Zaczynamy od 01.09.?

Jak w tytule
kiedy Wasze pociechy idą do przedszkola?
Moje , państwowe przedszkole oczywiście startuje od 1, czyli w piątek. A ja cały czas kombinuje, żeby na ten tydzień wyjechać. Tak pobyć razem jeszcze na chwilkę przed startem. I tak sobie wykombinowłam, że Janecki pójdzie od poniedziałku 3.09.
A teraz mam wątpliwości....kombinuje, no bo koledzy się zobaczą wszyscy ( a może nie wszyscy i dlatego Was pytam), znaczek w szatni bedą wybierać nowy,Panie beda witac w nowej sali, nowe miejsca w szatni...
w końcu awans z misiów do kurczaków
No nie wiem , nie wiem
a jak u Was
cyd

Michał startuje 1 w piątek. Nie czekamy do poniedziałku (04.09 ).
Podjęłam taką decyzję, bo sobie pomyślałam, że ten weekend zaraz po pierwszym dniu to może nie jest taki głupi pomysł. Wiem, że dla Michała zmiana grupy i w ogóle powrót do przedszkola to będą duże emocje i postaramy się je wspólnie przeżyć i załagodzić (jeżeli będzie potrzeba) w ciągu tego weekendu własnie.

no tak, tak 4 oczywista
no właśnie add, o tym samym myśle....i tak sie bije z tymi myslami
pojechac , pojedziemy, ale wracać czy nie?
cyd

pierwszego?
to przedszkola nie zaczynają tak jak szkoły od 4-ego?

Jasiek dopiero zaczyna więc stąd moja niewiedza w tym temacie

Zaczynamy 4 choć przedszkole niby od 1. Zaczynamy od samego początku. Mam mieszane uczucia ale nie wiem czy będzie nam się chciało z gór wcześniej wracać.

Z

no to macie takie same mieszane jak ja, choć Janecki drugi rok w przedszkolu.....................łomatko już drugi rok, ale ten czas leci...
a jaki komfort u mnie teraz
a jaki stres był w zeszłym roku o tej porze...........
wracać nie wracać o to jest pytanie.......
cyd

Ania trzeci rok w przedszkou (awans z Uszatkow do Hałabałów bodajże, a może Plastusiów?...) i pójdzie od 1.09 raczej, chociaż niby można by ją przetrzymac do 4.09, ale nie widzę sensu

Łucja przed debiutem, ale w sumie jeszcze nie wiem, czy w zerówce zaczynają pierwszego, czy czwartego - jesli czwartego, to pójdą obie razem w ten dzień.

Misio dopiero zaczyna w przedszkolu. Szczerze mówiąc nie myśleliśmy jeszcze do tej pory kiedy wypada 1 września Jak przechodzimy to sprawdzamy czy wisi kartka z wyprawką lub inne info dla nas, ale do tej pory cisza . Kiedy u was wywieszają takie rzeczy?

Moje dzieci idą 1-go. Igus zostawił w przedszkolu rycerza na koniu i musi go jak najprędzej odzyskać

Nasze przedszkole jest czynne od 04.09 bo to wynika z rozporządzenia Ministra
Ale i tak przez ostatnie 2 tygodnie mamy dyĹźury
No a kartki na drzwiach wywieszamy po Radzie Pedagogicznej czyli ok 1,5 tygodnia przed rozpoczęciem

Muszę sie przejść pod przedszkole poszukać duzej kartki.
1 września był oczywisty do momentu dekretu ministra
a teraz to tak trochę na dwoje babka wróżyła. Przedszkole państwowe więc chyba powinni sie słuchać ministra a moze gmina ma to w poważaniu

U nas od 4.
Jak widać co gmina to obyczaj...

My dzisiaj poszliśmliśmy do naszego przedszkola w poszukiwaniu duuuzej kartki. Ale kartki nie ma. Nasze przedszkole jeszcze rozespane .

My też byliśmy dziś w przedszkolu. KArtki nie było. Udaliśmy się, więc na rozmowe do pani dyr i tak: kartka będzie wisieć w ostatnim tygodniu przed rozpoczęciem, zaczynają 4 .09.

U nas okres wakacji został podzielony na dyżury pomiędzy 4 sąsiadujące przedszkola. Ostatni dyżur jest do 31 sierpnia. U mnie to nie problem bo Oliwia nie chodziła na te dyżury (poza swoim przedszkolem) ale w przypadku 4 wrz, niektórzy moga mieć kłopoty.

ja tak jak Mika, myslalam,ze przedszkola zaczynaja 4.09.
musze sprawdzic
ale jesli 1.09 to Jasiek pojdzie 1-ego, bo to dla niego debiut, wole niech idzie od poczatku, i tak dochodzi do grupy i nie zna nikogo



wlasnie szaleja z tatą w tesco i kupuja wyprawke

U nas podobno zaczynają 1.09.
Michał pójdzie dopiero 4, ale on chodzi do przedszkola już czwarty rok,
wszystkich i wszystko zna doskonale, więcnie martwie się tym pierwszym dniem.

https://wiadomosci.wp.pl/kat,,wid,8474320,p...aWiadomosc.html

No... czyli nadal nic konkretnie nie wiadomo..
Czy teraz wszystkie przedszkola mają obowiązek rozpocząć rok szkolny od 1 września? W naszym przedszkolu od dawna jest wywieszona kartka z informacją, że zaczynamy od 4-go, a teraz to już sama nie wiem... Boszzzz.

A ja pokazałam dziś dyrektorce ten fragment z Wyborczej, "łapnęła" za telefon do kuratorki a ona na to że spokojnie możemy rozpocząć 04.09 a wogóle to możemy kiedy chcemy. I w ten sposób leniuchuję trochę dłużej (jestem nauczycielem) i całkiem dobrze mi z tym

A ja dziś przypadkowo w kinie spotkałam dyrektorkę przedszkola i bardzo się zdziwiłam. bo ona też jeszcze nie wie, czy startują 1. czy 4. września!!! Podobno nie ma oficjalnych wytycznych!!!
Tak więc będę musiała dzownić w przyszłym tygodniu i się dowiedzieć. Osobiście podoba mi się pomysł, żeby jednak zacząć 1., potem weekend i ten powrót po wakacjach będzie taki złagodzony.

Wczoraj Giertych wystąpił w TVP3 i oznajmił że wszystkie przedszkola zaczynają od 01.09 ale u mnie w placówce wielu rodziców twierdzi, że przyprowadzi dzieci w poniedziałek więc nie spodziewam się "tłoku" Na stronie MEN - u też jest informacja, że p-la mają rozpocząć pracę od piątku.
W tym roku mam grupę "starszaków" więc adaptacji się nie boję ale jak się słucha niektórych rodziców 3-latków to włosy "dęba stają"
Pozdrawiam

edziumam pytanie masz dziecko? Mam wrażenie, że nie Rozumiem, że chcesz się na nas rodzicach powyżywać Mam wrażenie, że nie cieszy cię praca z dziećmi i jeszcze ci rodzice

Ja też wczoraj oglądałam regionalną i wyszło, że przedszkola zaczynają 1.09. Tak wypowiedziało się kuratorium. Nie ma to jak dobrze namieszać.

u nas zaczanaja 1.09 ale z tego co sie zorietowalam wiekszosc dzieci przyjdzie dopiero 4go
Jasiek tez pojdzie od poniedzialku, tak jak Zuzia,
po co go bede w piatek rano budzic

ha -ja dziś byłam w przedszkolu i już mi się dyrektorka podoba-rozpoczęcie 4-ego
nie ma jak zdrowy rozsądek -i tak pewnie 90% rodziców przyprowadziłoby dzieci 4ego

p.s
co znaczy "inne zajęcia obowiązkowe"
bo był cennik ile za opłatę stałą,ile za wyżywienie,komitet,a później tylko te "inne zajęcia obowiązkowe" -bezcenne

A w naszym przedszkolu właśnie zdrowy rozsądek nakazuje rozpocząc rok szkolny-przedszkolny 1 września - przedszkole akurat w dniach 14-31 sierpnia miało dyżur wakacyjny i nie widzę sensu zamykania go na jeden dzień czyli na 1 września, mimo, że nie wszystkie dzieci chodziły w sierpniu. Ale postawiłam się w sytuacji rodziców dziecki, którzy jednak przyprowadzali dzieci w tym okresie i nie wyobrażam sobie co mieliby zrobić w piątek.
A skoro jest otwarte od 1 wrzesnia, to zaczynamy 1 września.

www widzisz Addera -w tym przypadku to rzeczywiście lepiej

u nas przedszkole miało dyżur w lipcu,cały sierpień jest zamknięte

to tak jak nasze, mój mąż nie może się doczekac do piątku, chociaż dzieci dopiero wcoraj wieczorem wróciły z wakacji z dziadkami

Nasze przedszkole rozpoczyna pracę 1.09 i wtedy też Marcinek idzie pierwszy raz. Dla nas to nawet lepiej, że częśc rodziców nie przyprowadzi dzieci 1.09, bo to Marcina debiut, a on w dużej grupie nieznanych dzieci nie czuje się zbyt pewnie. Mam nadzieję, że ten piątek pozwoli mu na dodatkową adaptację i w poniedziałek znając już częśc dzieci będzie mu łatwiej.

Nasze przedszkole rusza 1-ego, zajęcia adaptacyjne sa od wczoraj, więc w sumie ten pierwszy tak rozpędem będzie, bez większego stersu, no bo już 3 dni (wprawdzie tylko popołudnia) juz przedszkole odwiedzać będziemy

A kartki z wyprawką nie ma, bo u nas wyprawkę kupuje przedszkole, a inne informacje będa na zebraniu 7-ego.. Teraz tylko powiedzieli, co dziecko musi mieć na ten pierwszy tydzień (kapcie, piżamka, koc+poszewka, ciuszki na zmianę w razie ewentualnej potrzeby - ot wszystko)..

my zaczynamy 4-go.

Dziś mąż dzwonił do naszego przedszkola i---początek w piątek -ze tak zrymuję CO rpzy tym miłe, zaraz po przedstawieniu się, mąż usłyszał od pani dyrektor:'A, tata Michalinki!' Qurcze, juz nas pamiętają!
Myślalam, ze bedzie jakies oficjane rozpoczecie, ale chyab mi sie pokręciło z I klasą (?) - po prosru ma się przyprowadzic dzieci i juz.

Z tym, ze nie wiem Z CZYM przyprowadzic. Nie było zebrania dla grupy 4-latków, do ktorej idzie Misia i ine wiem jakie są zasady:(

Poradźcie, co ja mam dołączyc do dziecka w tym I dniu? Mam już kapcie, 2 piżamki, mam np szcoteczke doz ebow dac, dodatkowe ubranie? Pościel, przytulankę? czy mam WYSZYWAC imiona na kazdej rzeczy?!

A w ogóle, powiedzcie-czy wy pierwszego dnia od razu na caly dzien przyprowadzacie? WYchowawczyni radziła, ze na poczatku krocej, ale co to znaczy- mam rpzyjsc po godzinie czy po 4?


Michaska odlicza dni do Startu, ale martwię się, że bedzie opoznienie, bo dzis okropnie płacze z pwoodu bolu gardla i generalnie nie wyglada najlepiej:(

Co u nas (grupa 3-4-latków) już pisałam: kapcie, ciuchy na zmianę (spodnie, skarpetki, majtki, koszulka), koc+poszewka (pod tym śpią na leżakowaniu), piżamka. Więcej na razie nic nie trzeba. Kazali podpisać wszystko, co będzie w przedszkolu zostawało (w/w), to w czym przychodzi nie musi być podpisane, choc może...

Przytulanka czy inna ukochana zabawka przez pierwszy miesiąc wskazana

U nas z kolei pani sugerowała, żeby jednak dzieci zostawiać na cały czas, nie odbierać wcześniej, chyba, że dziecko naprawdę mocno przeżywa przedszkole in minus, bo jak się przyzwyczai do krótszego pobytu, to potem będzie problem przy normalnym juz zostawianiu... Więc lepiej od początku oswajać.. Ale każdy zna swoje dziecko i wie, na ile może sobie i jemu pozwolić..

Ja Piotrka zostawiam na cały dzień, zaprowadzę na śniadanie (8.00), odbiorę po podwieczorku (po 15.00). I wiem, że raczej sobie poradzi i nie będzie narzekać - ale on własnie taki jest...
Wczoraj i dziś byłam z nim na zajęciach adaptacyjnych i w sumie mogłabym go zaprowadzić i wyjść, bo i tak się nudziłam siedząc na niewygodnym tycim krzesełku, kiedy on się w najlepsze bawił Jutro tatuś pojedzie się nudzić

Cleo,
ja moje dziewczyny na poczatku odbierałam przed leżakowaniem, czyli po obiedzie, czyli ok. 12,30 Na cały dzień zaczynały zostawać po... jakimś czasie Nie pamiętam - Julka chyba po tygodniu i był to dla nich rodzaj awansu na pełnoprawnego przedszkolaka

Zabierz ubranie na zmianę - wszystko, łącznie z majtkami, bo wszystko może sie zdarzyć. Kapcie, szczotkę, pościel i jedną piżamę - podpisane. Pościel podpisywałam flamastrem wodoodpornym, a na pozostałe rzeczy naklejałam plaster bez opatrunku z nazwiskiem napisanym długopisem. Sa takie specjalne imienniki - watek był albo tu, albo na forum warszawskim. Haftowanie nie jest obowiązkowe
Co do przytulanki, to zalezy od przedszkola. MĂłwili, Ĺźe wolno ?

Może nie mów jej, że to już w piątek. Do poniedziałku może wydobrzeje - trzymam kciuki

Dzieki z apodpowiedzi z wyprawka- ja bylam tylko na zebraniu dla maluchow-a tam inne zasady, np dzieci nie spia w pizamkach... daltego nie wiem, co szykowac dla 4-latki. A co z butami? przeciez w domu,jak np zmienia sie pogoda to decydujemy sie zamienic np adidasy na kalosze itp. ale przeiez nie mgoe pol szafy do rpzedszkola zaniesc!

I gdzie to wszystko panie trzymaja? w szatni, tak? i zapamietaja, co jst w torbie dziewczynki Michasi? ze jak ona pwie, ze jej zimno, to panie rzekna:'ach, mama mowila, ze spakowala ci sweterek'?
ojeje,
czuje ze powinnam jakos wiecej czasu poswiecic na rpzygtowoania- jak czytam o Waszych'wyprawkowych zakupach' to czuje sie wyrodna- jestem tak zabiegana pracowo, Ĺźe ine wiem jak sie nazywam.
W takim razie przyprowadzę ją na 9.30 i ok. 13.00 odbiorę. hm albo tez bede sterczec pod przedszkolem nasluchujac ew. krzykow
Boze, to w ogole niesamowite-nad morzem naogladalam sie niemowlaków od groma i wierzyc mi sie nie chcialo, ze obok mnie wędruje CZTEROLETNIE dziecko. Rany, kobiety, za TRZY lata SZKOŁA!!!!!!

Cleo,
no co Ty, do przedszkola nie chodziłaś ??? W szatni są szafki i tam się trzyma rzeczy. Szafki oznaczone są obrazkami, żeby się dzieci nie myliły. Jak coś jest potrzebne, to się szuka w szafce.

Buty włóżcie takie bardziej uniwersalne, typu adidasy (nie sandałki) - będą na każdą pogodę. Jak pada, to na dwór nie wychodzą, więc kalosze nie potrzebne

W przedszkolu państwowym dzieci mają byc przyprowadzane do 8,20 czyli na śniadanie. Wtedy się zaczyna dzień w przedszkolu. Jak chcesz ja przyprowadzić później, to zadzwoń do przedszkola i uprzedź o tym, bo przy sniadaniu sprawdzają listę i zglaszają w kuchni, ile jest dzieci. Przyjdziecie poźniej i nie będzie dla Michasi obiadu

W naszym państwowym przyprowadza się do 8 na śniadanie I jeśli przed leżakowaniem ma być odebrane, to do 13 najpóźniej. Więc lepiej się w swoim dowiedzieć jednak...
No i u nas na razie szafki podpisane nazwiskiem, nie obrazkiem - ciekawe czy za jakiś czas wymienią...
O przytulankę też zapytaj - u nas kazali maluszkom na początku przynosić - wręcz zalecali żeby dziecko z taką ulubioną zabawką przyszło... Potem będzie tylko piatek dniem zabawek domowych w przedszkolu.



PS. Ja do przedszkola nie chodziłam, więc w sumie wszystko dla mnie jest nowością

Chodziłam owszem jakies 2 lata do tej samej grupy, przez mgłe jakies szafki sobie przypominam..
Nie mam pojęcia,o ktorej śniadanie itd! Obiad o 13.00? o rany...
Zresztą nie wiem, co bedzie, bo cala nco mialam wycie pt:'gardło mnie boooli, psiknij mamo!'...
Prztulanki- bylam na zebraniu dla 3-latkow i tam pozwolili przyniesc, nie wiem czy cos sie pozniej zmienia...
A jak jest z płatnoscią? Czy Wy pierwszego dnia juz płacicie? U nas maja byc teraz jakies osobne konta i nie bedzie sie juz placic w przedszkolu.

Cleo, nie panikuj az tak
Każde dziecko w przedszkolu ma swoją szafkę, w której zostawia się ubranie wierzchnie (że się tak wyrażę), buty i w worku (przynajmniej u nas) ubranie na zmainę. W tej samej szafce zostawiacie kapcie jak idziecie do domu Szafli są podpisane albo oznaczone znaczkami. U nas każde dziecko ma taki znaczek jaki chce, przynajmniej w dwóch pierwszych grupach.
Po drugie, u nas w płaty za przedszkole dokonywane są bezpośrednio na konto. Termin płatności - do 10 każdego miesiąca. Na początku miesiąca rodzice dostają książeczkę, w której podana jest kwota do zapłacenia (kwota jest inna w każdym miesiącu - zależy od ilości dnia jakie dziecko było w przedszkolu).
Po trzecie każde przedszkole ma swój harmonogram zajęć i godziny posiłków. Wystarczy dobrze rozejrzać się w szatni, a na pewno coś takiego znajdziesz. W razie czego zawsze możesz zapytać. Znajdziesz też jadłospis.

A tak w ogĂłle to powodzenia

Jeszcze coś cię niepokoi ?

Śniadanie o 8,30, a obiad nie o 13 tylko o 12,00 W czasie obiadu panie szykują leżaki i kto zjadł, to się kładzie. Optymalna pora na odbieranie przed leżakowaniem to 12,30, ale jeśli chcesz ją wtedy odebrac, to uprzedź, bo jak szybko zje, to ją przebiora w piżamkę

Z płatnością tak się nie spiesz - wiesz ile ? Znasz numer konta ? Spokojnie, poinformują Cię w stosownym czasie.

I wyluzuj dziewczyno - to tylko przedszkole

u nas leżakowanie było przed obiadem, po drugim śniadaniu (ok. 11.30), potem obiad ok. 13. tak więc wszystko zależy od przedszkola.
Cleo, trzymam kciuki za przedszkolny debiut !!!

Weronika od 4-ego idzie do przedszkola po raz pierwszy......drżę na samą myśl

Jest bardzo odwaĹźna, lubi ludzi i dzieci, ale i tak sie boje....baaaaardzo.

U nas na szczęście nie ma leżakowania, bo trudno by mi było przekonac Marcinka do przebierania się i kładzenia w środku dnia - nie sypia w dzień odkąd skończył 2 lata.
Kasia ja też straszliwie przeżywam Marcinkowy przedszkolny debiut i też się boję. Marcinek podchodzi na razie entuzjastycznie do tematu, ale może mu się odmienić.

Oj Asieńku, Weronika narazie też BARDZO entuzjastyczna
Opowiada wszystkim jakie to koleżanki będzie miała, jakimi fajnymi zabawkami będzie się bawiła itp, itd. I, że płakać to Ona wcale nie będzie
Bo w przedszkolu fajnie jest i wogĂłle
Mam nadzieję, że jej nie przejdzie.


Ona jest bardzo odważna, nie boi się wyzwań....ale i tak sie boję

ojej wlasnie toczymy dyskusje z męzem, na ktora jutro przyprowadzic Miśkę. On uważa , ze do 8.30 ja uwazam że min. pol godziny pozniej. Zeby weszla juz do uspokojonej grupy, a nie pełnej chaosu, byc mzoe placzu itd. Michaska jest bardzo otwarta, ale jak wchodzi do duzej grupy nowej, wycofuje sie, denerwuje -obserwowalam to wielokrotnie...
Poza tym Michaska cała nakręcona- latala pol dnia jak fryga, informujac okoliczna ludnosc. ze'jutro juz bede przedszkolakiem'! teraz nieco wyciszona, bo tata czyta na dobranoc. Zrobilam zdjęcie -pt.'wieczor przed Debiutem'
Mój mąż łaził po kątach i mruczał:'jak ona sobie poradzi?przecież jest maluszkiem moim'.. przypomnialam mu uprzejmie, ze chial ja poslac jak miala 2,5 roku i potem ciagle nalegal , by ja poslac, gdy ja walczylam o opznienie startu
no zobaczymy
uf
oddychamy gleboko:)

Piotrek cały szczęśliwy, że śniadanie będzie jeść w przedszkolu, obiad też i podwieczorek (nowe słowo, strasznie jest nim zafascynowany), leżakowanie pomija milczeniem, ale ja myslę, że jak wszyscy pójdą, to nie będzie jęczał, a małe leżaczki sa jednak atrakcja i nowością, zabawki są fajne, dostał dziś dyplom za udział w zajęciach adaptacyjnych i w ogóle przedszkole jest the best i ma fajny plac zabaw i dużo zabawek i walec drogowy z boba budowniczego i... Jednym słowem na razie mu się podoba pomysł spędzenia niemal całego dnia w przedszkolu

Artur idzie jutro z tatą na 7,30. Zaśnięcie zajęło mu 5 min, bo jutro jak sie obudzi to idzie do przedszkola

Cleo ja pytałam o której lepiej przyprowadzić, pani Ola powiedziała, że na śniadanie bo dzieci zajmuja sobie miejsca do posiłku i potem już tego się trzymają. Jako, że idzie do 2 grupy, część dzieci będzie już rozgarnięta w przedszkolnych zwyczajach, daruje mu walczenie o miejsce do obiadu Poza tym mam szczerą nadzieje, że jutro nie stawi się cała pozostała 30 w komplecie.

No wlasnie ja tez myslę, że jutro bedzie mniej dzieci i dobrze. Na razie Miśka nie ejst w stanie zasnac z emocji! Co robic? aaa chcialam sobie Broken Flowers obejrzec w spokoju Moze zacznę te hafty na ubraniach, to sie odstresuję;)

Maciek też jutro idzie do przedszkola. Pierwszy raz. Miał iśc w poniedziałek, ale po pierwsze nie może się doczekać, a po drugie dziś mi pani w przedszkolu poradziła, żeby jednak przyprowadzić go jutro i umówić się z nim na to, że po obiedzie po niego przyjdę zapytac czy chce zostać czy idzie ze mną. Ale od poniedziałku umawiamy się już na zostawanie do podwieczorku. No to idziemy. Tzn. rano idzie Maciek z tatą, a ja go odbieram. Wszyscy jesteśmy strasznie podekscytowani, choć każdy to ukrywa.
Dziś poszlismy z Maćkiem obejrzeliśmy salę, więc jutro już Maciek będzie ten cwany, bo to on zaprowadzi tatę do swojej sali. Wiecie co, nie śmiejcie się, ale czuję , że to kolejny krok na drodze do oddalania się ode mnie mojego dziecka. Jakoś mi tak refleksyjnie.