Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna  

Emignantki wszystkich krajow

, czy zdecydowalybyscie sie jeszcze raz na emigracje...?
> , czy zdecydowalybyscie sie jeszcze raz na emigracje...?
chaton
pon, 31 sty 2011 - 11:39
...Bedac swiadome z perspektywy czasu, jakich to wymaga poswiecen i jakie niesie ze soba trudnosci?
Pytam sie, bo, powaznie, nie wiem. Wyjezdzajac z kraju bylam troche naiwna, w tym sensie, ze bylam przekonana, ze moja otwartosc i motywacja adaptacji sprawi, ze bedzie latwiej. Jakos zapomnialam, integracja dziala we dwie strony. I choc jestem oiektywnie zintegrowana, to dlaczego wciaz mam wrazenie, ze dla mnie poprzeczka stoi wyzej? Tez tak macie? Dzis, juz po 14 latach zycia we Francji nie mam wiekszych kompleksow w stosunku do Francuzow: mam ichni dyplom, 10 lat doswiadczenia w ichnich przedsiebiorstwach, ich slownictwo... no wciaz z moim akcentem, z ktorego juz nie robie dramatu. Dla mnie to raczej moja cecha, jak kolor wlosow.
A wy? Podjelyscieby taka sama decyzje wiedzac wszystko, co wiecie dzis o trudach emigracji? Zastanawiacie sie czasem nad powrotem do kraju, czy jest to dla was nie do pomyslenia?
chaton


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,486
Dołączył: pon, 15 wrz 08 - 16:39
Nr użytkownika: 21,762




post pon, 31 sty 2011 - 11:39
Post #1

...Bedac swiadome z perspektywy czasu, jakich to wymaga poswiecen i jakie niesie ze soba trudnosci?
Pytam sie, bo, powaznie, nie wiem. Wyjezdzajac z kraju bylam troche naiwna, w tym sensie, ze bylam przekonana, ze moja otwartosc i motywacja adaptacji sprawi, ze bedzie latwiej. Jakos zapomnialam, integracja dziala we dwie strony. I choc jestem oiektywnie zintegrowana, to dlaczego wciaz mam wrazenie, ze dla mnie poprzeczka stoi wyzej? Tez tak macie? Dzis, juz po 14 latach zycia we Francji nie mam wiekszych kompleksow w stosunku do Francuzow: mam ichni dyplom, 10 lat doswiadczenia w ichnich przedsiebiorstwach, ich slownictwo... no wciaz z moim akcentem, z ktorego juz nie robie dramatu. Dla mnie to raczej moja cecha, jak kolor wlosow.
A wy? Podjelyscieby taka sama decyzje wiedzac wszystko, co wiecie dzis o trudach emigracji? Zastanawiacie sie czasem nad powrotem do kraju, czy jest to dla was nie do pomyslenia?


--------------------
Duza: 15 maj 2007

Maly: 15 styczen 2013


(*) 24/08/2011; (*) 26/12/2011
Gremi
pon, 31 sty 2011 - 12:28
ja moge sie wypowiedzieć z punktu widzenia osoby która powróciła do kraju. Na emigracji byłam dość krótko i podobnie jak ty myslałam ze jestem dosyć otwarta na ludzi i nowości ze adaptacja przebiegnie bezboleśnie. I tak było - nie miałam zadnych kompleksów z tego tytulu. Potem pojawilo sie moje dziecko i to chyba dzieki niej zaczelam tesknic za krajem bardziej. Brakowalo mi dziadkow, cioc i wujków dla mojej córki - bylismy tam sami. No i wrócilismy do kraju. Tutaj mamy rodzine i przyjaciół i teoretycznie jest w porzadku. Ale .... na emigracji chociaz bardzo tesknilam to nie myslalam o problemach bardzo przyziemnych takich jak to czy starczy mi kasy do przyslowiowego pierwszego, czy moje dziecko w koncu dostanie sie do przedszkola, czy ja dostane prace i jak przejsc przez biurokracje w Polsce. Ciezko to przyjac i potwierdzic w swoim serceu (bo kocham Polske i czuje ze tutaj jest moj dom) ale latwiej mi sie zylo na emigracji. Codziennie mysle o tym czy wyjechalabym jeszcze raz i rozum mowi TAK ale serce szuka jeszcze ostatnich niteczek ktore moga mnie zatrzymac w Polsce.
Gremi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,699
Dołączył: sob, 24 lut 07 - 10:45
SkÄ…d: z krainy deszczowcow
Nr użytkownika: 11,396

GG:


post pon, 31 sty 2011 - 12:28
Post #2

ja moge sie wypowiedzieć z punktu widzenia osoby która powróciła do kraju. Na emigracji byłam dość krótko i podobnie jak ty myslałam ze jestem dosyć otwarta na ludzi i nowości ze adaptacja przebiegnie bezboleśnie. I tak było - nie miałam zadnych kompleksów z tego tytulu. Potem pojawilo sie moje dziecko i to chyba dzieki niej zaczelam tesknic za krajem bardziej. Brakowalo mi dziadkow, cioc i wujków dla mojej córki - bylismy tam sami. No i wrócilismy do kraju. Tutaj mamy rodzine i przyjaciół i teoretycznie jest w porzadku. Ale .... na emigracji chociaz bardzo tesknilam to nie myslalam o problemach bardzo przyziemnych takich jak to czy starczy mi kasy do przyslowiowego pierwszego, czy moje dziecko w koncu dostanie sie do przedszkola, czy ja dostane prace i jak przejsc przez biurokracje w Polsce. Ciezko to przyjac i potwierdzic w swoim serceu (bo kocham Polske i czuje ze tutaj jest moj dom) ale latwiej mi sie zylo na emigracji. Codziennie mysle o tym czy wyjechalabym jeszcze raz i rozum mowi TAK ale serce szuka jeszcze ostatnich niteczek ktore moga mnie zatrzymac w Polsce.

--------------------







Kropla miłości znaczy więcej niż ocean rozumu - /Pascal Blaise/
Agnes-3
pon, 31 sty 2011 - 14:06
TAK- jezeli mialabym cofnac czas postapilabym tak samo jak prawie 14 lat temu.Na poczatku bylo trudno.Nauka jezyka, poznawanie mentalnosci, tesknota za bliskimi w Polsce.Jednak po latach tych pierwszych trudow juz tak dobrze nie pamieta .Czasami mam wrazenie ze jestem tutaj"od zawsze".Mi bylo o tyle latwiej ze wyszlam za maz za dunczyka ktory ma tu duza,przesympatyczna rodzine.Bornholm lezy blisko Polski wiec moja rodzina, przyjaciele bardzo czesto mnie odwiedzaja,my tez jedzimy kiedy nam czas pozwala.
Mam tu swoj dom,meza, prace- tu urodzila sie dwojka mlodszych dzieci.Tu jest moje miejsce.
Agnes-3


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,572
Dołączył: pią, 07 lis 03 - 23:15
SkÄ…d: Bornholm-Dania
Nr użytkownika: 1,176

GG:


post pon, 31 sty 2011 - 14:06
Post #3

TAK- jezeli mialabym cofnac czas postapilabym tak samo jak prawie 14 lat temu.Na poczatku bylo trudno.Nauka jezyka, poznawanie mentalnosci, tesknota za bliskimi w Polsce.Jednak po latach tych pierwszych trudow juz tak dobrze nie pamieta .Czasami mam wrazenie ze jestem tutaj"od zawsze".Mi bylo o tyle latwiej ze wyszlam za maz za dunczyka ktory ma tu duza,przesympatyczna rodzine.Bornholm lezy blisko Polski wiec moja rodzina, przyjaciele bardzo czesto mnie odwiedzaja,my tez jedzimy kiedy nam czas pozwala.
Mam tu swoj dom,meza, prace- tu urodzila sie dwojka mlodszych dzieci.Tu jest moje miejsce.

--------------------








Agnieszka
ania_411
śro, 16 mar 2011 - 22:10
CYTAT(Agnes-3 @ Mon, 31 Jan 2011 - 14:06) *
Mam tu swoj dom,meza, prace- tu urodzila sie dwojka mlodszych dzieci.Tu jest moje miejsce.


ja chyba nigdy nie potrafilabym tak powiedziec 29.gif co prawda swojego domu tu nie mam, ale meza, dziecko tu urodzone tak. po 7 latach (maz 10) ciagle tesknimy za polska, za rodzina.......byc moze cel jaki nam przyswieca -budujemy w polsce dom- nie pozwala nam myslec jakoby mielibysmy zostac tu na zawsze i cale szczescie icon_wink.gif

znajomi pukaja sie w czolo pytajac: po co chcecie wracac? przeciez w polsce nie ma pracy, perspektyw na lepsze zycie.......ehhhh dla nas to sra.nie w banie, wszyscy w polsce nazekaja, taka nasza natura icon_wink.gif

a my chcemy poslac dzieci do polskiej szkoly, chcemy jezdzic na niedzielny obiad do rodzicow, uczeszczac w rodzinnych uroczystosciach typu komunia i imieniny cioci krysi;) ehhhh duzo moznaby pisac.

jedno jest pewne, wracamy wracamy i to juz nie dlugo 02.gif
ania_411


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,631
Dołączył: pią, 26 gru 08 - 14:15
Skąd: Prümzurlay
Nr użytkownika: 24,317

GG:


post śro, 16 mar 2011 - 22:10
Post #4

CYTAT(Agnes-3 @ Mon, 31 Jan 2011 - 14:06) *
Mam tu swoj dom,meza, prace- tu urodzila sie dwojka mlodszych dzieci.Tu jest moje miejsce.


ja chyba nigdy nie potrafilabym tak powiedziec 29.gif co prawda swojego domu tu nie mam, ale meza, dziecko tu urodzone tak. po 7 latach (maz 10) ciagle tesknimy za polska, za rodzina.......byc moze cel jaki nam przyswieca -budujemy w polsce dom- nie pozwala nam myslec jakoby mielibysmy zostac tu na zawsze i cale szczescie icon_wink.gif

znajomi pukaja sie w czolo pytajac: po co chcecie wracac? przeciez w polsce nie ma pracy, perspektyw na lepsze zycie.......ehhhh dla nas to sra.nie w banie, wszyscy w polsce nazekaja, taka nasza natura icon_wink.gif

a my chcemy poslac dzieci do polskiej szkoly, chcemy jezdzic na niedzielny obiad do rodzicow, uczeszczac w rodzinnych uroczystosciach typu komunia i imieniny cioci krysi;) ehhhh duzo moznaby pisac.

jedno jest pewne, wracamy wracamy i to juz nie dlugo 02.gif

--------------------



Adriannna
czw, 17 mar 2011 - 02:06
Moj 8-letni pobyt w Szwajcarii oceniam roznie. Na poczatku bylo mi ciezko, potem sie przyzwyczailam, nauczylam calkiem niezle ich jezyka, znalazlam bliskie mi osoby, znalazlam tez moja droga polowke, urodzilam dwojke dzieci...ale mimo to nigdy nie czulam sie tam "jak u siebie". Moze w moich "czterech scianach" tak, ale po ich opuszczeniu przypominalam sobie gdzie tak naprawde jestem. Poza tym nasza finansowa sytuacja w CH tez do najlepszych nie nalezala, dlatego czasem zdazalo mi sie tesknic za PL, za dobrym zyciem przy mamie i tacie ;0) (o rodzinie nie wspominam bo to chyba oczywista oczywistosc ze sie za nia teskni).
Inna rzecz, ktora mnie w Szwajcarii bardzo przybijala to to o czym napisalas chaton - ta poprzeczka, ktora dla mnie jako cudzoziemki z Europy wschodniej zawsze stala wyzej. Musze przyznac, ze czulam sie zmeczona tym ciaglym udowadnianiem innym, ze moge byc tak samo dobra, a czasem nawet i lepsza od nich, w niektorych dziedzinach.
Oczywiscie aspekt rodziny tez byl istotny. Achiles nie mial tam nikogo, ja zostawilam tam siostre, choc kto wie jak dlugo ona tam zostanie bo juz cos przebakuje o przeprowadzce do innego kraju.

Teraz jestem w Brazylii, rodziny, przyjaciol az nadto ;0))), sytuacja finansowa tez pozwala nam na "lzejszy oddech"...wiec ogolnie jest ok, tylko ze ja tesknie, chyba nawet nie za sama Polska co za Europa ogolnie. Mysle, ze to taki chwilowy kryzys i ze predzej czy pozniej minie tak jak za szwajcarskich czasow. Poza tym, co dla mnie niezwykle istotne, juz teraz kilka instytucja wyrazilo zainteresowanie zatrudnienieniem mnie, poniewaz skonczylam studia, znam kilka obcych jezykow i gdyby nie to, ze moj portugalski poki co bardzo kuleje i przede wszystkim mam male dziecko w domu, pewnie mogalybm juz podjac tu calkiem przyzwoita prace (w sumie Europejczycy sa tu na wygranej pozycji jesli o zatrudnienie chodzi oczywiscie zakladajac, ze skonczyli cos wiecej niz szkole srednia).

Inna rzecz - nie potrafie tego logicznie wyjasnic, ale przechodzac sie promenada w Rio, patrzac na to miasto, czuje w piersi przedziwny laskot, lzy naplywaja mi do oczu i czuje sie niebywale szczesliwa.

Podsumowujac...nie zaluje zadnego z tych wyjazdow, kazdy z nich mnie wiele nauczyl i nauczy jeszcze wiele z pewnoscia. Gdybym miala cofnac czas i zadecydowac znowu, moja decyzja bylaby taka sama .

A odnosnie powrotu do Polski - moja odpowiedz brzmi nie wiem, naprawde. Wszystko zalezy od tego jak zycie mi sie tu ulozy. Jesli wszystko bedzie tak jak "byc powinno" 08.gif (czyli zyli razem w szczesciu i zdrowiu az do smierci) to prawdopodobnie i tu sie zestarzeje i tu umre ( przeprowadzka do kolejnego kraju nie wchodzi w gre, Achiles juz za stary na takie szalenstwa, a ja tez nie mam ochoty zaczynac wszystkiego "od nowa")...ale wiadomo zycie jest pelne niespodzianek. Tak naprawde wcale sie nad tym nie zastanawiam. Skupiam sie na tym co teraz, co bedzie kiedys przyszlosc pokaze. (cos za patetycznie mi to wyszlo 29.gif)

Ten post edytował Adriannna czw, 17 mar 2011 - 02:23
Adriannna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,030
Dołączył: pią, 25 lis 05 - 00:24
SkÄ…d: RJ/BR
Nr użytkownika: 4,124




post czw, 17 mar 2011 - 02:06
Post #5

Moj 8-letni pobyt w Szwajcarii oceniam roznie. Na poczatku bylo mi ciezko, potem sie przyzwyczailam, nauczylam calkiem niezle ich jezyka, znalazlam bliskie mi osoby, znalazlam tez moja droga polowke, urodzilam dwojke dzieci...ale mimo to nigdy nie czulam sie tam "jak u siebie". Moze w moich "czterech scianach" tak, ale po ich opuszczeniu przypominalam sobie gdzie tak naprawde jestem. Poza tym nasza finansowa sytuacja w CH tez do najlepszych nie nalezala, dlatego czasem zdazalo mi sie tesknic za PL, za dobrym zyciem przy mamie i tacie ;0) (o rodzinie nie wspominam bo to chyba oczywista oczywistosc ze sie za nia teskni).
Inna rzecz, ktora mnie w Szwajcarii bardzo przybijala to to o czym napisalas chaton - ta poprzeczka, ktora dla mnie jako cudzoziemki z Europy wschodniej zawsze stala wyzej. Musze przyznac, ze czulam sie zmeczona tym ciaglym udowadnianiem innym, ze moge byc tak samo dobra, a czasem nawet i lepsza od nich, w niektorych dziedzinach.
Oczywiscie aspekt rodziny tez byl istotny. Achiles nie mial tam nikogo, ja zostawilam tam siostre, choc kto wie jak dlugo ona tam zostanie bo juz cos przebakuje o przeprowadzce do innego kraju.

Teraz jestem w Brazylii, rodziny, przyjaciol az nadto ;0))), sytuacja finansowa tez pozwala nam na "lzejszy oddech"...wiec ogolnie jest ok, tylko ze ja tesknie, chyba nawet nie za sama Polska co za Europa ogolnie. Mysle, ze to taki chwilowy kryzys i ze predzej czy pozniej minie tak jak za szwajcarskich czasow. Poza tym, co dla mnie niezwykle istotne, juz teraz kilka instytucja wyrazilo zainteresowanie zatrudnienieniem mnie, poniewaz skonczylam studia, znam kilka obcych jezykow i gdyby nie to, ze moj portugalski poki co bardzo kuleje i przede wszystkim mam male dziecko w domu, pewnie mogalybm juz podjac tu calkiem przyzwoita prace (w sumie Europejczycy sa tu na wygranej pozycji jesli o zatrudnienie chodzi oczywiscie zakladajac, ze skonczyli cos wiecej niz szkole srednia).

Inna rzecz - nie potrafie tego logicznie wyjasnic, ale przechodzac sie promenada w Rio, patrzac na to miasto, czuje w piersi przedziwny laskot, lzy naplywaja mi do oczu i czuje sie niebywale szczesliwa.

Podsumowujac...nie zaluje zadnego z tych wyjazdow, kazdy z nich mnie wiele nauczyl i nauczy jeszcze wiele z pewnoscia. Gdybym miala cofnac czas i zadecydowac znowu, moja decyzja bylaby taka sama .

A odnosnie powrotu do Polski - moja odpowiedz brzmi nie wiem, naprawde. Wszystko zalezy od tego jak zycie mi sie tu ulozy. Jesli wszystko bedzie tak jak "byc powinno" 08.gif (czyli zyli razem w szczesciu i zdrowiu az do smierci) to prawdopodobnie i tu sie zestarzeje i tu umre ( przeprowadzka do kolejnego kraju nie wchodzi w gre, Achiles juz za stary na takie szalenstwa, a ja tez nie mam ochoty zaczynac wszystkiego "od nowa")...ale wiadomo zycie jest pelne niespodzianek. Tak naprawde wcale sie nad tym nie zastanawiam. Skupiam sie na tym co teraz, co bedzie kiedys przyszlosc pokaze. (cos za patetycznie mi to wyszlo 29.gif)

--------------------
Sophie 2006 i Noemie 2010 :)

Na brazylijskim luzie...
Abunieczek
śro, 23 mar 2011 - 12:50
Od blisko dwóch lat mieszkam w UK, mamy córkę, która się tu urodziła. Z powodów osobistych musimy wrócić do polski na ok. 3lata ale mam nadzieję.. Ba! JEstem tego pewna,że wrócimy tu na 100% nie wyobrażam sobie życia w Polsce, niedługo wszyscy padną głodem jak tak będą podwyzki skakać. Oczywiście podwyżki rachunków i żywności, bo podwyższyć pensję to nie łaska.
Abunieczek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 706
Dołączył: sob, 01 maj 10 - 12:55
SkÄ…d: z zacisznego kÄ…cika....
Nr użytkownika: 32,794




post śro, 23 mar 2011 - 12:50
Post #6

Od blisko dwóch lat mieszkam w UK, mamy córkę, która się tu urodziła. Z powodów osobistych musimy wrócić do polski na ok. 3lata ale mam nadzieję.. Ba! JEstem tego pewna,że wrócimy tu na 100% nie wyobrażam sobie życia w Polsce, niedługo wszyscy padną głodem jak tak będą podwyzki skakać. Oczywiście podwyżki rachunków i żywności, bo podwyższyć pensję to nie łaska.

--------------------
Czerwcówka 2010
_______________

weda
nie, 27 mar 2011 - 20:43
hmmm,trudne pytanie:ja czuję to tak jakbym miała dwa domy
jak jestem tu to tęsknię za PL-bardziej za rodziną- (nie często bo staram się o tym nie myśleć a i czasu na rozmyślania mało)
a jak jestem w PL (np.wakacje) to tęsknię w drugą stronę
to sÄ… moje dwa domy niejako
weda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,850
Dołączył: śro, 31 gru 04 - 14:59
SkÄ…d: z drugiej strony lustra
Nr użytkownika: 1,299

GG:


post nie, 27 mar 2011 - 20:43
Post #7

hmmm,trudne pytanie:ja czuję to tak jakbym miała dwa domy
jak jestem tu to tęsknię za PL-bardziej za rodziną- (nie często bo staram się o tym nie myśleć a i czasu na rozmyślania mało)
a jak jestem w PL (np.wakacje) to tęsknię w drugą stronę
to sÄ… moje dwa domy niejako

--------------------
WEDA i Kubba & Bubba :

Żona pierze, gotuje, sprząta, robi zakupy i opiekuje się dziećmi,
mąż wbija gwoździe, pilnuje domostwa przed niedźwiedziami i zombie
oraz zdobywa żywność na polowaniu.
xxyy
nie, 03 kwi 2011 - 17:38
Po 9 latach na emigracji dopadl mnie kryzys... Zawsze bardzo tesknilam za Polska, choc nie wiem czy umialabym mieszkac w naszym kraju po tak dlugiej przerwie.
Tak, kryzys, powazny kryzys powiedzialbym.

Choc odpowiadajac na pytanie Chaton, tak wyjechalabym. Dlatego, ze tu poznalam meza i tu urodzily sie moje dzieci. To sie zlalo, nie umiem rozdzielic w myslach szczescia rodzinnego i emigracji. Maz cudzoziemiec, przyjaciele tez.
Nie wyjezdzajac nie mialabym ich po prostu.

Ten post edytował Leni nie, 03 kwi 2011 - 17:47
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post nie, 03 kwi 2011 - 17:38
Post #8

Po 9 latach na emigracji dopadl mnie kryzys... Zawsze bardzo tesknilam za Polska, choc nie wiem czy umialabym mieszkac w naszym kraju po tak dlugiej przerwie.
Tak, kryzys, powazny kryzys powiedzialbym.

Choc odpowiadajac na pytanie Chaton, tak wyjechalabym. Dlatego, ze tu poznalam meza i tu urodzily sie moje dzieci. To sie zlalo, nie umiem rozdzielic w myslach szczescia rodzinnego i emigracji. Maz cudzoziemiec, przyjaciele tez.
Nie wyjezdzajac nie mialabym ich po prostu.
bb
nie, 03 kwi 2011 - 21:01
ja mam podobnie, wybylam nie tyle za chlebem co za chlopem, ktory po 10 latach malzenstwa nadal ten sama anwet lepszy wiec pewnie drugi raz postapilabym identycznie icon_wink.gif choc Grecja nigdy nie byla na liscie moich tfu-tfu destynacji 06.gif
bb


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,371
Dołączył: śro, 07 sty 04 - 12:54
SkÄ…d: greckie gory
Nr użytkownika: 1,313

GG:


post nie, 03 kwi 2011 - 21:01
Post #9

ja mam podobnie, wybylam nie tyle za chlebem co za chlopem, ktory po 10 latach malzenstwa nadal ten sama anwet lepszy wiec pewnie drugi raz postapilabym identycznie icon_wink.gif choc Grecja nigdy nie byla na liscie moich tfu-tfu destynacji 06.gif


--------------------
Sofia (2002) & Christina (2005) - moje greckie Slowianki
Adriannna
nie, 03 kwi 2011 - 21:06
Ach te chlopy...czego my dla nich nie robimy ;0))
Adriannna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,030
Dołączył: pią, 25 lis 05 - 00:24
SkÄ…d: RJ/BR
Nr użytkownika: 4,124




post nie, 03 kwi 2011 - 21:06
Post #10

Ach te chlopy...czego my dla nich nie robimy ;0))


--------------------
Sophie 2006 i Noemie 2010 :)

Na brazylijskim luzie...
bb
nie, 03 kwi 2011 - 21:12
CYTAT(Adriannna @ Sun, 03 Apr 2011 - 22:06) *
Ach te chlopy...czego my dla nich nie robimy ;0))


prawda?
gdyby mi ktos kilkanascie lat temu przepowiedzial, ze z mojego wlasnego lona wyjda greckojezyczne dzieci to bym go 06.gif
bb


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,371
Dołączył: śro, 07 sty 04 - 12:54
SkÄ…d: greckie gory
Nr użytkownika: 1,313

GG:


post nie, 03 kwi 2011 - 21:12
Post #11

CYTAT(Adriannna @ Sun, 03 Apr 2011 - 22:06) *
Ach te chlopy...czego my dla nich nie robimy ;0))


prawda?
gdyby mi ktos kilkanascie lat temu przepowiedzial, ze z mojego wlasnego lona wyjda greckojezyczne dzieci to bym go 06.gif

--------------------
Sofia (2002) & Christina (2005) - moje greckie Slowianki
xxyy
nie, 03 kwi 2011 - 21:58
Ale patrzcie, my zostawiamy Ojczyzne dla meza cudzoziemca, a dlaczego oni dla nas do Polski nie przyjada ja sie pytam??? icon_wink.gif
A co "sz" i "cz" sie przestraszyli ? 03.gif
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post nie, 03 kwi 2011 - 21:58
Post #12

Ale patrzcie, my zostawiamy Ojczyzne dla meza cudzoziemca, a dlaczego oni dla nas do Polski nie przyjada ja sie pytam??? icon_wink.gif
A co "sz" i "cz" sie przestraszyli ? 03.gif
bb
nie, 03 kwi 2011 - 22:11
CYTAT(Leni @ Sun, 03 Apr 2011 - 22:58) *
A co "sz" i "cz" sie przestraszyli ? 03.gif


chyba polskiej tesciowej na co dzien 06.gif
a przede wszystkim temperatur znacznie ponizej zera* 29.gif

ps- * - w przypadku wyboru poludniowca na chlopa
bb


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,371
Dołączył: śro, 07 sty 04 - 12:54
SkÄ…d: greckie gory
Nr użytkownika: 1,313

GG:


post nie, 03 kwi 2011 - 22:11
Post #13

CYTAT(Leni @ Sun, 03 Apr 2011 - 22:58) *
A co "sz" i "cz" sie przestraszyli ? 03.gif


chyba polskiej tesciowej na co dzien 06.gif
a przede wszystkim temperatur znacznie ponizej zera* 29.gif

ps- * - w przypadku wyboru poludniowca na chlopa

--------------------
Sofia (2002) & Christina (2005) - moje greckie Slowianki
Adriannna
nie, 03 kwi 2011 - 23:12
CYTAT(bb @ Sun, 03 Apr 2011 - 22:11) *
chyba polskiej tesciowej na co dzien 06.gif
a przede wszystkim temperatur znacznie ponizej zera* 29.gif

ps- * - w przypadku wyboru poludniowca na chlopa


Dokladnie 06.gif ... w portugalskim sz i cz funkcjonuje.
Adriannna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,030
Dołączył: pią, 25 lis 05 - 00:24
SkÄ…d: RJ/BR
Nr użytkownika: 4,124




post nie, 03 kwi 2011 - 23:12
Post #14

CYTAT(bb @ Sun, 03 Apr 2011 - 22:11) *
chyba polskiej tesciowej na co dzien 06.gif
a przede wszystkim temperatur znacznie ponizej zera* 29.gif

ps- * - w przypadku wyboru poludniowca na chlopa


Dokladnie 06.gif ... w portugalskim sz i cz funkcjonuje.

--------------------
Sophie 2006 i Noemie 2010 :)

Na brazylijskim luzie...
xxyy
pon, 04 kwi 2011 - 01:01
A moj maz wymawia "Kasia" i "kasza" oraz "mis" i "mysz" tak samo icon_smile.gif i nie umie wymowic "y" na koncu wyrazu.
Taki niepolski Polak by z niego byl 06.gif

choc...czepiam sie przeciez Polak Wegier dwa bratanki icon_wink.gif

Ten post edytował Leni pon, 04 kwi 2011 - 01:03
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post pon, 04 kwi 2011 - 01:01
Post #15

A moj maz wymawia "Kasia" i "kasza" oraz "mis" i "mysz" tak samo icon_smile.gif i nie umie wymowic "y" na koncu wyrazu.
Taki niepolski Polak by z niego byl 06.gif

choc...czepiam sie przeciez Polak Wegier dwa bratanki icon_wink.gif
Agnes-3
pon, 04 kwi 2011 - 08:26
Moj mowi po polsku ale np.nie slyszy roznicy miedzy prosze a prosie 04.gif
Agnes-3


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,572
Dołączył: pią, 07 lis 03 - 23:15
SkÄ…d: Bornholm-Dania
Nr użytkownika: 1,176

GG:


post pon, 04 kwi 2011 - 08:26
Post #16

Moj mowi po polsku ale np.nie slyszy roznicy miedzy prosze a prosie 04.gif

--------------------








Agnieszka
pat09
pon, 04 kwi 2011 - 11:20
Moj mezulo od zawsze twierdzi, ze chetnie by sie przeniosl do Polski, bardzo mu sie podoba w naszym zimnym kraju, ale mysle, ze pewnie na emeryturze dopiero przeniesiemy sie do Polski icon_wink.gif
W kazdym razie jesli o mnie chodzi, to ja decyzje, choc 8 lat temu nie byla latwa, podjelabym ponownie identycznie, mimo, ze w PL mialam dobra prace, studia itp, we Wloszech praktycznie musialam zaczac od zera, ale jak to sie mowi, los tak chcial, serducho tak poprowadzilo, i teraz po osmiu latach z cala pewnoscia moge stwierdzic, ze decyzja byla sluszna, jestesmy szczesliwym malzenstwem, mamy cudownego syna, dobra prace, jestesmy razem i to jest najwazniejsze. Do kraju wracam kiedy tylko moge, tesknie, to normalne, moja rodzina jest w Polsce, mam dwa domy, tak bedzie zawsze, lecz moje miejsce jest tam, gdzie jest moje serce, a ono jest przy moich ukochanych chlopakach.


pat09


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 363
Dołączył: śro, 27 gru 06 - 17:35
SkÄ…d: Italy
Nr użytkownika: 9,387

GG:


post pon, 04 kwi 2011 - 11:20
Post #17

Moj mezulo od zawsze twierdzi, ze chetnie by sie przeniosl do Polski, bardzo mu sie podoba w naszym zimnym kraju, ale mysle, ze pewnie na emeryturze dopiero przeniesiemy sie do Polski icon_wink.gif
W kazdym razie jesli o mnie chodzi, to ja decyzje, choc 8 lat temu nie byla latwa, podjelabym ponownie identycznie, mimo, ze w PL mialam dobra prace, studia itp, we Wloszech praktycznie musialam zaczac od zera, ale jak to sie mowi, los tak chcial, serducho tak poprowadzilo, i teraz po osmiu latach z cala pewnoscia moge stwierdzic, ze decyzja byla sluszna, jestesmy szczesliwym malzenstwem, mamy cudownego syna, dobra prace, jestesmy razem i to jest najwazniejsze. Do kraju wracam kiedy tylko moge, tesknie, to normalne, moja rodzina jest w Polsce, mam dwa domy, tak bedzie zawsze, lecz moje miejsce jest tam, gdzie jest moje serce, a ono jest przy moich ukochanych chlopakach.




--------------------
"Un raggio di sole è sufficiente per spazzare via molte ombre"
olazdaleka
pon, 02 maj 2011 - 05:25
Ja jestem na emigracji prawie 10 lat, pierwsze 4 w Irlandii, teraz Australia. Wyjazdu nie zaluje, za PL jako krajem nie tesknie - tesknie za rodzina. Na razie zostaje tutaj, dwojka dzieci, trzecie w drodze. Na starosc planuje powrot do Europy, chociaz Kanada mi sie marzy:)
olazdaleka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 312
Dołączył: wto, 06 sty 04 - 14:49
SkÄ…d: poludniowa Australia
Nr użytkownika: 1,309

GG:


post pon, 02 maj 2011 - 05:25
Post #18

Ja jestem na emigracji prawie 10 lat, pierwsze 4 w Irlandii, teraz Australia. Wyjazdu nie zaluje, za PL jako krajem nie tesknie - tesknie za rodzina. Na razie zostaje tutaj, dwojka dzieci, trzecie w drodze. Na starosc planuje powrot do Europy, chociaz Kanada mi sie marzy:)

--------------------
Maja - 20.04.2004
Ziggy - 09.06.2009
Alex - 22.11.2011
chaton
czw, 05 maj 2011 - 16:57
CYTAT(Agnes-3 @ Mon, 04 Apr 2011 - 09:26) *
Moj mowi po polsku ale np.nie slyszy roznicy miedzy prosze a prosie 04.gif


Moj myli "czesc" i 6
chaton


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,486
Dołączył: pon, 15 wrz 08 - 16:39
Nr użytkownika: 21,762




post czw, 05 maj 2011 - 16:57
Post #19

CYTAT(Agnes-3 @ Mon, 04 Apr 2011 - 09:26) *
Moj mowi po polsku ale np.nie slyszy roznicy miedzy prosze a prosie 04.gif


Moj myli "czesc" i 6

--------------------
Duza: 15 maj 2007

Maly: 15 styczen 2013


(*) 24/08/2011; (*) 26/12/2011
marta*
piÄ…, 20 maj 2011 - 18:24
Hej!
Ja mieszkam z mężem w Niemczech od 4 lat,trzy lata temu urodził się nasz syn.
Właśnie po porodzie zaczęłam tęsknić za rodziną,znajomymi-jak to któraś napisała-brakowało mi babć,dziedków,cioć dla mojego dziecka...
Przyjeżdżając tu nie znałam prawie wcale języka,na początku porozumiewałam się po angielsku i rosyjsku,zwykle mój mąż był moim tłumaczem(on tu mieszka już prawie 8 lat).
Początki były trudne,teraz znam język wystarczająco dobrze,żeby poradzić sobie w urzędzie,u lekarza,na zakupach...
Mam tu pracę,Filipek chodzi od roku do przedszkola,mamy wielu przyjaciów(polaków,niemców,rumunów)-nie chę wracać,nie wyobrażam sobie życia w Polsce,choć to moja ojczyzna.

I nigdy nie miałam wrażenia,że nie jestem u siebie,że jestem gorsza i muszę swoją wartość komuś udowadniać.Niemcy są ogromnie mili,tolerancyjni i otwarci-bardziej niż polacy.
marta*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11
Dołączył: śro, 24 wrz 08 - 15:52
SkÄ…d: Heilsbronn(Niemcy)
Nr użytkownika: 21,958




post piÄ…, 20 maj 2011 - 18:24
Post #20

Hej!
Ja mieszkam z mężem w Niemczech od 4 lat,trzy lata temu urodził się nasz syn.
Właśnie po porodzie zaczęłam tęsknić za rodziną,znajomymi-jak to któraś napisała-brakowało mi babć,dziedków,cioć dla mojego dziecka...
Przyjeżdżając tu nie znałam prawie wcale języka,na początku porozumiewałam się po angielsku i rosyjsku,zwykle mój mąż był moim tłumaczem(on tu mieszka już prawie 8 lat).
Początki były trudne,teraz znam język wystarczająco dobrze,żeby poradzić sobie w urzędzie,u lekarza,na zakupach...
Mam tu pracę,Filipek chodzi od roku do przedszkola,mamy wielu przyjaciów(polaków,niemców,rumunów)-nie chę wracać,nie wyobrażam sobie życia w Polsce,choć to moja ojczyzna.

I nigdy nie miałam wrażenia,że nie jestem u siebie,że jestem gorsza i muszę swoją wartość komuś udowadniać.Niemcy są ogromnie mili,tolerancyjni i otwarci-bardziej niż polacy.

--------------------
> Emignantki wszystkich krajow, czy zdecydowalybyscie sie jeszcze raz na emigracje...?
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 15 lis 2024 - 17:07
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama