To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Endometrioza i starania o baby :-)

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
Gosia:)
Cześć dziewczyny.
Ciekawa jestem czy znajdzie się na tym forum ktoś, kto ma lub leczył endo i jest w trakcie starań o dziecko.
Mam to paskudztwo co prawda od jakiegoś czasu ale dopiero niedawno poczytałam sobie dokładnie o co chodzi . Mam nadzieję, że uda mi się zajśc w ciażę chociaż chyba łatwo nie będzie.

Mam nadzieję, ze nie będę tu sama.

pozdrawiam icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Alutek
Gosia
ja mam endo, staram sie juz w sumie 3 lata i 3 miesiące... icon_cry.gif icon_cry.gif
W tym od 11 miesiecy po zabiegu laproskopii polegajacym na usunięciu cysty z jajnika i innych ognisk endometriozy.... icon_rolleyes.gif
Potem miałam taka kuracje hormonalna polegającej na wywołaniu "sztucznej menopauzy" (wtedy pół roku nie miałam @ i wszystkie uroki okresu klimakterium poznałam na wlasnej skórze icon_twisted.gif icon_twisted.gif icon_twisted.gif , co miesiąc miałam zastrzyk z DIPHERELINY)
od tego leczenia mineło wlasnie 11 mc. icon_redface.gif
Czekam na wiadomośc ża ktoś z endo normalnie zaszedl w ciąże, bo mi lek. juz tylko iui przepowiedziała... icon_redface.gif icon_cry.gif icon_cry.gif icon_cry.gif icon_cry.gif icon_cry.gif
idet
GOsia ja też niestety walcze z endo, staram się już 4 prawie 5 miesięcy i narazie bez rezultatów.ale zobaczymy co bedzie dalej.
Widzę że Ty masz już córeczkę? tzn że udało ci się zajść z endo czy wykryto ją później u Ciebie?
Alutek
No własnie Gosia czy miałaś jakies problemy z zajsciem w pierwsza ciążę...
Czy wykryto endo u Ciebie dopiero po ciązy... icon_wink.gif
Czekamy z Migotką na jakieś wiadomości co nam otuchy dodadzą... icon_wink.gif
Saskia
moja kolezanka to miała
niecały rok po operacji zaszła w ciązę (bez specjalnych starań), donosiła, urodziła zdrowiutkie dziecko icon_wink.gif
teraz ma już dwójkę
powodzenia dziewczyny icon_wink.gif
weda
miałam endometriozę wykrytą w dwa lata po pierwszej ciąży
operacja laparoskopii,leczenie 7 m-cy i druga ciąża
donoszona i urodzona o czasie zdrowa córeczka
chociaż miałąm problemy na poczatku z krwiakiem na jajniku (wchłonął sie) i skracaniem szyjki to nie wiem czy to było związane z tą chorobą...
Gosia:)
cieszę się, ze nie jestem sama chociaż wiadomo lepiej byłoby gdybyśmy były zdrowe wink.gif

Jeśli chodzi o mnie to dowiedziałam się o endo gdy wylądowałam na chirurgii z podejrzeniem wyrostka (ech ci nasi lekarze...)
Potem było długie chodzenie po lekarzach do czasu gdy otrzymałam od kolezanki z pracy namiary na - jak się potem okazało świetnego lekarza - specjalistę od leczenia niepłodności. Miałam wtedy torbiel na jajniku. Potraktował mnie hormonami aby dowiedzieć sie jakiego rodzaju jest torbiel. Gdy nie zmniejszyła sie ani o milimetr zdecydował się na laparoskopię. Usunął torbiel, udrożnił jajowody bo edno powoduje zrosty. Laparoskopię miałąm 22grudnia a kwietniu zaszłam w ciążę.

Teraz niestety torbiel odrosła. Zabieg miałam 22 wrzesnia i mam się starać od tego cyklu. Lakarz po zabiegu powiedział , ze znowu były zrosty na jajowodach i niestety mam endo rozsiane po jamie brzusznej tak jak Ty ALUTEK. Jednym słowem jedziemy na jednym wózku wink.gif

Leczyłam się też w Krakowie (widzę Alutek , że jesteś z KRakowa) w klinice leczenia niepłodności przy Rynku GŁ. Niestety szkoda było czasu i kasy. Tam w sumie jezdziłam ponad rok a mój lekarz poradził sobie ze sprawą w ciągu 3 miesięcy.

Z tego co wiem endo pojawia się też po cesarskim cięciu ale to chyba trochę inny problem.

Myślę dziewczyny, ze jeśli macie dobrych lekarzy którzy udrożnili jajowody bedzie dobrze. U mnie po prostu sprawę rozwiązał zabieg.

Na pewno będzie dobrze. Bierzecie teraz jakieś leki?
Gosia:)
Migotka przeczytałam Twój wątek o długości starań i doskonale Cię rozumię. Starałam się 2 lata . Zaszłam w ciążę za pierwszym razem ale niestety szybko poroniłam. Potem już się nie dało ( z powodu endo). Potem był zabieg. Po zabiegu poszło w sumie jak z płatka w obliczu wcześniejszych 2 lat starań icon_wink.gif

A co będzie teraz?? Mam nadzieję, że uda się .
POZDRAIWAM
I BĄDŹ DOBREJ MYŚLI przytul.gif
Alutek
Rzeczywiście Gosia widze że podobne leczenie u Ciebie.. icon_biggrin.gif
Tylko ze u mnie już po zabiegu i leczeniu mija 11 cykl staran... i dlatego zaczynam pomału troszkę tracic nadzieję.. icon_sad.gif
Dziewczyna która była za mna opeowana (w czerwcu w zeszłym roku) juz będzie rodzić bo zaszła jakos w oklolicach stycznia (czyli od razu po leczeniu)... wink.gif
Widze że duzo jest nas jednak z tym choróbskiem; ciekawe czy kiedyś wymyślą jakie są przyczyny tego schorzenia... icon_confused.gif
Jeśli chodzi o ta klinikę w Krakowie to słyszałam własnie niepochlebne opinie i teraz leczę się u lek. który mnie operował;
zobaczymy może wyśle mnie teraz do jakiejś kliniki, bo istnieje u mnie opcja że dopiero inseminacja rozwiąże moje problemy... icon_confused.gif
(dotatkowo problem z nasieniem) icon_redface.gif
Mam nadzieje że ta wizyta wróci mi chociaz troche nadziei (13 listopada);
bo mam zaufanie do tego lek;
zrobił mi zabieg prywatnie a nie chciał ani grosza (na NFZ)
No i prwde mówiąc nie stać mnie na leczenie w jakiś drogich klinikach; więc mam nadzieje zrobic iui również na NFZ ( o ile sie to możliwe - ale czytalam że tak)
Sorki za przydługi post. icon_redface.gif
Pozdrawiam wszystkie serdecznie.. wink.gif
idet
Dziewczyny jesteście dla mnie i dla Alutka myślę ,że też wielką nadzieją i doskonałym przykładem że jednak da się wygrać. Ja jeszce nie miałam żadnego zabiegu, ale moja gin zaproponowała mi ostatnio HSG i za waszą namową pewnie się zdecyduję. bo czuję że to właśnie zrosty są problemem.

Pozdrawiam przytul.gif
Gosia:)
CYTAT(Alutek)
zobaczymy może wyśle mnie teraz do jakiejś kliniki, bo istnieje u mnie opcja że dopiero inseminacja rozwiąże moje problemy...  
Mam nadzieje że ta wizyta wróci mi chociaz troche nadziei (13 listopada);
bo mam zaufanie do tego lek;
zrobił mi zabieg prywatnie a nie chciał ani grosza (na NFZ)


To musi być dobry człowiek.
Próbuj ALUTKU i nie poddawaj się. Trzymam mocno kciuki. Robisz testy owulacyjne?? Ja co prawda nigdy nie próbowałam ale po ostatnim poronieniu z powodu bezowulacyjnego troche się boję (pewno za bardzo dobieram sobie do głowy). To było też przed laparoskopią.

Mnie do mojego obecnego lekarza przekonał fakt, że znajoma z pracy jeździła po wszystkich możliwych klinikach leczenia niepłodności w Polsce przez 10 lat icon_eek.gif . po trafieniu do niego i laparoskopii zaszła w ciążę po kilku miesiacach. icon_biggrin.gif

MIGOTKO a co to jest HSG? icon_redface.gif
MÓj lekarz za każdym razem po zabiegu mówił, że było dużo zrostów, więc moze warto.
serdecznie Was pozdrawiam przytul.gif
idet
Gosia badanie hsg sporawdza własnie drożność jajowdów. czasem płyn, który służy do tego badania udrażnia jajowody podczas zabiegu. narazie wiem o tym tylko tyle, ale w środę idę do lekarza i jak dowiem sie cos więcej to napewno cię poinformuję.
Alutek
Gosia
robie testy owu i owszem.... i owu pokazują...
Właściwie to u mnie jak powiedziła lekarka "nie ma sie do czego przyczeić" owu jest (ale dopiero po tym zabiegu się pojawiła), poziom hormonów ok. ;
taraz to przypuszczalnie żolnierzyki mają jakis problem.. icon_redface.gif icon_confused.gif
Chyba że już pojawiły się nowe zrosty... icon_redface.gif icon_confused.gif
Migotka
Hsg na pewno warto zrobić, często udrażnia jajowody, które moga miec wlaśnie zrosty... icon_redface.gif
ja miałam to badzanie robione w trakcie laporoskopii więc o tyle dobrze że nie czułam nic icon_wink.gif
Dzięki dziwaczyny za to że jesteście... z wami juz jakoś z większym optymizmem patrze w przyszłość... icon_redface.gif icon_wink.gif
Gosia:)
ALUTKU musisz pogadać po męsku z żołnierzykami wink.gif
Czyli umówisz się z lekarzem na termin zabiegu czy ma dopiero zdecydować o inseminacji??


MIGOTKO masz jakąś cystę czy jakieś ogniska edno? Jeśli nie miałaś zadnego zabiegu i leczysz sie farmakol to koniecznie musisz zrobić to badanie. Skąd jesteś??

Patrząc na wątek starających się codziennie mam wielką nadzieję , że ktoś nowy ma radosna nowinę. Wierzę, ze Wam hm..nam też się uda. icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
idet
Gosia:) moją endo zdiagnozoała pani doktor już dawno, ale do tej pory nie miałam żadnego zabiegu. przez jakies 2 lata brał tabl i iine hormony.cysty nie miałam żadnej, ale za to kiedys występowały u mnie torbiele, ok 5lat temu. zostały wyleczone i od tego czasu nic. cykle zawsze miałm regularne, aż do teraz jaos mi się ostatnio strasznie wydłużają i nie wiem jak jest tego przyczyna icon_redface.gif ale może w środę czegos mądrego sie dowiem. icon_wink.gif
Alutku ja strasnie boję się hsg, bo wiem że to bolesne badanie, ale raz kozie śmierć, jak ma mi coś pomóc w zajściu w ciążę to zrobię to bez wachania.
Buziaki przytul.gif
Gosia:)
Migotko doskonale wiem gdzie jest Łęczna, bo studiowałam 5 lat w Lublinie. Miałam koleżankę z Łęcznej. icon_biggrin.gif

Torbiel a cysta to nie to samo? Tak mi się do tej pory wydawało wink.gif icon_redface.gif
Moja cysta była uparta nie żadne lekarstwa jej nie ruszyły wink.gif
Alutek
Gosia
Ta wizyta po potwierdzic (lub zaoprzeczyć) zasadnośc insemy, bo juz inna lekarka mi ją zaleciła, ale chce jeszcze skonsultować się z tym drugim ginem "od zadań specjalnych" wink.gif
Nie jest niestety specjalista od niplodności ale mysle że mnie gdzies skieruje dalej, za to świetny z niego chirurg... icon_biggrin.gif
Dodatkowo przypuszczam że wystepuje u mnie coś takiego jak "wrogi śluz";
bo mieliśmy takie badanie po stosunku icon_redface.gif i wyszło za mało żolnierzyków żywych... icon_redface.gif ( no i jestem dodatkowo alergikiem, więc mój system immunologiczny jest jakiś przeczulony icon_rolleyes.gif )
Torbiel i cysta to właściwie to samo; tylko moga sie róznic zawartością..
W przypadku cysty prawie zawsze płynna. icon_cool.gif
Pozdrawaim wszystkie serdecznie, trzymajcie kciuki za nas 13 listopada. wink.gif
Gosia:)
ojjjjjj będziemy trzymać icon_biggrin.gif

Jak minęła niedziela???
My korzystając z pięknej pogody pojechaliśmy do miejsca gdzie można pooglądać wiele ciekawych zwierząt np. konie, sarny, jelenie, dziki, kozy, ptaki rożnej maści itd . Bynajmniej nie do lasu tylko do zajazdu gdzie hodują takie zwierzęta. Natalia była szczęśliwa. Nam tez się podobało 06.gif
Byliśmy też w rezerwacie buków. Super. W lesie niesamowite kolory.
pozdrawiam
zastanawiam się czy iść do gina i sprawdzić czy rośnie pęcherzyk przed owu.
idet
Witam po weekendzie icon_biggrin.gif
U nas podobnie jak u Gosi, minął słonecznie, najpierw obiadek u teściów, potem spacer z mężem a na koniec poszlismy ze znajomymi na pizze.


ALutku kciuki za Ciebie to ja już trzymam od dawna, a teraz tylko będę trzymać mocniej icon_wink.gif
Alutek
Cześć dziewczyny po weekendzie!
U mnie niestety mniej ciekawie bo musze siedzieć poisac pracę mag. wrr.. icon_wink.gif icon_redface.gif
No ale mam nadzieję że jak skończe to juz na spokojnie będe sie mogła zając innymi rozrywkami..hihi icon_wink.gif
A z pozytywnych wiadomości to to że @ się kończy i będzie można za niedługo podejmowac działania...hihi icon_redface.gif chociaż w moim przypadku to i tak pewno bez sensu ale za to przyjemnie.. icon_redface.gif 04.gif
Gosia:)
CYTAT(Alutek)
U mnie niestety mniej ciekawie bo musze siedzieć poisac pracę mag

Ja pod koniec pisania pracy mgr nie mogłam już na nią patrzeć icon_wink.gif Miałąm upierdliwą pania profesor, która ciągle coś zmieniała- nawet swoje teksty.. icon_twisted.gif

MIGOTKO
studiowałam również na UMCS - muzykę icon_lol.gif
Mieszkałam na Zana w akademiku. POdobno najbardziej imprezowy i rzeczywiście działo sie działo - leciały telewizory, prezerwatywy icon_wink.gif icon_wink.gif (przez okna) nawet pijani studenci...

Imię Natalka podobało mi się jeszcze na studiach. Wtedy nie było jeszcze popularne. Teraz co druga dziewczynka w wieku ok 4, 5 lat ma na imię Natalka. Ale nadal mi sie podoba. icon_biggrin.gif
Gosia:)
Alutek, Migotka co u Was słychać ???
Podczytuję czasem wątek starających się, ale tam jest taka produkcja, że nie nadążam icon_lol.gif icon_lol.gif

U mnie w tym miesiącu ze starań klapa,bo nie było owulacji ale za to od przyszłego dzielnie mierzę temperaturę i będę wiedzieć co i jak.
Do testów owu nie mam takiego zaufania, może dlatego, że dopiero zaczynam je stosować. W przyszłym miesiącu będzie kolej na zdrowy jajnik więc mam nadzieję,że urośnie okazały pęcherzyk. icon_biggrin.gif

pozdrawiam
idet
HEj Gosia.

U mnie podobnie jak u Ciebie w tym cyklu, czyli bez owulacji. jak byłam w 8 dniu cyklu u ginekologa to powiedział że na lewym jajniku jest pęchęrzyk ale za mały icon_cry.gif a w tym miesiącu nie dała mi nic na jego wzrost bo muszę jeszce zrobić posiew. ale to już w poniedziałek.

Powiedziała mi jeszce że o endometriozę się u mnie nie martwi, bo od kilku lat brak jej objawów, więc prawdopodobnie jest dobrze zaleczona.
Treaz musimy wyleczyć bakterie, powiększyc pęcherzyki i czekać. bo hsg może mi dopiero zrobić za pół roku. więc nie mam innego wyboru jak czekac. icon_rolleyes.gif

A co do testów, to ja w tym cykluteż sie chciałą upewnic czy gin miałam racje i czy nic z tego z owulacji, zrobiłą 2 ale tak szczerze to nie wiem bo ich interpretacjia jest beznzdziejna. sa 2 kreski ale za pierwszym raem jedna ciut gledsza od drugiej, a za drugim razem jeszce bardziej bledsza. więc sama już nie wiem. bez sensu wydawac kasę jeżeli nie daje to nam jednoznacznej odpowiedzi.

Pozdrawiam przytul.gif
Alutek
Hej hej Witajcie Gosiu i Migotko!!
U mnie chyba bez zmian, z tym że jakas telepatia chyba bo ja tez ten cykl musze zaliczyć do bezowulacyjnych. icon_confused.gif
Temperatura dziwnie mi szaleje, więc odpuszczam sobie ten cykl... icon_redface.gif
Zobaczymy co gino powie juz tylko 10 dni do wizyty... hihi wink.gif
Gosia
ja tez w sumie nie nadążam za staraczkami wiec pojawiam sie tylko od czasu do czasu... hihi wink.gif
Migotka
Trzymam kciuki i gratuluje braku rozwoju endo... icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
i wierze że już niedługo Ci sie uda...
Jak zreszta nam wszystkim, tylko niektóre będą mieć lepiej cierpliwość wyćwiczoną...hihi icon_razz.gif
idet
Alutku chyba my wszystkie na staraczkach sie pogubiłyśmy icon_biggrin.gif bo ja próbowałam nadążyć ale jest nas tam teraz tak dużo że nie wiem co u której sie dzieje, po przeczytaniu 20 stron wszystko mi sie miesza. icon_confused.gif więc fajne że tu możemy bliżej sie poznać icon_lol.gif
Trzymam kciuki za twoją wizytę i mam nadzieje że usłuszysz dobre wieści przytul.gif

Kobitki wydaje mi sie że seks w tych cyklach bezowulacyjnych smakuje inaczej icon_wink.gif jakoś tak przyjemniej .........
Gosia:)
CYTAT(migotka23)
Kobitki wydaje mi sie że seks w tych cyklach bezowulacyjnych smakuje inaczej icon_wink.gif  jakoś tak przyjemniej .........


icon_cool.gif 06.gif icon_lol.gif

MIGOTKO Może coś w tym jest. Człowiek się wyluzowuje i przestaje myśleć
o owulacjach, pęcherzykach, testach itp.
Przed Natalką gdy starałam się o dziecko
w okolicach owulacji czułam się jak robot icon_wink.gif
i na przytulania miałam ochotę zawsze- tylko
nie w czasie owu.. icon_evil.gif

ALUTKU mam nadzieję,że gin
powie coś optymistycznego i da nadzieję
na przyszłość przytul.gif

Ja zastanawiam się czy nie pojechać do mojego
gina w przyszłym cyklu przed owu i sprawdzić czy
jest pęcherzyk i jakiej wielkości. Powinna być
kolej na zdrowy jajnik.

Dziewczyny macie tak,że gdy jest owu jest
dużo śluzu a gdy jej nie ma - mało????
WIKI24
Hej dziewczyny czy możecie mi napisac jakie badanie potwierdza endo,widze ze bardzo duzo wiecie na ten temat.
Gosia:)
Witaj Wiki.
Myślę, że usg. Ale nie każdy lekarz się dopatrzy icon_evil.gif
Mi robiło usg kilku lekarzy i żaden nie widział..
U mnie była cysta na jajniku wielkości 4cm więcjak można tego nie widzieć... icon_eek.gif

Często o endo świadczy też ból jajników w okolicach okresu - przed lub po i w trakcie. Mnie bolało na tyle mocno, że nie byłam w stanie zejść z łóżka, zdarzyło mi się zemdleć i było mi niedobrze z tego wszystkiego.
WIKI24
Dziekuje za odpowiedz.Ja podejrzewam ze tez moge to miec,tzn kolezanka mi tak zasugerowała jak powiedziałam jej ze prawie przy kazdym okresie na poczatku mam tak silne skurcze ze mdleje,ostatnio nawet maz dzwonił na pogotowie bo skurcze nie ustepowały a mi zaczeły nogi i rece dretwiec,oprocz bolu brzucha to nic nie czułam,wyglaałam jak trupek i drgawek dostałam icon_sad.gif .Dowiedział sie ze mam wziasc 4 nospy forte i 2 pyralginy i dopiero przeszło po jakiejs godzinie.Od 2 mies staralismy sie o dzidziusia i nie wychodziło wiec zaczełam powazniej myslec ze moge miec endo.Dzisiaj rano zrobiłam test i pokazała sie bledziutka kreseczka wiec mam nadzieje ze jestem w ciaży icon_biggrin.gif
Gosia:)
No to gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! icon_biggrin.gif

Moja kumpela tez miała takie bóle w czasie okresu. po ciąży wszystko jej przeszło i jej mąż się śmieje, że ją naprawił.... icon_wink.gif
WIKI24
dzieki icon_smile.gif ,tez słyszałam ze po ciąży moze przejść
Alutek
WIKI
No to gratulacje ogromniaste!!! icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
A najlepszym lekarstwem na endo jest wlasnie ciąża, bo wtedy nie ma @;
więc nie ma szans na dlaszy rozwój ognisk chorobowych.. icon_cool.gif
Stwierdzic endo jednoznacznie mozna własciwie tylko podczas zabiegu laparoskopii zwiadowczej,
no i podczas usg dopochwowego ale to bad. nie daje 100% pewności.
Ja tez podobnie jak Gosia przeszlam paru lek. i dopiero 3 stwiedził endo. icon_redface.gif
No i rozniez mialam cyste na jajniku.
Ogólnie objawem to sa wlaściwie bardzo bolesne @ i jeszcze czasem ból w oklicach jajników (jeżeli tam wystepują ogniska), lub nawet ból calej jamy brzusznej - wszczepy endo mogą wystepowac również w otrzewnej...
Dobra sorki za przydlugiego posta..
Gosia:)
Cześć dziewczyny.
Co dobrego słychać?
U mnie hmm teoretycznie radosna nowina , bo są 2 kreski ale jak zwylke panikuje i mam podstawy.
W tym cyklu była kolej na prawy jajnik ten operowany. Nie wiem czy moze urosnać na nim pęcherzyk. Pytałam lekarza czy na pewno pęcherzyki rosną na zmianę -raz na prawym raz na lewym. Mówił,ze niekoniecznie. On zajmuje się in vitro i często prowadzi monitoring więc mu wierzę. Niestety zapoomniałam zapytać czy istnieje mozliwosć , zeby operowany jajnik normalnie funkcjonował.

Mam zchizę, że zacznie się niedługo plamienie i znowu poronię... icon_sad.gif
Test tylko pokazał, ze jest ciąża ale niekoniecznie musi być ok.

W piątek robię betę i będzie jasne.
Gdybym chociaż miała jakieś objawy nie martwiłabym się wcale, bo wtedy wiadomo, ze poziom hormonu wzrasta a tak powinno być.

ALUTKU jak po wizycie u ginki??
MIGOTKO !!
idet
Gosia Kochana wilekie gratulacje dla Ciebie! przytul.gif przytul.gif przytul.gif

Jak dobrze usłyszeć tak dobrą nowinę icon_biggrin.gif ale mi się humor poprawił icon_biggrin.gif
U mnie narazie zastój, bo walcze z bakteriami. i czekam od jutra na @, a co do pęcherzyków, to ja miałam we październiku z prawego , w list jak poszłam do gin , to powiedziała że wcale nie bedzie, a po 2 tyg okozało sie że było ale też z prawego jajnika, czyli tego. który zawsze mi chorował, więc potwierdza to tylko teorie Twojego lekarza icon_wink.gif

Gosia trzymam kciuki żeby wszystko było ok i Ty tez bądz dobrej myśli, a i jeżeli możesz to informuj nas na bieżąco jak się czujesz.

Buziaki,dałaś nam nadzieję, że wojna z endo jest do wygrania icon_biggrin.gif
Alutek
Gosia
[b]ogromne gratulacje
czekalam aż sie tutaj ujawnisz bo juz widzialam gdziec twoja wiadomość!!
Trzymam kciuki, teraz musi byc wszystko dobrze!!! icon_biggrin.gif

Po wizycie u gina właściwie bez zmian,
potwierdzone że ylko insema ;
jeszcez ammy zrobic pare badań, w tym posiew z nasienia;
i może tam znajdziemy jakiś winowajców w postaci bakteryjek,
ale nie wiem... icon_redface.gif
mi raczej się wydaje że ja mam jakis wrogi śluz... no zobaczymy;
mamy tez zrobić taki test penetracji i sie okaże czy to właśnie śluz jest toksyczny... icon_redface.gif
alusia27
Gosia, ja też GRATULUJE!!!!!!!!
Wiem, że przychodzą różne ciemne myśli, szczególnie, kiedy miało już się poronienie, ale nie można się im poddawać!!!
Niech dzieciątko bdzie duże i zdrowe icon_smile.gif

Alutku, a ja mam do Ciebie pytanie o ten toksyczny sluz. Czy Ty tak wnioskujesz po samych obserwacjach sluzu?? Czy są jeszcze jakieś inne sygnały?
Pytam, bo ja ostatnio zauważyłam, że przed samą owu jakoś mało tego śluzu u mnie, za to jakieś 2 dni po @ miałam dosłownie potok!!! Też do końca nie wiem co o tym myśleć. Wcześniej wydaje mi się, że było ok.
I jeśli możesz, to napisz czy są jakieś specjalne badania na ten toksyczny śluz???
Z góry Ci dziękuję.
Alutek
Alusia
U mnie też nie było za duzo śluzu ale odkąd piję siemie lniane jest duża poprawa... icon_cool.gif aha tez mam więcej później ale to chyba normalne.. icon_cool.gif
A to podejrzenie moje bierze sie z tego że jestem dość duzym alergiki em, i ostatnio pojawiaja się u mnie coraz to nowe objawy alergii i staje się uczulona na coraz więcej alergenów... icon_redface.gif
Ostatnio okazalo sie że równiez na sierść psa i to w dośc duzym stopniu;
a mam czworonoga w domu.
Ponadto zauwazyłam ostatnio takie dziwne pieczenie tam... icon_redface.gif icon_redface.gif
wlaściwie to nie jest takie pieczenie ale uczucie takie dziwnego gorąca... icon_redface.gif
aha jescze sluz nie wygląda jak białko jajka ale raczej jest płynny jak woda;
ale to akurat o niczym nie świadczy bo taki tez może byc.
a oprócz testu prenetracji (od mnie pobieraja sluz płodny i nasienie od R. i sprawdzaja czy plemniczki sobie radza w takim srodowisku icon_confused.gif )
jescze mam zrobic ew. przeciwciala anty plemnikowe u mnie.
Bo te przecieciala tez można sprawdzic czy sa w samym nasieniu... icon_confused.gif icon_cool.gif
alusia27
Alutek, dzięki za odpowiedź.
No, ja alergikiem to raczej nie jestem, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Współczuję Ci szczególnie tego uczulenia na sierść psa przytul.gif
A co do badań to zapewne lekarz sam je zleca.
U mnie coś ten obecny cykl zupełnie inaczej wygląda, teraz np. znów mam dużo śluzu i wygląda on na płodny, mimo, że jajniki już przestały boleć icon_rolleyes.gif Tyle, że tempka stoi w miejscu, no, podniosła się o 1,5 stopnia icon_sad.gif Zupełnie niezrozumiałe to jest dla mnie icon_sad.gif
Jak będę u gina, to zapytam go jeszcze o ten śluz i badania.
A może też zacznę pić siemię icon_lol.gif
Gosia:)
Cześć dziewczyny.
Zrobiłam jeszcze raz betę .
Dzisiaj było 17.10ng/ml. W ubiegły piątek 3.72ng/ml.
Jest przyrost co jest bardzo ważne ale jak zwykle nie mieszczę się w normie na ten tydzień.

Chciałabym już odetchnąć i przestać myśleć o tym wszystkim.
Chciałabym zacząć cieszyć sie tą ciążą ale bardzo się boję że znów wyladuję w szpitalu na czyszczeniu.
Boję się zacząć myśleć o ciąży jako fakcie ze szczęśliwym finałem, bo wtedy całe moje życie przekręci się o 180 stopni i wszystko będe widzieć przez różowe okulary. to cudowne uczucie tylko straszne jest gdy radosc musi się skończyć. Wtedy jest kosmicznie ciężko..

Czekam cierpliwie na wizytę u gina 2 grudnia. Wtedy mam nadzieję wszystko się wyjaśni.

A co u Was dziewczyny?
dominika1
Gosieńko najwazniejsze ze jest przyrost i to bardzo ładny, widocznie zaszłas w ciąze pózniej niz myslałas, i myslę ze powinnas juz trochę oddetchnąc róznica jest spora z 3,72 na 17 to nie zle. icon_biggrin.gif
idet
Hej Gosia przytul.gif
Cały czas trzymam kciuki za Ciebie i sprawdzam codziennie co napisałas ia jak sie trzymasz, przytul.gif wierze że sie uda i że twoja beta urośnie jeszcze, jeszcze dużooooooooooooooo............

U mnie bez zwiekszych zmian, @ przyszła z opónieniem, boje sie żę endo wraca, bo coraz bardziej bolesna, obfita i cykle sa coraz dłuższe icon_sad.gif
idę do gina w poniedziałek, ciekawe czego sie dowiem, a od piatku zaczynam brać clo, żeby sprawdzic owulacje.

Pozdrawiam Cie serdeczie i mocno ściskam kciuki przytul.gif
dominika1
Gosiu zaczełam troche grzebac w internecie i znalazam przypadek ze dziewczyna w 5tc miała wynik 4,45ng/ml(czli w tych normach co robiłas) i powtórzyła wynik w innym laboratorium i miała7219 (w tych jednostkach co zwykle podają ) takze mysle ze wszystko jest w porządku jak masz okazje pojechac gdzies i zrobic w innym laboratorium test to bys sie uspokoiła
Gosia:)
Dzięki Dominiko za informację. przytul.gif
Zastanawia mnie dlaczego moje wyniki są w takich jednostkach kiedy częściej można się spotkać z innymi.

Betę robiłam w Rzeszowie w laboratorium w przychodni - nie w Mielcu. Zresztą w Mielcu pobierają krew i tez zawożą do Rzeszowa. O innym laboratorium nie słyszałam.

Migotko droga jakbyś miała ochotę to mogę Ci dać namiary na mojego gina w Warszawie. W sumie nie masz bardzo daleko a myślę, ze warto.
Moja kumpela z pracy dała mi namiar na niego. Po 10 latach leczenia (endometriozy też) i słuchania, że już jest ok i powinno się udać poszła do niego i za pół roku była w ciąży. icon_biggrin.gif
Zresztą ja też jestem dowodem, że z endo mozna "łatwo" wygrać icon_wink.gif
pozdrawiam przytul.gif
Esther@
Gosieńko, dobrze czytać, że jest przyrost przytul.gif Od rana myślałam o tym, że dzisiaj robisz to badanie icon_smile.gif Kciukasy dalej zaciśnięte icon_smile.gif Buźka icon_smile.gif
Gosia:)
CYTAT(Esther@)
Gosieńko, dobrze czytać, że jest przyrost  :przytulam Od rana myślałam o tym, że dzisiaj robisz to badanie icon_smile.gif Kciukasy dalej zaciśnięte icon_smile.gif Buźka icon_smile.gif


przytul.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Wiecie co to forum jest niesamowite. Tyle wspaniałych ludzi.
dominika1
Gosieńko czekam razem z tobą z niecierpliowscia na 2.12 a moze idz do jakiegos innego lekarza który przyjmie cie wczesniej nawet w tym Rzeszowie nie wanze jaki oby cie przyjął i zrobił usg bo to mozna pasc z nerwów do tego 2.12 ja bym nie wytrzymała i poszła do jakiegos innego,
Gosia:)
Dominiczko już tyle wytrzymałam , że poczekam jeszcze trochę wink.gif
Zresztą z Natalką byłam chyba w 6 tyg i niewiele było widać. Serduszka w ogóle no i oczywiście miałam stresa czy wszystko ok. wink.gif

Mogłabym pójść w sumie nawet jutro. Mam znajomego kumpla gina z liceum.. Tłumaczę sobie , ze za tydzień już na pewno będzie widać jeśli będzie ok z fasolką.
idet
Gosia ja wiem że z endo mozna wygrac, tylko to długa woja icon_sad.gif i nie wiem na ile starczy mi cierpliwości.apropo wyników naprawde warto zrobic je w innym laboratorium, np prywatnym, ja tak miałam teraz jak robiłam posiewy- co laboratorium to inna interpretacja. bedziemy tu wszystkie czekać, na dobre wiadomości, musisz wierzyć że się uda przytul.gif
p.s a te namiary podeślij mi jak możesz, bo może rzeczywiście warto poznać diagnoze dobrego specjalisty, a do warszawy to tylko 2 godzinki drogi wink.gif
Gosia:)
Migotko napisałam Ci na priva.
idet
Gosia jestem bardzo ci wdzięczna za te wiadomości icon_biggrin.gif dziękuję bardzo.
Ciekawa jestem co u Ciebie? czy sytuacja się już wyjaśniła? ściskam cię mocno i pozdrawiam icon_biggrin.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.