Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
* "Pomniejszone" dziewczyny dajcie znac co u was bo jestem pewna, że wasze daty są juz nieaktualne - a moze jakies radosne nowinki??
Vera
Tue, 14 Feb 2006 - 12:43
Już jestem, ale tu fajnie
tissaia
Tue, 14 Feb 2006 - 12:44
Przeklejam tu swój post z partI bo nie wiem,czy tam dotarł już po zamknięciu czy jeszcze przed
Vera, jesteśmy,jesteśmy Ja mam urwanie głowy w pracy dzisiaj - przeprowadzam się do innego pokoju i niestety już po feriach skończą się wizyty na forum w czasie pracy, bo nie będę już w pokoju sama....
Książeczka jest suuuuper!!!!!!
A ja mam dzisiaj takiego strasznego lenia, że aż się sama dziwię...najchętniej to poszłabym spać, tym bardziej że niewyspana chodzę permanentnie - noce spędzam na gonitwach do łazienki co 15 minut Już nawet staram się nie pić nic pzred snem, ale średnio pomaga Mój pęcherz wie swoje A rano od 6 dają znać o sobie mdłości - i jak tu kobieta w ciąży ma się wysypiać???
_________________
Vera
Tue, 14 Feb 2006 - 12:46
Wiesz Tissaia, ja też latam do kibla co i rusz...
karaluszek
Tue, 14 Feb 2006 - 12:47
Ja też już jestem!!!! SZukam właśnie książeczki do zamowienia dla mojego maleństwa!!!Pewnie znajdę taką jak ma VERA
tissaia
Tue, 14 Feb 2006 - 12:48
Teraz tu będziemy nabijać 300 stron
Vera, będę trzymać kciuki z całej siły! Wydaje mi się, że nasze Aniołki mogły się poznać już wcześniej i może mój namówił Twojego....
Jul_i_anka
Tue, 14 Feb 2006 - 12:48
Usunęłam z tego miejsca listę starających się i przetransportowałam do pierwszego posta. Bedzie łatwiej ją znaleźć i na bieżąco obserwowac zmiany. Bede starała sie na bieżąco uaktualniać ale jakbym coś przegapiła to prosze o info.
Ehh wstyd mi troche za to zboczenie moje....... wybaczcie
Vera
Tue, 14 Feb 2006 - 12:52
CYTAT(karaluszek)
Ja też już jestem!!!! SZukam właśnie książeczki do zamowienia dla mojego maleństwa!!!Pewnie znajdę taką jak ma VERA
Ta druga wersja była z kangurzycą na okładce, na podstawie tej samej książki, ale nie pamietam nazwy Wydawnictwa ani polskiego tytułu. Też była fajna (bardzo podobna), ale ta moja mam wg mnie ładniejsze obrazki. Chcę dać taką wypełniona ksiązeczkę mojemu synkowi-córeczce na 18 urodziny... eh...jak dożyję
(nie)dzielna
Tue, 14 Feb 2006 - 12:53
przeprowadzka.
W tym wątku jeszcze żadana nie została mamusią. Vera bierzemy się do dzieła!!!
ja też nie mam raczej żadnych objawów (a zostały 3 dni), tylko siusiu, ale to chyba dlatego, że jest zimno.
Tissaia wyślij porcję nowych fluidków!!!
Vera
Tue, 14 Feb 2006 - 12:53
CYTAT(Tissaia)
Teraz tu będziemy nabijać 300 stron Vera, będę trzymać kciuki z całej siły! Wydaje mi się, że nasze Aniołki mogły się poznać już wcześniej i może mój namówił Twojego....
Tissaia tyle fluidków!!! Teraz to dla każdej z nas na bliźniaki starczy
Vera
Tue, 14 Feb 2006 - 13:00
CYTAT((nie)dzielna)
W tym wątku jeszcze żadana nie została mamusią. Vera bierzemy się do dzieła!!!
Oj, chciałabym (nie)dzielna, mi mój mąż wczoraj znów zaczął wmawiać ciążę, tym razem "bo mi pryszcze wyskoczyły" Ale ja myslę, że to przez to, że nie biorę już tabletek. Zanim je brałam tez przed @ miałam "dyżurne" pryszcze, w tym samym miejscu co miesiąc.
tissaia
Tue, 14 Feb 2006 - 13:06
Vera, tak 3-4 dnie przed datą @ wyskoczyły mi takie pryszcze, jakich nie miałam jeszcze nigdy w życiu! Ja generalnie nigdy nie miałam problemów z cerą( odpukać)) nawet w okresie dojrzewania i juz 1 pryszcz był tragedią, a teraz było ich....26 Po czym tak dzień, dwa po terminie @ zniknęły równie szybko, jak sie pojawiły. Może testu i tych II się wystraszyły
ewik.
Tue, 14 Feb 2006 - 13:11
OOOOOOO fluidki to i ja łapię troszkę dla siebie.
Choco.
Tue, 14 Feb 2006 - 13:18
Witajcie w Part II Jak wam mijają Walentynki? Ja prawie płakałam ze szczęścia jak czytałam Walentynki od moich uczniów- kochane maluchy nigdy nie zawiodą:) Moja mama już po zabiegu- miała narkozę więc śpi, ale jedziemy do niej za godzinkę- już nie moge się doczekać.
Vera, (Nie)dzielna- trzymam kciuki byście dobrymi nowinami rozpoczęły drugą część naszego wątku- będę czekała na nowinki- oby dobre!
Byłam na zakupach- kupiłam relaksujacy olejek do masażu na wieczór i colę dla męża (według rady ginki- na godzinkę przed przytulankiem ponoć czyni cuda) i czekam na wieczór:)
Pieknie pisałyście o miłości- oby nigdy nam jej nie zabrakło- a wręcz przeciwnie- by jej przybyło:) Pozdrawiam ciepło:)
Vera
Tue, 14 Feb 2006 - 13:20
Ja jak nie brałam tabletek to miałam czasem jakiegoś wstręciucha na twarzy, więc dla mnie to nie nowość Nie nakręcam się, żeby się nie rozczarować.poza tym nie mam takich regularnych objawów. W sobotę na przykład po egzaminie poszłam do kibelka i... miałam taki lekko różowy śluz, pomyślałam, że to implantacja i ucieszyłam się w duchu, ale to było jednorazowo, do końca dnia nic juz nie było,a specjalnie sprawdzałam. Później przez jakieś 1,5 godzinki czułam słynny "metal" w ustach, ale to samo - potem jak ręką odjął. Brzuch lekko ćmi, ale nawet mniej niż miesiąc temu... No niby się nie nakręcam, bo te objawy to jakby urojone, ale pewnie i tak będę rozczarowana w niedzielę, jak nie zobacze upragnionych II
tissaia
Tue, 14 Feb 2006 - 13:23
Vera, (Nie)dzielna - będzie dobrze!!! Trzymama za Was kciuki! Pustawo narazie na październikówkach, więc byłoby miło, gdybyście się przeniosły
Vera
Tue, 14 Feb 2006 - 13:24
Franca życzę duzo zdrówka dla Mamy
A czy to może byc pepsicola czy musi cocacola? wiesz cos w tym musi być... ja zawsze przed owu mam "chcice" na pepsi regularnie co miesiąc, później może dla mnie nie istnieć
Choco.
Tue, 14 Feb 2006 - 13:27
Vera- chyba każda z nas tak ma, że dostrzega u siebie "objawy", na które zwykle nie zwróciłaby uwagi i mamy nadzieję, że to ciąża. te kilka dni oczekiwania zazwyczaj bardzo sie dłuży i trudno jest dostosowac się do rad, aby się nie stresować i spokojnie czekać. Wiesz, to że objawy są u ciebie krótkie i jednorazowe niczego nie przesądza, może łagodnie to u Ciebie akurat przebiega, najważniejsze by nie było objawów nadchodzącej @- za co bardzo gorąco trzymam kciuki...trzymaj się i dbaj o siebie, a kto wie...kto wie:)
Ps. I dzięki za zyczenia dla mamy:)
Myślę, że pepsi też jest ok, one chyba maja podobny skład- chodzi głównie o kofeinkę, jest lepsza niż ta w kawie i pomaga "chłopakom" być żywszym i szybszym:) Cóż..niezbyt zdrowa ta cola..ale, czegóż się nie robi...
daguusia
Tue, 14 Feb 2006 - 13:42
Puk Puk ja też się melduję
Vera to nakręcanie jest paskudne wiem o tym dobrze ja mam wszystkie objawy zafasolkowania a jeszcze owu nie miałam, ale u mnie to na pewno są urojone. Dotychczas twierdziłam że to pstryk i już fasoleczka jest. Teraz biorę się za to poważnie mierze temperaturę (chociaż kompletnie nie umiem jej interpretować) i śluz oglądam i wogóle stwierdziłam że skoro studiuję technologie żywności to wstyd się tak nie zdrowo odżywiać i postanowiłam to koniecznie zmienić (mam nadzieję że będę twarda)
Natomiast mocno trzymam kciuki abyś Ty i (nie)dzielna mogły nam w niedziele przesłać mnóstwo fluidków i wirusików ciążowych
tissaia
Tue, 14 Feb 2006 - 14:12
Daguusia, temperaturę powinnaś mierzyć zawsze rano ( najlepiej o tej samej porze), przed wstaniem z łóżka, zanim wykonasz jakiekolwiek zbędne ruchy, tą samą metodą ( czyli albo zawsze pod pachą, albo zawsze w ustach, albo zawsze w pochwie itd.) W dniu owulacji ( czyli ok.14 dniu przed terminem spodziewanej @ )temperatura skoczy o parę kresek i utrzyma się na tym poziomie do końca cyklu. Jeśli w dniu spodziewanej @ nie spadnie, to może to świadczyć o fasoleczce, chociaż zdarza się ,że temp. spada dopiero w 2-3 dniu @. Ale warto ją mierzyć, bo wtedy można dość dokładnie określić, kiedy występuje owu. Z tym, że trzeba to robić systematycznie. Ja mierzyłam na wszelki wypadek też wieczorem:) nie bardzo wiem po co, ale mierzyłam I zauważyłam też, że ok. 7-8 dni od owu tem. znowu skoczyła o 3-4 kreski i taka została. Później gdzieś wyczytałam,że to może być oznaką zapłodnienia
daguusia
Tue, 14 Feb 2006 - 14:28
Tissaia dzięki za te informacje. Wiem że temp. mierzy się codziennie rano i tak to robię ale wykres jaki powstaje trochę mnie dziwi bo to raczej jakaś fala i nie ma tam logiki ale skończę mierzyć w tym cyklu to może logika się pojawi To chyba nie najlepsza metoda dla mnie bo prowadzę bardzo nie regularny tryb życia i dlatego ten wykres tak powstaje. Teraz to widzę że trzeba to koniecznie zmienić
Cieplutko pozdrawiam Ciebie i maleństwo rzecz jasna
tissaia
Tue, 14 Feb 2006 - 15:29
Ja juz uciekam do domku - miłego, romantycznego, pełnego miłości wieczoru Wam życzę!
Iśka
Tue, 14 Feb 2006 - 15:43
Cześć, malduję się w części II!
Życzę wszystkim aby wzajemna miłość zaowocowała wspólną częsteczką, największą, najszczerszą i bezinteresowną miłością tego świata.
Madziu trzymam za was kciuki, tak długa i trudna droga przed Wami, ale nie jesteście sami, macie siebie i życzę Wam aby miłość dodała Wam sił.
Mój ulubiony cytat:
"To nazywamy miłością- powiedział młodzieniec widząc, że wiatr jest o krok od spełnienia prośby-
Kiedy kochamy nie potrzebujemy wcale rozumieć, co się dzieje wokół, bo wtedy wszystko dzieje się w nas samych i wtedy nawet człowiek może przemienić się w wiatr. Oczywiście pod warunkiem, że wiatr przyjdzie mu z pomocą..."[P.Coelho]
.......... życzę Wam pomyślnych wiatrów.
Łajka, a co z Tobą?
Madziulek
Tue, 14 Feb 2006 - 16:59
Iśka, dzieki kochana PIEKNY cytat w ogole, piekny ! Dzisiaj o 20:15 wizyta u lekarza, idziemy razem...
Witam w nowym wątku!
Pozwoliłam sobie na aktualizację listy obecności.
Pozdrawiam walentynkowo,
Mi
wiktore
Tue, 14 Feb 2006 - 18:09
Dziewczynki moje kochane...
Ślę wam uściski i buziaki z okazji walentynek! i życze wam dużo dużo miłości, wytrwałości, cierpliwości, ciepła i FAAAAAAAAAAAAAASOLECZEK!!!
A ja coraz gorzej. Z nosa mi się leje, z oczu płyną łzy (od kataru) a nos mam czerwony jak żul z 50 letnim stażem!
FRANCA dużo zdrówka dla mamy i dzięki za życzenia zdrowia - przydadzą mi się
A z tą częścią II naszego wątku czuje się tak jak wtedy gdy wkraczaliśmy w rok 2000
majda
Tue, 14 Feb 2006 - 20:39
serdecznie witam w 2 czesci
jak mijaja walentyny?bo u nas rewelacja.szampan kolacja swiece,wykorzystałam chwile bo maz sie kapie i pisze.
zycze miłego wieczoru i goracej szalonej nocy
pozdrawiam wszystkie ciepło
pa.pa
Choco.
Tue, 14 Feb 2006 - 21:30
Cicho tu i pusto..oj widać, że mamy dziś walentynki:) my już wrócilismy z kina, jako prezencik dostałam muzyke z filmu na którym bylismy i zamierzam ją dzisiaj zaserwować nam na wieczór. mąż wysyła właśnie raporty do pracy i już podpija colę:) a potem noc bedzie nasza
PS. Zepsujecie telewizory:)- wyczytałam że pary zasypiające przed tv rzadziej się przytulają i dłużej starają się o dzieci...więc włączamy radia od dziś:)
ktm3 strasznie przykro mi czytać o twoim choróbsku, mam nadzieje że szybko da Ci spokój i wkrótce będziesz mogła cieszyć sie pełnią sił witalnych, ściskam bardzo- bardzo ciepło:)
Dobrej (owocnej) nocki moje Walentynki:)
Vera
Wed, 15 Feb 2006 - 07:31
dzień dobry
ale jestem niewyspana moje walentynki były super, wróciliśmy do domu ok. północy. to był piekny wieczór
a jak u Was?
ewik.
Wed, 15 Feb 2006 - 07:41
U mnie też było super (maratonik w toku) hi hi...ledwo się zwlokłam dziś rano z łóżka
A jak u Was dziewczyny po Walentynkach
(nie)dzielna
Wed, 15 Feb 2006 - 08:57
Ja w delegacji, więc walentynki z daleka od męża. Zrobiłyśmy sobie z koleżankami babski wieczorek. Wypiłam trochę winka i dziś od rana i już nie wiem czy sie wkręcam, czy jednak dwa kieliszki wina to za dość.
tissaia
Wed, 15 Feb 2006 - 09:24
Cześć Dziewczynki!
Moje Walentynki były ....hmmmmm......nietypowe. Spędziłam je w łazience czule wpatrzona w Pana Wielkie Ucho. Wymęczyło mnie za wszystki czasy! Ale nic to! Mężuś kochany mi herbatkę robił, wodę donosił i w ogóle- taki kochany był. Jestem więc żywym dowodem na to, że miłość można okazywać na wiele sposobów i w różnych sytuacjach
Wiem,że miał jakieś wyjście w planach ale chyba musiałabym kibelek ze sobą zabrać Dzisiaj ( odpukać !!) póki co cisza.....
Do piątku będę siedzieć w pokoju z koleżanką tak więc wizyty na forum w czasie pracy odpadają Ale wieczorkiem będę zaglądać!
Miłego dnia!
emce
Wed, 15 Feb 2006 - 10:18
No to i ja zjawiam się z zamiarem rozgoszczenia się na nowym wątku pozdrawiam wszystkie starające się i trzymam kciuki za testujące w niedalekiej przyszłości
Piszę rzadko, bo nie mam już ferii i zaglądam na forum dość sporadycznie, ale będę czytać Was od deski do deski!
Jul_i_anka
Wed, 15 Feb 2006 - 10:27
Witam.
Ja po wczorajszym dniu jestem pełna entuzjazmu i nadzieji. I to nie w zwiazku z walentynkami (choc również byly udane ) ale za sprawą wizyty u gina. Okazalo sie, że mojego osobistego lekarza wczoraj nie było ale za to za niego przyjmował sam ordynator szpitala, super doswiadczony gościu, jeden z autorytetow ginekologicznych w Krakowie. Zbadał, wysłuchał, poradził, rozbawił a na koniec powiedział, że jak dla niego moge już jutro zachodzić w ciaże! Tak mnie to ucieszyło, że za radą Francowej gin napoiłam męża coca colą i kazałam działać na wszelki wypadek jakby owu się przesunęła. No i czekam na efekty. Jeszcze 13 dni.
Vera
Wed, 15 Feb 2006 - 12:05
(nie)dzielna czy to aby na pewno winko? u mnie oczywiście objawów nadal brak, no poza częstotliwością chodzenia do kibelka. Wczoraj przed wyjściem byłam 2 razy, ledwo doszłam do teatru (niespodzianka od męża), sztuka była super-czadowa, ale modliłam się o przerwę, bo znów musiałam biec w te pędy ale poza tym nie mam czasu na szukanie objawów, bo musze zakuwać do ostatniego egzaminu, a poza tym mój zwierzak jest chorutki i musze z nim siedzieć non stop.
Choco.
Wed, 15 Feb 2006 - 13:19
tak jak Vera zastanawiam się panno(nie)dzielna czy to aby na pewno winko? jak przeczytałam twój wpis, to przysżło mi na myśl, że to może to mały tajniak się ujawnia:)
Vera, (Nie)dzielna trzymam za Was kciuki! jak narazie nie wyczytałam u Was żadnych oznak zbliżającej się @ a to już bardzo dobry znak..więc oby się nie zjawiła:)
Vera- nie cierpię egzaminów..brr ale tak jak piszesz, może dzieki nim nie masz czasu na doszukiwanie się u siebie objawów i nie czekasz tak szaleńczo, jak ja na ten przykład:) powodzenia na ostatnim egzaminie! A potem czekamy na dobre wieści:)
U mnie maraton w toku:) Kupiłam dziś "Twój Styl" jest w nim płyta z muzyka relaksacyjna- przyda się na wieczorek:)
Pozdrawiam
(nie)dzielna
Wed, 15 Feb 2006 - 13:31
Kurcze dziewczyny, byłoby miło gdyby Aniołek zechciał do mnie wpaść, ale nie wydaje mi się.
Vera obgryzłam wszystkie paznokcie trzymając kciuki za egzamin!!!
Mi
Wed, 15 Feb 2006 - 16:34
Ale mnie zaskoczyłyście - zwykle po powrocie do domu mam 7 stron do przeczytania, a dzisiaj tylko jedna... Chyba rzeczywiście walentynki Was wykończyły. Ja wczoraj popołudniu świetnie się relaksowałam przy... myciu okien A i wieczorek był bardzo udany
Julka ciesze się, że dostałaś "zielone światełko".
Dziewczyny o co chodzi z tą coca-colą?
wiktore
Wed, 15 Feb 2006 - 16:51
Witajcie nareszcie!
W pracy mogę poczytać ale zaraz ktos przychodzi i musze wyłączać forum
A moje walentynki były bombowe- mąż mnie głaskał po głowie bo mnie boała od kataru no i o niczym omantycznym nie mogło być mowy
VERA i (NIE)DZIELNA ja wam mówię- testujecie w tym samym dniu, obie rzygacie, VERA co chwila siusiu- to nie może być dzieło przypadku- to są fasolki z całą pewnościa. No ale, jak forum częśc II to musimy mieć mamusie w liczbie II
Trzymam kciukacze.
FRANCA moja choroba chyba już przechodzi- dzisiaj zrobiłam napad na aptekę, wydałam 30 zł i sobie zakraplam kropeleczki i witaminki - jesteś kochana! A jak mama? No i trzymam kciuki za maratonik! Oby był owocny!
A ja czuję że chyba nam się nie udało w tym miesiącu- nie chodze ciągle siusiu, mdłości w ogóle nie mam, bolą mnie cycuchu ale to przed @ no więc nie mam złudzeń- zaraz pewnie zacznie mnie brzuch boleć i pozamiatane!
muszę coś zrobić z moim suwaczkiem bo zniknął
wiktore
Wed, 15 Feb 2006 - 16:54
a nie- z moim suwaczkiem wszystko w porządku- pojawił się
wiktore
Wed, 15 Feb 2006 - 16:56
chyba dzisiaj będę
wiktore
Wed, 15 Feb 2006 - 17:25
ło, dziewczyny gdzie się podziewacie! Jestem zupełnie sama buuuuu...
FRANCA jak wyglada monitorowanie jajeczka- napisz mi kilka słów, bo też o tym myślę.
Vera
Wed, 15 Feb 2006 - 18:01
CYTAT(ktm3)
VERA i (NIE)DZIELNA obie rzygacie
no właśnie ja nie tylko sikam na potęgę, ale to tyle, nawet mnie nie mdli a tyci piersi tez nie bolą, ale w sumie nigdy przed @ mnie nie bolały. większe tez nie są (ale to akurat szkoda )
Jutro chyba już kupie test, bo w piątek wyjeżdżam na sobotni egzamin i jak wrócę wieczorem to wszystkie apteki będą zamknięte. A jak się nie przyda w niedzielę już to będzie na za miesiąc
Mój mąż już się wczoraj nakręcił, jak zobaczył, że ledwo dobiegłam do kibelka
wiktore
Wed, 15 Feb 2006 - 18:18
wiem coś o tym! Mój mąż też się strasznie nakręca- mówi że mam większe piersi i juz sugeruje, ze to fasolka- a ja nie chcę sie nakręcać, bo będzie mi smutno i za niego i za mnie. Czas pokaże- test kup koniecznie- ja mam przeczucia że to siu siu to nie takie przypadkowe- byłabyś pierwszą mamą czesci II i nie(dzielna) też ma podejrzane objawy!
Trzymajcie sie a ja kciuki trzymam i was dopinguje!!!
Choco.
Wed, 15 Feb 2006 - 18:21
Mi moja ginka twierdzi, że szklaneczka coli (pepsi) na godzinę przed przytulankiem korzystnie wpływa na plemniki. Te napoje zawierają kofeinę, która pobudza i podobno lepiej niż kawka wpływa na ruchliwość "chłopaków"- nie wiem ile w tym prawdy, czytałam o tym także na innym forum. Nie wiem czy działa, ale napewno nie zaszkodzi spróbować:)
Ktm3 No to cieszę się, że wracasz do formy kochana:) Tak sobie myslę, że może nie masz żadnych objawów ze wzgledu na chorobę, no ale nie będę zapeszać, za kilka dni sprawa się wyjaśni (ja na wszelki wypadek po cichutku trzymam kciuki aż mi loczka wychodzą )
Monitorowanie polega na tym, że przychodzi się do gina mniej więcej w połowie cyklu i on na usg sprawdza na jakim etapie jest jajeczko i określa termin owulacji oraz starań oraz okresla wielkość endometrium. Ja poszłam 14 d.c (mam 30-31 dniowe) i powiedziała, że mam się starać na drugi dzień wieczorem. Póki co byłam ten jeden raz, ale wiem, że niektóre dziewczyny musiały chodzić kilka razy w jednym cyklu. Dostałam wydruk usg z moim jajeczkiem (jako dowód, że pierwsza faza cyklu jest OK) i praktyczne porady typu.pozycja (az sie zarumieniłam) wspominana cola i podłożenie poduszki pod pupcię po przytulanku:) Zobaczymy co z tego wyjdzie. odstawiam wiesiołek (brałam go od 6 d.c. i widzę całkiem niezłe efekty) i od jutra łykam dulphaston...pożyjemy- zobaczymy:)
Miłego wieczorka
PS. Dzieki za życzenia dla mamy, własnie od niej wróciłam- już ma się lepiej i marzy by jak najszybciej być w domku
wiktore
Wed, 15 Feb 2006 - 18:26
no właśnie wiedziałam, że czegoś zapomniałam kupić w aptece- wiesiołka! Potrzebuję coś na skleroze
Choco.
Wed, 15 Feb 2006 - 19:21
Ktm3- narazie nie musisz brac wiesiołka, łyka się go od początku @ do owulacji (potem nie powinno się gdyż może wywoływac skurcze macicy) polecam Oeparol, zaiwera największą dawkę oleju z wiesiołka. Ach..a minitorowaniem się narazie tak nie interesuj, bo mam przeczucie, że nie będzie Ci potrzebne..ale w razie potrzeby służę radą:)
Miłego wieczorka
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.