Kacha,ja rozumiem ze jestes zrezygnowana,ale zadzwoń i zapytaj co masz robić,jak zbierac dowody.
chyba musze to zrobić , będę wiedzieć jak i co robić i tak jak Dorusia napisala będę wiedziała jak to robić i co zbierac
Art. 134 Kp. Jeżeli dobowy wymiar czasu pracy pracownika wynosi co najmniej 6 godzin, pracownik ma prawo do przerwy w pracy trwającej co najmniej 15 minut, wliczanej do czasu pracy.
Kachaaa, nie bardzo rozumiem - on wam kwestię przerwy "toaletowej" omawia w mailu? Po pierwsze - moim zdaniem absurd. Po drugie: sprawy pracownicze reguluje regulamin pracy, czy układ pracy zbiorowej.
myszka niestety poszedl oficjalny mail że poza wyznaczoną pzrerwą nie można nam opuszczać stanowisk pracy
Kacha mam taki numer do PIPu: 71 371 04 31
Kacha, wczorajszy dodatek Praca do Wyborczej liczył 84 strony, widziałam sporo ciekawych ofert, wysyłaj hurtowo i uciekaj z tego piekiełka
dzieki za tele
oferty wysyłam hurtowo równiez z wyborczej - tylko w wyborczej 70 % ofert to tzw fikcyjne
https://bip.um.wroc.pl/m44569/
popatrz Kasiu na stanowiska urzędnicze, te nabory przynajmniej są oficjalne, może szansa jest, praca w urzędach nie jest super płatna, ale przynajmniej nie więcej niż 8 godzin, choć doświadczenie Wiolonteli wskazuje, że i przy rekrutacjach moga być przekręty, ale a nuż nikt nie spełni wymagań ogłoszenia
kurcze nie bardzo spełniam wymogi, ale zaniose na dwa stanowiska spróbowac warto
i oglądaj sobie na BIP-ie strony urzędów (różnych, mnie ten było znaleźć najłatwiej, a wiele czasu nie mam), może lepiej (mniejsze obłożenie) w okolicy..., a tak a propos nie musisz mieć dowodów dla PIP-y wystarczy sugestia, że prawa pracowników są łamane - choćny to, kiedy podpisałaś umowę...
Nie wiem czy się pokrywają z tymi w BIPie ale widzę, że niektóre stanowiska pokrywają się z Twoim wykształceniem
https://www.wroclaw.pl/m44565/p6222.aspx
Olcia to samo , nie bardzo wszystko spełniam ale dziś siadam pisze drukuje a Tomek w piatek zawiezie
nic ...cisza...nawet nie zadzwoniÄ…...jestem beznadziejna.....
wiecie co zrobili w mojej pracy....gościu mnie zaczoł zastraszac bo niespodobało mu się jak wytykam błędy mojej podwładnej ( takie miałam polecenie służbowe żeby szukac błędów i pomagać je naprawiac jak równiez uczyc , wdrazać , wyjasniac , tłumaczyć i planowac prace) ktora jest jego dziewczyną ....straszyl mnie ....jakies dziwne zapytania o zdrowie mojego dziecka.....poszłam do kierownika...wysłałam maila które mi pisal i straszyl mnie w nich....wszystko obruciło się przeciwko mnie...wszystko...to ja zachowuje się jak gówniara...to ja pisalam wyjasnienia...mi zabrał wszystkie moje sprawy , prowizje , dodatek....a jego w tym dniu zatrudnil na rok .... spadłam na samo dno ....nic nie istnieje...najgorzej że synek chodzi i nie wie co sie dzieje z mamą bo albo śpi albo płacze albo po nocy chodzi po domu....zupy nie jadl juz tydzień...nawet matką jestem beznadziejną....a moze ja pasozyt jestem który chodzi po świecie i żeruje ....chyba nawet nie jestem półpasożytem ...ten w końcu coś daje....zniszczyli mnie...próbowali kilka tygodni temu ...nie dąłam się.....teraz juz nie mam siły...poddałam się i nie chcę żyby mi ktos mowił ze będzie dobrze bo k...a nie bedzie bo w moim życiu od 17 lat nie jest dobrze i od 17 lat słysze ze będzie dobrze i nie chce żadnych pocieszań żadnych wytycznych bo g...no dają ....napisałam bo chciałam wykrzyczeć ...nic nie pomogło...durna jestem ...dno i nic więcej...można dzwonić do opieki niech zabierają wszystko a mnie w kaftan...moze jak mnie nafaszerują to wszystko zniknie.............KONIEC
Kacha a gdzie jest Twój maz??
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|