Hej! My też z października- Zuzanna urodziła się 1.10.2001 r w szpitalu nr1 w Sosnowcu.
Trochę późno tu dołączamy ale lepiej późno niż wcale!
Pozdrawiamy wszystkie mamusie i ich pociechy!
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rÄ‚Å‚wnolatki > rok urodzenia 2001
Hej! My też z października- Zuzanna urodziła się 1.10.2001 r w szpitalu nr1 w Sosnowcu.
Trochę późno tu dołączamy ale lepiej późno niż wcale! Pozdrawiamy wszystkie mamusie i ich pociechy!
Moj Jasiek konczy dzis 2 latka!
Kocham Cie Jasienku, kocham, kocham,kocham mama niepisze wiecej bo musialabym dluuuuuuuugo
Wszystkiego najlepszego Jasiu.
Mam nadzieje że torcik był pyszny. Magda, napisz co tam u was słychać.
Bardzo dziekujemy za zyczenia.
Jak je przeczytalam Jasiowi to tylko powiedzial: cie torta... czyt. chce tort U nas wszystko dobrze. Jasiek jest super gada, jak nakrecony, ostatnio troche psoci. Jedyne co to ciagle nosi pieluchy, nie chce usiasc na nocnik ani na deske.Niw chce i juz. Widze,ze jest gotowy do tego,zeby sie pozegnac z pieluchami w dzien. Wola, ze chce kupe i ...ucieka za kwiatek potem tylko informuje: zirobilem Tort byl wyjatkowy, bezmleczny,bezjajeczny i bezglutenowy..... Ale wyszedl calkiem, calkiem nawet goscie zjedli,.....przez grzecznosc Pozdrawiam ,caluski dla Julki juz tez 2 latki Pa
Tak, Julka też już dwulatka.
A świeczkę na torcie musieliśmy 5 razy zapalać bo tak jej się zdmuchiwanie podobało. My też niestety ciągle z pampersem. I podobnie jak Jasio nie da się namówić na nocnik. Mogłaby już kurczę, mam już dosyć tych pieluch. Poza tym za rok chciałabym dać ją do przedszkola, a pampersiarzy chyba nie przyjmują. Zaliczyłyśmy już bilans 2-latka: waga-11,600 wzrost-86 cm. stan uzębiania-17 szt(reszta w drodze) Poza tym gada jak najęta, psoci jak może najlepiej i uwielbia ostatnio Bolka i Lolka (wykorzustuję to przy posiłkach bo jest raczej niejadkiem. I co najważniejsze, oduczyła się (tydzień przed 2 urodzinami) dojenia cyca. Jedyną smutną rzeczą, która przysłania naszą przyszłość jest operajcja jaka czeka ją za miesiąc. Ale mam nadzieję że wszystko dobrze się skończy. Buziaki dla wszystkich październikowych dwulatków. Ps. Mamusie 2-latków odezwijcie się, bo cisza straszna w naszym wątku.
Jurek też już po drugich urodzinach.
I świeczki tak jak Julka zapalaliśmy kilkakrotnie. Szczęśliwie pampersów już nie używamy od kilku miesięcy. Nauka była trudna, ale zakończona sukcesem, także jestem z tego powodu b. szczęśliwa Jesteśmy już po bilansie, który wypadł pozytywnie. Waga Jeża to 11,900, a wzrost 89 cm. Jurek jest raczej szczupły. Bardzo mało je (ale cycka w dalszym ciągu uwielbia). Ogólnie jest zdrowy, ma tylko trochę problemów z sercem. W styczniu czeka nas Holter - jak my to przeżyjemy? Jest fanatykiem Boba Budowniczego. Uwielbia bawić się samochodzikami. Z upodobaniem ogląda katalogi samochodowe - zna już wiele marek samochodów oraz modeli i rozpoznaje je bezbłędnie np. po światłach. Pod tym względem jest niesamowity i niejednego dorosłego pod tym względem przerasta (na pewno wszystkie nasze babcie i ciocie)
Oj Jasiek tez uwielbia ostatnio Boba Budowniczego,
Ciesze sie z tego bo juz mnie wykanczaly te maszkary Teletubisie co je ogladamy z przerwami od 5 lat (najpierw Zuzai potem Jasiek) Jaska pozegnalam z cyckiem w czerwcu, juz nie moglam. Ale Jas ma alergie i ja karmiac go bylam na dicie bezmlecznej,bezjajecznej . Jasiek wazy 12 500 nie wiem ile ma wzrostu bo jeszcze nie bylam na bilansie. Mariola nie boj sie nawet najbardziej oporni amatorzy pampersow gdzies w okolicach 2,5 roku zaczynaja siusiac na nocnik (lub od razu na sedes) Ja czekam cierpliwie. Jasiek ostnio na moja sugestie,ze moze zje mlaczko z kluskami na sniadabie (mleko ryzowe z kluskami bezglut. ) powiedzial: nie cie meko z kusiami cie ziupe!!! Kocham Go Mariola na co Julka ma miec operacje? Pozdrawiam
Zuzieńko...sto lat maluszku...jesteś moim najdroższym skarbem...od kiedy pojawiłaś się na tym światku jestem najszczęśliwszą osobą pod słońcem a miłość nabrała mocnych barw...Dziękuję Bogu że mi Ciebie podarował .......Bądź Myszko szczęśliwa, rośnij zdrowo, uśmiechaj się szeroko do świata...Bardzo Ciebie kocham....
Zuzanko badz zawsze szczesliwa!!!
Pozdrawiamy Magda mama Zuzi (jak ja uwielbiam to imie ) i Jasia
Byłabym zapomniała taka dzisiaj zapracowana jestem.
Sto lat, sto lat niech żyje, żyje nam..... Zuzia oczywiście Wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka i uśmiechu na buźce. Magda, to nieźle się wypościłaś podczas karmienia Jaśka. Ja tam mogłam jeść wszystko, ale miałam już trochę dosyć tego karmienia, szczególnie nocnego. No i pech chciał, że trochę przychorowałam i musiałam wziąć antybiotyk. I tak się przygoda z cycem skończyła. Gdyby nie to to pewnie jeszcze byśmy się karmiły. Obyś miała rację z tym siusianiem na nocnik bo moja cierpliwość powoli się kończy. A jeśli chodzi o operację- to będziemy mieć zabieg na tzw trzaskający kciuk-Julka nie może wyprostować kciuka lewej rączki. Każda próba prostowania jest bolesna no i ograniczone ma możliwości funkcjonowania tej rączki. Niby nie jest to skomplikowany zabieg ale pod ogólną narkozą i właśnie tego usypiania boję się najbardziej.
Mariola wszystko bedzie dobrze.
Julka nawet nie bedzie tego pamietac. A z nocnikiem to sama zobaczysz jeszcze sie bedziesz z tego smiac. Ccccchodz trudno Cci w to teraz uwiezyc. Jak przypomnimy sobie nasze przeboje z Zuzia.... To nic w porownaniu z tymm co teraz przecchodzimy Bunt szesciolatka. Nieraz wysiadam. A wlasciwie ostatnio caly czas Czym w porownaniu z tymmm bylo Zuzki sikanie na dywan............. Pozdrawiam Magda
Magda, to jest też bunt 6-latka?
Myślałam że jak przeżyję bunt 2-latka, który właśnie przeżywamy, to innych buntów już nie będzie. Tak swoją drogą to ci nie zazdroszczę dwóch zbuntowanych maluchów w domciu.
Co tam u Was dziewczyny? Czym ostatnio zaskoczyły Was dzieciaki?
Jeżyk przedwczoraj policzył do trzech, a wczoraj już do czterech na paluszkach Codziennie mnie zaskakuje. Powtarza wszystko co tylko usłyszy od innych, więc trzeba się pilnować, bo potem w nieoczekiwanym momencie mówi cholela albo matko boska Cały czas jego pasją są samochody oraz Bob Budowniczy. Ostatnio "koloruje" obrazki z Bobem i jego maszynami
Nie napisałam jeszcze, że Jeżyk zrobił się bardzo obrażalski - kilka razy dziennie ostentacyjnie wychodzi z pokoju trzaskając drzwiami, a jak chcę go przytulić i pogłaskać to zrzuca moją rękę i traktuje mnie jak powietrze (charakterek ma chyba po mamusi )
Dopiero jak zostawiam go w spokoju złość mu przechodzi i przybiega się przytulić
Musze pochwalic mojego synka. Jasiek od tygodnia robi siusiu i reszte na nocnik.
Przestal lac z dnia na dzien bez naszego namawiania. Po prostu......kupilismy lodowke i on chyba z wrazenia przestal lac w pieluchy a domaga sie nocnika.... W kazdym razie jest bardzo dumny z siebie, robi siusiu co 20 min. wola i leci do nocnika ....a ja za nim . Na dwor i na noc mu zakladam jeszcze oczywiscie.....chodz protestuje stanowczo... Pozdrawiam Magda i Jasiek juz starszak aha jak moze pamietacie mam corke starsza i teraz twardo Jasia sadzalam na nocnik do tego siusiu , chyba tak z przyzwyczajenia.. Dopiero po kilku dniach skojazylam ze, przeciez CHLOPAKI SIUSIAJA NA STOJACO. No wiec juz teraz robi na stojaco...
No to gratulacje dla Jasia Dorosły z niego już facet
Jeżyk siusia na stojąco - od początku nie dawał się posadzić na nocnik. A tak w ogóle to najchętniej robi do kibelka Kupiliśmy mu takie podwyższenie w Ikei, na które wchodzi przy siusianiu i myciu łapek
ale Jasiek nie chce do kibelka
mamy takie podwyzszenie jeszcze po Zuzi ale on stanowczo tlumaczy ze : Dziudzia obi siku na kibelek, Nianio do nocićka.... I badz tu madry..... Pozdrawiam Magda
oczywiscie ta Dziudzia to Zuzia
a Nianio to Jasio jakby ktos nie wiedzial a byl ciekawy
Jasiu, moje gratulacje.
U nas niestety bez zmian-czyli nadal kupujemy pampersy. Już nawet ostatnio pojechaliśmy do sklepu i Julka sama wybrała sobie nocnik. No i owszem, siedzi na nim bardzo chętnie, ale w ubraniu. A bez pieluchy-nie ma mowy. I co robić??? Kupię jeszcze tę nakładkę na kibelek, może jej się spodoba, ale wątpię. Dostał mi się wyjątkowo uparty egzemplarz.
Ciocia Pecia, Jeżyk też ma siostrę Zuzię (Myszka)
Mariola to moze zamiast nocnika kup......nowa lodówke tak jak my
U nas to zadzialalo Pozdrawiam Magda
Witam wszystkie mamusie pazdiernikowych bobasów. Ja urodzilam Julcie 22 pazdiernika o godz. 16.45, to byl najwspanialszy dzien i dla mnie jak rowniez dla mojego meza. Julcia teraz ma dwa latka i jest malym kochanym urwiskiem z blyskiem w oczku, jak mowia moi znajomi, ale za to bardzo kochana i grzeczna. Czy wasze pociechy tez sa caly czas usmiechniete? Julia jak pływa w basenie to caly czas sie zakrztusza, bo caly czas sie usmiecha. Kochany brzdąc. Pozdrawiam Was - tez szczesciary.
Jeżyk też cały czas się śmieje (z takim zawadiackim błyskiem w oku ). I na basen też uwielbia chodzić Pływa jak stary oczywiście w rękawkach, ale buzię nauczył się zamykać
a my sie z tym basen czaimy
Zuzia chodzi z tata a Jasiek jeszcze nie ale skoro oduczyl sie lac w pieluchy to zaczniemy od wiosny Jasiek juz czeka na czepek dułty (żolty)
Pozdrawiamy swiatecznie wszystkie dzieciaczki i mamusie.
Duzo zdrowia, milosci i radosci. Magda z Jasiem i Zuzia
Co tam u Was? Co nowego Wasze dzieciaczki potrafiÄ…?
Jeżyk gada jak najęty, bez chwili wytchnienia Ostatnie osiągnięcie to płukanie ząbków po myciu i wypluwanie wody (a nie połykanie) . A w grudniu uczył się wierszyka "Kto misiowi urwał ucho..." i na Wigilię powiedział go Mikołajowi
Zabawne u Koli jest to, że nie mówi płynnie do tej pory, jednak od ponad pół roku zna (rozpoznaje za każdym razem) 11 liter
Nie boi się hałasu, wręcz biegnie od razu sprawdzić co się dzieje. Cała rodzina jest jednak pod wrażeniem jego dokładności: samochód musi stać idealnie równolegle do brzegu wersalki i to kierownicą do przodu, czapki nie można położyć na półeczce w przedpokoju, tylko od razu schować do szafy, po zjedzeniu obiadu talerz należy bezzwłocznie wynieść do kuchni A poza tym? Cóż, te ciapki są tylko mamy, to jest ulubiony kubeczek taty...
Bartosz urodził się w poniedziąłek 8 października 2001 o 15.15
jest sliczny , pogodnum chłopcem .... pozdrawiamy
uprzejmie donosze, ze Jas myje i plucze sam zabki
acha i jeszcze sam je zupe!!!! ( bo drugie danie to juz dawno ) i spiewa i tanczy i....
no co tam u Was????
glupio tak samej z soba gadac wlasnie nauczylam sie wstawiac ( dzieki uprzejmosci i cierpliwosci malgosi.dz i basi.u ) zdjecia w podpisie. Oto Jasiek z Zuzia. Zdjecie co prawda bylo robione rok temu i jest troche nieaktualne. Szczegolnie Jasiek sie zmienil, bardzo wydoroslal od tego czasu Ale lubie to zdjecie.
Ja widzę tylko czerwony krzyżyk zamiast Twoich dzieciaków.
Ale Twoje zdjęcie w emblemacie jest b. ładne - na ciocię nie wyglądasz , jesteś młodziutka, wyglądasz na max. 20
Ilka czoraj jeszcze byly tu moje dzieci
no nie wiem dlaczego teraz jest krzyzyk?????????? Na 20 lat to wygladam tylko na zdjeciach z daleka ale fakt wszyscy mowia ,ze mlodo wygladam ( no moze nie na 20 )
juz sa
musialam troche powiekszyc zdjecie, bo jak bylo mniejsze to znikalo
Dzieciaki są świetne, Zuzia chyba do Ciebie podobna? A te niebieskie oczy Jaśka niesamowite!
Jasiek to taki przytulak na tym zdjeciu go kocham, jest taki do calowania i mietoszenia.
Mam to zdjecie olbrzymie na pulpicie to jest takie niewyrazne, dalabym wieksze Lubie to zdjecie jeszcze dlatego,ze sa razem na nim z Zuzia. Bo jak im probuje zrobic razem to albo sie rozlaza albo ktores opusci glowe albo sie obroci
Teraz Jurek jest na etapie czytania książeczek, tzn. ja mu czytam, on słucha Potrafi tak słuchac w nieskończoność, donosi mi ciągle nowe i nowe książki.
Lubi też się bawić w pana doktora. Ma stetoskop i bada (albo mnie albo Zuzkę). Wczoraj wieczorem na przemian ja i on byliśmy lekarzem. W pewnym momencie pytam "co pana boli?" a on na to "siusiaczek" i ściąga piżamkę W sumie to tylko zabawa, ale zaraz pomyślałam, co będzie w przedszkolu przy takiej zabawie... I jak mu to wyjaśnić? Ostatnio kupiłam mu zestaw kuchenny składający się z filiżanek, talerzyków, sztućców i czajniczka. I Jeżyk parzy herbatkę, nalewa do filiżanek i podaje Czasem robimy też masę solną, a z niej kopytka.
Miedzy Jaskiem i Zuzia jest 4 lata roznicy i oni sie jeszcze kÄ…pia razem.
Zuzia co prawda w majtkach ale juz ich przylapalam na ogladaniu sobie Ale moze w przedszkolu juz nie bedzie go to ciekawilo, bo wszystko zobaczy u siostry Jasiek najchetniej bawi sie ostatnio lalkami, wozi je w wozku, a garaz i autka stoja w kÄ…cie
Ja daaaawno nie pisałam.
Więc Szymcio jest wielkoludem. Przechodzi okres "maminy" czyli wszystko mama, mama, mama. Mama nie może się smucić, jak tylko zobaczy to zaraz podbiega i tuli całuje, głaszcze. Czasem też mówi "mama spokój". Powoli zaczyna więcej mówić, z każdym dniem coraz więcej. Uwielbia ogladać bajki, a ja muszę mu czytać od początku do końca, nie ma oszukiwania Zrobił się bardzo samodzielny, np. sam otwiera lodówkę, wyciąga jakiś serek, otwiera szufladę, wyjmuję łyżeczkę, wdrapuje się na krzesło, otwiera serek i je. Pięknie mówi "kuje"-dziękuję, "osie"-prosze. Może uda mi się wkleić zdjęcie Haga
Dopisuje się Natalka urodzona 6-go października 2001 we Wrocławiu o godz. 13.30.
Obecnie okropna łobuziara, buntuje się co niemiara, wszędzie jej pełno, ale jak tu jej nie kochać....
Jasiek sie zmienia dorasta
na placu zabaw juz nie siedzi grzecznie z maluchami tylko biega po drabinkach, wlazi na zjezdzalnie jak ide po poludniu z Zuzia i Jasiem to wracam padnieta ta podzielnosc uwagi na placu zabaw mnie wykancza Zuzia jest juz samodzielna ale ciagle mnie wola ,zebym cos zobaczyla a na Jaska trzeba tez patrzec ....... ufffffffff ale spacerek , nie ma co
o jejku, ale nam wątek opadł
juz niedlugo 5 urodziny trudno w to uwierzyc, jak ten czas szybko zlecial czy zamierzacie jakos wyjatkowo wyprawic te okrągłe jakby nie bylo urodziny? ja mysle nad prezentem i ciężko mi idzie... macie jakies fajne pomysly?
Już po fakcie, ale może się jeszcze komuś przyda - u nas hitem jest hulajnoga. Do tego puzzle z "Aut", zapas ciastoliny i ... kasa sklepowa
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|