Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rÄ‚Å‚wnolatki > rok urodzenia 2007
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
Tyle ze to dla niektorych daleko
Ooooo ale super zdjęcia ze spotkania!!!! Fajnie że się udało.Śliczne mamusie i śliczne córeczki:) Mała Ala odrazu wygląda na łobuziarę ale jaką słodką:)
A Ola to kopia Kasi i piękna:) AniaEL lody+cola=mała Kinga?? Ale oczywiście żartuję, też mam dziś dzień głodomora. Zjadłam chyba właśnie pół chleba i popijam piwem. Zaraz pęknę ale strasznie mnie ssie
a ja proszę o pomysł...co niedrogiego a ciekawego mogę kupić rodzicom na rocznicę?? mają jutro...a ja nadal nei mam prezentu, miał kupic coś moj brat ale się przed chwilą wykręcił...bo zaczyna od jutra pracę i on nie ma czasu...
Ja dobrze zrozumiałam? Te ceny są za domek, nie za osobę? Strasznie tanio
Ale spotkanie może być dopiero, gdy zrobię prawo jazdy. Za jakieś 3-4 lata Poczekacie Kanika niestety zawsze dla kogoś będzie daleko. AniaEL lody+cola=mała Kinga?? Przecież Kingę już mam A teraz czas na chińszczyznę. Czekam tylko, aż ryż będzie gotowy. Ja ostatnio na samą myśl o jedzeniu dostaję ślinotoku Kanika moi rodzice w prezencie rocznicowym "dostali" wnuczkę. Tylko z małym poślizgiem, bo za chol... nie chciała wyjść na świat 19 lutego
TAk za domek, choc nie jestem ich 100% pewna. my jakoś dziwnie płaciliśmy 125... ale to była duż organizowana impreza i moze dlatego podnieśli. w kazdym razie pokoiki były sympatyczne, u nas było jednen tapczan dwu osobowy plus łóżko piętrowe, w innych dwa tapczany i dwa łóżka, albo dwa tapczany i jedno łóżko....każdy z łazienką (prysznic i kibelek), obok stołówka, ale na ośrodku też kilka szybkodajni. ogólnie tam jest jeszcze kilka innych ośrodków, w jednej kupie. jesioro zaraz obok, do miasteczka jakieś 20 minut pieszo, do centrum. Ale tak tylko rzucam propozycję
JA im drugiej nie podaruję.... bez jaj...zresztą na jutro raczej bym nie zdąrzyła, pozatym jedno dziecko bez taty, a raczej z tatą co go nie ma mi wystarczy następne jak mi sie życie ureguluje
A ja zjadłam i mnie brzuch boli i na dodatek muli na spanie ide zalać termos, zebym miałą dlaniuśki wodę na mleko. najchętniej poszłąbym już spać ale conajmniej do 23 muszę wytrzymać, moze chwilę przed, a jutro na 8.30 do neurologa jak mi sie nie chce...znów przed 8 wyjazd z domu, chyba trzeba dziecko w tygrysa i śpiworek zapakować będzie pewnie coś koło 4 stopni rano, więc prawie jak zima...czyli jeszcze dziś czeka mnie szykowanie wszystkiego bo rano sie nie wyrobię pobudka o 6 już mnei boli, oststnio ola budzi sie po 7...a ja koło 7.30
Do końca października mam wolne poniedziałki i piątki (z wyjątkiem tego-świętujemy Dzień KEN)
Hej babeczki...
Kanika i Sylwia ja na tym dworcu sterczalam i nikogo z orkiestrą nie bylo widac?? aniaEl to ja widzę, że zamiana Kingi wchodzi w grę tylko i wyłacznie z pania sprzatającą jako dodatek?? A ja dzisiaj napisze tylko tyle...niech mnie ktos przytuli
Monilka Co się stało??
Nic strasznego Kanika...bo my przecież dzielne nie!! Tylko czasami te klody rzucane pod nogi w pokonywaniu szarej rzeczywistości dołują..i dzisiaj potrzebuję przytulenia..Także przytulajcie mnie dziewczyny
monilka
Kanika i Sylwia widze ze spotkanie sie udalo dziewczynki piekniusie i ich mamusie rowniez oj musze z Tysia pogadac bo jakos zal mi sie zrobilo Ania kinga jest niesamowita
Monilka
teściową dorzucę do Kingi Iśka do piątku dam Ci znać.
Agga kiedy robisz jakiÅ› test albo badanie krwi
Dzisiaj była z Olką u nowej rehabilitantki..Ole wg niej jest w rozwoju ruchowym jest na etapie 4 miesięcznego dziecka...Ma zaleconą rehabilitację codziennie..
ja się cieszę, że ktoś pomaga mojemu dziecku. Tylko ja nie wiem jak ja to rozwiążę pracując Jak ja mam codziennie zrywać się na dwie godziny z pracy I po prostu na dzisiaj mam już dość kombinowania, załatwiania wszystkiego i tego, że wszystko jest na mojej głowie. pewnie jutro coś wymyślę, ale na dzisiaj naprawdę mam dość
Monilka twarde z Was kobietki
to najpierw przytulam tak mocniusieńko jak potrafię!!!!!!! NIe smuć się Monilka, wskakuj pod kołderkę, herbatka, buziaczek Oleńce i będzie troszkę lepiej, ale jakby co, to pisz.......
Monilka (wybacz, bo w tych sprawach jestem zupełnym laikiem), rehabilitantka nie może Ci pokazać ćwiczeń, które Ty będziesz z Olką wykonywać, a do niej będziecie się zgłaszać np. co 3 tygodnie?
Niezależnie od sytuacji na pewno sobie poradzisz. Mamy mogą więcej
poczekam do dwudziestego drugiego
bylam teraz na czerwcowkach tam jedna z dziewczyn opisywala jak to jej kolezanka ktora pol roku temu rodzila cc zaszla w ciaze lekarz zalecal jej usuniecie tej ciazy bo od poczatku zagrazala jej i dziecku jednak ona sie zdecydowala i teraz jest w stanie krytycznym buuuuuuuuuuuuu az mnie ciarki przeszly
Monilka, ale w tej sytuacji co ze żłobkiem? bo może oni jakoś dali by radę dowozić Olę?nie wiem czy coś takiego jest w ogóle możliwe, na pewno coś wymyślisz, może jakiś znajomy/a daliby radę?czy Ty tez musisz być na rehabilitacji? nie wiem jaką masz pracę, ale da się coś poprzekładać?
Ania alepiej Ty sie nam pochwal jak tam Twoje starania no chyba ze my wszystkie wlasnie za to trzymiemy te kciukasy
Monilka
będzie dobrze i poukłądasz, wiesz że możesz i potrafisz, bo ty silna babka jesteś, i zawsze dajesz radę Moja guru
monilka.....
Oooo proszę, kto się pojawił
Monia
i nawet cos nam gryzmoli
Będę donosić
Wiki ma przebite uszy i ślicznie wygląda.
No i Monia była szybsza
Teraz chłopczyki też noszą kolczyki
Wiki slicznie wygląda I jaka duża Ola to chyba nie będize mieć uszu przebitych conajmniej do 10 roku życia
komentarz dzisiejszego mityngu będzie jutro, bo juz na oczy nie widzę......napiszę tylko, Kanika szykuj się na kolejne!!!!!!!!!! Ala jak zobaczyła dzisiaj twoje zdjęcie to zaczęła paplać mamamama co Ty jej zrobiłaś?
Nic nie zrobiłam... dobrze zę nie tata, bo by dziwnie to było skoro go tam nie było a moze sie mnei teraz boi????
Pewnei ze tak, i już wiem ze będziemy mieć jeszcze wrześniówkę ze sobą na kolejnym spotkaniu Jeśli nei masz nic przeciwko oczywiście Ja też już uciekam bo konam powoli a jeszcze trochę ohgarnąć pokój, przeweitrzyc i wyszykować na jutro nie chce mi sei tam jechać.... i to jeszcze tak wcześnie....ale przynajmniej po mieście trochępobiegam i spróbujęwynaleźć jakiśprezent dla rodziców, brata mam z głowy rodzice kupili już prezenty, bo on też ma jutro święto - urodziny...a w sobotę Oli tata ma też urodziny....a ja na głowę dostanę....
Dobranoc kolorowych snów Jutro jeśli zajrze to pewnie na chwile tylko, chyba ze impreza w gronie 4 osóędzie jakaś taka... zobaczymy w każdym razei odezwę się napewno buziaki papaśki Do usłyszonka.
Wiki boska:) I ma kolczyki W życiu bym nie pomyślała że to chłopak. Dziewucha jak się patrzy!!!!!!!!!!!!
AniaEL no bo mi się kciuki spociły już. A czy za Aggę też mam trzymać bo coś tam przebąkiwała:) Agga nie czytaj tych smutasków. Ja mam znajomą co 4 m-ce po cc zaszła i urodziła naturalnie i bez żadnych problemów. Wpadli, na początku oczywiście była panika ale wszystko skończyło się dobrze:)
Dziewczyny..juz pokombionowałam i wymyśliłam..Właśnie rozmawiała ze swoją przyjaciółką przez telefon, która pracuje razem ze mną..Będzie mi pozyczała samochód na te wypady do rehabilitantki (Olka ponoc nie może być ćwiczona sama bo to są ćwiczenia na sali gimnastycznej, na piłkach, z masażami, okładami rozgrzewającymi itp). U mnie w pracy zmiany wyglądaja tak: albo się pracuje od 7.30 do 15.30, albo od 8.30 do 16.30. Czyli kombinacje marne. I wymyśliłam, że będę przychodziła od 7.30 i zostawal godz dłużej i dodatkowo jedną sobotę w msc odpracuję za free. Jakieś to rozwiązanie jest
Monilka trzymam kciuki, żeby się poukładało &&&&&&&&&&
Ada 18 października napiszę o co chodzi, do tej pory macie trzymać ..... żeby było dobrze.
No to Ania zaciskamy te kciuki do 19...Ty nas nie męcz dziewczyno tylko choć troche coś powiedz..tyci, tyci...
Agga ja Olce zamówiłam kombinezon uzywany od Wójcika. Kosztował mnie 55 zł. Linka z aukcji wkleić nie umiem, bo jak dla mnie to zbyt skomplikowane
Anulek Ty to ciutnie Rutkowski Podejrzewam, że zgadłaś. Jakoś dziwnie wszystkie zapomniałysmy o tym, że Ania jeździ. Ale znajac Anię nie puści pary do tego 18
Znikam do swojej piskli, bo ie może wytrzymać bez mamy
Czesc dziewczyny!!!
Kurcze jak jestem to nikogo nie ma a jak mnie nie ma to was pelno i 4 strony zapisujecie Sylwia i Kanika super fotki Iska ty jestes z bielska??? Ja w bielsku czesto jestem musimy sie kiedys umowic. Jezdzimyz mezem do miedzybrodzia a w bielsku na zakupy jezdzimy monilka
przesle wam cos zebyscie sie posmialy pamietnik jej i jego
JEJ pamiętnik: "Sobota wieczorem, wydał mi się trochę dziwny. Umówiliśmy się na drinka w barze. Ponieważ całe popołudnie z koleżankami byłam na zakupach, myślałam, że może to moja wina...dotarłam trochę z opóźnieniem ; ale on nic nie powiedział. Żadnego komentarza. Rozmowa była jakaś spięta, więc ja proponowałam pójść w inne miejsce, bardziej spokojne, intymne. W drodze do ładnej restauracji on dalej był dziwny. Był jakby nieobecny. Próbowałam go rozbawić, i zaczęłam się zastanawiać czy to moja wina czy nie! Pytałam czy coś nie tak zrobiłam, on powiedział że nie mam z tym nic wspólnego, ale jego odpowiedź nie była przekonująca. Później w drodze do domu objęłam go i powiedziałam że go bardzo kocham ale on dał mi tylko zimny pocałunek bez żadnego słowa. Nie wiem jak tłumaczyć jego zachowanie, nic nie powiedział... nie powiedział że mnie kocha... bardzo się tym martwię! W końcu byliśmy w domu; w tamtej chwili byłam pewna że on chciał mnie zostawić; próbowałam z nim rozmawiać, ale on włączył telewizor i oglądał coś zanurzony w myślach, chcąc jakby powiedzieć że wszystko się skończyło. W końcu poddałam się i poszłam spać. Ale dziesięć minut później, niespodziewanie on też przyszedł do łóżka, i o dziwo oddał moje pieszczoty, i kochaliśmy się, mimo że cały czas był jakiś zimny, jakby daleko ode mnie. Próbowałam rozmawiać znowu o naszej sytuacji, o jego zachowaniu, ale on już spał. Zaczęłam płakać, i płakałam całą noc aż zasnęłam. Jestem pewna że on myśli o innej, moje życie jest takie trudne." JEGO pamiętnik "Legia przegrała... ale przynajmniej był sex !"
Tysia ja chcÄ™!!!! Dawaj adres
Anulek dobrze gada o tym 18. Przecież w całym kraju gadają że niejaka Anna szaleje za kierownicą Ja dziś miałam koszmarną noc. Mlody usnął takjak trzeba i tu bach punkt 2 w nocy ryk jakby go mordowali. No to ja mu smoka-do 3 walczyłam w końcu dałam cyca, pociumkał i tralalala zabawa mu w głowie. Do 5 się musiałam z nim bawić, potem usnął ale obudził się o 7. Padam na pysk Ale jutro wyjeżdżam na Mazury!!!! Aż do poniedziałku. Jedziemy z M i moimi rodzicami-mój ojciec nas zaprosił i wszystko stawia to aż żal nie skorzystać. Także pewnie mnie nie będzię choć M.zabiera laptopa...więc wiadomo co będę robić zajrzę do Was na bank:) Wyjeżdżamy jutro po południu. Podobno ma być ładnie ale zimno.
Hej Mamuśki
Ale tempo macie - co wejdę na forum to z cztery strony muszę się cofać coby na bieżąco być Ada - takiej to dobrze, na Mazurach nigdy nie byłam - proszę o szczegółową relację fotograficzną Tysia - to w Bytomiu takie myjnie są? ja też adres chcę - w końcu blisko mam Sylwia i Kanika - ale z Was szprychy, no no, ja do takiej wagi to nie dojdę bez udziału w "Chcę być piękna" a córeczki śliczniutkie Ania - ja też kciuki trzymam i tak jak detektyw Anulek obstawiam że 18-go egzamin masz, więc posyłam wirtualnego kopa na szczęście Monilka i wierzę że sobie wszystko poukładasz, twarda babka z Ciebie no i więcej nie pamiętam co miałam napisać acha - Krzysiu zaczyna pierwsze kroczki stawiać w łóżeczku póki co, bo tam sie pewnie czuje. W domu wstanie już przy czymkolwiek wyższym od niego, najbardziej to lubi sobie szufladę w komodzie otworzyć i siup już stoi. Wstanie nawet w śpiworze do spania desperado jeden. Czas blokady różniste założyć - kontakty, rogi.... koniec spokoju. I tak jak pisała Eiwanka - rodzeństwo "pomaga" w wstawaniu czasami aż nadto gorliwie... muszę bardzo uważać na Karola bo niechcący krzywdę może zrobić. Ostatnio walczyłam z Krzysiem o kasztana - wpełzał pod karolowe łóżko i znalazł kasztana - oczywiście hop do buzi, szczęki zacisnął i w końcu na siłę mu paszczę rozwarłam i jedzonko wydłubałam, dobrze że dwa zęby ma to go nie pogryzł... Ale wczoraj spał już normalnie (tzn. dwa razy się obudził ale tylko na butlę) więc mogę powiedzieć że wyspana jestem... Ale tak porządnie się wyśpię u siostry - lecę do niej na tydzień- od 23-go października!!!! Już doczekać się nie mogę, ostatnio widziałyśmy się przed chrzcinami Krzysia.... Rozmawiamy przez gg i tel często ale to ie to samo.... Ok uciekam do chłopców. Papa
Hej!
Nysia, a gdzie Ty tą siostrę masz? Obstawiam Anglię albo Irlandię Oj tak starsze rodzeństwo pomaga Ty o kasztana, a ja o strugaczkę walczyłam i to z narażeniem palców Udało mi się wyrwać z paszczy. Tysia, mi też taka myjnia pasuje A też mam niedaleko więc......... Do ANi i Iśki też, ale zapomniały o mnie Sylwia i Kanika, rzeczywiście z Was laski, fiu, fiu. A córcie oczywiście cudne!!!! Monilka DUżo zdrówka dla Oleńki!!! Trzymam kciuki, żeby w pracy dało się to jakoś poukładać. Ada, super CI się weekend zapowiada! Baw się dobrze i oczywiście zajrzyj do nas ANia, ale nas trzymasz w napięciu... I już muszę znikać, bo moje "duże" dziecko wisi na mnie, POlusia na szczęście śpi więc idę malować. PAPA
Hej
Jak dobrze pójdzie, to egzamin na prawko będę mieć początkiem 2008. Takie są kolejki. Zresztą dzisiaj po raz pierwszy robiłam kopertę, bo mój instruktor przypomniał sobie, że na egazaminie jest też plac, a nie tylko miasto I jeszcze nie rozbijałam się po Bielsku i nie straszyłam Iśki Dajcie sobie spokój ze zgadywaniem. 18 dam znać. Eiwanka myślałam o Tobie, tylko nie wiem, jak daleko masz do Bielska? Pisz, kiedy masz czas, a ja będę ścigać swoich kierowców. Ada biedulko Kinga też miała ciężką noc. Obudził mnie jej płacz. Zreknęłam na zegarek u niej w pokoju i widzę 6.10. Pomyślałam tylko, że ta noc była strasznie krótka i niezważając na wrzaski mojego dziecka poczłapałam do kuchni zrobić jej jedzenie. Rzut oka na zegarek i okazało się, że jest 1.30 Dawaj z powrotem do niej, do pokoju. Dałam pić, sprawdziłam pieluchę i nic. Jak tylko znikałam z zasięgu wzroku, to był ryk. Jakoś nie miałam ochoty stać nad nią, a łóżko stygło, bo S. był na nocce. Zabrałam Młodą pod pachę, do drugiej ręki jej kołderkę, smoczek i pieluchę i odpłynęłam do siebie. Kinga usnęła trzymając mnie za rękę. Obudziła się po 6 na jedzenie i zmianę pieluchy, po czym została wyeksmitowana do siebie. Trochę się bawiła, trochę marudziła i trochę spała, ale w sumie wytrwała do 10 Dała znać o sobie, dopiero gdy porządnie zaczęłam się krzątać po domu. To znaczy, gdy wywaliłam garnuszek z wodą na jej jedzenie i narobiłam strasznego huku Zazdroszcze Wam tych wyjazdów. Ja bym się też chętnie gdzieś wyrwała, ale teraz zbyt dużo spraw trzyma mnie na miejscu. Tysia myjnia, myjnią, ale jaki samochód Nysia może zacznij już myśleć o kolejnej części
Iśka, Eiwanka psauje Wam najbliższa sobota lub wyborcza niedziela za tydzień?
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|