Spotkanie z Iloną

Ilona przyjechała . Myślę, że jest to okoliczność, która zmoblilizuje ostatnio mocno niezmobilizowane koleżanki do licznego spotkania, nieprawdaż?

Deklarowałam najbliższe spotkanie u mnie, ale dziś w pracy wyniknęło coś takiego, co każe mi się z deklaracji wycofać, bo trudno organizować spotkanie u siebie, kiedy nie ma się pewności, że się na nim będzie.
Znaczy być będzie, ale uprzejmie byłoby być od początku spotkania, nie?

Zatem myślę, że bezpieczniej będzie się umówić w jakiejś knajpie.
Pewnie wieczorem, bo parę osób nie ma co zrobić z dziećmi w dzień, no nie?

Co powiecie na piątek wieczorem (ja być może będę w pracy, ale ok.21 będę wolna w najgorszym wypadku)?

Czekam na propozycje terminu i miejsca. Przed wtorkiem odpada, bo Ola prosiła, żeby na nią zaczekać.

ja! mogę w piątek
ale w sb i nd juĹź nie, bo mam Jankowe urodziny i zjazd rodzinny
po weekendzie znowu moge zawsze nieomal, byle późno

W piątek 16-tego? Mogę też przyjechać? Też chcę Ilonę poznać, a nic nie wskazuje, że jej trasa Poznań zahaczy.... Choć ja zapraszam

A znalazłby się ktoś, kto użyczyłby mi potem kawałek podłogi do sobotniego ranka, kiedy będę pędzic na pociąg, który zawiezie mnie prosto do pracy?

jak sie wykuruje to teĹź moge .

Ja też mogę Proponuję spotkać się w rynku i udać do jakiejś knajpki gdzie można w spokoju pogadać

ha! jednak proponuję ustalić wcześniej miejsce i dokonać rezerwacji, bo w piątkowy wieczór może nie być tak łatwo znaleźć gdzieś wolny duży stolik.
Raz juz proponowałam i podtrzymuję Novocainę - z tego względu, że tam nie jest głośno i pogadać się da (tzn. ja byłam w środę i mam nadzieję, że w piątek sytuacja nie ulega gwałtownej przemianie w parkiet taneczny np)

Tyż przybendem Jak dziadki dziecięciami się zaopiekuja.

Manuela, Ty na serio Super!

Całkiem serio Oby mi sie tylko udało, bo chetnych do opieki nad wrzaskunami jak na lekarstwo. A jechać bedę musiała z panem Ślubnym

Tobatko - ja już Cię kiedyś zapraszałam
Po półgodzinnych podchodach z teściową ustaliłam, że przyjeżdża dopiero w sobotę więc zapraszam - jśsli tylko nie przeraża Cię chaos - dwudzieciowy i lekkie przedurodzinowe rezedrganie (a jeszcze przy torcie mi pomożesz w nocy )

Ewa, ślicznie dziękuję Ila już zaoferowała kącik u siebie Za co też ślicznie dziękuję
Jednak na chwilę obecną:
1. nie wiem jeszcze, czy uda mi się przyjechać (choć bardzo, bardzo chcę)
2. jak przyjadę, to na 90% będę w nocy wracać jedna do Poznania, bo na 10 w sobotę zaczynam zajęcia, co dziś odkryłam z pewnym żalem... Już spisałam kilka połaczeń, którymi do domu mogę wrócić

Ale przy torcie mogę pomóc już w piątek - przyjadę już z rana i już

Tobi - ja zapraszam juĹź i z rana
Na kawę, obiad i podwieczorek, a nie na tortu robienie, bo w ciągu dnia to ja mam nieusuwalne towarzystwo dwóch takich, co się do takiej roboty nie nadają, z czego jeden dodatkowo ma tu mieć coś na kształt niespodzianki

Piotrek mi sie pochorował. A to stawia moją wizytę u Was pod znakiem zapytania.. No nic, do piątku jeszcze trochę czasu jest.... Nie zapeszajmy

Ewa

Ewabi, a jakie tam są mniej więcej ceny?

No Piotrek chory, do końca tyg ma zostać w domu. A to znaczy, że najwcześniej będę mogła wsiąść w pociąg ok 15...
O której się spotykacie? Zdążę?

Jeśli namówię męża na opiekę nad rozbrykanymi wpadnę choć na chwilę (taka okazja nie zdaża się co dzień). Podajcie dokładnie gdzie (namiary łopatologicznie poproszę) i o której się spotykamy?

Paka, w Novokainie ceny są wysokie, przynajmniej wg mnie.

Dorusia, a Ty będziesz?

Dorko, ja będę, więc jak by Ci się udało wyrwać, na co liczę ze względów czysto towarzyskich, to może byś mi Turnaua przywiozła?

Tobatka, pociąg z Poznania to chyba około dwóch godzin jedzie, więc na pewno zdążysz

Jeśli w Novocainie ceny są wysokie, to może jednak inne miejsce wybierzemy? A w ogóle dziewczęta czas się zorganizować, bo piątek coraz bliżej i trza stolik zaklepać. Bo inaczej skandal międzynarodowy będzie

No i godzinę ustalcie jakąś, cobym mogła sobie bilet kupić I ja tez jestem za tańszym miejscem

Spoko, Paka, do skandalu nie dopuszczę, nie ma bata

https://www.novocaina.com/pl/

Ceny same oceńcie.

Zawsze możemy pozostać wierne Piramidzie. A z kolei, zależnie od godziny, jeśli w grę wchodzi 18, to ja bym proponowała Kuchnię Marche, ale tam czynne tylko do 21, więc trzebaby się potem gdzieś przenosić, no i nie ma sensu umawiać się tam o 20

Ja jestem za późniejszą porą niż 18, bo niektóre z nas muszą położyć spać nakarmione biustem maluchy (na szczęście JUŻ nie ja i JESZCZE nie ja ).

Jeszcze ja, jeszcze ja

Zjawię się na pewno, bo takiego spotkania przepuścić nie można

Paka, jak Ty bedziesz to i ja:)

Dorusia, miĂłd lejesz w me serce, ach, ach

Dla mnie ceny wydają się dość wysokie w tej Novocainie, ale za to wystrój - i pewnie klimacik - bardzo stylowy. Jeśli nie ma więcej oponentek finansowych, to ja się dostosuję. Bardzo chcę się z Wami zobaczyć.

Ale jak dla mnie Piramida (albo coś porównywalnego jedzeniowo i cenowo) tradycyjnie jest ok.

To robię wstępną listę:

- Ilona
- Tobatka
- Paka
- Dorusia
- Menada
- Ewabi
- Monikaww
- Ania MojĹźeszkowa
- Ola Fisia
- Skanna
- Wiolontela (?)
- Ila
- Dorka
- Ewcia(?)

Czy kogoś pominęłam? Czy ktoś się jeszcze zgłosi?

Myślę, że lepiej dostosować standard cenowy do każdej kieszeni, więc może tradycyjnie Piramida?
Spróbuję poprosić o możliwie najustronniejszy stolik dla niepalących, co?
A może jeszcze gdzie indziej (rany, jak ja nie znam wrocławskich knajp )? Proszę o pomysły do jutra, jak nie będzie, to jutro wieczorem zarezerwuję stolik na 12 (?) osób w Piramidzie na św. Mikołaja na 20 (19.30?). Ok?

Powiedzcie mi jeszcze, moje Drogie, jak długo macie zamiar ucztować? Bo będę korzystać z uprzejmości dawno nie widzianych znajomych, szczęśliwych posiadaczy małego dziecka, u których bedę nocować. I tak chcoiałabym moze wcześniej zasugerować porę powrotu... [/url]

A to zależy. Jak była Edi, to wyszłyśmy z knajpy o ile dobrze pamiętam jakoś tak pół godziny przed północą

Jeszcze Ila, która jest tak kochana, że przywiezie i odwiezie ciężarną sąsiadkę
Napisałam jeszcze do Kachyyy na GG, ale nie odpisała.
Zaraz wyślę maila do Ewci/Ziutki.

Dobrej nocy.

Dopisana

Ewcia mi odpisała, że chętnie przyjdzie, więc zarezerwujmy jeszcze jedno miejsce dla niej, choć nie na sto procent, ok?

Skanna mnie tez dopisz .

Pako płytki przyniosę.

Dopisałam Ciebie i Ewcię też.
Kto jeszcze?

Dzięki dzięki
wolny wieczór mam już załatwiony
więc będę na 100%
E.

Fisia melduje, że wróciła.
Właśnie walczę z powrotową depresją ale myślę, że do piatku mi przejdzie. Na spotkanie się stawię na 99%.
Dlaczego tu nie ma słońca???
Przwiozłam Wam chałwę z pistacjami Mam ją zabrać?? Czy zostawić na spotkanie domowe?

Jejku, a moje dziecko po dzisejszonocnym kryzysie zdrowieje, ale mnie dla odmiany łapie... mam nadzieję do piątku tryskać zdrowiem.....

Fisia, jak nie przejdzie, a tfu, to tym bardziej przychodĹş.
To jak, kto rezerwuje?

Ja zarezerwuję, jak wrócę ze szkoły z Gabi.

Stolik zarezerwowany na piątek, na godz.20 w Piramidzie, ale UWAGA! na Wita Stwosza a nie na św.Mikołaja (nie było miejsc). Musiałam pana trochę postraszyć Paką, bo kręcił, że nie wie, czy aby na pewno dla niepalących się znajdzie
Zarezerwowane na moje nazwisko, kto nie zna, niech stuknie przez gg albo PW to podam.

a ciekawe dlaczego ja nie dostaje powiadomień .hmmm. jak mi katar przejdzie to bede, Ola nie bierz tej chałwy,bedzie pretekst do spotkania.

Okej, w razie czego będę groźna
Czy Powód Naszego Spotkania wszystko wie, bo Mika pisała że Ilona nie ma dostępu do netu?

Jeszcze nie wie, dziś jej wyślę smsa

Ilona juz wie o spotkaniu, wlasnie z nia rozmawialam.

Będę we Wrocławiu o 17.40. Dokąd mogę się udać? Ila, do Ciebie? Czy mam sobie znaleźć zajęcie na mieście (co też nie będzie problemem )...

Ależ się cieszę!

Jasne Tobi, zapraszam Odebrac Cie jakos z dworca?
Zapraszam na gg

GGadam właśnie do Ciebie Ale milczysz jak zaklęta

Cos musialas namieszac z numerem
Nic do mnie nie gadasz
1848823

No to już wiem, że na pewno przyjadę

No i cudnie było, jak zwykle, tylko następnym razem trzeba wybrać knajpę, gdzie stół będzie albo ustawiony w kwadrat albo okrągły. Będzie łatwiej i bez przesiadek da się pogadać .

A teraz proszę się przyznać - która koleżanka z mojego końca stołu pozazdrościła mi tego, że moje dzieci od dwóch lat nie były chore?
Gabi dziś obudziła się o 6.00 z temperaturą i paskudnym gardłem - no Tobatki o czary, mimo, że to wielkopolska wiedźma, jednak nie podejrzewam, bo tego nie słyszała

Ilona, tak jak mówiłam, na Twoją cześć dziewczyny wykazały wyjątkowe zdyscyplinowanie, dawno nie umówiłyśmy się tak bezproblemowo i w tak dużym gronie. Zatem zapraszamy częściej, bo miło z Tobą niezmiernie

I o zdjęcia bardzo poproszę.

ja teĹź
relację mam nadzieję usłyszeć osobiscie

Było super!

Moja propozycja jest jak najbardziej aktualna, takĹźe zapraszam jutro wieczorem do mnie