Agatka poszła dzisiaj do pracy po ponad 5 tygodniach choroby. O dziwo obeszło się bez większego płaczu. Oby tak dalej.
Beata, do pracy zamiast do przedszkola?Dzielna dziwczyna!!!
CYTAT(yda) Beata, do pracy zamiast do przedszkola?Dzielna dziwczyna!!!
Ups Pomyliłam się z wrażenia, że odbyło się bez płaczu Dzisiaj też A tak wogóle, to ona najchętniej chodziłaby ze mną do pracy
Czesć dziewczynki !!!!
Sama już nie wiem co pisać !!!!! Julcia wyladowała w szpitalu byłam razem z nią !!!!!!!! Leczona byla na zapalenie oskrzeli trzema antybiotykami i nic dalej chorowała,potem dostała tygodniowej gorączki i tak się stało,ze do szpitala trzeba było iść!! Gorączki teraz już nie ma,badania porobili i czekamy co to mogło byc!!!!!! Teraz inhalujemy sie w domku bo ma nadal kaszeli są zmiany na płuckach!!!W piątek mamy wizyte wiec sie moze coś sie dowiemy!!!! Martwie sie bardzo !!!!!!!!! Pozdrawiam was
Kuleczko trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku. A może to alergia na coś?
Kuleczko daj znać czy z Julcią już lepiej. Mam nadzieję, że już zdrowieje.
A wracając do tematu wątku, to Agatka 3 dni zostawała w przedszkolu bez płaczu, a od wczoraj znowu jest rozpacz Dzisiaj łaskawie została w przedszkolu chyba tylko dlatego, że już będzie weekend i przerwa w chodzeniu do przedszkola
Cześć dziewczynki !!!!!!!
Koniec ze żłobkiem Tak powiedziała pani doktor Teraz Julcik musi posiedzieć w domku, bo po takiej kuracji jest oslabiona!! , A SZKODA BYLO TAK FAJNIE już się przyzwyczaiła do nowego miejsca:!: Może znowu na wiosne zrobimy podejscie do żłobka Ps. JAK TAM AGATKA JUZ JEST LEPIEJ CZY NADAL CIEŻKO ROZSTAC SIE Z MAMUSIĄ??????
Kuleczko rozstać się nadal ciężko i często jest płacz przy rozstaniu, ale potem jest już w porządku i jak przychodzę po nią to jest uśmiechnięta. I mówi, że w przedszkolu jest fajnie. Jutro maja dzień babci i dziadka, w czwartek choinkę, więc jest zadowolona i czeka na pójście do przedszkola
Czesć dziewczynki !!!!!!!!!!!
Bedzie dobrze MUSI BYĆ Moze Agatke niech mężus odprowadza bo dzieci inaczej reagują na tatysiów.U nas tak było jak ja Julcie prowadzilam to płakała,a ja razem z nią,a jak mąz ja zaprowadzała to mniej płakała coś w tym musi być pozdrawiam i TRZYMAJCIE SIE BABKI
Kuleczko jak zdrowie Julci? Mam nadzieję, że już w porządku.
Agatka z dnia na dzień lepiej znosi chodzenie do przedszkola. Bardzo jej się tam podoba. Problemem jest tylko to, że rano musi być w grupie łączonej, bo panie z poszczególnych grup przychodzą do przedszkola dopiero na 7
Cześć !!!!!!!!
U nas już lepiej !!!!!! Koniec antybiotyku !!!!! Chodzimy na spacerki i na saneczki Cieszę się,ze macie sie ok ,a co te babki w przedszkolu wymyśliły?? Jak dziecko się już przyzwyczai to zaraz jakieś zmiany Trzymajcie sie dziewczynki dacie radę
Cześć Kuleczko Cieszę się, że Twoje maleństwo już jest zdrowe. Trzymajcie się cieplutko i nie chorujcie.
Czesć Beatko i Agatko
Chorowac już nie będziemy obiecuje Teraz zbieramy siły i wzmacniamy organizm Będzie dobrze ja to wiem i wam tez powodzenia życze w przedszkolu Piszcie jak tylko macie ochote ja zawsze chętnie odpiszę Sciskam Kulka i Julka
Jak Agatka poszła do przedszkola po ponad miesięcznej chorobie, to przez 2 tygodnie prawie nie płakała przy rozstaniach, a od 3 dni rano jest tragedia Płacz, krzyk Nie wiem o co chodzi, bo w domu mówi, że w przedszkolu jest fajnie.
U mnie tez nie wiem co sie dzieje z Ania. Gdy miala dwutygodniowa przerwe swiateczna to codziennie sie pytala kiedy pojdzie do przedszkola i chciala zaraz, a potem gdy juz poszla to zachowywala sie jakby szla tam pierwszy raz. Nie mozna bylo jej tam zagonic, bo plakala i wyrywala sie. Teraz od trzech dni nie chce tam isc. Mysle, ze moze to po sobocie i niedzieli. Bardzo mi zalezy na chodzeniu jej do przedszkola, bo ja nier umie niemieckiego na tyle zeby ja nauczyc, a dzieci ucza sie najszybciej w zabawie z innymi dziecmi. Co zrobie jak jutro, pojutrze, popojutrze nie bedzie rowniez odmawiac pojscia do przedszkola? Mysle, ze bedzie miala trudnosci w szkole i bede musiala ja zapisywac na dodatkowe lekcje. Ma 3 i pol latek. Moze ten wiek jest taki przekorny?
Misi czy Twoja córeczka chodzi juz chętnie do przedszkola?
Kuleczko jak zdrowie Julci? Strasznie dawno nic nie pisałaś...
Beatko! Niestety nie , juz od 3 tygodni jej tam nie bylo. Chyba zmienie przedszkole od wrzesnia.
Misi nie da się jej jakoś przekonać do przedszkola? Ja tez to znam Agatka chodzi do przedszkola bez płaczu, a potem bez powodu któregoś dnia dostaje rano histerii i płacze Teraz znowu już trzeci tydzień jest chora, ale mam nadzieję, że w czwartek pójdzie już do przedszkola. Zobaczymy czy tym razem obejdzie się bez płaczu.
Dziewczyny jak ja sie ciesze, ze narazie (mam nadzieje ze wogole) nie mam takich problemow z Dominikiem. Idzie do przedszkola bez płaczu i chętnie tam zostaje. Czasami ma tylko chwilke zawachania w szatni ale szybko mija to i biegnie sie bawic Oby wasze maluchy tez tak chetnie chodzily do przedszkola Zycze wam tego z calego serducha Powodzenia
Kasiu moja czterolatka również idzie chętnie do przedszkola i z przyjemnością zostaje dłużej bo chce się pobawić
Dojrzała do chodzenia do przedszkola i woli być poza domem. Ja również waszym dzieciom tego życzę. ps. rano w windzie chwaliła się pani że, idzie do przedszkola i w dała się w dyskusję
dorotka to super fajnie ze twoja coreczka tez chetnie chodzi do przedszkola. Chyba zaczeli z miom Domikiem w tym samym czasie chodzic :)To jest od lutego )
CYTAT Chyba zaczeli z miom Domikiem w tym samym czasie chodzic :)To jest od lutego )
Zgadza się Kasiu poszła od 2 lutego, tylko że pochodziła trzy dni bo wszyscy się pochorowaliśmy z Julią na czele Dzisiaj poszła do przedszkola po przerwie i szła bardzo chętnie. Ominął ją bal ale jeszcze przed nią będzie wiele bali tak jak przed Dominikiem
beatko! ja bede probowala jeszcze raz ja tam wcisnac. Jezeli po tygodniu nic sie nie zmieni to zapisze ja od wrzesnia do nowego przedszkola. Zdarza sie nieraz i dziecia jakies afery lub nieprzyjemnosci. ja tego nie wiem, bo tam z nia ne przebywam przez te 4 godziny. A jak z nowym przedszkolem rowniez sie niepowiedzie, to pojdzie wraz z Natalia i bedzie jej razniej.
A dzis rano przezyłam szok Dominik tak się rozpłakał jak go rano zaprowadziłam do przedszkola, tak mi się też płakać chciało ale obiecałam mu, że po przedszkolu pójdziemy po Kinder Niespodziankę. Pani go zabrała takiego płaczącego, a ja poszłam. Moze to jego zachowanie było spowodowane tym, ze wczoraj tak sie bardzo o niego martwiłam bo wypił większą ilość swojego syropu na alergię, a skutkiem tego mogło być oj aż boję się myśleć bo Nadczynność serca Co ja przeżyłam wczoraj wieczorem Mam nadzieję, że jutro już będzie OK w przedszkolu
Dzisiaj ja zaprowadzilam do przedszkola. Jaki byl placz, jak bardzo nie chciala tam isc. Poszlismy wszyscy, bo maz mial wolny dzien. Trzymalam ja mocno za reke i mowilam, ze ja kocham. Pani na miejscu wziela ja sila do sali i my mielismy szybko isc. Po przedszkolu byla wesola i miala apetyt. Juz sie cieszylam, ze sie jej spodobalo, i ze znow z checia bedzie tam chodzila. Niestety przed snem powiedziala mi: mamusiu, ja nie chce do szkola, ja nie musze ciagle isc do szkola, jutro nie ma szkola. Czy jutro znowu bedzie mi sie serce sciskac przy pozegnaniu? Czy znowu bedzie plakala cala droge do przedszkola?
Misi, moja Agatka chyba pójdzie jutro do przedszkola, a ja już się denerwuję. Boję się, że znowu rano bedzie bardzo płakać Później, tak jak Twoja córeczka, jest wesoła i zadowolona. W domu z przejęciem opowiada jak fajnie było w przedszkolu... a rano płacz na nowo
Naszczęście kryzys wczorajszy w przedszkolu - płacz - minął mam nadzieję, ze bezpowrotnie i dziś rano Dominik ochoczo pomaszerował na salę Uffffffffff jaka ulga
Dzisiaj porazka. Bylo jak wczoraj. Na sile musielismy ja wepchac na sale. Plakala przez cala droge.
Agatka wróciła dzisiaj do przedszkola po 3 tygodniach choroby. Oczywiście nie obyło się bez płaczu Płakała już w domu i w przedszkolu, ale w końcu po rozmowie ze mną została z uśmiechem na ustach. Mam nadzieję, że nie płacze i znowu będzie zadowolona z pobytu w przedszkolu.
Beatka na pewno tak będzie Domik miał tylko ten jeden dzień płaczu a teraz już idzie z uśmiechem na buźce Życzę powidzenia i trzymam kciukasy :0
Cześć dziewczynki !!!!!!!!!!!!!
Przepraszam,ze dlugo sie nie odzywałam,ale miałam dddduuuuuużżżoooo pracy w ostatnich niach !!!! Zdrówko Julci dopisuje,ze złobkiem już się pożegnałyśmy ponieważ wieczne chorowała Teraz ma (ciocię ) nianię,która przychodzi jak Julcia śpi,a ja spokojnie moge wyjść do pracy bez płaczu za mama. Chodzą na spacerki ,bawią się !! Beatko widzę,ze z Agatką to róznie bywa,musicie być silne Pozdrawiamy KULKA I JULKA
Dzisiaj plakala przed sama sala. W domu nie chciala sie ubrac. obiecalam jej, ze kupie jej w poniedzialek rower jak wejdzie na sale. Nie chcialam, zeby robila znowu sceny za trzecim juz razem. Co bedzie jak jej kupie ten rower i potem powie, ze i tak nie bedzie chodzila? To bylo glupie wyjscie, ale ja nie moge jak ona placze. Moze sie do tego przyzwyczaic i bede musiala pozniej jej ciagle cos obiecywac.
Kuleczko bardzo się cieszę, że Julka przestała chorować Choroby Agatki są na tle alergicznym, więc rezygnacja z przedszkola nic by nie zmieniła. A z płaczem mam nadzieję, że sobie kiedyś poradzimy
Misi, ja obiecałam dzisiaj Agatce, że jak przestanie płakać i zostanie grzecznie w przedszkolu, to po powrocie z pracy cały czas będę się z nią bawić. I to wystarczyło Obietnicy oczywiście dotrzymałam i nawet nie usiadłam przed komputerem nim nie zasnęła
Dzisiaj rano płacz był mniejszy, ale znowu musiałam AGatce coś obiecać. Tym razem obiecałam, że poukładamy dzisiaj całą trójką duże puzzle 1000-elementowe
Dzisiaj Ania weszla bez placzu. Za duzo sie dzialo, bo mieli fasching w przedszkolu. Ania byla ubrana w czarownice. Wiekszosc to byly ksiezniczki lub zorra. Grala muzyka, i nawet pani wychowawczyni byla przebrana za pirata. Wrocila taka ozywina i mowila, ze tanczyli i miala na policzkach swiecacy brokat. W poniedzialek mam jej kupic rower. Ona ciagle o nim mowi, od rana do wieczora.
Hej dziewczyny!
Ja od poniedziałku czyli 16 lutego posłałam mojego 3,5 letniego synka do przedszkola.Na początku był płacz,ale wychowawczyni mówi,że potem jak mały nie widzi żadnego z rodziców jest ok Martwie się trochę,bo Mateuszek przed 2 tygodniami miał zapalenie gardła i brał antybiotyk,a dzisiaj wieczorem zauważyłam,ze mówi przez nos i oddycha buzią Czyżby znów katar? Myślałam,że mały pochodzi trochę zdrowy,a wygląda na to,że znów zacznie się smarkanie... Mam malutką córeczkę Klaudię,która moze coś załapać ........mam nadzieję,że będzie dobrze..... Pozdrawiam was Kuleczko i Beatko-dużo zdrówka dla waszych pociech
Ten gość to byłam ja
Witaj Mateuszku, kolejny przedszkolaczku, i witaj Matusiu - mamo przedszkolaczka
U nas równe 2 tygotnie był płacz. Nawet pani opowiadała, że się zbuntowało moje dziecko i wręcz wymuszało podanie mu komórki, bo on chce do mamy zadzwonić, by po niego przyszła Miał wtedy 3,5 roku
Ale pamiętam też mamę, której córka 5-letnia płakała codziennie przez...2 lata,nie wiem czy przestała- poszła od września do szkoły i już jej nie spotykam.
Ja też należę do tych szczęśliwych mam, których dzieci nie płaczą w przedszkolu. Michał chodzi do przedszkola od połowy sierpnia, ma czasami gorsze dni i trochę pomarudzi ale płakał tylko dwa razy. Ostatnio po chorobie nawet biegł do przedszkola, bo tak bardzo się stęsknił za dziećmi (to sa jego słowa). Za to południu bardzo często słyszę "Dlaczego już po mnie przyszłaś".
Pozdrawiam CYTAT Za to południu bardzo często słyszę "Dlaczego już po mnie przyszłaś".
Moja Julka zawsze rano mnie prosi żebym przyszła po nią później niż o 14.00 Mamy społeczne dzieci
Ja po Michała przychodzę między 15, a 15.30, a jemu jeszcze mało zabawy z dziećmi.
Niestety Agatka codziennie rano płacze w przedszkolu Ostatnio ubzdurała sobie, że nie odbierzemy jej z przedszkola Nie mam pojęcia skąd jej się to wzięło
Agatka w piątek wraca do przedszkola po chorobie i już się boję, ze znowu będzie płakała
Grzesiek kaprysi rano, bo są zajęcia, ale przyjść po siebie każe na kwadrans przed zamknięciem. Dzieci mają dyżury ( wołają te, po które przyszli rodzice ), strasznie to lubią. Jak przyjdę wcześniej, a mój syn jest na dyżurze, to muszę czekać.
Agatka poszła dzisiaj do przedszkola po chorobie, oczywiście z płaczem Chodzi do przedszkola od listopada, a płacz zaczął się po mniej więcej miesiącu chodzenia do przedszkola Od lutego rano jest tragedia, zostaje w przedszkolu z wielkim płaczem, ale zaraz sie uspokaja i jak ją zabieram, to jest zadowolona i roześmiana. Czy ten płacz w końcu kiedyś się skończy?
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|