Czy wśród e-mam są jakieś mamy z Gorzowa Wlkp. ?
lea
Czy wśród e-mam są jakieś mamy z Gorzowa Wlkp. ?
lea
Jestem, jestem - Ania - mama Martysi Moje dziecko w sobotę kończy roczek, wiec w obecnej chwili żyjemy w stresie organizacji pierwszych urodzinek. Będzie 20 ludzi Trzymajcie kciuki
Witaj Aniu
Z okazji pierwszych urodzin coreczki, zycze wsyzstkiego naj naj naj szkoda, ze nie pojawilas sie szybciej, potrzebowalam jakis czas temu pomocy przewodnika po Gorzowie pozdrawiam bardzo serdecznie - lea
Ja jestem z Barlinka - 30 km od was.
w sumie to nawet nie jest już województwo lubuskie, ale byłe gorzowskie - liczy się??? Mogę się dopisać?
Oreiro
jak się cieszę, że Cię widzę !!! pozdrówka - lea
Lea
ja jestem ze Skwierzyny!Jakby co piszcie na mój numer GG (2835912)
Co prawda nie mieszkam juz w Gorzowie. Ale nadal bardzo czesto jestem w tym miescie (mieszkaja tam moi rodzice). A Gorzowienka jestem z rodowodu .
Pozdrawiam serdecznie BeataCh mama Maximiliana (11.10.2001) gg 1536157
[color=blue][/color]
Hej my również mieszkamy w Gorzowie. Właśnie dziś znalazłam to forum i muszę się troszkę z nim zapoznać, co i jak i wogóle. Pozdrawiamy wszystkich Justyna mama Natalii i Pabla
I ja się też dopisuję.
My też jesteśmy z Gorzowa
Mama gosia + bliźniaki
Aha mój adres i gg:
2242751 gosia_szymborska@poczta.fm
Ja też z Gorzowa, ale widzę, ze od roku nikt tu nie zaglądał
Funia, bo to faktycznie "mało ruchawy" wątek. Po prostu nas jest mało.
Hej! Ja jeszcze nie mama, ale w planach i zamierzeniach
Jednak z Gorzowa i chetna do przylaczenia sie, mozna?
Pewnie.
Oczywiście:)
ps. śliczny ten Miłoszek
Dzięki, Funia.
Hania też śliczna, a do tego imię ma piękne. Kurka, a swoją drogą - już kilka nas sie odezwało, a dalej tu niemrawo.
Myszko
a może wiesz gdzie z maleństwem można iść na USG bioderek?
Funia, my byliśmy na USG bioderek na Warszawskiej.
CYTAT(myszka) Funia, my byliśmy na USG bioderek na Warszawskiej.
w szpitalu? bo jeśli tak, to już chyba tego badania tam nie zrobię - ortopedie przenieśli na Dekerta, a tam trzeba czekać do przyszłego roku
Hm, no faktycznie. Warszawska zlikwidowana. Poradnia preluksacyjna była jednak nie w samym szpitalu, tylko tu od strony klubu Pogodna Jesień. Tak naprawdę to do końca nie orientuję się, czy to podlegało pod szpital czy to był jakiś wydział czy może przychodnia.
Warto byłoby jednak poszukać. Koleżanki z pracy siostra nadal pracuje na Warszawskiej, zatem nie wszystko tam zlikwidowano. Nie mogę jednak odszukać teraz telefonu do tej poradni. Jeśli masz, to po prostu zadzwoń i się dowiedz. My byliśmy raz na Dekerta (na samym badaniu bioderek) i dwa razy na Warszawskiej (badanie i usg). Warszawska jakoś bardziej mi podpasowała, ale może to przypadek.
No ja też jakoś zawsze wolałam Warszawską
Dzięki za namiary ps. dopiero teraz zauważyłam, że Miłosz to wigilijne dziecie - ale super CYTAT(funia) No ja też jakoś zawsze wolałam Warszawską
Tak szczerze powiedziawszy to Warszawska odpowiadała mi tylko pod względem poradni preluksacyjnej. Rodziłam na Dekerta i byłam zadowolona. Z tym, że po tych wszystkich roszadach słyszałam, że wiele zmieniło się na niekorzyść. Daj znać jak z bioderkami.
Myszko
jestesmy już po badaniu. Wszystko w najlepszym porządku. Badanko zrobiłyśmy w Medisonie na Piłsudskiego (obok myjni) u dr Janika. Szybko, delikatnie (nawet Haneczki nie obudził ), miło i w miarę tanio (60 zł). Zaprasza na kontrolę za 4 miesiące. Pozdrówka. Czy puszczasz Miłoszka do żłobka czy radzicie sobie inaczej?
Miłosz jest z moimi rodzicami. Jak wracałam po macierzyńskim do pracy, to zastanawialiśmy sie nad nianią, ale że dziadkowie (już na emeryturze) zaofiarowali się z pomocą, to po rozważeniu wszystkich za i przeciw, Miniu został pod opieką moich rodziców.
Ogólnie jestem zadowolona, chociaż rozpieszczają okrutnie - i to jest największy minus. Dobrze, że z bioderkami Hani wszystko ok. CYTAT(lea) Czy wśród e-mam są jakieś mamy z Gorzowa Wlkp. ?
lea CYTAT(lea) Czy wśród e-mam są jakieś mamy z Gorzowa Wlkp. ?
sÄ… lea
Czy ktoś zabierał niemowlaka na Słowiankę?
My zabieraliśmy. Pierwszy raz, jak miał 7 miesięcy. Bawił się wtedy w brodziku i w jaccuzzi siedzieliśmy. Od tego roku zapisaliśmy go do szkółki pływania Hipcio. Bawił się z dziećmi, pływał w rękawkach i takie tam. No i oczywiście zjeżdżał ze zjeżdżalni (ulubione zajęcie). Teraz chodzimy już znowu poza szkółką, bo zajęcia się skończyły. Na nowy kurs na razie go nie zapisujemy.
Myszko
a jak z uczuleniami? Nic tam nie podłapał, wysypki czy czegoś innego?
Nic. Wszystko w porządku. Ale on nie jest uczuleniowcem - może to też ma znaczenie.
Poczekaj może do wiosny i spróbuj. Jak nie spróbujesz, to nie przekonasz się. To tak jak z pierwszą marchewką...
Hej. Jestem mamą 5 letniej Magdaleny i mamą zaciążoną w 31 tyg.ciąży. Pozdrawiam wszystkie gorzowianki.
Pozdrawiam Funie - chyba się znamy CYTAT(malinka1313) Hej. Jestem mamą 5 letniej Magdaleny i mamą zaciążoną w 31 tyg.ciąży. :D Pozdrawiam wszystkie gorzowianki.
Pozdrawiam Funie - chyba siÄ™ znamy Tak Malinko Buziaki
Czesc dziewczyny, jeju ciężko ten wątek idzie:)
Jestem z Gorzowa i aktualnie w 31 tyg ciąży, w brzusiu siedzi sobie Miłoszek
Hej Nemesia. Na kiedy masz termin porodu?
PS. Mój syn to też Miłosz.
Witam:)
Na 22 grudnia
Miłosz to piękne imię i zdrobnienie Miłek tez mi się podoba, ale ponoć dzieci o tym imieniu nie lubia jak się na nich Miłek woła hiihi a jak to jest u ciebie?
I jakie jeszcze są możliwe zdrobnienia tego imienia? CYTAT(nemesia) Witam:)
Na 22 grudnia Wow, mój Miłosz jest z 24 grudnia. Termin miałam na 1 stycznia, ale urodziłam tydzień wcześniej. Nasz Miłosz to Mimi, Miniu, Minioczek, Miniek. Chociaż ostatnio przechodzimy etap negacji imienia i przechrzcił się na Filemona (fascynacja Kotem Filemonem daje o sobie znać).
He he Filemon z Miłoszka, no ładnie:)
Jeju już się nie mogę doczekać, aż mój będzie czymś się fascynował Termin bardzo świąteczny, widze, że ty trafiłas w sam środek hihi Ja bym wolała troszkę wcześniej, żeby na święta już z malutkim w domku być, ale co ma byc to będzie CYTAT(myszka) Chociaż ostatnio przechodzimy etap negacji imienia i przechrzcił się na Filemona :roll: (fascynacja Kotem Filemonem daje o sobie znać).
I tak lepiej. Gaba aktualnie jest Kudłatym
Dzieci to mają pomysły, ja mam bardzo młodziutkiego braciszka czyt. 8lat i on ciągle jest kimś innym wybiera albo postacie z bajek albo z gierek komputerowych, ale żeby było smiesznie to całą rodzinę zmienia, a niech ktoś spróbuje powiedzieć "tato" jak to przecież spiderman
Kaszanna, jak lepiej, skoro przy okazji ja jestem Bonifacym, a mąż Szczeniakiem?
Nemesia, co ma być, to będzie. Ja strasznie chciałam urodzić po świętach - w nadziei, że zdążę się porządnie objeść . Cały czas tylko powtarzałam - oby nie Wigilia, oby nie Wigilia. No i bach - wykrakałam. Ale przyznam, że wzruszająca i niezapomniana chwila, kiedy dziecko dostaje się na pierwsze karmienie, a na korytarzu cichutko brzmi "Lulajże". A i czas fascynacji przyjdzie szybciej, niż się spodziewasz. Jeszcze zatęsknisz za tym momentem, kiedy dziecię siedziało w brzuchu i nie miało NIC do powiedzenia. Prawda, Kaszanna?
Myszko, wolałabym być Bonifacym niż potworem/kosmitą/duchem. Spacerujemy a nagle Gaba woła: "Na pomoc, potwór mnie goni!" i w nogi. Lecę za nią a ludzie tylko oglądają się podejrzliwie a Gaba nadal woła "Potwór, potwór". Świetnie po prostu.
Przepraszam za OT. Fajnie być w ciąży, potwierdzam.
No wiesz, Kaszanna - ale to tak analogicznie: nie jest fajnie usłyszeć od własnego syna np. "Podaj mi łopatkę, Szczeniaku". Tym bardziej, że ksywka dość dwuznaczna. Ale już dałam pass - mam nadzieję, że to minie.
Tylko nie straszcie mnie, że ośmiolatki jeszcze tak mają! Aaaa... CYTAT(Kaszanna) Fajnie być w ciąży, potwierdzam.
Khm, khm - czy chcesz coś może dodać? A może wątek gratulacyjny już zakładać?
Nie ma mowy. Fajnie jest być w ciąży i tyle, tak sobie wpominam.
Zresztą, Addera jest w kolejce, bo znowu mi się śniła w brzuchem.
A to trzeba donieść Adderze! Myślę, że będzie wniebowzięta.
No własnie mamuśki nic nie planujecie?
Ja to bym chciała mieć szybciutko drugiego dzieciaczka (zobaczymy jak mi się później zdanie zmieni) A mój braciszek jest dziecinny, bo urodził się w 25 tygodniu, ledwo co przeżył i teraz troszke nadgania innych, ale ogólnie jest normalnym dzieckiem:)
Ja nie planuję. Ale marzę. Bo - kurka - takie fajne wózki teraz... A tak poważnie - może w przyszłym roku. Cykor jestem w decyzjach, mąż namawia - ja jakoś tak ciągle coś mam na przeszkodzie.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|