a mnie .... śniła się Rosa która kręcąc się po (mniemam,że swojej,bo nie mojej
![icon_wink.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_wink.gif)
) kuchni odprawiała mantrę "golonka musi wyjść boska,co będzie jak mięso będzie do d.upy?!"
![icon_lol.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_lol.gif)
musiała chyba wcześniej o niej pisać
u nas też nie było źle
deszcz przestał padać przed mszą,co więcej -nie padał ani w jej trakcie ani po dzięki czemu nie było ani mokro ani zimno
WRESZCIE organizacja w kościele spisała się na medal dzięki czemu raz,że nie było widać tłumu,dwa-ograniczyli wejście postronnym dzięki czemu bez nerwów (tak jak obiecałam) siedziałam niemalże obok mojego komunisty
![icon_wink.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_wink.gif)
dzieciaki wyglądały uroczo (pomijając fryzurę jednej sztuki -Villas wypada skromniej)
zonk był jeden ale za to bardzo bolesny - mój yntylygyntny inaczej mąż chciał mi zrobić dobrze i ... podłaczył do ładowarki naładowane baterie,a ładowarka co zrobiła? oczywście rozładowała je
tak więc d.upa była ze zdjęć,a chłop ma szczęście,że żyje
samo przyjęcie wypadło nad wyraz dobrze biorąc pod uwagę spotkanie "nie zaprzjaźnionych stron"
Franczesco mojej siostry scalił więzi wszystkich
![icon_wink.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_wink.gif)
stół wyglądał cudnie (moje nocną robione origami z serwet się opłaciło
![icon_wink.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_wink.gif)
) dzięki chłodniejszej pogodzie nic nie odpłynęło
przy następnej komunii zatrudniam kucharza
![icon_wink.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_wink.gif)
300zł nie majątek,a ja będę miała więcej czasu