Ja wstępnie mogę bo P. ma mnie zawieźć - nie jest co prawda tym faktem zachwycony, głównie ze względu na korki ale co tam, nie zwracam na to uwagi.
Sylwia jedziesz samochodem?
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > grupy regionalne > dolnośląskie
Ja wstępnie mogę bo P. ma mnie zawieźć - nie jest co prawda tym faktem zachwycony, głównie ze względu na korki ale co tam, nie zwracam na to uwagi.
Sylwia jedziesz samochodem?
Jadę. Umówiłyśmy się z Mongą ok. 19 u mnie.
A mogłabym liczyć na współny powrót? W nocy na Klecińskiej nie ma korków i jedzie się szybciutko
Jasne.
CYTAT(skanna) Jasne.
Dzięki, będę na 100 % COŚ upichcę Ula przypomnij adres na priva
ja też raczej będę, odbieram Adę ze szpitala w piatek rano,mam nadzieje
CYTAT(Ola Fisia) Ula przypomnij adres na priva
Mi też
Ja jeszcze mysle, co przywioze. Jade autem, kto sie ze mna zabiera?
Bede jechac ok. 20.00-20.30, mam nadzieje Chyba, ze Dawid sie zbuntuje.
Ila, to ja chętnie się zabiorę
Chociaż żeby było sprawiedliwie to tym razem ja powinnam zabrać Ciebie...
Adres i telefon wysłałam, jeśli ktoś jeszcze nie ma, to zapraszam na priv
Monika, ale wiesz, ja wole miec auto pod reka. Jakby tatus nie dal rady Takze i tak bede autem jechac
ja po pracy bede pewnie jechać wiec poraz pierwszy bede jedna zpierwszych ....no mam nadzieje że uda mi sie dotrzeć ...bo ze mną to wiadomo jak jest
jak chcecie kawe mrozoną to gospodyni niech mi tu napisze czy zrobi mocną esencje kawową reszte ja przyniosę....ja schudłam ...teraz przytyłam i mam doła więc ja chce jutro dużo alkoholu i niech się szykują te co samochodem nie przyjada i nie karmią ........
aha adres poprosze i jak tam się jedzie bo ja aż z mokronowskiej będe jechac
Kasia, jak Cie ostatnio widzialam, to nie zauwazylam, zebys przytyla. Wygladasz super W takim razie, jak sadze, zabierzesz sie ze mna z powrotem
Dziewczyny, nie mam pomyslu co przyniesc, mam dosc sporego dola, jeszcze wczoraj Dawid zasnal po godzinnej histerii z jednym (przepraszam za doslownosc), noszony caly czas przez padnietych rodzicow na rekach, a dzis obudzil sie juz przed 6.00. I tez, jak cos mu sie od rana nie podoba, to ryczy . Nie wiem, co mu sie stalo, zawsze ladnie zasypial, piersi w nocy nie bardzo chcial, podejrzewalam gardlo (bo mnie od trzech dni pobolewa), ale teraz rano jak wsadzilam mu palucha do buzi, to wydaje mi sie, ze wyczulam szczyty dwoch kolejnych czworek. Mam nadzieje, ze te czworki nie powstrzymaja mnie przed dzisiejszym wyjsciem Aha, prosze o sugestie, co mam przyniesc, bo pomyslu dzis zero CYTAT Aha, prosze o sugestie, co mam przyniesc, bo pomyslu dzis zero
tak jak u mnie
Dziewczyny, a moze brukuly zapiekane z serem Pytam, czy damy rade zjesc przy innych zapiekanych pysznosciach, patrz: malze, zapiekanka Moniki. Ale ja mysle, ze brokuly sa na tyle delikatne, ze spokojnie je wciagniemy Poprosze tylko Ule o uzyczenie piekarnika na 20-30 min, bo jesli zapieke u siebie, to nie beda juz rozkosza podniebienia
Ila, z użyczeniem piekarnika nie będzie problemu
Kaaacha, wysłałam namiary Co do alkoholu, to kupiłam białe winko (ładnie wchodzi z małżami ), ale jak Kachna ma takie smaki, to nie wiem czy wystarczy
A ja nie wiem, czy będę A. właśnie zadzwonił, że musi zostać w pracy "nie wie do której". W związku z powyższym - ja też nie wiem. Mam jeszcze małą nadzieję, że się jednak zobaczymy.
czy gospodyni zrobiła esencje z kawy ?
moze ktoś drydnąc i poprosić w/w coby zrobila mocnej kawy i do lodówki lub zamrazalki wstawiła?
Wszystko czego nie dacie rady zjeść proszę przekazać "na wynos" dla głodnego taty, który jak wielu innych wrocławskich ojców w tym dniu, zostanie sam z dziećmi i piwem
Pozdrawiam Wojtek z wielodzietnej niemoherowej rodziny
Wojtek, niewiele zostało, obżarstwo było wręcz nieprzyzwoite.
I jak zwykle super wieczór, dzięki dziewczyny Ula, podziękuj A. za pyszności - kiedy znów zaprasza i na co?
Dziękuje .bardzo.
prosze na priva szczegóły dot małży. tak zachwalałam,ze mi jeden taki obiecał kupić, ale zrobić musze sama. czy one były świeże czy mrozone? i dalej co po kolei...
dzięki wielkie dziewczęta
Ula ...ty wiesz już co.... obżarstwo...fakt było ja nie mogę a i tak zjadłam tyle że no-spa poszła w ruch .... ale to chyba była wina alkoholu tak sie zastanawiam czy moze w któryś weekend u mnie ?...tyle ze u mnie ciasno nieprzyzwoicie by było ,ale jak ciasno to ciepło i miło Sylwka licz byki ...i mów mi gdzie się to cholerstwo ustawia co te "byki wyłapuje"
Ewa - dziękuję za podwiezienie. Niestety jestem chora, w dodatku z zapaleniem spojówek, tak więc nasze spotkanie jest jedynym miłym wspomnieniem ubiegłego tygodnia. Objadłam się nieprzyzwoicie.
Słuchajcie, ja szukam dobrego lekarza, czy ja go kiedykolwiek znajdę? Takiego, który popatrzy na mnie jak na człowieka, całkość a nie organ? Rozpaczam. Kacha - jesteś strasznie chuda Sylwia - dzięki na montiniakowe natchnienie Monga - miło poznać
Ja też dziekuję!
A najbardziej: - Uli - jak zawsze za przemiłą atmosferę - Kasi - za wielki Kubas mrożonej kawy wszystkim Wam za to, że nie rozeszłyście się za wcześnie do domów i mogłam się z Wami zobaczyć pomimo pewnych przeciwności natury domowej Monika, czy możesz mi na priv przesłać namiary na tego gościa od samochodów ?
chuda to ja mam zamiar być jeszcze jakieś 8-10 kilo do upchnięcia komuś dlatego od jakis 3 tygodni biegam i wychodzi mi to coraz lepiej
tak was "kocham" że stwierdziłam ze skusze was za jakis czas kawą mrożona (standardowo ) ale tez czymś czego do tej pory nie robiłyśmy na spotkaniach naszych babskich .............
Ja róznież bardzo dziękuję za spotkanie
Ewa, prześlę Ci wieczorem, jak Wojtek wróci z pracy.
Ja też dziękuję bardzo za spotkanie
Miło mi było poznać kolejną część wrocławiank z forum, jeszcze ze 2 spotkania (czyli ze 2 lata) i może poznam większość, która przychodzi na spotkania A tak w ogóle to się domagam przepisu na sernik marmurkowy !
Kaaacha, no to kiedy mamy się stawić Co to za niespodzianka ???
Aaaa, przyznać się kto zostawił pokrywkę od naczynia żaroodpornego ??
W żaroodpornym owalnym naczyniu były brokuły Ili
Przepis na sernik z modyfikacjami wpiszÄ™ za chwilÄ™
O, jak takie pyszności przygotowujecie na te wieczorki to pewnie długo nie będzie spotkania w knajpie; szkoda mi, bo do knajpy ogólnodostępnej to postarałabym się przyjść, a do mieszkania prywatnego nie mam śmiałości... a też chętnie bym Was poznała....
Hehe, następna
Się nie bój, zaryzykuj - zrobimy rewizję, przebadamy wykrywaczem metalu, posadzimy z daleka od wszystkich i od sejfu gospodarzy również i będziesz się mogła poczuć całkiem swobodnie A tak na poważnie, każda z nas gdzieś kiedyś szła po raz pierwszy - ba, niektórym z nas zdarzało się przyjmować u siebie w domu na nocleg dziewczyny znane li tylko z forum. Taka to już specyfika znajomości netowych.
a niektóre to na wakacje sie wybrały z nigdy nie widzianymi osobnikami:))
Mówicie, że każda kiedyś pierwszy raz... ?
No to może... kiedyś... rzeczywiście.... się odważe... już mrówki w żołądku czuję...
No ja dodam, że byłam teraz drugi raz, ale prawie jak pierwszy, bo połowy osób, łącznie z gospodynią, nie znałam. No a pozostałe dziewczyny poznałam ponad rok temu na spotkaniu, na którym byłam pierwszy raz i też od tego czasu ich nie widziałam No Ilę z Duszkiem kiedyś w jakimś markecie spotkałam i to chyba na tyle
CYTAT(Doruśka) a niektóre to na wakacje sie wybrały z nigdy nie widzianymi osobnikami:))
A przypomniał mi się jeszcze jeden rekord - jedna z wrocławianek została przenocowana z koleżanką u jednej z warszawskich foremek, której nigdy przedtem nie widziała na oczy. Nie byłoby to może strasznie dziwne, gdyby nie to, że gospodyni w tym czasie nie było w domu
no własnie ...tak jak piszą ...tylko aby mnie nie było bo ja wszystkie pierwsze torturuje niemiłosiernie i .....lepiej nie mówiśc i nie pisać
czasami mam wrażenie że te nasze mamy to jakies takie dzikie albo przynajmniej bardzo nieśmiałe To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|