NPR

A w sprawie koncepcji i antykoncepcji ;))
Czy któras z Was stosuje npr (Naturalne Planowanie Rodziny) i co o tym myślicie?

nie stosuję w związku ze zmianowym systemem pracy

powĂłd - bardzo dobry :))))

Stosuję i jestem zadowolona. Wkrótce zacznę ponowne pomiary tego i owego po porodzie.

Stosowałam, ale w celu zajścia w ciążę
Udało mi się na podstawie NPR bezbłędnie określić dzień owulacji

W celach antykoncepcyjnych jednak nie zamierzam stosować. Dobre poznanie tej metody zajmuje wiele lat, a mi nie chce się aż tak w to wgłębiać

Maciejko,

juz sie zorientowałam, że "wiedza to ogromna i bardzo tajemna" . Gdzie jej mogę sie nauczyć?

Stosowałam kilka lat. Byłam zadowolona. Umożliwiła mi bezbłedne trafienie w owulację wtedy kiedy chciałam, i nie trafienie na nią kiedy nie chciałam.
Na studiach miałam przez rok nawet ćwiczenia z NPR.

Teraz nie stosuję, właśnie ze względu na zmianowy system pracy.

Asiula, napisałam na priva.

Z pewnością o wiele więcej czasu trzeba poświęcić nauce tej metody w celu antykoncepcyjnym, niż w celu stosowania NPR dla ułatwienia poczęcia dziecka.

Dla mnie ma za wysoki wskaźnik Pearla. Dziękuję zatem.

[quote=Maciejka]Asiula, napisałam na priva.

Maciejko, czy mogłabys napisać mi to samo na priva?

[quote=mcda][quote=Maciejka]Asiula, napisałam na priva.

Maciejko, czy mogłabys napisać mi to samo na priva? [/quote]

Mogę, zaraz Ci napiszę. A może bym Ci to nawet powiedziała jakbyś chciała się ze mną zadać. Ale chyba za daleko od siebie mieszkamy.

Mogę, zaraz Ci napiszę. A może bym Ci to nawet powiedziała jakbyś chciała się ze mną zadać. Ale chyba za daleko od siebie mieszkamy.

Maciejko,

jak najbardziej chciałabym sie z Toba "pozadawać". Do Lublina przyjeżdżamy często bo mamy tu Rodzinę.
To kiedy się pozadajemy?

Asiula, ja się nabijałam z mcdy, ze za daleko ode mnie mieszka i dlatego się nie widujemy, a mieszkamy na jednym osiedlu. Ale z Toba się "zadam" bardzo chętnie jak przyjedziesz do Lublina. Daj znac na priva kiedy bedziesz to się zgadamy i zapraszam serdecznie!!!

Stosowałam przez długie lata NPR z powodzeniem - zarówno w celu antykoncepcyjnym jak i koncepcyjnym. Dla mnie najlepsza metoda - po pierwsze lubię wiedzieć co się ze mna dzieje, po drugie - bardzo źle znoszę hormony, znaczy piguły anty. Największą dla mnie wadę NPR czyli fazę "niepewną" przypadającą złośliwie np. podczas upojnego urlopu niwelowalismy posiłkując sie gumką i godząc się na wliczone w użycie tejże ryzyko.

[quote=Maciejka]Asiula, ja się nabijałam z mcdy, ze za daleko ode mnie mieszka i dlatego się nie widujemy, a mieszkamy na jednym osiedlu

No, to, Maciejko, chyba po dzisiejszym wieczorze już nie będziesz miała powodów do nabijania się Szczególnie biorąc pod uwagę uczuciowe zaangażowanie naszych dzieci w pożegnanie...

BTW (sorry za offtopic, ale nie mogę się powstrzymać): Maja przyszła do domu i od progu woła: "Tata, a Maciek chciał mnie całować tu i tu, bo chyba chciał się ze mną ożenić. Ale ja nie chciałam, bo przecież jestem jeszcze za młoda! A może ty sie ze mną ożenisz jak dorosnę?"
Padłam po prostu.

Asiula, też się chetnie z Tobą pozadaję

A do tematu , również posiadam książkę Kippleyów "Sztuka naturalnego Planowania Rodziny" (ale daawno do niej nie zaglądałam). Moja prośba o priva, Maciejko, wynika więc nie z braku dostępu do wiedzy, a z lenistwa w korzystaniu z niej (i odświeżaniu sobie tego, co kiedyś wiedziałam)

Przypomniało mi się również, że TUTAJ jest skarbnica wiedzy o NPR.

Maciejko,

to ja przepraszam , zazwyczaj pisuje na formum w pracy, tj. "tajniacząć się" stąd moje drobne przeoczenie...
pozdrawiam serdecznie!

No, tylko teraz się nie wycofuj, co? Odezwija się jak będziesz w Lublinie!!!

hawah, ja dokładnie z takich samych przyczyn stosowałam zarówno w celach niekoncepcji jak i koncepcji i byłam bardzo zadowolona. Malutki feler był taki, że trzeba było sobie jakoś radzić wtedy, gdy się najbardziej chciało a nie można było (tzn w okolicy owulacji).

dziewczynki, a jakich termometrĂłw uzywacie?
bo ja takiego zwykłego elektronicznego i sama nie wiem czy nie za mało dokładny. czytałam ostatnio o term. owulacyjnym i tak sie zastanawiam czy nie zmienic, tylko nie wiem czy on rtęciowy jest?

Ja używam elektronicznego Microlife 1622. Podobno jeden z najbardziej dokładnych. Tylko ma bardzo cichy sygnał.

Też mam Microlife 1622. Wolę elektroniczne. Nie wiem jakie są te owulacyjne, ale wydaje mi się, że zwykły elektroniczny wystarcza. Najważniejsze jest jednak, żeby pokazywał temp z dokładnością do 2 miejsc po przecinku. Mój tak ma

dziekuje dziewczynki
znalazłam:
https://mediweb.pl/sklep/product_info.php/p...roducts_id/1146
czy to taki? kupowałyscie w aptece czy w necie? (a moze one tylko w lublinie sa - poprosze meża bo on czesto tam bywa )
jak szukalam termometru natrafiłam na takie stronki
https://www.apt.republika.pl/Index.html
https://www.apt.republika.pl/microlife_n.html

i jeszcze znalazłam zestaw do nauki w zaciszu domowym
https://www.rodzinna.pl/rodzinna/product_in...products_id=159

A ja mam dwie piękne córki z powodu stosowania NPR w celach antykoncepcyjnych Mało zdolna była ze mnie uczennica. A hormonów nie toleruję, sprawdziłam, nie chcę sobie psuć zdrowia, tak więc zazdroszczę tym, które potrafią z powodzeniem stosować NPR.

Silije ja, póki co mam 1 córkę NPRowo antykoncepcyjną, za to teraz mam nadzieję mieć drugie dziecko (może syna ) Nprowo konepcyjnego. Bedę mogła sobie robić statystyki czy szybciej się zachodzi nie chcąc czy chcąc?

Ja stosuję NPR ze wzgledu na światopogląd mój i męza, ale przyznam, że jestem z tej metody bardzo zadowolona. Wiedze zaczerpnęłam z książek oraz od znajomej, od kilkunastu last obytej z ta metodą. Jesli chodzi o wysoki wskażnik Pearla to sądze, że wynika on z błędów popełnianych przez nie do końca wtajemniczone osoby, a nie na bycie złą metoda samą w sobie. uważam, że kobiety powinny wiedziec więcej na temat swojego ciała oraz przebiegu cyklu..zycie byłoby wtedy o wiele prostsze...
Obecniej stosujemy NPR w celach jak najbardziej koncepcyjnych:)

Franca moglabym właściwie podpisać sie pod twoją wypowiedzią.
Choć przyznaję, ze nie jest łatwo w czasie "zakazanym"
Obecnie działamy jak najbardziej koncepcyjnie. Pozdrawiam

Stosowałam NPR z dobrym skutkiem 8 lat.
I gdy wydawało mi się ,że wszystkie rozumy zjadłam w tym temacie i znam swój organizm na wylot zaszłam w ciążę.
Być może za dużo pewności siebie i coś przeoczyłam.
Po porodzie bałam się wrócić do metod naturalnych.
Mam trójkę dzieci i za dużo latek .


Irmina

A co sądzicie o Personie? Któraś używała?
https://www.persona.info.pl/HowdoesPersonawork3F.cfm

Ja też mam pracę zmianową - łącznie z dyżurami nocnymi, zawsze zrywanymi kilka razy. Owszem, wpływa to u mnie na wykres temperatury, natomiast nie ma żadnego wpływu na resztę objawów.
Mam Microlife'a tego co powyżej dziewczyny pisały. Jestem zadowolona, bo mierzy szybko.

Słyszałam o Personie, i z tego co pamiętam do dobrze sie sprawdza, ale jest dosc kosztowna (jesli sie myle, to z gory przepraszam)

Jest kosztowna (urządzenie + 16 testów na pierwszy cykl to ok. 380zł), właśnie sobie kupiłam i jestem ciekawa opinii użytkowniczek.

Ale miesięczny koszt testów (ok. 50zł) jest chyba porównywalny z tabletkami, czy się mylę?

dziewczyny, pytałam po aptekach i nie ma microlife panie robią duże oczy mąz mi z trudem zamówił w hurtowni farmaceutycznej (a wydawało mi sie ze taki sposób bedzie łatwiejszy). chodza słuchy, że przestaja je produkować Są jakesik tez dobre, ale nie mają dwóch miejsc po przecinku. (Musze jeszcze poszukac gdzieś w niecie, bo na tej stonie co ja juz znalazłam trzeba zrobic zamówienie z min 50 zł).
Chciałam zapytać czy oprócz mierzenia temperatury, obserwujecie u siebie wszystkie opisane w książce objawy, tzn jaki sluz, czy szyjka otwarta czy zamknieta miekka, twarda? Bo ja mam z tym kłopot, ponieważ czesto dopada mnie jakies kobiece zakażenie, i wtedy sluzu nie ma, albo jest aż nadto, no a szyjki wtedy nie tykam i co z tym fantem zrobić? Na razie mierze same temp + szyjka.
Chciałm na jakiś kurs dla zaawansowanych sie wybrać. ALe u nas jest tylko taki zbiorczy dla narzeczonych...

TERMOMETR ELEKTORONICZNY - MICROLIFE- model MT 1622 można też kupić na Allegro 14,90 zł za sztukę.

dziekuje

...tudzieĹź naginania faktĂłw na zasadzie a nuĹź sie uda

czego dowodem poniĹźszy paseczek

A ja z Emilką zaszłam w ciążę w 24 dniu cyklu przy teoretycznie 30-dniowych cyklach. Taki mi się wybryk natury zdarzył Potem musiałam więc przeforsowywać mój termin porodu, a nie z miesiączki, zresztą USG go potwierdziło.

dostałam wczoraj od męża walentynkowy termometr
hehe to pewnie dlatego ze mnie tak kocha i wie ze bede go uzywała codziennie i wtedy o nim myslala
teraz bede musiał chyba zrobic sobie tabelke z papieru milimetrowego, żeby nanosic te setne po przecinku

Paka,
a spotkałaś się z Bioselfem?
https://www.dlapacjenta.pl/sklep/product_in...products_id=460
Właśnie zastanawiam się nad kupnem

wprawdzie nie Paka, ale
własnie sobie oglądnęłam - fajny, ale jak na prawde to działa? czy tylko na podstawie temperatury okresla dni płode i niepłodne (bo tak wynika z opisu)? bo jak tak, to mozna sie "przejechać". Sam wykres temperatury nie wystarcza do okreslenia płodności. A co jak ktos jest chory, albo miał ciężki dzień. No chyba, że traktować to jak zwykły termometr z mega pamięcią.
wolałabym zufać personie, która okresla dni na podstawie steżenia hormonów. Paka, jestes z niej zadowolona?

jeszcze dopisze, żeby nie zaczynac kolejnego postu, bo własnie jestem na stronie
https://www.bioself.pl/info.html
do palnowania ciązy jak nabardziej przydatny - wyznacza dni największej płodności
do planowania przerwy miedzy dziećmi - Dla kobiet nie planujących ciąży -stosując naturalne metod planowania rodziny, Bioself® wspomaga, wskazując czas niepolodności
i jeszcze
https://www.lmm.pl/npr/testery.html#bioself

To nie był wybryk, tylk miałaś dłuższy cykl. Jajeczkowanie przypada na 14-16 dni przed końcem cyklu.
Stosujemy npr i jesteśmy z mężem brdzo zadowoleni. W momencie, gdy chcieliśmy podwołać na świat dziecko nie było problemu - udało się nam to w pierszym, zaplanowanym cyklu. Czasem osoby, które mówią, że już nie stosują, bo to nieskuteczne używają określeń, które świadczą o nieznajomości metody. A jak się nie zna, to trudno jest określić płodne i niepłodne dni.
Polecam stronę LMM, można tam kupić dobrą książę (Naturalne planowanie rodziny).

Wiesz co, Ev, ja właśnie chciałam uniknąć mierzenia temperatury w pochwie. Dla mnie to było, po pierwsze, niekomfortowe uczucie, po drugie nie chciało mi się tego robić codziennie o tej samej porze, nie zawsze też miałam taką możliwość, poza tym mam częste infekcje, więc szukałam czegoś innego.

Personę stosuję na razie drugi cykl, ale już w pierwszym byłam w szoku, jak w 28 dniu cyklu mi się pojawił symbol zbliżającej się miesiączki (a ja zwykle mam cykle 33-34-dniowe) i faktycznie za dwa dni się zaczął następny cykl

W pierwszym cyklu trzeba zużyć dwa opakowania testów (koszt pakietu 92zł), w drugim i trzecim już tylko po jednym, ale za to jest dość sporo "czerwonych dni", bo monitor dopiero wprowadza dane do pamięci, ale podobno od czwartego cyklu już będzie sensowna liczba dni "zakazanych". Dla mnie to duże udogodnienie, bo wcześniej często rezygnowaliśmy ze współżycia licząc się z możliwością poczęcia, a teraz (w pierwszym cyklu) byliśmy (pozytywnie ) zaskoczeni ilością "zielonych" dni.

Poza tym kupiłam monitor i ostatnio nowy pakiet testów wysyłkowo i paczka jest zazwyczaj na drugi/trzeci dzień od złożenia zamówienia (w zależności od godziny złożenia zamówienia), a koszt przesyłki pokrywa dystrybutor, czyli firma Saga

----------------

Ale konkretnie to pogadamy, jeśli "wpadnę" Tylko że ja planuję kolejne dzieci, więc zostawiam mały margines szans na zadziałanie Bożych planów

-------------

W opisie Bioselfa zaniepokoiły mnie słowa "określa ono dni płodne i niepłodne w każdym regularnym cyklu miesiączkowym na podstawie codziennego pomiaru temperatury ciała".

ZaleĹźy co to znaczy "regularne cykle".

O widzę, że i testy i monitor ciut zdrożały do 95zł za 2 op. testów i 395zł za monitor z pakietem testów na pierwszy cykl. Ja płaciłam 386zł. Czyli wliczyli sobie koszt wysyłki w cenę

My mamy o tyle dobrze, że nawet jeśli Boży plan przejmie palmę pierwszeństwa nad ludzkim sprytem potraktujemy to jako DarOdLosu. Cudny Dar Szczerze mówiąc nie potrafię świadomie zdecydować się na drugie dziecko, a tak - byłoby po krzyku.
W razie czego winę przypiszę Personie

Paka czekamy na dalszy opis działania Persony .

Też się zastanawiam nad zakupem (choć jak piszesz koszt użutkowania jest spory w porównaniu do jednorazowego zakupu termometru )

Teraz np. przeżywam stresy, bo właściwie powinnam się już spodziewać pierwszej miesiączki od porodu (mały już je jedzonko ze słoiczków, przerwy pomiedzy karmieniami wydłużają się), a tu ciągle nic .
Choć poprzednio, w obu przypadkach pierwszy cykl po porodzie (5 miesięcy po) miałam wg mnie bezowulacyjny (brak skoku temp.), ale czy teraz też tak bedzie?, tego chyba nikt mi nie zagwarantuje.

Karmienie piersią jest świetna (i pewną!!) metoda regulacji urodzeń.
Ale muszą byc spełnione 3 warunki
- brak miesiaczki od momentu zniknięcia odchodów
- dziecko nie ukończyło jeszcze 6 miesiecy
- i mama karmi wyłacznie piersią a przerwy miedzy karmieniemi nie sa dłuższe niz 4 godz.
Dorka, jeżeli miesiączka wystapi do 6 miesiąca (i powyższe warunki sa spelnione !! ) to cykl ją poprzedzający jest bezowulacyjny.
jeżeli nie karmisz pełna parą, to pierwszy cykl może byc już normalny.

Nika, ja jestem pewna, Ĺźe Dorka to wszystko wie

Dorka, niestety Personę można stosować dopiero po zakończeniu karmienia

Pierwsze pięć linijek było tak - ogólnoedukacyjne
właśnie wczoraj spotkałam sie z moja siostrą, która jest swiezo upieczona mamą i tak gadałysmy o szkole rodzenia, i weszłysmy na temet własnie co u nich połozne mówiły o wracaniu płodności po porodzie najlepiej zabezpieczyc sie tabletką! ani słowa o karmieniu pierszą (a na dodatek to szpial, który promuje naturalne sposoby porodu itd...). No i tak moją siostre uderzyło, że niajpier ciu ciu ciu, dzidzius rośnie w brzuszku i wszstko jest pieknie i ładnie, ale jak sie urodzi to mówimy o RYZYKu zajścia w ciąze, a nie o mozliwości. ale to takie luźne refleksje, wiec wybaczcie...
a co do tego cyklu bezowulacyjnyego, to niedawno siedziałam na internecie i szukałam w badaniach potwierdzien czy rzeczywiście tak jest.

MonitorĂłw niet - ja to mam pecha...
A podwyżka ponoć spowodowana wzrostem kursu walut.
No i przyszło mi czekać.
A - w pobliskiej aptece cena powaliła mnie z nóg - 520 zł