Pytam, bo moj znajomy 3letni maluch placze juz 3ci dzien przez caly czas, nie je, nie bawi sie...Fakt, ze jest typem melancholika trudno przyswajajacego zmany, ale jak dugo to moze trwac?Pozdrawiam
Yda, z zaniepokojoną mama przedszkolaka
Pytam, bo moj znajomy 3letni maluch placze juz 3ci dzien przez caly czas, nie je, nie bawi sie...Fakt, ze jest typem melancholika trudno przyswajajacego zmany, ale jak dugo to moze trwac?Pozdrawiam
Yda, z zaniepokojoną mama przedszkolaka
Yda nie denrwuj się to dopiero początkujący przedszkolak
A czy płacze na sali podczas pobytu w przedszkolu?? Zachowaj spokój żeby córeczka nie widział że, ty się denerwujesz gdy z nim sie rozstajesz. Będzie dobrze Moja córka z chęcią szła a wychodzila z przedszkola z płaczem. Dwa poniedziałki to trwało i minęło. Zobaczysz będzie dobrze
Pierwsze 2 do 3 tygodni są najgorsze a potem jest coraz lepiej.Słyszałam też , że są dzieciaczki , które pierwszy tydzień z uśmiechem idą do przedszkola a potem dopiero zaczyna się płacz itp.
Trzeba być dzielnym i choć serce czasami mi krwawiło z bólu to nie wolno okazywać tego dziecku. Powoli zaakceptuje nową sytuację. Laura pierwsze 2 tyg takie kiebskie miała a potem było super.Nawet były dni , że ja chciałam sobie zrobić wolne i jej nie zaprowadzić a wtedy ona sie buntowała i musiałam lecieć do przedszkola Teraz jest już w zerówce a za pół roku szkoła.... Pozdrawiam
Płaczeod wejścia do wyjścia, zobaczymy do kiedy, dzięki Dziewczyny.
Agatka ma 4 lata i zaczęła chodzić do przedszkola od listopada. Pierwsze 3 dni były super, popłakiwała troszeczkę dopiero pod koniec pobytu w przedszkolu, a dzisiaj był płacz już w domu, a potem w przedszkolu Tak mi smutno
Dziewczyny, nie martwcie się.
Ponoć takie smutki moga trwac do ok. 2 m-cy najdłużej. Choć pewnie i są dzieci wybitne jak mój wukjek, który przez wszystkie lata przedszkola ryczał od przyjścia do wyjścia Mamy których dzieci płacza od samego poczatku mają dużo łatwiej niz mamy, których dzieci zaczynają płakać z powodu rozłąki po jakimś czasie. Wiem to od przedszkolanek i psychologa - z ich doświadczenia. Dzieciom jest smutno i ciężko, gdy mają rozstać się z Mamą. Czasem tez obawiaja sie, czy Mama napewno przyjdzie. Myślę, ze i fakt spania w przedszkolu wzmaga to uczucie strachu. Bo spi się najczęściej tam, gdzie się mieszka, prawda? A gdy przekonają się, że w przedszkolu może być miło, jest miła pani, fajne fdzieciaki i wiele nowych zabawek to wszystko zaczyna się podobać. Natomiast dzieci, które chętnie chodzą od początku a rozpaczać zaczynają po jakimś czasie to przedszkole niejako traktują jak znudzoną zabawkę. Przestaje się ono podobac, bo juz jest znane I poinoc z takimi dziećmi jest trudniej, tzn. ponoc trudniej powrócic do stanu poprzedniego zadowolonia. No ale ..... to nie jest regułą. Moja córcia chodzi do przedszkola od września. Było ciężko na poczatku, fakt. Serce mi pękało. Tym bardziej, że odprowadzałam Ja do przedszkola z Jej młodszym braciszkiem. A Ona potrafiła powiedzieć "Ale przyjdziesz po mnie? Przyjdziesz???? Powiedz Mamuniu, przyjdziesz??? " i w płacz. A potem dodać " Ty kochasz Mimołaja" ( teraz juz mówi Mokołaj , kiedyś Mimołaj ) No tak.... bo wiedziała, że Ona musi tam zostac a Mikołaj ze mna w domku. Straszne to było. A od kilku tygodni jest płacz, awantura i histeria gdy po Wikę przuychodzę. Wtedy krzywi sie i w płacz " Łeeeeeeeeee, dlaczego przyszłaś. Idż Mamuniu, idż. Ja zostanę". To dopiero obciach, ha, ha, ha - Siunia ps. Wiktoria tez jest z tych dzieci, które wszelkie zmiany przechodzą cięzko, bo bardzo wszystko przeżywa.
A u nas był tak
Pierwsze dwa tygodnie nie płakał jak wychodziłam tylko gdzieś tak po dwóch godzinach zaczynał popłakiwanie no i jak go odbierałam. Następne dwa tygodnie płakał jak wychodziłam ale zawsze wtedy szedł się "ukochać " do Pani. Od października nie płacze wcale, za to choruje , problem mamy po chorobie bo nie bardzo chce wychodzić z domu ale obywa się bez ryków. Dodam ze jest strasznym mamisynkiem i jescze pół roku temu nie chciał zostawać bez Mamy nawet z Tatą. Pozdrawiam
mój synek od września chodzi do przedszkola. Jak poszedł miał 2 latka i 3 m-ce. płakał ok 1,5 tygodnia. Teraz na ogół z chęcią idzie do przedszkola, chociaż czasem zdarza się, że nie chce się ubrać np. Zdarza się też, że nie chce jeszcze wyjść z przedszkola. Na pocieszenie dodam jeszcze, że nie miałam problemów z wysłaniem małego do przedszkola po chorobie. poszedł bez problemów. Myślę, że dzieci wyczuwają wahanie rodziców i jeśli nie wytłumaczysz dziecku,że przedszkole to tak jak praca rodziców i trzeba tam chodzić, to dziecko będzie ciągle próbowało sterroryzować Cię i wymusić ustępstwa.
Życzę sukcesu. Grażyna
Uważam że dużym problemem jest dla dziecka aklimatyzacja w przedszkolu gdy idzie do niego dopiero w listopadzie. Dla mnie to duży błąd.
Nawet maluszki (niecałe 3 latka), muszą siępoznać ze sobą i jest lepiej gdy robią to na raz, wszystkie. Zazwyczaj 2 pierwsze tygodnie są ciężkie dla pań, ale potem zawiązują się jużprzyjaźnie i nieprzyjaźnie:) Maluszek zaczynający od listopada jest intruzem, nie wie co to rytmika i jakie tam są zabawy; nie wie co to leżakowanie, nie rozumie dlaczego nie możńa jeść gdzy nie wszystkie dzieci mająjeszcze obiadek... Moja córcia płakała 2 dni, a teraz nie wyobrażamy soie żeby miała nie chodzić do przedszkola, ona to uwielbia a my kochamy patrzećjak maluszek się rozwija, śpiewa nam ogórek ogórek... reasumując: przedszkole zdecydowanie TAK- ale gdyby było od września może obyłoby się bez długiego płaczu... Ale nie załamujcie się, każde dziecko w końcu sięprzyzwyczaja (wyjątki mi nieznane, ale ponoć są). Całuski, OLA CYTAT(sandraw) Uważam że dużym problemem jest dla dziecka aklimatyzacja w przedszkolu gdy idzie do niego dopiero w listopadzie. Dla mnie to duży błąd.
Olu zgadzam się z Tobą, ale nie zawsze dziecko może pójść do przedszkola we wrześniu. Moja Agatka była do połowy października na diecie bezpszenicznej, a takiej diety przedszkole nie zapewnia I z tego właśnie powodu poszła do przedszkola dopiero od listopada. Po tygodniu rozchorowała się i boję się, że po chorobie będą problemy z chodzeniem do przedszkola
Cześć dziewczynki !!!!!!!
Jestem mamą Julci ma 1rok i 11miesiecy!!! Trafila mi sie fajna praca, musialam posłać Julcię do żlobka.Pierwszy tydzien po 4godzinki bez spania byl cieżki Julka płakała już na widok żlobka,a ja razem z nią!!!!(szłam do domu i plakałam przez dwie godziny) Nastepny tydzień przerwy,bo nabawila sie zapalenia oskrzeli,maż musial iśc na zwolnienie bo ja oczywiście nie moglam zarwać pierwszych dni w pracy Teraz przyszedł czas na powrót do złobka,a Julcia na pytanie czy idzie do dzieci odpowiada ''mamo nie ciem dzieci '' Jutro prowadzi ją tatuś może mniej sie rozczuli,moze z tatką będzie mniej plakala???(idzie na caly dzień ze spaniem,a ja już się boję jak to będzie ) DZIEWCZYNKI PROSZE WAS O POMOC JAK PRZEKONAĆ JULCIE,ŻE W ŻŁOBKU JEST FAJNIE BO ONA NAWET NIE CHCE SŁYSZEĆ TEGO SŁOWA Może macie jakieś sprawdzone sposoby,zeby dziecko zachęcić. Pozdrawiam i ściskam wszystkie mamusie
Kuleczko,
ja nie wiem czy jest jakiś sposób na to. A czy Twoja Julcia chętnie idzie "do dzieci na podwórko"? BO jeżeli tak, to w ten sposób możesz Ją zachęcać. Gdy idziecie na plac zabaw do dzieci i widzisz, że miło się bawi to zagadaj, że tak samo fajnie może bawić się z dziećmi w żłobku. Jeżeli to zniechęci Ją lub zepsuje zabawe na podwórku to odpuść. Powróć do tematu za jakis czas. Możesz tez próbować Ja przekonac tym, ze w żłobku są inne zabawki niz w domku i dzieki temu może cały dzień bawić się wieloma różnymi fajnymi zabawkami. Powiedz Jej, że w żłobku też sa bardzo miłe kolezanki jak Krysia z podwórka czy Antoś z drugiego pietra No nie wiem ... Ja tak przekonywałam swoja córcię. Nie wiem na ile moje gadanie a na ile poprostu oswojenie się z nowa sytuacja pomogły nam przetrwac ten pierwszy, nienajłatwiejszy okres. Pewnie nic mądrego nie napisałam. Ale każdy sposób jest dobry, byleby skuteczny Pozdrawiam - Siunia
Witam Was dziewczynki
Dziś Julcia pomaszerowala do żłobka po przerwie chorobowej. Zaprowadził ją tatuś bo ja juz bym nie zniosła tego widoku jak płacze (ale oczywiscie szłam za nimi,czekałam przed żłobkiem) Tatko rozebrał,nałożyl kapciuszki,dał buziaka i powiedział,że mama przyjdzie po nią po pracy i oddał ją w ręce cioci Cały dzień w pracy myślalam tylko o Julci. Jak poszłam po nią to panie powiedzialy ,ze była grzeczna,wszystko zjadła i spała dwie godzinki BRAWO DLA MOJEJ JULCI JESTEM Z NIEJ BARDZO,BARDZO DUMNA DZIĘKI DZIEWCZYNKI ZA WSPARCIE
Brawo Julcia
Super Kuleczko, bardzo się cieszę Oby tak samo było dalej. Mam nadzieję, że Agatka pójdzie po chorobie w poniedziałek do przedszkola bez płaczu.
BEATKA
Będziemy z Julcia trzymały kciuki za Agatkę Niech szybko wraca do zdrowia Wszystko musi się jakoś ułożyć My też jesteśmy po chorobie i wiem jak to jest Pozdrawiamy i ściskamy mocno
Wspomniany chłopczyk już nie płacze, teraz ja mam problem- chcę oddać 2, 5 latkę do przedszkola, mówią,że za mała...Przecież na pół roku do żłobka dawać tak rozwiniętą i samodzienną pannę , do miasta, szkoda...Ale kogo to obchodzi, a znajomej dyrektorki nie ma.
Gabi ja mojego jasia oddałam w tym wieku do przedszkola i to był błąd mały nawet nie płakał ale tak sie zaciął że do dzisiaj nie chce o przedszkolu słyszeć
JAk nie musisz to nie nie posyłaj jej ,mysle ze minusów jest wiecej niz plusów Pozdrawiam IWona
Martusia dopiero w grudniu skończy 3 latka, a od września chodzi do przedszkola. Nie mam znajomej dyrektorki, w przedszkolu nie ma żadnych problemow, mała nie woła siusiu więc panie zmieniają pampersy, przebierają, tłumaczą wszystko 10 razy...
Marta uwielbia przedszkole, uważam że daje jej ono dużo dobrego, rozwija się w zastraszającym tempie w porównaniu z erą przed-przedszkolną. Poszukaj przedszkola gdzie przyjmą maluszka, u nas nie ma naprawdę problemu...
Spoko,
w innym przedszkolu bez problemu ją przyjęli od listopada,jest nowa ustawa, mówiąca,że przyjmuje się już właśnie 2,5 latki! Młoda nie ma problemu z adaptacją, zobaczymy! Muszę Iwo, teściowa właśnie kupiła mieszkanie !!!!!!!!!!!! , tak więc będziemy musieli opłacać sami czynsz itp a jak dodać do tego wydatki na jedzenie uwzględniając zarobki Grega wychodzimy na zero, a nawet trochę brakuje! Pracy jeszcze nie mam nagranej ale mam nadzieję,że tym razem mi się uda, myślę,że reakcja na przedszkole jest bardzo indywidualna, i to,że dziecko nie ma jeszcze 3 lat nie koniecznie "blokuje " go, ale zobaczymy później pozdrowienia dla Ciebie i dziewczyn,
To byłam ja, Yda
Moj Damianek wyl przez caly pierwszy miesiac.Pozniej byly 2 miesiace spokoju i znowu wycie -tyle ze z tego powodu zabierania go do domu "bo nie zdazyl sie jeszcze nabawic"
Badz cierpliwa,albo meza wysylaj( ja tak robilam)
Julcię nadal tatko prowadza i już nie ma płaczu
Nic do niej nie przemawiało,ze dzieci ,że zabawki,że jest fajnie tylko WIECIE CO to że musi isc też do pracy Od dziś wszyscy rano musimy iść do pracy i bez problemu Julcia idzie Jeszcze jest obrazona jak wchodzi do swojej pracy,ale juz nie płacze juz wie,ze tak musi być Tak to właśnie wyglada,ciesze sie,ze już mamy stres za soba bo inaczej dzień się zaczyna jak dziecko nie płacze Sciskam was dziewczynki
Agatka poszła dzisiaj do przedszkola po dwóch tygodniach choroby. Znowu był płacz Smutno mi
Beatko
Wiem jak sie czujesz,ale postaraj sie myśleć pozytywnie !!!!!!! Ja jeszcze też przeżywam Julci wyjscia do żloba !!!! Jest już lepiej,ale czasami beczy w żłobku !!!! Dziś wytargala dziewczynke za wlosy a jeszcze nie ma dwóch latek,nawet nie myśle co będzie dalej Agatka da sobie radę,przyzwyczai się poprostu potrzeba na to czasu. Pozdrawiam Kulka mama Julci
Kuleczko
Mam nadzieję, że Agatce będzie coraz łatwiej w przedszkolu. Dzisiaj poszła do przedszkola bez płaczu Sama mówi, że jest jej dobrze w przedszkolu, ale tęskni. W przedszkolu jest 9 godzin dziennie i jest jej za długo Mam nadzieję, że teraz będzie już coraz lepiej Pozdrowienia dla Julci.
moja corka wyla od 1 wrzesnia do 13 listopada
Panie uspokajaly mnie, ze niektore rycza do gwiazdki, a nawet dluzej
Agatka płacze w przedszkolu coraz mniej. Dzisiaj poszła do przedszkola z uśmiechem na ustach. Ciężko jej się ze mną rano rozstać i wtedy płacze. Zdarza jej się jeszcze popłakac trochę przed spaniem w przedszkolu, ale poza tym jest już wszystko w porządku. Oby tak dalej
Czesć dziewczynki
Cieszę się,ze jest już coraz lepiej i niech tak zostanie Brawo dziewczynki tak trzymać Musimy sobie jakoś radzić tylko te rozstania Mam nadzieję,że będzie jeszcze lepiej Bużka dla Agatki mamadwojki (szok ,że tyle plakala!!)a teraz jak już jest oki???
Agatka tak długo nie płakała, bo chodzi do przedszkola dopiero od listopada. W tym czasie była w przedszkolu tylko 12 dni. Teraz znowu jest chora
Kuleczko buziaczki dla Julci.
Beatko, z tym chorowaniem to jak u mnie
Kuba chodzi do przedszkola od września, wtedy nie chorował. W pażdzierniku w przedszkolu był dwa tygodnie. A w listopadzie 4 dni Wrrr, jestem wściekła na te mamy, które przyprowadzają dzieci do przedszkola chore, z takim kaszlem, że dzieci mało płuc sobie nie wyplują CYTAT(arwen) Wrrr, jestem wściekła na te mamy, które przyprowadzają dzieci do przedszkola chore, z takim kaszlem, że dzieci mało płuc sobie nie wyplują
Chyba nawet napisałam w którymś poście, że najchętniej zamordowałabym takich rodziców
I dlatego Michu poszedł do żłobka. Bo rano jest tam obowiązkowe mierzenie temperatury i dziecko choćby ze stanem podgorączkowym nie zostanie przyjęte, tylko odesłane do lekarza. I po każdej chorobie rodzice są zobowiązani dostarczyć od lekarza świstek, że dziecko jest zdrowe i może do żłobka chodzić.
I są efekty. Michu chodzi od 1 października i jeszcze ani jednego dnia nie opuścił. I jest to jego pierwsza jesień bez choroby (odpukać!) Ale moja przyjaciółka jest przedszkolanką i jak zaproponowały rodzicom mierzenie dzieciom rano temperatury, to wielki raban się podniósł Bo oni nie mogą sobie pozwolić na zwolnienie na opieke z pracy Mam nadzieję, że za rok jak Michu jako 3,5 latek pójdzie do przedszkola, będzie już na tyle uodporniony, że jakoś przez jesień przebrniemy... Beatko mam nadzieję, że Agatka szybko wyzdrowieje! Pozdrawiam Villi
Ech, Villi, ja to bym chciała zeby tak było w Kubusiowym przedszkolu.
Ja sobie zdaję sprawę z tego, że pracujący rodzice nie mają z kim zostawić dziecka ale ... no cóż, cierpi na tym moj synek. . Podejrzewam,ze propozycja mierzenia temperatury została by wyśmiana. A jako niepracująca mama jestem w mniejszości. a żłobka u nas nie ma...
Villi też mam taką nadzieję, ale narazie jest kolejny dzień wysokiej gorączki i bólu ucha
Cześć dziewczynki
Dawno mnie tu nie było !! U nas bez zmian Julcia znowu chora oczywiście tak jak piszecie dzieci z takim kaszlem posyłane do żłobka to szok w glowie się nie miesci :!:Julcia znowu jakieś choroby do domu naniosla Z tą temperaturą to jest bardzo dobry pomysł jestem za Wiecznie coś Juleczkę bolia jak przychodzi sobota to już koniec temperatury dostaje i nici z wypoczynku Musimy byc dzielne i przeczekać tą okropna pogodę !!(wirusy jak szalone ganiają) Trzymajcie się cieplutko dziewczynki !!! Julcia i ja mamy dzis po 38,5 st gorączki JESTEM CAŁA ZŁA ŻE CIAGLE COŚ NAS ŁAPIE
Kuleczko życzę zdrówka Tobie i Julci. Moja Agatka już 2 tygodnie ma zapalenie uszu
Witam dziewczyny .
Już nie pamiętam ki8edy ostatnio pisałąm tu post, w tym wątku. Chciałam donieść, ze o płaczu mojej Wikuńki to ja już daaaawno zapomniałam. Teraz mam problem nieco odmienny. Moje dziecko KOCHA PRZEDSZKOLE i do domu ciągne Ja na siłe, a panie wypychaja potwora z przedszkola SIŁĄ !!!!!!!!!! Najpierw jest prawie walka, by wyciągnąć Wikuńke z sali, a potem wyciągnąć Ją z basenu z kulkami Ech...... zwariowane te nasze dzieci Aha, przy okazji choróbska..... Wika była chora tylko chyba 2 lub 3 razy. I w to wliczam zapalenie spojówek Ale przez jakiś czas podziębiona była i miała kaszelek. Dzień, dwa w domku i było ok. Ja nie narzekam. Z a to Miki łapie wszystko od Niej, bo laergik. No cóz ... trudno - Siunia
Witam !!!!
Beatka !! Dwa tygodnie zapalenie ucha ???? SZOK !!!!!!! To sie narobilo !! Biedna Agatka Dużo,dużo zdrówka moje robaczki !!!!! U nas jest od wczoraj u Julci zapalenie oskrzeli,a ja mam zapalenie krtani. Swięta idą,a ja ciągle jeszcze tego nie czuje bo ciagle jakaś choroba w domku. Julcia bedzie miała drugie urodzinki w wigilię Mam nadzieje,ze na świeta wszystkie będziemy zdrowe Siunia,ale masz fajnie z tym przedszkolem ZAZDROSZCZE CI !!!! CYTAT(kulka) Julcia bedzie miała drugie urodzinki w wigilię :D :D :D :D
Kuleczko dostałaś super prezent od Mikołaja dwa lata temu
Cześć Beatko
WLASNIE SUPER PREZENT WIGILIJNA JULCIA ,JEST NASZYM OCZEKIWANYM I UPRAGNIONYM DZIECIATKIEM Jestesmy już po urodzinkach Julci,ale zleciało to już dwa latka Tylko Julcia ciagle chora dwa antybiotyki nie pomagaly dopiero trzeci zadzialał!! O mały włos w szpitalu byśmy nie wyladowaly na święta tak zapalenie oskrzeli ja trzymalo i jeszcze ma kaszelek. Pozdrawiam wszystkich i WESOŁYCH ŚWIĄT ŻYCZE WAM MAMUŚKI CYTAT(Anonymous) Cześć Beatko :!: :!: :!: :!: [/img]
WLASNIE SUPER PREZENT :!: :!: :!: WIGILIJNA JULCIA ,JEST NASZYM OCZEKIWANYM I UPRAGNIONYM DZIECIATKIEM :!: :!: :!: Jestesmy już po urodzinkach Julci,ale zleciało to już dwa latka :!: Tylko Julcia ciagle chora dwa antybiotyki nie pomagaly dopiero trzeci zadzialał!! O mały włos w szpitalu byśmy nie wyladowaly na święta tak zapalenie oskrzeli ja trzymalo i jeszcze ma kaszelek. Pozdrawiam wszystkich i WESOŁYCH ŚWIĄT ŻYCZE WAM MAMUŚKI
cZESĆ
Ten gosć to oczywiscie ja Kulka Coś chcialam wstawić i sie narobilo Prosze o wybaczenie WSZYSTKIEGO NAJ,NAJ W NOWYM ROKU 2004
OJEJ JUŻ JESTEM
ALE SIĘ NAROBILO HI HI HI TERAZ JUŻ WSZYSTKO UMIEM POZDRAWIAM I SCISKAM PA PA
Kuleczko domyśliłam się, że tym gościem to właśnie Ty jesteś
Cześć Beatka
Fajna laleczka z Ciebie Ja też taką chcę
Kuleczko poszukaj laleczek na https://www.madzia.olp.pl/ w gifach
Czesc Beatko
Dzięki za adresik tylko jak sobie wstawić jakaś ikonkę Nic mi się nie udaje
Cześć Beatko !!!!!!!!!!
Napisz jak tam Agatka bo czytalam na forum,że jeszcze chora Julcia jest znowu po zapaleniu oskrzeli, siedziała w domku przez ostatnie trzy tyg.i jeszcze siedzi bo po trzech antybiotykach jest osłabiona bardzo (dodam,ze w wigilię miala skierowanie do szpitala i to w urodzinki ) Biedulki te nasze dziewczynki Pozdrawiam i sciskam Kulka
Przepraszam, ze tak późno odpowiadam, ale nie dostałam powiadomienia o Twoim poście i dopiero teraz go zauważyłam.
Kuleczko Agatka już zdrowa Ale w końcu ile można, ponad miesiąc była chora Lekarz pozwolił wysłać ja już dzisiaj do lekarza, ale postanowiłam wysłać ją jutro, a dzisiaj chcę zajść do przedszkola i porozmawiać co tam ciekawego słychać. Mam nadzieję, że teraz pochodzi do przedszkola trochę wiecej niż 4 dni przed kolejną chorobą. Życzymy z Agatką dużo zdrowa dla Julci.
Jednak zastrzymaliśmy Agatkę w domu do końca tygodnia. W poniedziałek po ponad miesiącu nieobecności wraca do przedszkola, zobaczymy na jak długo tym razem.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|