Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
mam taką pustke że nawet nie wiem jak nazwać tytul postu i co napisac
wykończyli mnie w ciągu 3 miesiecy
jestem wrakiem człowiek
szukam jakiejkolwiek pracy
wykształcenie wyższe
zero jezyków
jakieś tam doswiadczenie jest
nie mam siły pisać jakie
pomocy
Ika
Sun, 27 Nov 2005 - 13:09
Kachaaa, co się stało? Pracowałaś zdaje się... w jakiejś windykacji...?
Coffee
Sun, 27 Nov 2005 - 13:54
w pracy cie wykonczyli?
czy brak pracy cie wykancza???
Potwora
Sun, 27 Nov 2005 - 19:25
Kacha co się stało?
Będę się rozglądać!
kachaaa
Mon, 28 Nov 2005 - 20:39
wykonczyli mnie w pracy i to takiej w której pracuje od sierpnia....sku.....
jak widziałam Wojtusia np w czwartek to potem dopiero w niedziele
dziś też go nie widziałam
jestem chora....
BŁAGAM COKOLWIEK!!!!!!!!!
Potwora
Tue, 29 Nov 2005 - 09:09
Kacha strasznie, strasznie mi przykro.
Zawsze o Tobie pamiętam ale na razie nie znam nikogo, kto były skłonny doć komuś etat - rozumiesz.
kachaaa
Wed, 30 Nov 2005 - 00:13
no pewnie że tak...ja wszystko rozumie
a własciwie to juz nic nie rozumiem
totalnie mnie oglupili....
wykończyli...
zeszmacili ( przepraszam admina za wyrażenie- moze usunąc)
sdw
Wed, 30 Nov 2005 - 07:01
Kachaaa?
kachaaa
Fri, 02 Dec 2005 - 09:58
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaa
zmarł mój dziadzia , wczoraj pogrzeb byl 400 km od Wrocławia ...a te sk... kazali mi wybierać czy jade na pogrzeb czy pisze test który jest podstawa do przedłuzenia umowy................wybrałam.......pożegnałam dziadka...........i prace..............mysle że dziś się wyjasni ..................
sdw
Fri, 02 Dec 2005 - 14:03
Kachaaa, słów mi brakuje
użytkownik usunięty
Fri, 02 Dec 2005 - 14:56
Kachaaaa, przyjdź jutro do Skanny. Może choć trocę uda nam się podnieść Cię na duchu.
Potwora
Fri, 02 Dec 2005 - 16:20
Miałam właśnie napisać to co Paka, przyjdź koniecznie, w celach terapeutycznych
kachaaa
Fri, 02 Dec 2005 - 22:51
bedę na pewno
musze się powydurniac bo oszaleje
nic sie dziś nie wyjasnilo
kierownictwo nie mialo dla mnie czasu
a w niedzile kończy się umowa
menada
Tue, 06 Dec 2005 - 15:17
I jak tam, przedłużyli umowę ???
kachaaa
Tue, 06 Dec 2005 - 21:27
skończyła sie przedwczoraj..niestety do tej pory nie znależli dla mnie czasu ... nic nie wiem...i chyba juz nie chce wiedziec...
ja chce taką prace i takiego szefa jak ma menada!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Doruśka
Wed, 07 Dec 2005 - 09:41
Kachaaaa a czy to ta sama firma co mnie wykończyła??
kachaaa
Wed, 07 Dec 2005 - 10:16
nie tam juz nie pracuje , inna ale o tym samym pokroju jak dział w którym wczesniej pracowałam
Ludek
Wed, 07 Dec 2005 - 19:43
To Ty teraz pracujesz w ogóle bez umowy i nawet bez informacji czy chcą z Toba tę umowe przedłużyć?
kachaaa
Wed, 07 Dec 2005 - 20:37
Ludek ano tak i dziś tez nie mieli czasu , to 3 dzień bez umowy
Potwora
Wed, 07 Dec 2005 - 21:09
Kacha, Ty w razie czego gromadź dowody na to, że faktycznie pracowałaś ( gdyby nagle się wypieli i np nei chcieli zapłacić albo coś) - kopie maili, notatki do kogo i w jakej sprawie dzwoniłaś itp.
kukuła
Thu, 08 Dec 2005 - 00:25
Ola ma rację, zbieraj dowody.
A czy w tej firmie funkcjonuje coś takiego, jak podpisywanie listy obecności?
Bo jeśli możesz ją podpisywać, tzn. że dopuścili cię do pracy, a to można interpretować jako przedłużenie umowy o pracę...
kachaaa
Thu, 08 Dec 2005 - 18:31
jest lista i ja podpisuje
kolejny dzień niewiedzy
az
Fri, 09 Dec 2005 - 00:34
CYTAT(kachaaa)
jest lista i ja podpisuje
kolejny dzień niewiedzy
Skoro jest lista to postaraj się skserować. Zawsze lepiej mieć kopię dla siebie:)
Ika
Fri, 09 Dec 2005 - 00:51
Kachaaa, bardzo mi przykro że tak Ci się komplikuje Niestety o pracy we Wrocławiu nic mi nie wiadomo, ale trzymam kciuki za Ciebie...
kachaaa
Fri, 09 Dec 2005 - 18:50
nie da sie skserowac
tydzień przelecial ....nadal nie mają czasu
Kocurek
Fri, 09 Dec 2005 - 20:55
Kachaa, ja bym się wkurzyła, poszłabym i wygarnęła komu trzeba, kulturalnie, acz stanowczo
Ile tak można??????
Wiem, łatwo się mówi...........
kachaaa
Fri, 09 Dec 2005 - 21:16
ano łatwo
już rozmawiałma i od tygodnia słysze..."wracaj do biurka pracowac"
anita
Fri, 09 Dec 2005 - 21:22
CYTAT(kachaaa)
ano łatwo
już rozmawiałma i od tygodnia słysze..."wracaj do biurka pracowac"
matko, nie dziewie sie ze że sie wykończyli, wspólczuję, tragedia taka praca, a mówia lepsza taka niz żadna, choć pewnie nie lepsza ale świadomie zrezygnowac nie mając nic innego sie nie da
Kocurek
Fri, 09 Dec 2005 - 21:53
CYTAT(kachaaa)
ano łatwo
już rozmawiałma i od tygodnia słysze..."wracaj do biurka pracowac"
Kasiu, a co by było, jakbyś się postawiła i powiedziała "nie wrócę jak się nie dowiem?"
kachaaa
Fri, 09 Dec 2005 - 22:04
nie wiem
chyba bym nie miala pracy...której zresztą nie chcę ....miec....ale musze...bo przecierz święta....przedszkole...jedzenie.....lizak....
Kocurek
Fri, 09 Dec 2005 - 22:17
Kacha, nie wiem, jaka jest sytuacja u Ciebie w firmie, i w domu, na ile jesteś w stanie zmienić pracę ewentualnie znaleźć coś na już (może nawet gorszego) i w międzyczasie szukać lepszej pracy - ale może oni wiedzą, że mogą wodzić Cię za nos, a Ty nic nie zrobisz?
Mieszkasz w regionie jednym z przystępniejszych, jeśli idzie o pracę, u mnie w mieście to każdy pazurami się posady trzyma, więc wiem jak to jest....
Moja była szefowa np. w okresie letnim zatrudnia na pół roku, ale tylko 2-3 umowy, 10 osób zatrudnia na czarno, a na zimę wszystkich zwalnia, zostają jej te same 3 osoby mające umowę na czas nieokreślony
A zanim przyjdzie do niej kontrol z ZUSu, pół godziny wcześniej ma telefonik i zwija pracowników
I jeszcze bezczelnie w telewizji się ostatnio pokazuje, jaką to ma "rodzinną" firmę Grrrrrrrr
Łączę się w bólu i trzymam kciuki - za takie rozwiązanie sytuacji, którego byś chciała.
Potwora
Sat, 10 Dec 2005 - 14:10
Kacha, taki jeden znajomy powiedział mi żebyś zdecydowanie gromadziła dowody dla ewntualnego sądu ( np. wysyłasz maila wysyłaj jeszcze ukrytą kopię na swój prywatny adres, dzwonisz, pisz do kogo i w jakiej sprawie i zapisz nr telefonu, trzymaj notatki służbowe, zapisuj polecenia). A drugi znajomy z takich słowach "!@#$%^&**()" powiedział mi co sądzi o Twojej firmie i innych tego rodzaju. Wiem tylko jedno: nie możesz im ufać. A listę obecności mogą łatwo przerobić na taką, w której Cię nie będzie, zastraszeni pracownicy mogą świadczyć, że Cię nigdy nie widzieli...
kachaaa
Sat, 10 Dec 2005 - 22:11
postawiłam sie
weszłam do tego.......
nakrzyczała...powiedziałam ze mam dośc ...że jak chce sie mnie pozbyć to ma zakomunikowac mi to teraz natychmiast bo szkoda mojego i jego czasu
nakrzyczalam na niego......
test mi nie poszedł który pisałam w innym terminie , zabrakło mi 6 punktów , jak to usłyszałam stwierdziłam ze mam to w nosie i poszlam do niego....tak na niego nakrzyczałam że az się poryczałam i to u niego choć wcale tego nie chciałam ...popatrzyłam...nic się nie odezwał...trzasłam drzwiami....poszłam na fajkę....potem dokończyłam prace nie zostałam jak zwykle po godzinach ...wyszłam po 8 godzinach zabrawszy swoje rzeczy.....
dziś dostałam maila że na biurku lezą dokumenty mam je wziać , przeczytac , podpisac i odłozyć na biurku.....
Kocurek
Sat, 10 Dec 2005 - 22:24
Czy dobrze rozumiem, że dostaniesz umowę?
Suuuuuuper, a widzisz? wartało się wkurzyć a tak to jeszcze 2 tygodnie albo kto wie, ile, nie wiedziałabyś co robić - a ten stres!
kachaaa
Sat, 10 Dec 2005 - 22:54
dostałam na rok
i swoje biurko w nowej siedzibie a z zespołu tylko 5 osób na 22 będzie mialo swoje biurko wliczając to kierownika , reszta wspolne
Kocurek
Sat, 10 Dec 2005 - 23:09
CYTAT(kachaaa)
dostałam na rok
i swoje biurko w nowej siedzibie a z zespołu tylko 5 osób na 22 będzie mialo swoje biurko wliczając to kierownika, reszta wspolne
Gratulować? chyba tak
Gratuluję
skanna
Sat, 10 Dec 2005 - 23:16
"Z tej balladki smakowitej niech popłynie morał w świat,
gdy mieć pragnie autorytet bandzior co ma w ręku bat,
kto się stawia ten ma z tego mimo wszystko jakiś zysk,
a kto słucha i ulega ten najpierwszy bierze w pysk"
To takie moje życiowe motto, które znów znalazło potwierdzenie. Kasia, trzymaj się, warto było się postawić i pamiętaj o tym, jak znów będą jakichś numerów próbowali.
kachaaa
Sat, 10 Dec 2005 - 23:29
dzięks postawić sie mogłam bo i wyniki w pracy stały za mną murem , 3 byłam na 22 osby to i się postawiłam ale jak bym była gdzies przy końcu chyba bym już tego nie zrobilam
ale jakoś tak mnie zdopingowałyścieiinni też nakladli w głowe ze walnelam pięścią i juz
menada
Mon, 12 Dec 2005 - 15:55
Kacha, gratuluję
Mam nadzieję, że tak jak mówiłaś, twoja pozycja w firmie znacznie się umocni. Może twój wybuch da coś do myślenia szefostwu i zmieni się nieco stosunek do pracowników.
Trzymaj się
kachaaa
Fri, 06 Jan 2006 - 19:18
no wszystko wróciło
znowu dziś mnie zgnoili
było małe nieporozumienie , on żle zrozumiał moje pytanie ja jego wypowiedz , ot poprostu nieporozumienie , zamiast to wyjasnić wydarl się na mnie powiedział ze moge zapomniec po premi i przy 20 osobach przez całą sale darł sie że " mam przejebane, jestes u mnie skreslona " itp
nie moge sie uspokoić , rycze jak bóbr
Tomek musiał zrezygnowac z pracy teraz tylko ja pracuje....masakra...
błagam jakakolwiek prace , może zaczne żebrac, pójde na kase do hipermarketu, albo zaczne znowu sprzątać
_rybka
Fri, 06 Jan 2006 - 20:05
Kachaa, rozumiem Cię.....o, jak dobrze Cię rozumiem .
Kocurek
Fri, 06 Jan 2006 - 23:22
Kachaa
Mam nadzieję, że szef miał po prostu zły dzień
Ika
Sun, 08 Jan 2006 - 15:24
A to nie podpada pod mobbing...?
Boszzzz...
kachaaa
Tue, 10 Jan 2006 - 09:12
definicja skrocona mobbingu to spełnienie kilku rzeczy
1. mobbing musi trwać nie krócej niż przez 6 miesięcy bez przerwy
2. mobbing musi występowac nie żadziej niż 2 razy w okresie 7 dni
3. musza być świadkowie
4. rozmowy telefoniczne i maila moga być odzucone przez sąd jako mało wiarygodne
a gdzie ja znajde swiadków, kazdy schowa głowe w piasek i nikt nic nie powie bo boi się stracić prace
katiek
Tue, 10 Jan 2006 - 09:13
Ika podpada. Tylko że z mobinggiem to sprawa jest śliska dość (wiem bo od jakiegoś casu w tym siedzę-jakby co mogę KAsi na pw wrzucić parę kontaktów, ale warszawskich)-to pracownik udowadnia że był mobbingowany.
Kasiu miej kopie wszystkiego co robisz i piszesz, opisuj każdą taką sytuację, pisz przy kim to było, kiedy i dlaczego. Jeśli zdecydujesz się na sąd pracy, to będzie ci to potrzebne.
Jeśli chcesz jakieś namiary to pisz na pw.
W Warszawie nawet mogę się jakoś z Tobą spotkać, jak tu będziesz albo jakoś pomagać zdalaczynnie pod względem prawnym etc. Trzymaj się
kachaaa
Tue, 10 Jan 2006 - 09:16
katiek dzieki jeśli dalej będzie to trwac napewno się usmiechne
niestety wszystkie maile z tego najbardziej okropnego okresu przepadły dzieki przeprowadzzce informatycy wszystko pokasowali poczyścili przed przeprowadzką
ale od dziś tak bedzie każdy mail , każda zgryżliwośc , kazde chamskie powiedzenie w poniedziałek na całego ryknoł " mam was w dupie , gówno mnie to obchodzi" i nie pozwolił wychodzić do kibla poza przerwą a przerwe mamy jedna ustaloną z góry i na 8 godzin jest to tylko 15 min? - no włąsnie nie zamało?
Doruśka
Tue, 10 Jan 2006 - 09:23
kacha na ulicy Zielonego Dębu jest inspekcja pracy.zadzwoń tam.
Ika
Tue, 10 Jan 2006 - 09:36
CYTAT(kachaaa)
nie pozwolił wychodzić do kibla poza przerwą a przerwe mamy jedna ustaloną z góry i na 8 godzin jest to tylko 15 min? - no włąsnie nie zamało?
O ile pamiętam, na 8 godzin przysługuje właśnie 15 minut przerwy na posiłek. Nie wydaje mi się, że y mogło to dotyczyć "kibla". Ludzie, toż to reżim jakiś...
Weź Ty go kiedyś nagraj, co...? Malutki dyktafonik kilka razy zabrany do pracy w kieszeni... Sąd może nie dopuścić jako dowodu, ale może też dopuścić. Warto mieć.
Ręce opadają. Z tym kiblem to przegięcie na maksa
kachaaa
Tue, 10 Jan 2006 - 09:41
niestety ...ale to prawda z tym kiblem ...jak chcesz wyjśc musisz się zapytac czy mozesz ...a ostatnio wysłał maila że nie można poza wyznaczoną przerwą, a weż tu wysiedz 8 godzin przed monitorem i tylko 15 min wtedy musze zdazyć zjesc wysikac się , zrobić herbate na następne pare godzin i zapalic , przewaznie nie jem bo nie zdaze
Dorusia niestety nie mam żadnych dowodów żeby zadzwonić do inspekcji pracy zreszt a codziennie przejeżdzam koło tej ulicy , i co z tego nie mam nic w ręku żeby udowodnić
katiek
Tue, 10 Jan 2006 - 09:43
To by już można było pod znęcanie z kk podciągnąć...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.