To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Endometrioza i starania o baby :-)

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
Gosia:)
Nie ma sprawy. Bardzo chciałabym, zebyś jak najszybciej mogła być mamą. icon_biggrin.gif

Jutro robię kolejną betę. Tym razem w szpitalu w Mielcu. Najśmieszniejsze jest to , że to będzie ich pierwsze badanie , bo tobią je od niedawna a nikt jeszcze nie robił icon_eek.gif . Mam nadzieję,że wynik będzie bez pomyłki itd.
W sobotę jadę do gina i wszystko będę wiedziała.
Trzymajcie kciuki.
alusia27
Gosia, trzymam kciuki i czekam na wieści icon_exclaim.gif
idet
Gosia ja tym bardziej trzymam kciuki, i życzę ci żeby wszystko było dobrze. icon_biggrin.gif
dominika1
Gosia to koniecznie daj znac jak wynik
Gosia:)
Cześc dziewczyny icon_biggrin.gif
Zrobiłam betę. Nie wiem czy wierzyć w to co widzę.
Tym razem robiłam w szpitalu miejskim, bo dowiedziałam się, ze wykonują to badanie od niedawna. byłam pierwszą osobą więc tak jakby królikiem doświadczalnym icon_wink.gif
Wynik 64 264 mIU/ml.
Norma w 7 tyg 3 697- 163 563.
Rozpiętość jest ogromna ale sprawdzałam w necie i tak czy siak mieszczę się w normie.

Zaczynam wierzyć , ze będzie dobrze icon_biggrin.gif
Jutro mam wizytę u gina o 14 icon_wink.gif nie mogę się doczekać.
Trzymajcie kciuki
Dzięki za pamięć i wsparcie przytul.gif
dominika1
Gosia widzisz od razu jest lepiej i widze usmiech na twojej twarzy, daj tylko znac po wizycie u lekazra co i jak
alusia27
Gosia, to bardzo dobre wyniki icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif Wspaniale icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
To ja chyba teraz też powinnam wybrać się na betę...
Zobaczę na kiedy uda mi się umówić z lekarzem, a potem zdecyduje.
Gosiu, powodzonka w dalszych tygodniach, miesiÄ…cach icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
Gosia:)
ALUSIA dzięki.
Aha w Mielcu robiÄ… w szpitalu i wyniki sÄ… tego samego dnia.
Gosia:)
MIGOTKO , ALUTEK co u Was słychać???
Napiszcie bo jestem ciekawa. icon_biggrin.gif
mikolaj
Wczoraj pani doktor powiedziała, że mam endometriozę, ja już ponad rok w czasie okresu i po nim miałam bóle w prawym boku i wyczuwałam sobie tam jakieś zgrubienie. Jednak nikt tego nie zdiagnozował, bylam u 2 chirurgów, u 2 ginekologów, dopiero teraz jak dostałam strasznych bóli dostałam skierowanie do szpitala na oddział ratunkowy, z tego oddziału wysłali mnie na ginekologię, tam pani doktor mi powiedziała co to może być, ale stwierdziła, że mam sobie pójść do szpitala, który wykonał cesarkę "bo oni wiedzą jak mi ją robili" - wyszłam bardzo oburzona naszą wspaniała państwową służbą zdrowia. Wczoraj poszłam prywatnie do pani doktor, która prowadziła moją ciążę i postawiła diagnozę - nadaję się na operacyjne usunięcie tego guzka. 3,5 roku temu miałam cesarkę i powodem endo jest właśnie ta cesarka. Poczytałam o endo w internecie i się załamałam, ale pani doktor mnie uspokoiła, że ja mam to zaraz pod skórą i nie grozi mi wycinanie jajników i nie powinnam mieć problemów z zajściem w następną ciążę.
Mam się zaszczepić przeciw żółtaczce - 2 razy, odczekać 2 tygodnie i umówić się w szpitalu na operację.Niby mam mieć w Rydgierze, ale
Dziewczyny z Krakowa - doradźcie proszę gdzie najlepiej się udać? Może macie jakieś doświadczenia? Ile się leży w szpitalu po takiej operacji? Czy też szczepiła się któraś z Was?
Wiem, że się rozpisałam, ale się trochę boje icon_cry.gif
Gremi
no mikolaj - jestem z toba. Od razu powiem ci ze ta choroba to cos okropnego. Sama wiem o swojej juz od prawie 3 lat. Regularnie chodzilam do ginekologa ale niestety nie wpadl on na pomysl ze to moze byc wlasnie endo. Az do pewnego dnia kiedy obudzilam sie bolem ktory powodowal utrate swiadomosci. Maz na rekach zaniosl mnie do szpitala bo karetka nie chciala przyjechac (nieopatrznie maz powiedzial ze chyba mam miesiaczke bo krwawie). No i podobnie jak w twoim przypadku lekarz chirurg powiedzial ze to nie wyrostek wiec mam isc na konsultacje. Ale ja juz chodzic nie moglam - zawiezli mnie wiec do tej ginekolog pozal sie Boze i ona stwierdzila ze NIC mi nie jest!!!!!! i zd jesli przez nasteopne dwa dni nic sie nie zmieni to moge do niej przyjsc na konsultacje. Nie bylo dla niej wazne usg na ktorym ewidentnie bylo widac plyn! Wrocilam wiec do chirurga bo czulam ze umieram. I chwala Bogu on mi powiedzial ze jesli tylko podpisze mu stosowne dokumenty to on mnie zoperuje. Co oczywiscie uczynilam bo juz i tak trudno ze mna bylo zlapac kontakt.
I w taki sposob trafilam na stol. Niestety okazalo sie ze to torbiel czekoladowa spowodowana endometrioza ktora pekla i ktora miala 7,5 cm!! Jak do cholery mozna tego nie zobaczyc?? nie wiem do tej pory. Wiem natomiast ze mialam zapalenie otrzewnej i teraz jestem bez czesci jajnika. Niestety. Oczywiscie zostalam skierowana od razu do kliniki leczenia nieplodnosci. W klinice tej czekal mnie szereg badan i leczen. W koncu jak juz nic nie pomagalo moj lekarz powiedzial ze musze rzucic prace i wyjechac gdzies bo on medycyna raczej juz mi nie pomoze. I wiesz co sie stalo? Jestem w 12 tygodniu ciazy!!

Prawdopodobnie czeka cie ciezka droga i ogromna walka ale wiedz ze ciaza jest mozliwa - mimo braku jajnika, mimo zrostow i innych takich. Wystarczy o nia walczyc ze wszystkich sil.
Wazne jest abys trafila do odpowiedniego lekarza ktory zna sie na tym.

Acha - Nie wiem dokladnie jaka operacja czeka ciebie ale moja niestety byla baaardzo bolesna bo prawie przez 2 miesiace po mniej nie bylam sprawna do konca. W szpitalu trzymali mnie tylko 2,5 dnia i zostalam wypisana do domu mimo tego ze nie bylam w stanie przejsc wiecej niz 15 metrow. sama musialam robic sobie zastrzyki w brzuch - fuujjj. Minely juz ponad dwa lata a ja ciagle czuje rozne dolegliwosci. Moze to "smiesznie" zabrzmi ale np. moj brzuch w miejscu blizny sie nie zgina. A blizna ma ok 13 cm. Poza tym czuje jakby skora byla przyszyta do miesni.

Przepraszam ze tak szczegolowo ci opisuje to wszystko - nie chce ciebie wcale straszyc. Mam tylko na celu uswiadomienie ci ze im wczesniej rozpoczniesz walke z choroba tym wczesniej mozesz z nia wygrac.
Twoja operacja pewnie bedzie zupelnie inna od mojej i napewno bez az takich konsekwencji ale musialam sie wygadac bo czuje tak ogromny zal do lekarzy ktorzy tego nie zauwazyli i zmarnowali mi prawie 3 lata zycia ze na sama mysl o nich to mam lzy w oczach.

lec kochana na operacje najszybciej jak sie da i walcz o swoje szczescie. Ja jestem calym sercem z toba i ze wszystkimi innymi dziewczynami ktore to przezywaja.
mikolaj
Dzięki za wieści! Mi się ta operacja odwlecze jeszcze co najmniej 6 - 7 tygodni, bo teraz nie chcą robić bez szczepień. W sumie też chyba bym nie chciała ryzykować. Poczytałam o endo w internecie i tam właśnie pisało, że może to pęknąć, co nawet grozi śmiercią - wiem, że to czarne scenariusze, ale przerażające. Moja lekarka mi powiedziała, że mi to nie grozi. Ale odczuwam cały czas ból. A zawsze po 2, 3 dniach mi przechodziło i nigdy nie bolało tak bardzo. U mnie ma ten guzek ponoć 1,5 cm, ale lekarka mi mówiła, że to już jest duże. Dla mnie tez jest dziwne, że nikt tego nie widział i nie czuł, skoro ja i mąż jak tego dotykaliśmy to wyczuwaliśmy palcami. Raz tylko moja siostra poszła do lekarza dla mnie po receptę i on jej mówi, że przepisze tylko na miesiąc, bo miałam tam krwiaka i on musi zobaczyć jak to teraz wygląda. Więc poszłam za miesiąc, a on nic już o tym nie wspomniał. Jeszcze wmawiałam siostrze, że chyba jej sie cos przesłyszało.
Bardzo bym chciała znaleźć lekarza, który naprawdę dobrze mi to zooperuje. Lekarka, która mi postawiła diagnozę (prowadziła też moją ciążę)nie może mnie operować.Poleciła mi panią doktor, która mi robiła cesarkę, a ja jakos chyba nie mam zaufania do niej. Odwlekała decyje o cesarce w skutek tego moja mała urodziła się niedotleniona - na szczęście jest zdrowa. Więc mam pewne obawy.
Mnie niby czeka bardzo szybciutka operacja, bo ja mam to zaraz pod skórą. Ale kto to wie jak tam jest naprawde icon_cry.gif Mam być cięta w tym miejscu w którym mam bliznę po cesarce. A wczesniej słyszałam, ze przy 2 cesarce tnie się w innym miejscu, bo nie można po starej blixnie, więc teraz sama juz nie wiem jak to jest.
***MAGDA***
mikołaj mam to samo .... z tymze ja cesarke mialam prawie 6 lat temu, wczesniej z prawej strony bolało mnie coś , brzuch mialam taki jak nie moj, momentami zero czucia w nim itd ...bylam u gina ( ale pewnie trafilam w zlym momencie - bo nie wyczul nic - wiec dalam sobie spokoj ) stwierdzilam ze moze tak musi byc .... co miesiac bol byl coraz wiekszy .... az w koncu wyczylam guza w brzuchu icon_eek.gif odrazu na USG ( diagnoza- moze mieczak, wlokniak,endometrioza? - do konsultacji ginekologicznej) u innego gina - tak endometrioza wszczepiona przy cesarce ....do wyciecia ( guz wielkosci 3cm na 2,5 grubosci 1,5cm ) ale ze chce miec baby ( jak juz mam miec druga cesarke to chociaz niech zostanie mi po niej dzidziuś icon_smile.gif ) gin stwierdzil ze leczymy sie aby udalo sie zajsc w ciaze no i przy cesarce wytnie mi to gówno ....
a jak bede w ciazy ( mam nadzieje ze sie uda ) to guz nie bedzie bolał i sie zmniejszy ciutkę

tydzien temu moja znajoma miala wycinanie takiego guza ( tez miala cesarkę ) - powiedziała mi tylko - no czuje sie tak jak bym miala druga cesarkę ... pzrecinaja fałdy brzuszne w miejscu starej blizny, wycinaja guza i te chore tkanki, zaszywaja i juz ..... byla w szpitalu dwa dni. A na 3 dzien po operacji sprzatała itd .... takze wszystko zalezy od organizmu

pozdrawiam cieplutko mam nadzieje ze doczytałas do konca icon_smile.gif
mikolaj
A ja mam niby 1,5 cm, nie podali mi takich dokładnych wymiarów jak Tobie i lekarka mi powiedziała,że najpierw tniemy, leczymy się i dopiero wtedy mogę planować ciążę. Bo teraz mam już to za duże. Widać każdy lekarz mówi co innego. Ja chyba też trafiałam w złym momencie do lekarza i dlatego ponad rok zeszło zanim postawili diagnozę. icon_cry.gif Jak obliczyłam to dopiero w czerwcu mogą mie ciąć, a tu juz wakacje nad morzem mamy zaplanowane w lipcu, więc mam nadzieję, ze pójdzie gładko, choć boję się jak cholera. Nie cierpię szpitali!!!
***MAGDA***
no własnie co lekarz to inna opinia icon_sad.gif

mi powiedział ze w ciazy to ten guzek sie zmniejsza i nie boli przy braku miesiaczki icon_wink.gif i ze wtedy przy nastepnej cesarce bedzie "dwa w jednym" no i mam nadzieje ze juz mi nie wszczepia tego cholerstwa.

moze pogadaj jeszcze z lekarzem ze moze najpierw ciaza ..... po co ciac tyle razy ?
Owca
Magda icon_biggrin.gif

kurcze mi tez powiedzial, ze najpierw leczyc pozniej ciazyc icon_confused.gif

te wymiary podaja orientacyjnie... nie pamietam co mi baba mowila jak mi robila usg przy przyjeciu, ale dosc duze to bylo, a pozniej juz przy wycinaniu kazalao sie ze jednak nie tak bardzo icon_wink.gif

a ja juz nie pamietam, @ bezbolesna icon_biggrin.gif chociaz i tak uciazliwa icon_wink.gif
***MAGDA***
hehe Owca moze i dobrze ze mi tak powiedział bo po "drugiej cesarce " to napewno bym nie chciała mieć trzeci raz ciety brzuch icon_sad.gif
orzechowa
Miałam torbiel czekoladową w 2000 roku i diagnozę ednometriozy 4 stopnia. Kobieta która mnie operowała, stwierdziła ' to nie jest rak jajnika, to niestety endometrioza 4 stopnia, czegoś takiego jeszcze w życiu nie widziałam'. Miałam 23 lata, ogromnie dużo zrostów, zrobili co mogli i dali do zrozumienia żebym sobie nie robiła większych nadziei na ciążę...

Weszłam profilaktycznie na antykoncepcję hormonalną. A gdy zeszłam z niej...

Nie miałam ŻADNYCH problemów z zajściem w ciążę icon_rolleyes.gif na etapie oczywiście kiedy już pogodziłam się z tym że prawdopodobnie nigdy...

A jeśli wierzycie że choroby mają związek z emocjami i duchem, gorąco polecam 'Anatomię duszy' Carolyne Myss.

No i życzę powodzenia ! icon_lol.gif
Zelda
cześć dziewczyny,ja miałam endo,3 lata cierpniałam bo bolało jak szloag,a żaden konował nie wpadł na to co mi jest,mówili że wszystko ok, aż trafiłam do mego kochanego lekarza i na pierwszej wizycie diagnoza,brałam bromegron i kazał diane35 brać,czekałam na laparo(musiałam WZW wziąć) potem laparo pół roku danazol i bromergon i super wszystko się wuleczyło a był na prawde ciężko....teraz de facto 2 miesiące sie staralismy,niby 4 ale pierwszy cykl bezowulacyjny zaraz po odstawieniu,potem brałam duphaston na wywołanie @ i 1-5dc clostylbegyt 15-25 duphaston i 26.01 II krseczki na teście:) a odstawiłam tabletki na początku października.POwodzenia
wera1
witam dziewczyny.siedze na tej stronce juz od dluzszego czasu, lecz dopiero teraz gdy jestem juz w ciezkim stanie psychicznym wiem ze dobrze robie zapisujac sie na to forum. bo tylko osoba ktora przezywa to samo jest w stanie zrozumiec druga osobe.staram sie o dzidziusia juz od ponad roku, choc tak naprawde trwa juz to troszke dluzej. lekarz stwierdzil u mnie endometrioze II stopnia, w jedym cyklu nawet II/III. nie pekaja mi jejeczka, ciagle powstaja torbiele. jestem juz u kresu wytrzymalosci 32.gif , niczego tak nie pragne w obecnej chwili jak dzieciatka. ostatnio mialam podany pregnyl, i z wielka nadzieja oczekiwalam na pozytywne rezultaty,niestety i tym razem los nie byl przychylny. dzis stweirdzil iz nie ma co czekac, powinnam poddac sie laparoskopii, choc i tak daje mi 40% szans na naturalna zajscie. powiedzcie dziewczyny jak znosicie to wszytsko. czy endometrioza oznacza naprawde 0 % szans?pozdrawiam serdecznie wszytskie starajace sie
agak
CYTAT(wera1 @ Sun, 10 Aug 2008 - 00:19) *
czy endometrioza oznacza naprawde 0 % szans?

Nie oznacza 0% szans. Jestem przykładem, że się da zajśc w ciążę.

Bardzo ważny jest dobry lekarz z dokładnym USG. Zdarzyło mi się być u lekarza, który nie zauważył endometriozy a w tym samym tygodniu u swojego obecnego lekarza sama ją widziałam.

Skąd jesteś? Może ktoś poleci kogoś sprawdzonego.
Gremi
i ja jestem potwierdzeniem tego ze endometrioza nie rowna sie 0% szans na zajscie w ciaze. Tez walczylam i to dluuugo ale udalo sie. I wierze ze i ty w koncu dolaczysz do szczesliwych mam. Tak jak pisala Agak - napisz skad jestes to postaramy sie pomoc.
wera1
czesc dziewczyny dziekuje za szybka odpowiedz. juz myslalam ze na ten temat nikt nie zaglada.jestem z leszna, miejscowosc kolo poznania.lecze sie u lekarza z poznania, lecz nie wiem sama czy nie udac sie odrazu do jakiejs kliniki leczenia nieplodnosci.przyznam ze juz sporo stracilam nerwow, pieniedzy i sil. takie szczesliwe zakonczenia podnosza mnie choc na chwilke na duchu. pozdrawiam was serdecznie
Gremi
wera - ja co prawda nie znam lekarzy w twojej okolicy ale jesli tylko gdzies niedaleko jest klinika leczenia nieplodnosci to ja bym wlasnie tam sie udala. Oni maja dobry sprzet i lekarzy ktorzy sie specjalizuja w tego typu przypadkach. Zrobia ci odpowiednie badania i moze szybciej sie to potoczy. Ja w kazdym razie trzymam za ciebie kciuki.
wera1
dzieki Gremi. jestem umowiona w przyszlym tygodniu z polecenia kolezanki podobno zajmuje sie nie takimi przypadkami. jestem ciekawe co powie.juz mam stracha.pozdrawiam
Piekarkowa
Witajcie dziewczyny, jestem tu nowa na forum.

Ja tez dowiedziałam się w styczniu, ze mam endometriozę (właściwie lekarka podejrzewała to) , ponieważ macica się wogóle nie ruszała i miałam 2 torbiele na jajnikach, a do tego bardzo bolesne, 7 dniowe i bardzo obfite miesiączki (ale ku zaskoczeniu lekarzy bardzo regularne). Oczywiście moja poprzednia lekarka nie podejrzewała zupełnie niczego, tylko kazała dalej się starać o dziecko i czekać - hmmm tylko nie wiem na co ; dlatego postanowiłam zmienić lekarkę no i ta już wiedziała co dalej robić..

Oczywiście od 2 lat starałam się z mężem o dziecko, bo wiele czasu mi nie zostało - mam 31 lat. No i oczywiście bez rezultatu. 41.gif

Lekarka dała mi skierowanie na laparoskopie, zatem w lutym byłam już w szpitalu, zaczęli laparoskopią a potem niestety konieczne było otworzenie całego brzucha , czyli laparotomia, ponieważ zaczęłam krwawić. Okazało się, że mam 4 grupę ednometriozy, ogromne zrosty i 3 torbiele endometrialne. Pobrano wycinki z jajników do badania histopatologicznego i na szczęście nic złego nie ma, tylko potwierdzona endometrioza 0,5 cm (niewiem co to oznacza?)

Teraz dostałam od mojej lekarki luteinę dopochwowo na 2 cykle miesiączkowe i mam się starać z mężem o dzidzie...jeśli nie zaskoczę wówczas dostanę pewnie mocniejsze hormony - już zatrzymujące miesiączkowanie i zapewne pożegnam się z jakimikolwiek szansami na dzidzie, bo latka lecą a owulacja będzie wstrzymana 32.gif Jeszcze nie dostałam miesiączki po operacji - powinna zawitać u mnie w piątek.

Lekarka powiedziała, że za 6 miesięcy czeka mnie laparoskopia, trzeba będzie sprawdzić czy znów nie ma zrostów i czy jajowody są drożne, no i czy ta endometrioza choć troszkę się cofnęła.

Od czasu operacji jestem na diecie - żadnej wieprzowiny, wołowiny, nic smażonego - same owoce, warzywa, wszystko na parze lub pieczone. Podobno zielone warzywa i owoce zmniejszają endometriozę o 40% - mam nadzieje, że kiedyś się jej pozbędę i będę miała szanse na dzidzię.

Tak wiec nie ciekawa sytuacja..

Pozdrawiam Was serdecznie.
użytkownik usunięty
[post usunięty]
Piekarkowa
Rosa , bardzo dziekuje za Twoje cenne rady. Ja mam 4 grupe endometriozy wiec jeszcze gorzej!!
Juz sama niewiem czy lepiej zachodzic w ciaze czy sie leczyc. Akurat mam taka sytuacje , ze na prywatne kliniki i in vitro mnie nie stac wiec pozostaje mi chyba leczenie i liczenie na cod ze po leczeniu zajde..naturalnie. Jesli nie to chyba bedzie oznaczało, ze pan Bóg poprostu nie przewidział dla mnie macierzyństwa.
Na bocianie i na portalu o endometriozie jestem juz równiez od dawna uczestniczką i próbuje dowiedzieć sie troche wiecej o tej przypadłosci która dotkneła rowniez i mnie..

Pozdrawiam Was dziewczyny
użytkownik usunięty
[post usunięty]
użytkownik usunięty
[post usunięty]
anulek123
Dziewczyny, to ja może w temacie:
miałam endometriozę IV stopnia na obu jajnikach, w tym na lewym 6,5 cm....
leczenie: laparoskopia
potem: przez rok Danazol- sztuczna menopauza
Koniec kuracji: 2004 r.
Starania o dziecko- od 2008 r.
W sierpniu 2009 jeden "mądry" z kliniki leczenia niepłodności orzekł,że w moim przypadku tylko in vitro, inaczej nie ma szans.
Pod koniec września sama sobie wymyśliłam jeszcze hsg, żeby sprawdzić rzekomą "niedrożność". Wynik HSG-ok,mentalnie już się nastawiłam na in vitro.
14 października OM,
obecnie 26 tydzień ciąży- bez wspomagaczy, naturalnie, pierwszy cykl chyba na luzie i od razu efekt....

Zelda
CYTAT(użytkownik usunięty @ Sat, 06 Mar 2010 - 20:38) *
cytowany post usunięto

Rosa nie zgodzę się z Tobą,przy niewyleczonej endometriozie szanse na zajście są prawie żadne.Ja zostałam całkowicie wyleczona.Najpierw miałam laparoskopie potem półroczne leczenie danazolem.są skutki uboczne,ale mi wystarczyło pół roku.potem jak najszybciej zachodzić.Mi groziłą druga laparo przed zajściem w ciąże z Hanią,lekarz dawał 3 cykle,na szczęście w 3 po clostyl udało się.
Gremi
CYTAT(maja2006 @ Thu, 17 Jun 2010 - 04:14) *
Rosa nie zgodzę się z Tobą,przy niewyleczonej endometriozie szanse na zajście są prawie żadne.Ja zostałam całkowicie wyleczona.Najpierw miałam laparoskopie potem półroczne leczenie danazolem.są skutki uboczne,ale mi wystarczyło pół roku.potem jak najszybciej zachodzić.Mi groziłą druga laparo przed zajściem w ciąże z Hanią,lekarz dawał 3 cykle,na szczęście w 3 po clostyl udało się.


Maja - ja lekarzem nie jestem ale z roznych zrodel wiem ze endometrioza to choroba nawracajaca. Owszem mozna ja zaleczyc na czas jakis ale trzeba sie liczyc z tym ze wczesniej czy pozniej ona powroci. Okresy ciazy i karmienia sa naturalnym sposobem na zaleczenie tej choroby.
Zelda
CYTAT(Gremi @ Thu, 17 Jun 2010 - 07:14) *
Maja - ja lekarzem nie jestem ale z roznych zrodel wiem ze endometrioza to choroba nawracajaca. Owszem mozna ja zaleczyc na czas jakis ale trzeba sie liczyc z tym ze wczesniej czy pozniej ona powroci. Okresy ciazy i karmienia sa naturalnym sposobem na zaleczenie tej choroby.

Ja wiem,leczenie jej polega na tym żeby stowrzyć warunki sztucznej menopauzy tak aby co miesiąc nie było krwawień,im mniej kobieta ma miesiączek tym lepiej.Nie zgadzam się z kolejnością,najpierw leczenie bo i tak szanse na zajście są bardzo marne,a potem dopiero ciążą.
Ja w ciązach miałam też problemy z torbielami,podejrzenie nowortoru,już miałam miec laparotomię ale na szczęście 2 tygdnie były tylko złym snem,markery zaczęły spadać i okazało się że kobieta mając endometriozę ,kiedyś paląca (ja paliłam 8 lat 3,5 nie palę)zawsze markery będzie mieć podwyższone
użytkownik usunięty
[post usunięty]
Zelda
Rosa,napisałam że z kolejnością wyleczenie-ciąża
słoneczko82
Witajcie!!!

Kilka dni temu wróciłam ze szpitala miałam robioną laparoskopię było podejrzenie endometriozy okazało się że dr. się nie mylił w czwartek dowiem się jak bardzo rozwinęła się choroba u mnie 41.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.