Tak tak kochane - poddałam się.
Nie wygram ze stertą ubrań do prasowania
Po prostu nie wyrabiam czasowo - praca i 3 dzieci i inne niewinne zajęcia domowe pochłaniaja mnie bez reszty.
A prasowanko stoi w kącie i rośnie w siłę (i objętość)
I tak sobie wymysliłam, że chętnie zamówiłabym panią do prasowania powiedzmy 1 raz w tygodniu na 2-3 godzinki.
Myślicie, że znajdę chetną???
Poradźcie mi stawkę.... Chciałabym, by była to kwota nie za godzinę a za wykonaną pracę: 1 prasowanie - ..... zł. /około 3 godzin pracy/
Co wy na to?