To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

dieta po usunięciu woreczka żółciowego

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
kachaaa
nie wiedziałam gdzie to napisać - jak coś niech "sprzątający" przeniosa
Nie bardzo mogę znaleśc w internecie , nie ma pełnych diet , jakieś zdawkowe informacje - albo ja szukać nie umiem
chodzi o dietę po usunięciu woreczka żołciowego - pociachali mnie kazali jesc według "diety woreczkowej" i koniec , zadnych informacji , zadnych broszur
Chyba juz na forum był poruszany ten temat ale nie mogę znalesc
Będę wdzieczna za pomoc
agabr
Kachaa ja juz jutro pozbywam sie woreczka ,dostalam od lekarza taka broszure , wypisze Ci czego nie jesc
-mleko tluste, ser tlusty
--gruboziarniste gat kasz, nasiona slonecznika, sezamu, migdaly, orzechy
-swiezy chleb, tort, ciasto francuskie, paczki, ciastka kruche, ptysie , sernik, kruszonka, nalesniki, krakersy
-cukierki, czekoladki, czekolada
-niedojrzale owoce, sliwki, agret, porzeczki, jablka ze skora,
-ostra musztarda, pieprz, papryka, angielskie sosy z esencji, majonez
-mocna kawa, napoje gazowane
-tluste miesowolowe, cielece, wieprzowe, mieso mocno peklowane, tlusty drob, serca, ozory , mozg
-wszystkie tluste wedliny, pasztety, parowki, salceson
-tlusty rosol, majonez, sosy maslowe, wywary z kosci
-smalec, loj, slonina, margaryny w kostkach
-karp, sledz, wegorz, losos, halibut, tuynczyk w oleju, sardynki
-frytki, salatka ziemniaczanaz majonezem, placki ziemniaczane, smazone ziemniaki
-cebula surowa i smazona, kapusta w kazdej postaci, groch , fasola, soja
- jajka na twardo , jajka sadzone, zoltka
b.
kachaaa
dzięki wielkie słonko
czyli nic - kurka prawie
zaraz sobie to drukne
matko to co ja moge
woda, słaba cherbata niesłodzona , i gotowane warzywa bo surowych nie , owoców surowych też nie....
TRZYMAM KCIUKI SŁONKO
a własnie laparoskopowo czy będa ciachac ?
agabr
beda probowac laparoskopowo.a mozesz spokojnie upiec sobie mieso, ugotowac mieso, upiec kawalek indyka,zjesc dorsza sole czy pstraga, ziemnaki z wody, cala mase jarzyn jak marchew, buraki, selersalaty, omlety z piany cielecine chuda, kompoty, suchy chleb ;)platki owsiane , ryzowe.
A w ogole to ja dostalam od kolezanki takie urzadzenie do gotowania na parze i zamiast brudzic gary wrzucam do tego pietrowego urzadzenia , rybe czy mieso , ryz lub ziemniaki warzywa i to mi sie wszystko razem pieknie paruje.b
kachaaa
mnie ciachali - niestety atak i koniec
wczoraj wypiłam troszku takiego bardzo rozwodnionego kompotu , kawałek upieczonej piersi z indyka , ziemiak średni i troszke kalafiora i juz jęczłam
ja bym zjadła pomidorka , truskawek , ogorka zielonego , sałaty - buuuu
Lua
Kachaa a ja właśnie przed chwilką wróciłam ze szpitala gdzie usuneli mi pęcherzyk żółciowy. Nic dodać nic ująć do tego co napisała Agnieszka.
Tyle, że ja już w drugą dobę po operacji jadłam świeżutkie pieczywo, piłam tłuste mleko i jadłam różne wędliny. Wczoraj jadłam kalafiora a przedwczoraj surówkę z surowej kapusty pekińskiej. Aaa i jeszcze pierwsza moja zupa po operacji to była pieczarkowa icon_eek.gif
A lekarze twierdzili, że tak ma być.
Teraz mam uważać na jedzenie przez ok 2 tyg a potem metodą prób i błędów wprowadzać wszystko, oczywiście w rozsądnych ilościach.
agabr
aaaleee Wam dobrze ze juz jestescie bez.b
kachaaa
Lua to cierpimy razem
jak cię ciachali ?
ja przez 7 dni od czwartku od ataku do czwartku ( w poniedziałek mnie cieli ) woda a od niedzieli glukoza dożylnie , pierwszy posiłek to sucharek , no to ja co zazdroszcze że tak wcinasz , ja wczoraj napisłam sioe kompotu w proporcji 1/3 kompotu rozcieńcona 2/3 wody i kuło poł dnia , yyychh
mało tego przez 3 miechy bardzo rygorystyczna dieta , po 3-4 miesiacach powoooli mam próbowac
Lua
kachaa ja miałam laparoskopię i była to operacja planowana. Ataki skończyły mi się jakies pół roku wcześniej. Może dlatego mniej ciepię chociaż podobno jakiś stan zapalny miałam i stąd te antybiotyki przez aż 5 dni.
wracaj do zdrowia icon_lol.gif
Może założymy klan bezworeczkowców bo jak widzę już tu na forum jest kilka takich osób a zaraz dołączy jeszcze jedna icon_lol.gif
marghe.
CYTAT(kachaaa)
dzięki wielkie słonko
czyli nic - kurka prawie  
?


kachaa, nie jest aż tak źle
jedz rozsądnie
stopniowo wprowadzaj "nowości"
ja po 3 tyg po usunięciu woreczka jadałam zupełnie normalnie (nie piłam alkoholu i unikałam naprawdę cieżkostrawnych pokarmów) .
Zdrowia życzę
Jaco
No ja chyba nie dolączę icon_biggrin.gif Pierniczę taka dietę icon_biggrin.gif. teraz to musze uważać tylko z orzechami i winogronami, całą resztę mogę jeść w rozsądnych ilościach. A jak mi wytną to połowa rzeczy będzie nie dla mnie. Dziękuję, nie piszę się icon_biggrin.gif
marghe.
CYTAT(Jaco)
No ja chyba nie dolączę icon_biggrin.gif Pierniczę taka dietę icon_biggrin.gif. teraz to musze uważać tylko z orzechami i winogronami, całą resztę mogę jeść w rozsądnych ilościach. A jak mi wytną to połowa rzeczy będzie nie dla mnie. Dziękuję, nie piszę się icon_biggrin.gif


żartuj sobie
żartuj

Mam Cię postraszyć?
Lua, napisz moze co usłyszałas od lekarza
A przyklad Agnieszki nie dał Ci do myslenia?

ps. taka dieta przed operacją i po to fajna dieta
u mnie minus 9 kilogramów icon_biggrin.gif

dziś już odzyskanych icon_redface.gif
kachaaa
ale za to jaka linia będzie- mi w szpitalu przez 7 dni diety wodno - glukozowej zjechałam 5 kilo
mi lekarz powiedział zę nie moge tak jak inni szybko eksperymentowac ze względu na stan zapalny , coś tam było nie tak i wogule jakos coś tam mi tłumaczył niewiele zrozumiałam jedyne co to na końcu jego stanowcze min 3 miechy ostrej diety jak nie spotykamy się poraz kolejny na oddziale z atakiem , a tego to ja nie chce bo 3 dni chodziłam na czworaka i wyłam a teraz zostało mi na pamiątkę 40 szwow i 6 wkłuć po wenflonach i przyjemość usuwania szwow w środę
Lua
Jaco marghe ma rację.
Mnie lekarz powiedział, że trzeba wyciąć i po sprawie. Powiedział, że kamienie w pęcherzyku to siedzenie na minie, która w każdej chwili moze wybuchnąc. Z resztą nasza kachaa jak widać coś takiego przeżyła.
Ja tam wolę miesiąc pobyć na diecie, schudnąć troszkę a potem mieć święty spokój i nie daj boże jechać na sygnale do szpitala.
Lua
CYTAT(kachaaa)
a teraz zostało mi na pamiątkę 40 szwow i 6 wkłuć po wenflonach i przyjemość usuwania szwow w środę


Mnie zostały 2 wkłucia ale za to jeden strasznie obolały. Przez prawie 5 dni miałam jeden wenflon i dopiero jak mi ręka spuchła to mi zmienili czyli wczoraj icon_confused.gif
Na szczęście na zdjęcie szwów nie będę się wlokła do szpitala tylko mój szanowny małżonek mi zdejmie wink.gif
Abotak
CYTAT(Lua)
Jaco marghe ma rację.  
Mnie lekarz powiedział, że trzeba wyciąć i po sprawie. Powiedział, że kamienie w pęcherzyku to siedzenie na minie, która w każdej chwili moze wybuchnąc.


No i wlasnie tego sie obawiam. icon_sad.gif Dzis, przyznaje, ze troche `pod napedem` tego watku, umowilam w koncu icon_redface.gif wizyte i wybralam sie do lekarza.
W sumie nie wiem czy mam kamienie bo to moj pierwszy krok tak naprawde ale od ok 2 tyg. non stop praktycznie `czuje` te watrobe i dolegliwosci nasilaja sie po posilkach. Obojetnie co by to bylo, nawet zielona salata czy suchy chleb. Zaczelo mi sie od jazdy po orzeszkach pekan wieczorem icon_confused.gif (chyba)
Caly repertuar objawow z dreszczami i mdlosciami. W sumie drugi raz w zyciu bo pierwszy raz bylo ze 13 lat temu, po dosc ciezkostrawnej diecie na wyjezdzie. Pozniej bylo dobrze i tylko w ciazy sie odzywalo odrobine ale to norma raczej.
I teraz boje sie zeby nagle mnie nie dopadlo icon_confused.gif Czytam Wasze historie i widze, ze mam na to duze szanse icon_confused.gif
Na moja niekorzysc dzialaja liczne ciaze i szybki spadek wagi swego czasu. lekarz tez twierdzi, ze to wyglada na woreczek. mam skierowanie na usg i badania krwi.
Czy w miedzyczasie powinnam stosowac te restrykcyjna diete?
W sumie i tak unikam tlustych, ciezkostrawnych pokarmow ale np jadam grzyby, no i oczywiscie surowe owoce, warzywa, pije kawe, sporo przypraw, w tym ostre.
Nawet nie wiem jeszcze czy mam te brylanty, ale jakos tak wole chyba dmuchac na zimne. Z drugiej strony nie chcialabym przesadzac i okroic sobie diete do granic mozliwosci w oczekiwaniu na wyniki.
Lua
Bogusiu te objawy o których piszesz wskazują, że to może być pęcherzyk i kamienie. U mnie były dwie ciąże praktycznie jedna po drugiej i też spory spadek wagi zaraz po ciązach.
A powiem Ci jeszcze, że nie poszłabym na wizytę, gdyby nie przypadek Agnieszki i "rozkaz" icon_wink.gif EwyKW na zrobienie usg.
Bardzo dobrze, że zapisałaś się na wizytę icon_lol.gif
Powodzenia
marghe.
Bogusiu, ja bym jednak zaczęła uważać na to co jem.
Zeby dmuchac na zimne, żeby nie wywołac ataków.
Jak długo masz czekac na badania/ wyniki?

Lua, tylko Ewa Ci kazała? icon_wink.gif
Lua
Oj wiadomo, że nie tylko Ewa. Ty od roku mnie wysyłałaś na usg. Ale Ewka dała mi termin do końca czerwca więc nie miałam wyjścia icon_wink.gif
Abotak
Lua, bardzo dziekuje za `kopa` ktory mi tez sie przyda i prosze o wiecej wink.gif
W takim razie okroje te diete. Buuu, a tu sezon truskawkowy, malinowy...tego najbardziej bedzie mi brakowalo. icon_sad.gif Ale mowi sie trudno.

Marg, jesli pojde na badanie krwi w tym tygodniu to wyniki powinny byc szybko. Pewnie kwestia paru dni albo jakos tak.
Usg nie wiem na kiedy mi wyznacza, pewnie ze 2 tyg. ale rozumiem, ze wyniki z krwi juz beda jakas wskazowka icon_question.gif
A wlasnie z pobraniem krwi... czy mam isc tam na czczo?
Zapomnialam zapytac a w sumie jutro bym sie wybrala zeby jak najszybciej zrobic.
ilona
Na czczo raczej. icon_biggrin.gif
kachaaa
Bogusia KONIECZNIE !!!!!!!!!!!!!!!! badania , wręcz natychmist
Diete mozesz stosować choć nie tak bardzo restrykcyjną ale uważaj
ja byłam głupi ajak bym poszła odrazu to miałabym laparoskopowo być moze a tak nie dośc że cierpienie to rozwalony bebech na jakieś 12 cm i 17 szwów a nie wspomne juz o tym ze 3 dni wyłam i chodziłam na czworaka - dosłownie !!!!!!!!!
no chyba ze lubisz cierpiec z bol zeba przy tym to pikuś , mnie tak bolało ze aż wymiotowałam z bolu i nie tylko
operacja tez masakra , całe to przygotowanie , wybudzanie , ból zebów i gardła po intubacji , dwa dni brak ruchu , basen pod dupe - bleee a za oknem 30 stopni upało , po 2 dniach powolne wstawanie gdzie szwy ciągną i potwornie bolą w głowie się kręci
wyobraż sobie że musisz wstać ze szpitalnego łóżka z pociętym brzuchem i mięśniami - a jak wstajesz to które mięśni enajbardziej bolą ....?
agabr
Bogusia ja nie wiem czy z morfologii wyjdzie , bo ja mam morfologie super a pecherzyk pelen kamieni , no jeszcze pare godzin ale jednak mam .Pluje sobie w brode ze nie zalatwilam tego ze 4 lata temu uniknelabym
-bolu
-stresu jaki przysporzylam sobie rodzinie i znajomym
- dwukrotnej jazdy na sygnale do szpitala
- 2 tygodni w szpitalu
- strachu .
b.
marghe.
No właśnie, nie wiem o co chodzi z tą morfologią.
Też miałam normalną. A kamyki były.
Zrób USG, to bedzie najbardziej wiarygodne.
Wszystkiego dobrego
Agnieszka, Tobie też
Abotak
CYTAT(kachaaa)
po 2 dniach powolne wstawanie gdzie szwy ciągną i potwornie bolą w głowie się kręci  
wyobraż sobie że musisz wstać ze szpitalnego łóżka z pociętym brzuchem i mięśniami - a jak wstajesz to które mięśni enajbardziej bolą ....?


Kasia, przekonalas mnie!! icon_eek.gif icon_lol.gif
Ja wiem niestety co to operacja na szybko i jak sie czlek po niej czuje.
Bo ze 30 lat temu trafilam tak na stol z powodu wyrostka.
Najbardziej boje sie tez zaskoczenia
i dlatego mozliwosc `zaplanowania sobie` dziala na mnie wyjatkowo motywujaco icon_twisted.gif
Wspolczuje Ci bardzo przytul.gif

Niestety dzis rano sie nie wybralam bo czekalismy na speca jednego od napraw, ale dzwonilam i powiedzieli, ze w kazdej chwili moge przyjsc wiec zaraz jedziemy.

Marg. to badanie to morfologia (przynajmniej rozszyfrowalam, ze jej polski odpowiednik) i jakies dwa inne-cos co brzmi jak proba watrobowa(??) i jeszcze cos innego czego nie moge rozszyfrowac. icon_rolleyes.gif
Pora zrobic rozeznanie w temacie icon_redface.gif
kachaaa
kamyki wyjda tylko i wyłącznie na USG
ja jutro chce znać wyniki Twoich badań , bez żadnych wykrętów
pozatym możesz sobie zaplanowac tak jak mówiłaś a jak złapie cię niedaj Boże gdzieś w najmniej oczekiwanym momencie i trafisz na jakiegoś żeźnika co pociacha i zszyje krzywo i byle jak ?
blizna do końca zycia zostaje !!!
ja na szczęscie trafiłam ze operował mnie ordynator i tak jak się oglądałam to nawet całkiem ładnie mnie zabaleronował wink.gif
Abotak
CYTAT(kachaaa)
ja jutro chce znać wyniki Twoich badań , bez żadnych wykrętów


Oj cos krotkie te terminy icon_lol.gif
ale zrobie co moge icon_wink.gif
Choc to nie do konca ode mnie zalezy.
Usg ze szpitalem organizuje mi lekarz.
Badania krwi zrobilam wczoraj, ale wynik tez wysla do lekarza gdy bedzie gotowy

Natomiast zastanawia mnie inna rzecz. Doczytalam w temacie usg, ze ono jest chyba z kontrastem czy czyms w podobie i ze wprowadzana jest najpierw jakas sybstancja radioaktywna.
Czy w zwiazku z tym moge isc na nie kiedy jeszcze karmie? Tam co prawda nie ma nic o przeciwwskazaniach ale o tym, ze trzeba zglosic np gdy sie jest w ciazy i jesli sie karmi piersia.
Robak juz prawie roczny i, gdyby byla koniecznosc, to bede myslec o odstawianiu, ale chcialabym miec na to troche czasu jednak. icon_confused.gif
marghe.
Bogusiu, mnie nic a nic mi nie wprowadzano
normalne usg jamy brzusznej
agabr
jestem juz w domu, bez kamieni , w szpitalu spedzilam 16 h , troche bola miejsca po laparo, kamieni mam pelne pudeleczko.b
marghe.
Agnieszka, to bardzo szybko poszło. Tak szybko Cię z państwowego szpitala wypuścili?
Teraz jeszcze troche musisz na siebie pochuchać i podmuchać i będzie dobrze.
Lua
No to gratulacje icon_lol.gif
Też w szoku jestem, że tak szybko. Ja aż 5 dni w szpitalu byłam.
Ale pochwalę się Wam, że zaczynam jeść prawie wszystko (oczywiście bez surowych wzdymających, kawy, tłustych mięs i napojów gazowanych) i coraz mi lepiej icon_lol.gif

Bogusia co do usg to mi robili normalnie, bez żadnego kontrastu.
kachaaa
a mi dziś szwy zciągneli
i teraz 3 miechy diety - minimum
Lua
kachaa dasz radę napewno icon_lol.gif
dobrze, że nie masz już szwów, mi mąż dopiero wieczorem zdejmie, jak wróci.
No i cieszę się, bo dostałam wyniki bakteriologii i histopatologii mojego pęcherzyka i jest wszystko ok icon_lol.gif
agabr
CYTAT(marg.)
Agnieszka, to bardzo szybko poszło. Tak szybko Cię z państwowego szpitala wypuścili?  
Teraz jeszcze troche musisz na siebie pochuchać i podmuchać i będzie dobrze.
w ibisie bylam , powiem szczerze , ze ja tez bylam zdziwiona , ze tak szybko to poszlo .b
Abotak
Gratulacje!! icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Oj, jak zazdroszcze!
Oczywiscie pod warunkiem, ze tez mam pelna sakiewke. wink.gif
Ale chyba malo prawdopodobne, ze nie mam icon_confused.gif

A to dobre wiesci z tym usg!! W takim razie, jesli mozna normalne to bede sie przy normalnym upierac icon_smile.gif
agabr
Bogusia naprawde poszlo sprawnie o 14 maz mnie zawiozl do kliniki , o 15 bylam operowana , o 16 juz zachrypnietym glosem zapytalam chirurga "jak bylo", uslyszalam , ze swietnie a kamienie dyndaly przyklejone w gaziku do reki, o 7.30 rano maz mnie przywiozl do domu , dostalam pozwolene na zjedzenie kleiku. I tylko pluje sobie w brode , ze nie zdecydowalam sie 3 lata temu.No i wyniki histopatologii za dwa tyg.b
ruda_kasia
A jak od paru dni mdli mnie okrutnie, czuję jakiś podrób, jakby w okolicach wątroby taki powiększony, to może być to, co u was...
Dodam, że po potęznym stresie nadużyłam mocnego alkoholu ;-(
kasia
ps dziś mi było lepiej po wypiciu kefirku, ale potem znowu gorzej
kachaaa
ychh dac rade musze innego wyjścia nie mam
kurcze mi żadnych badań mojego woreczka nie robili !!!!!!!!!!
kasia ból jest kujący jak naciśniesz miejsce lekko po prawej stronie pod żebrami powinno kuć , bol moze promieniować nawet aż do wyrostka tak jak było w moim stanie
, dochodzi do tego gorączka i mdłości juz w ostrzejszych stanach tak jak było ze mną
zgłos sie koniecznie do lekarza
mamami
Kachaaa na pewno robili ci badania, tylko może cie nie poinformowali. Badania histopatologiczne robi sie wszystkiem co sie wytnie z człeka icon_smile.gif

Ja po wyciąciu (w paskudnym stanie zapalnym i zagrażajacym zapaleniu trzustki) nie stosowałam właściwie żadnej diety. Leżałam w dwóch szpitalach bo w naszym konował jeden nie znalazł jednego kamienia, który był w przewodzie i miałam robiony dodatkowy zabieg (ERCP) już w Krakowie. U nas dieta całkowita bo po zjedzeniu czegokolwiek poziom bilirubiny zaczynał rosnać (do szpitala zostałam przyjęta z żółtaczką wywołana zatkaniem przewodu żółciowego) za to w Krakowie kiedy byłam 4 dni po operacji i 20 godzin po ponownym zabiegu dostałam na sniadanko świeżutkie bułeczki z pasztecikiem i najpyszniejsza owsiankę w życiu icon_lol.gif (nie jadłam wcześniej przez dwa tygodnie)
kachaaa
diete musz miec czy mi się to podoba czy nie , wczoraj zjadłam ( nie wytrzymałam) mały cienutki plasterek pomidora i wieczorem zdychałam kuło jak cholera dobrze że nospa pomogła
wiec czy mi sie to podoba czy nie diete musze mieć , chodzi też o tzw zrosty i trzustke w moim przypadku
no dobra a skąd mogę wiedziec i gdzie to zapisane jaki był wynik tego badania histopatoloigicznego ?
agabr
O mamami widze , ze mamy taka sama przeszlosc icon_smile.gif.b
mamami
CYTAT(agnieszkabryndza)
O mamami widze , ze mamy taka sama przeszlosc icon_smile.gif.b


Cos tak jakby icon_smile.gif tylko mnie zoperowali od razu jak trafiłam do szpitala.
Iwa
Kolejna zgałasza się do klubu bezworeczkowców:D
Od piątku nie mam tej "miny" w sobie. Wisiało to nade mną od 2 lat i w końcu się zdecydowałam. Jestem bardzo zadowolona, bo zabieg planowy, szybki i po 20 godz jestem w domu:). Z torebką pełną kamyków;)

Dieta. Na drugi dzień po zabiegu można zjeść kleik ryżowy, wieczorem gotowane ziemniaki z gotowana marchewką. Trzeciego dnia można jeść to samo co przed zabiegiem czyli dieta lekkostrawna. Warzywa, mięso, ryby i warzywa gotowane, pieczywo jasne z dnia poprzedniego... I tak przez miesiąc, potem pomału można wprowadzać nowe rzeczy.

Po około dobie od zabiegu boli mnie gardło przy przełykaniu i czasem łapie mnie kaszel. Czy może to być wynik intubacji? Wcześniej mnie nie bolało.
mamami
CYTAT(Iwa)
Po około dobie od zabiegu boli mnie gardło przy przełykaniu i czasem łapie mnie kaszel. Czy może to być wynik intubacji? Wcześniej mnie nie bolało.


To jest wynik intubacji, za kilka dni powinno przejśc.
Pysio
ja też już nie mam woreczka

CYTAT(kachaaa)
no dobra a skąd mogę wiedziec i gdzie to zapisane jaki był wynik tego badania histopatoloigicznego ?


kachaa raczej jak nie dostaniesz informacji ze szpitala to dobrze, oni mają obowiązek Ciebie informować w przypadku złych wyników
użytkownik usunięty
CYTAT(mamami)
CYTAT(Iwa)

Po około dobie od zabiegu boli mnie gardło przy przełykaniu i czasem łapie mnie kaszel. Czy może to być wynik intubacji? Wcześniej mnie nie bolało.


To jest wynik intubacji, za kilka dni powinno przejśc.

Dziewczyny, czy intubacja jest zawsze konieczna przy jakiejkolwiek operacji w pełnej narkozie?
marghe.
Paka, dołączasz do bezworeczkowców?
co do intubacji to sie nie znam
Byłam intubowana, ale niewiele czułam po zabiegu
mamami
Z tego co ja sie orientuje to zawsze intubuja przy narkozie.
użytkownik usunięty
CYTAT(marg.)
Paka, dołączasz do bezworeczkowców?
co do intubacji to sie nie znam
Byłam intubowana, ale niewiele czułam po zabiegu

Na szczęście nie. Ale będę miała inną operację w październiku, na szczęście niezbyt skomplikowaną, mam nadzieję.
ewa_jo
A gdzie w Warszawie można usunąć laparoskopowo kamienie w państwowym szpitalu? Coś mi się wydaje, że i ja dołączę do klubu, bo to, co mnie wczoraj złapało, odpowiada wszystkim objawom opisanym w Encyklopedii Zdrowia - z wyjątkiem gorączki, której nie miałam. Czy gorączka jest obowiązkowa? icon_wink.gif
Kamyczki mi się zalęgły w czasie drugiej ciąży, przez 4 lata nie dawały objawów, a teraz to już 2 atak w przeciągu miesiąca. Rozumiem, że sytuacja dojrzała do tego, żeby sie ich pozbyć?
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.