tego leniwca koniecznie...
Gruszka
Upatrzyłam sobie prywatnych kilka - na Woli Justowskiej głównie. Dzwoniłam, ale przyjmują na bieżąco - zwykle sa jeszcze pojedyńcze miejsca. Więc można albo od razu zapisać, albo wcale. List póki co nie widziałam. A namyśliłam się, że nie chcę od teraz, a jednak od stycznia - zawsze to jeszcze kilka miesięcy do przodu icon_smile.gif więc konkretnie będę szuakć w grudniu, żeby zaklepac na styczeń.

Natomiast co do państwowego, to zdecydowałam, że będę szukac blisko pracy (przyczyniła się do tego w duzym stopniu Kate icon_wink.gif icon_smile.gif ). Mam na oku to na Głowackiego - dosłownie 2 minuty z buta z pracy, albo na Jadwigi z Łobzowa - też 3 minutki. Nie kapuję o co chodzi z tym, że kończy 3 lata w danym roku? w tym, w którym jest rekrutacja?
Gruszka
CYTAT(lalicja @ Fri, 11 Sep 2009 - 13:12) *
u mnie w pracy jest tzw. samotna matka... jasne, mieszka z facetem, korzysta z wszystkich ulg, niby on jej tylko 300 zł daje więc ma przedszkole, płaci połowę, dopłaty do wszystkiego... a własnie nowe audi kupiła...

Ja znam małżeństwo, które się ROZWIODŁO, po to, żeby mieć zapomogi dla samotnej matki i inne dobrodziejstwa. Oczywiście między nimi nic się nie zmieniło... a także i parę, która wzięło TYLKO slub kościelny (tak, tak - podobno tak tez można! icon_smile.gif ), więc oficjalnie, w oczach państwa, małżeństwem nie są - bo nie ma cywilnego - a sumienia ponoc mają czyste, bo nie zyją przed Bogiem na kocia łapę 06.gif oczywiście to tez jest samotna matka icon_smile.gif
odynka
bo w Polsce się nie da żyć uczciwie:( w sensie da się ale jak? może zrozumiecie o co mi biega bo z moim bólem głowy ciężko mi się wysłowićicon_wink.gif
jaAga*
Fajna burza....
To ja powiem o reformie, bo już ją znam na wylot i właściwie to już ją polubiłam, bo ma dobre założenia, tylko została źle wprowadzona, najgorzej mają roczniki przejściowe, jak taka moja Julka, bo ona została w zerówce (teraz żałuję, że nie poszła do I klasy) umiejąc już czytać, a karty pracy obecnej zerówki są na niższym poziomie niż te z poprzedniego roku w pięciolatkach. W pierwszej klasie dzieci uczą się teraz tego czego uczyły kiedyś w zerówce. Ale nie będę się o tym rozpisywac, bo już trochę wątków się o tym kręci na maluchach.
Po drugie, dzieci 5 i 6 letnie muszą mieć pierwszeństwa, ba nawet mają obowizek przedszkolny, własnie ze względu na obniżenie wieku szkolnego, bo jakby te 5 latki nie poszły do przedszkola, to jak w wieku 6 lat mogłyby iść do szkoły?
Po kolejne, w wielu krajach już dawno dzieci 5-6 letnie chodzą do szkół, to u nas jakoś było tak, że dzieci trzymało się w domu jak najdłużej, bo obowiązku nie było.


Teraz jeszcze o rodzinach zastępczych się wypowiem, bo wiem co nie co (moja kuzynka działa w organizacji bodajże "Nasz dom"-prowadzi przeróżne szkolenia, dla rodzin zastępczych również)- rodzina zastępcza niewykwalifikowana (tak to nazwę, bo nie pamiętam nazwy właściwej), czyli taka któa bierze dziecko, ale pracując przy tym dostaje na dziecko ok. 900 zł (czy to mało-każdy sobie odpowie), rodzina zawodowa, czy taka gdzie np. matka nie pracuje a tylko i wyłącznie poświęca się wychowywaniu dzieci i prowadzeniu domu, i w większości tych dzieci ma więcej dostaje sporo więcej.
Czy przywilej jest słuszny - mam podzielone zdanie, bo niby ideologia jak najbardziej słuszna- warto popierać itd, a z drugiej strony - przecież jak mniemam te rodziny nie robią tego dla pieniędzy (choć pewnie część tak-i tego też nie potępiam), przywilejów itd....więc po co?
Gruszka
CYTAT(jaAga* @ Fri, 11 Sep 2009 - 13:42) *
Fajna burza....

Staram się jak mogę icon_wink.gif 08.gif 04.gif
CYTAT
Czy przywilej jest słuszny - mam podzielone zdanie, bo niby ideologia jak najbardziej słuszna- warto popierać itd, a z drugiej strony - przecież jak mniemam te rodziny nie robią tego dla pieniędzy (choć pewnie część tak-i tego też nie potępiam), przywilejów itd....więc po co?

Tu - szczerze mówiąc - nie zrozumiałam. Po co ludzie biorąc cudze dzieci do siebie? - z dobrego serca? - z miłości?...



jaAga*
CYTAT(Gruszka @ Fri, 11 Sep 2009 - 12:48) *
Staram się jak mogę icon_wink.gif 08.gif 04.gif

Tu - szczerze mówiąc - nie zrozumiałam. Po co ludzie biorąc cudze dzieci do siebie? - z dobrego serca? - z miłości?...

Po co tyczyło się - po co przywilej większej ilości punktów przy przyjmowaniu do przedszkola.
A co do tego po co biorą obce dzieci to ja myślę, że właśnioe nie po to, tylko z dobrego serca, z chęci wypełnienia pustki w swoim życiu....no nie wiem, bo ja narazie nie byłabym na to gotowa.

Edit, wiem że piszę trochę nieskładnie, rozciągam zdania, wtpiam w nie nawiasy....no ale ja gaduła jestem, a pisząc nie potrafię się tak wyrazić icon_wink.gif.
pati.n
Dajcie namiar na tą ustawę - jak sie te punkty przyznaje i za co? Il;e musi mieć dziecko żeby przyjęli? Itd Itp
nika*
gruszka - w tym roku rekrutuje sie do przedszkoli rocznik 2006 (czyli wszystkie dzieci urodzone w tym roku od stycznia-do grudnia) one mają pierwszeństwo. ustawa o systemie oswiaty odpuszcza przyjmowanie dzieci które ukonczyły 2,5 r.ż i w tym wypadku są to dzieci z 2007 roku, ale tylko jesli pozostają jakies wolne miejsca.
nika*
pati - nie ma tego w ustawie, kazdy samorząd wypracowuje swój system rekrutacji, tak jak pisałam sa i takie gdzie trzeba stac w kolejce, w warszawie jest nabór elektroniczny i w innych większych mistach Polski tez...musisz sie dowiedziec jak jest w Twoim miescie icon_smile.gif
Gruszka
CYTAT(jaAga* @ Fri, 11 Sep 2009 - 13:51) *
Po co tyczyło się - po co przywilej większej ilości punktów przy przyjmowaniu do przedszkola.

04.gif no - na to to bym nie wpadła icon_wink.gif 06.gif
ziowik
Gruszka czyli zrobiłaś juz rekonesans icon_smile.gif a mozna spytac jakie stawki na Woli Justowskiej? tak z ciekawości.. bo widze że mozna posłać do prywatnego w Kraku za 400zł, a mozna i za 1000, ciekawa jestem skąd te cholerne róznice..
a z tym rocznikiem to własnie o to chodzi, w 2010 Emilka będzie miała 3 lata, ale dopiero w maju, a niedawno był problem i prostesty bo przedszkola odmawiały przyjmowania dzieci do przedszkoli, które miały urodziny np w listopadzie. albo nawet 3 czy 5 wrzesnia, bo system ich nie puszczał. to sie niedawno zmieniło, zrównano dzieci rocznikowo własnie, dlatego już nie ma z tym takich kłopotów..
aczkolwiek wciąż pierwszeństwo mają starsze dzieci ze względu własnie na ten obowiązek szkolny. w przyszłym roku obawiam sie że w ogóle będzie jeszcze gorzej, bo wlasnie w 2007 był taki straszny babyboom, porodówki były przepełnione w całym kraju... i teraz te dzieciaki wszystkie skończą 3 lata... i gro z nich będzie chciało sie zapisać do przedszkola.. strach pomyśleć co będzie..

Pati musisz dopytać w docelowym przedszkolu, może spytac już teraz tam gdzie sie przeprowadzacie, jakie są zasady.. w Krakowie jest rekrutacja elektroniczna, a punkty ustaliło miasto na mocy uchwały, ale wewnętrznej, nie ogólnokrajowej własnie..

uff.. troche sie zabrałam do roboty i zrobiłam z 8 słoików dżemiku dyniowo-jabłkowego icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif pyyyyyycha będzie icon_biggrin.gif
tylko teraz znowu mi sie nic nie chce icon_razz.gif hahahaha icon_biggrin.gif

Odi i gdzie te zdjęcia?
Gruszka
Wiesz co - na Woli własnie ceny w granicach takich, jak napisałaś - od 600 zł w górę. Kangurowe przedszkole chyba jest najdroższe bo wychodzi ponad 1000zł. Ceny się różnią, bo rózne są ceny jedzenia - tak mi się na pierwszy rzut oka wydawało. Ta opłata stała jest w miarę podobna - ale do tego dochodzi catering, bądź żywienie na miejscu i stawki dzienne są od 6zł do nawet 12-15zł.
cerruti
Widzę, że burzliwa dyskusja... icon_wink.gif

Chciałabym dołączyć, ale ostatnie dni mam wielkie zamieszanie w pracy - zaległości, nie mam znowu czasu pisać. Widziałam, że kilka z Was pytało o Michałka. Niestety, opornie idzie mu przyzwyczajanie do żłobka. Mija drugi tydzień, a tak naprawdę pierwszy taki regularny, bo od wtorku dopiero zostaje po 8 godzin. Rano już jak otworzy oczy to krzyczy, że on nie chce do dzieci, czyt. do żłobka. Tata jest "be", bo go zawozi. Nie je i nie pije kompletnie NIC, dopiero w domu rzuca się na jedzenie. Popłakuje, marudzi, buntuje się. Co mnie bardzo martwi to to, że stroni od wspólnych zabaw - dziwne to, bo uwielbia zabawy z dziećmi i na placu zabaw jak jest ze mną to zaczepia dzieci radośnie i ładnie się z nimi bawi. Z pozytywów - śpi z dziećmi, czyli przestawił się ładnie, nie histeryzuje już strasznie, trochę tylko popłakuje, a tak to się bawi, siada na nocnik widząc jak inne dzieci siadają, widzę, że ma większe skłonności do samodzielnego jedzenia i jakoś tak inaczej, sprawniej, je (widocznie się napatrzył jednak - inni jedzą, a on obserwuje icon_wink.gif Zdarzyło się, że zjadł obiadek w żłobku czy kromkę chleba, ale raczej trudno go przekonać. Ogólnie popołudniami, jak z nim rozmawiamy to mówi, że pani jest fajna, nie krzyczy icon_wink.gif śpiewa im, bawi się z nimi, dzieci są fajne, zabawki są fajne. No ale jednak tęskni za mamą i tatą i na razie ciężko przeżywa. Nie muszę dodawać, że my również... W tamtym tygodniu w piątek już cały dzień grzecznie się bawił, jadł, zadowolony był. A w poniedziałek znowu to samo... Sama nie wiem. Panie opiekunki pocieszają, że mamy wytrwać miesiąc, bo niektóre dzieci tak mają, ale też mówią, że Michałek i jeszcze jeden chłopczyk najgorzej przeżywają pobyt w żłobku. Więc same wiecie, serce mi się kraje, a jednocześnie jestem coraz bardziej pewna, że żłobek to dobry wybór i niechętnie zrezygnuję. Na razie czekamy do miesiąca.
Odezwę się wkrótce, dzisiaj wyjeżdżamy, mam chrzest mojego siostrzeńca icon_smile.gif
ziowik
Cerruti głowa do góry, nie jest tak źle icon_smile.gif przyzwyczai sie, niektóre dzieciaki tak własnie reagują że nie jedza... powiem Ci że jak teraz odprowadzam Kamilkę, to dzień w dzień rano na I czyli młodszej grupie, jest ciągły płacz.. tam jednak są maluszki i dzieci młodsze, do 2rż, na starszej grupie żadne dziecko nie płacze, ale to pewnie też dlatego że większość już do żłobka chodziła. myśle że poniedziałek był dla niego trudny, bo po weekendzie, sądził że już tam nie wróci, a tu zonk.. nie łam się, wkrótce polubi. jeszcze przyjdą dni kiedy będzie krzyczał na Was że nie chce iśc do domu! (serio icon_smile.gif nie sądziłam że Kamilka kiedyś mi tak powie, ale już sie tak nieraz zdarzało icon_razz.gif uciekała mi spowrotem na salę i nie chciała iśc do domu icon_razz.gif ) ja faktycznie myśle że miesiąc to jest minimum.. dobrze że nie choruje, to by było najgorsze w tym wszystkim..
trzymam kciuki i wierzę że wszystko idzie w dobrym kierunku i już wkrótce wszyscy będziecie zadowoleni z tej decyzji icon_smile.gif

Gruszka no to faktycznie tak jak myślałam z tymi cenami.. a ten caterring to faktycznie zróznicowany.. ostatnio na małopolskim sie wypowiedziała dziewczyna że przeszło dziecko z prywatnego na państwowe i jest o niebo lepiej, także pod względem żywieniowym, bo sami gotują w przedszkolu na miejscu, posiłki mają spełniać określone wymogi i sa naprawde zróżnicowane, czego nie miała w tym prywatnym.. ale to tak jako OT bo jak nie będzie wyboru to i ja sama do prywatnego poślę, byle chodziła do przedszkola...
jaAga*
Karina niestety też przeżywa zmianę grupy, nie jest tragicznie, ale codzinnie rano jak się budzi popłakuje, że nie chce do żłobka. Histerii nie odstawia ale zostaje ze smutkiem. Dam jej czas na oswojenie, myślę, że jakoś się przekona do tej grupy, w sumie to nie ma innego wyboru icon_wink.gif.....ale żal mi jej.
jaAga*
Gruszko dostałaś moje pw?
Gruszka
CYTAT(jaAga* @ Fri, 11 Sep 2009 - 16:17) *
Gruszko dostałaś moje pw?

06.gif

juz, już - odpisałam icon_smile.gif
nika*
cerruti - trzymam kciuki, nas wkrótce tez czeka to co Wy przechozicie teraz, bo ze bezie kolorowo nie wierzę jakoś 32.gif

aga - pomyliłam Cię dzis z ziowikiem i ja wypytywałam czy kamilka nie płacze juz do starej grupy 37.gif 37.gif 37.gif eh te dylematy żłobkowo-przedszkolne...

ja ostatnio kiepsko sypiam bo rozmyslam o tym wszystkim, Wiki do przedszkola, ja do pracy... 41.gif 41.gif
jaAga*
Nika zauważyłam, jeszcze ktoś mnie zwykle z ziowikiem myli...ale już nie wiem kto icon_wink.gif.
Gruszka napisałam kolejne.
Gruszka
CYTAT(jaAga* @ Fri, 11 Sep 2009 - 17:01) *
Nika zauważyłam, jeszcze ktoś mnie zwykle z ziowikiem myli...ale już nie wiem kto icon_wink.gif.
Gruszka napisałam kolejne.

Odpisałam icon_smile.gif
Kate_K
Baby wstrętne!!! Toż ja jestem samotną matkąicon_smile.gif I myslicie dlaczego ślubu nie biorę? No dla tych wszystkich przywilejów właśnie:)
A na poważnie, to mi do głowy nie przyszło nawet państwowe przedszkole czy żłobek. Bo skoro mnie stać na prywatne (notabene i tak kosztuje mnie to mniej niż nianka), to po cholercię mam se głowę zawracać jakimiś rekrutacjami, staniem w kolejkach, walczeniem o punkty itd. Jako samotna matka żyjąca w konkubinacie nie będę zabierać miejsca bardziej potrzebującym.
Gruszka
Kate, ale swoje samotne matki to co innego niz cudze icon_wink.gif 06.gif
Kate_K
no racja:)
odynka
ale fajna dyskusja - dobrze że będzie mnie dotyczyła za rok dopiero:P

zdjęcia będą ale odi usnęła:P
candace
hejo

mam małego doła bo dostaŁAM WCZORAJ OPIER.. OD SZEfa i po premii.... troszke racji miał, bo rzeczywiście ostatnio mniej dokładna byłam - dziewczynki, rok szkolny itd.. ale nie byłoby sprawy gdyby go nasza dyrektorzyca o cos nie opier.. i poszła na dół 41.gif 41.gif
i teraz mi smutno i w sumie przykro bo co? przypnie mi łatke niechluja???

jaaga-- a nas w przedszkolu zapewniają, że jak dziecko samo prze do przodu to pomogą... poza tym mają obserwować ogólny rozwój... wera ma takiego chłopca co robi matmę na poziomie 3 klasy i płynnie czyta a nie umie ciąc po linii i nie umie skakać przez takie małe bramki... czyli nierównomierny rozwój.. i takie cos mają ćwiczyć..
jaAga*
Lalicja u nas niby też o tym zapewniają, ja się boje tej pierwszej klasy za rok....
odynka
lalicja bywa i tak - życie uczy pokory a szefem się nie martw... czasem trzeba dostać po d... niestety;) przytulam mocno i będzie lepiej zobaczysz:D jeszcze Cię przeprosi może?icon_wink.gif

a odn zdjęć wczorajszych to... już wklejam;)
byłyśmy w lesie i było super:D Nellka nie wiem skąd nagle zatrzymując się przed drzewem powiedziała "sosna" i bawila się w chowanego - nie wiem skąd umie;)
pozatym słowa które mówi najczęściej to "źle" wtedy gdy coś jej nie pasuje więc ostatnio dość często... i "dzień" szczególnie jak chcę żeby się w ciągu dnia położyła a przecież śpi się w nocy;)

no to foty, dla wytrwałych oczywiście galeria https://nelly.odiland.com/category.php?cat=607























trochę przyrody:











i takie małe niezaplanowane zbiory;)


nika*
Alu - głowa do góry, najważniejsze są dzieci, a szefowi wyrozumiałosci toche by sie przydało, mógł porozmawiac z Toba, dać upomnienie jakies a nie od razu po premii... przypomina mi sie sytuacja jak mi zabarno nagrode zupełnie jak byłam w 7 m-cu ciazy i łaziłam do pracy...

odynko - świetne zdjęcia już w jesiennej aurze niemalże...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.