Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
synek Muny - urodzony 1 listopada 2007r/17:40/1750g/43cm
córeczka Anndzi - urodzona 20 grudnia 2007r/18:05/2850g/52cm
synek i córeczka Netty - urodzonych 21 grudnia 2007r/2350g/12:25 - 2950g/12:26
synek Leni - urodzony 31 grudnia 2007r/3175g/51cm
córeczka Kiny - urodzona 01 stycznia 2008 r/02:51/3105g/47,5cm
synek Ani23 - urodzony 03 stycznia 2008r/05:00/3900g/58cm
synek Agniesha - urodzony 04 stycznia 2008r/12:30/4030g/55cm
synek Shiry - urodzony 08 stycznia 2008r/10:10/3500g/56cm
synek Dolorez - urodzony 08 stycznia 2008r/22:15/4830g/60cm
córeczka Owiwi - urodzona 09 stycznia 2008r/03:15/3950g/60cm
córeczka Agi22 - urodzona 12 stycznia 2008r/23:40/3600g/58cm
synek Agnieszki i Bruna-urodzony 13 stycznia 2008r/16:31/4420g/53cm
synek Betiny - urodzony 14 stycznia 2008r/22:45/3030g/54cm
córeczka Gdańszczanki-urodzona 19 stycznia 2008r/20:45/3460g/55cm
córeczka Sun - urodzona 25 stycznia 2008r/17:54/5410g/ cm
córeczka Wenua - urodzona 28 stycznia 2008r/04:15/3900g/49cm
córeczka *eFcI* - urodzona 29 stycznia 2008r/18:24/3150g/53cm
córeczka Kasizielonki - urodzona 08 lutego 2008r/20:15/4150g/60cm
Jeśli coś u którejś pomyliłam to piszcie-poprawię się.
netty5
Fri, 08 Aug 2008 - 21:25
No to jestesmy na 3 biegu........mamy cala 100 do zapelnienia wiec piszcie kobitki. Ja dzisiaj padam na pyszczydlo.Usmazylam góóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóre nalesnikow i pekam w szwach,a najlepsze jest to ze ja nie lubie nalesnikow (tak zawsze bylo ale po ciazy wszystko mi sie odwrocilo ,czy wy tez tak macie?)
AGAA no to zmontuj nam tu ladna stronke.
KASIAZIELONKA ucaluj malutka od nas.Niech szybciutko dochodzi do siebie biedulka.
Poszlam dzisiaj do kolezanki fryzjerki i poprawilam sobie humorek..........no fryzure tez przy okazji A co nalezy sie chyba troszke szalenstwa no nie?
agaa.
Fri, 08 Aug 2008 - 21:28
Oj,netty postaram się ale nie obiecuję że będzie piękna-postaram się chociaż żeby była ładna.Ale to jak będę miał czas
netty5
Fri, 08 Aug 2008 - 21:31
CYTAT(agaa22 @ Fri, 08 Aug 2008 - 20:28)
Oj,netty postaram się ale nie obiecuję że będzie piękna-postaram się chociaż żeby była ładna.Ale to jak będę miał czas
Oj napewno wymyslisz cos ladnego.A bedziesz wstawiac zdjecia? Bo jesli tak to czy mozna podeslac zdjecie jakie bym chciala...........please ,please ,please ,please
A tak poza tym to mam pytanko: co to za ostrzezenie co wyskakuje z boku kolo informacji o urzytkowniku? Bo ja blondyna jestem(farbowana to nie widac)
agaa.
Fri, 08 Aug 2008 - 21:50
Netty- zdjęcie możesz dać,tylko ja za bardzo nie wiem jak je wstawić. Jak coś wymyślę to wstawię,może mi się uda. A i daj jeszcze kiedy i o której urodziły się maluchy-to wpiszę
AGAA no to gdybys wstawiala zdjecia to ja bym bardzo prosila to zdjecie jesli mozna:
Ladnie im buzki widac.Ale i tak musze brata poprosic zeby nowe zrzucil z aparatu to troche aktualnych pokaze.Np klotnie o zabawki
netty5
Fri, 08 Aug 2008 - 22:26
O widze ze AGAA juz dziala..................
kasiazielonka
Fri, 08 Aug 2008 - 22:52
hej mała zasnela jakies 20 min temu ae by;laprzeprawa...
nie mam sily pisac ale stawiam jeszcze koeljke za jej dzisiejsze pół roczku i nowa 3 czeswc naszego watku:)
dobranoc
betina_t
Fri, 08 Aug 2008 - 23:24
No no już trzecia odsłona
Agaa - ja poprosze o zmianę nie Kuba tylko Jakub
Aga - moje gratulacje na kiedy termin?
mnie mój chłop molestuje o dziecko już na wrzesień 2009r, także w zimie muszę się podwójnie zabezpieczyć coby nie było . Bo ja nie chce.
Netty - po raz kolejny napiszę że Twoje maluchy są superaśne i uwielbiam jak są oboje na zdjęciu
A u nas na razie po staremu nadal jeden ząbek, jeszcze nie siada ale podnosi się na łokieć i macha drugą ręką śmiesznie to wygląda. Jak jest gorąco to jeździmy nad rzeczkę się ochłodzić i łapiemy kolorków. Najgorsze jest przed nami bo w tym miesiącu przeprowadzka, całe 7 lat muszę spakować... sentyment straszny i przerażenie. Teraz mamy 67 metrów i 3 pokoje, a u mamy bedzie tyle samo metrów ale 4 pokoje i 2 osoby więcej, oj bedzie tłoczno i nie bedzie już tej swobody. jak myslę o pakowaniu to mnie brzuch boli.
Kasia - zdrówko za pół roczku
Owiwia - więcej zdjęć z nad morza poproszę
netty5
Sat, 09 Aug 2008 - 09:47
BETINA sie odnalazlas w koncu..........to twoj chlop chce jeszcze trzecie? No ale z twoja figura mpzesz sobie rodzic dzieci .Ja sie boje ze jesli sie cos przydarzy i jednak spotkam kiedys kogos fajnego to nie dam sie dotknac ze strachu przed nastepnymi blizniakami ale by bylo............................. Betinus a wy nie mieliscie kupowac domu? Bo jakos mi sie tak kojarzy ze zapatrywaliscie sie na ladny domek.To nie wy?
JULKA sto lat i zdroweczko na pol roczku.Otwierasz swietujaco nowa strochne.Jest podwojna okazja do toasciku
AGAA nasze dzieci na twojej stronce jak gwiazdy lsnia i blyszcza
agaa.
Sat, 09 Aug 2008 - 10:48
Betina-zrobione. A zaciążyła Anndzia nie ja Netty-starałam się ale i tak nie wyszło jak chciałam,jak będę umiała poprawić to tak zrobię
wenua
Sat, 09 Aug 2008 - 11:34
Kochane, melduje sie na vol 3.
Agaa dzieki za zalozenie, pierwsza strona piekna
Wpadne pozniej to cos naskrobie.
P.S. oczywiscie wpadne na watek
wenua
Sat, 09 Aug 2008 - 12:01
No dobra jestem, poczytalam i co pamietam to odpisuje.
Kina uwielbiam ogladac zdjecia z twoimi pociechami. Amelka sliczna i taka dorosla sie wydaje na tych zdjeciach a towj najstarszy zawsze mnie uracza. Trzymaj sie Kinus bedzie dobrze.
Anndzia WIELKIE GRATKI!!!! Wy[rzedzilas Leni ale pewnie ci wybaczy Zobaczysz bedzie wspaniale i ta roznica wieku potem to nprawde zaowocuje. No i jak dziewczynki mowia pisz czesciej. Teramic pewnie na maj??? Ja to bym tak chciala w przyszlym roku. W chwili obecnej dreszcze mnie przechodza na sama mysl.
Agaa gratki za twoja zdolniaszke. Sama siedzi. Wow. moja Olivcia jeszcze nie ale pewnie pod koniec miesiaca bedzie. No i robi tak sama jak Amelka Owiwii i Bartek Dolorez. Dupsztal do gory, nos w podloge
Owiwia zawsze mozna lozko pietrowe kupic takze wymowki nie masz
Netty jaka niezorganizowana. My BLIZNIAKI wlasnie jestemy zorganizowane bo kto by potrafil 5 rzeczy na raz robic
Kasiazielonka mam nadzieje ze z Juleczka juz dobrze. A dlaczego miala biegunke?
Betina przeprowadzacie sie poza Krakow? No i ciekwe jak sie wam bedzie mieszkac z rodzicami?
A co u nas? Wczoraj przyjechal moj m. Olivcia najpierw go nie poznala ale potem to juz bylo sielankowo. Moja Miska smiala sie caly czas i gadala jak najeta. Rosnie jak na drozdzach, rozwija sie dobrze, je chrupki kukurydziane, ziemniaka ale tylko z taleza. zupek dalej nie lubi wiec na razie nie daje bo to nie ma sensu. Poczekam z tydzien i zobaczymy. Niestety musialam znow rozbujac moja laktacje bo Olivia jest cala wysypana. probowalam NANA HA2 i Bebilon sojowy ale niestety. Pije wiec herbatki laktacyjne i biore lek homeopatyczny na laktacje. Zebow niet!
A ja tak jak Netty byalm u fryzjera. Troszke sie scielam i zrobilam pasemka. Podobam sie sobie i to jest najwazniejsze
Oki to tyle dziewczynki. Czekam na meza bo chcemy jechac na zakupy i kupic sobie sukienke na wesele.
Papatki kobitki!!!
Gdańszczanka
Sat, 09 Aug 2008 - 14:30
Hejka kochane
Podcztuje Was, ale jakoś tak ciągle nie mogłam się zebrać co by odpisać....teraz już oczywiście nie pamiętam co to ja chciałam nastukac
Andzia - wielkie gratulację...szczerze Ci zazdroszczę ....strasznie mi się podobało w ciązy. pewnie gdybym zaciążyła to najpierw wielkie przerażenie ale na myśl o ruchach w brzuchu i tym takim cudownym uczuciu PEŁNOŚCI z pyszczka nei schodziłby mi uśmiech...niestety u mnei to pewnei dlugo nie nastąpi....bo nie ma z czego to po pierwsze
Z m. jest dziwnie, nei podoba mi się to co jest między nami i gdyby nie Amelka to chyba na prawdę rzuciłabym to wszystko w cholerę. We mnei jest dużo obojętności i stałam się taka jak on wielka egoistka - tzn. jest Amelak później ja a dopiero kawał dalej m. i wszyskto so się z nim wiąże. Jakaś handra mnie dopadła...nie piszę bo tylko popsuję humory innym...
Melunia nam chorowala w ubiegłym tyodniu. Zaczęło się w nocy z pt/sob rano gorączka 38,5 ale nas uspokajali, że u dzieci to normalne i nie mamy się przejmować. Mała marudziła i nie jadała ale pozatym ogólnei ok. W nidzielę 39... pogotowie i okazało się, ze jakis wirus...później się uspokajałao ale we wtorek 39,5, spadek 37 za godzine 39,5 i tak ciagle znowu na pogotowie - do tego wszystkiego zapomnialam dodac - sraczkai wymioty. Nie mielismy jak podawac lekarstwa bo wszystko z niej lecialo dostaliśmy w razie czego skierowanie do szpitala i prikaz od p. dr 1 zygniecia i 2 wodniste kupki - i jechac do szpitala, zeby sie nie odwodnila. Na szczescie jakos to minela, zaczela przyjmowac leki i wszystko powolutku ustapilo
To była pierwsza jej choroba wiec mialam troche nerwa, ale z drugiej strony nie chcialam wysjc na jakas panikare.... Ja zawsze staram się byc twarda
Teraz juz ok Malutka u dziadkow na czly weekend bo my na wesele za chwilke uciekamy Z jednej strony sie ciesze a z drugiej najchetneij zostalabym w domu i w koncu statycznei odpoczela i troche wiecej czasu spedzila z niunka za tydzien jedziemy do Wilna i malutka znowu u dziadkow...dla neij to bybylo zbyt meczace bo jedziemy tylko na weekend
Bettina - no wlasnie co z tym domkiem ?? Ja tez myslalam ze szukasz jakiegos domku?? To nie Ty//
Netty - fajnei ze masz taki motorek w tylku...ja tez to lubie w sobie, ze potrafie sie rozpedzic i robic 100 rzeczy na raz, co prawda nic nie wychodzi wowczas perfekcyjnie lae to nie jest wazne
Teraz mam zamiar odnalezc siebie sprzed kilku lat - cieszylam sie wtedy ze wszystkiego a pozenij mieszkanie z tesciami i stres zwiazany z ciaglymi kłótniami zabil we mnie ten spontan i radosc
ale co tam odnajde go
Pozdrawiam was gorąco i idę się pindrzyć )
aaa no i toaścik za Nową stronkę i kolejnego półroczniaka
owiwia7
Sat, 09 Aug 2008 - 15:40
Agaa oczywiście, że się nei gniewam i widzę, że pałeczka została przekazana w dobre ręce pierwsza stronka naprawdę bardzo ładna zdolniacha z Ciebie.. bardzo Ci dziękujemy
Gdańszczanka nie martw się, wszystko się ułoży, uważam, że dobrze jest być egoistką.. ja zawsze stawiałam swojego męża na pierwszym miejscu.. najpierw był tylko on.. potem jak urodziła się Oliwka, to była ona, potem on a potem długo, długo nic i ja.. i dostałam po doopie tyle, że szkoda gadać.. ale cóż.. teraz jest właściwa kolejność, najpierw dzieci, potem ja a potem on... sam doprowadził do takiej styuacji więc ma.. czasem, zmienia pozycję na drugą, ale wyczuwa wtedy moją słabość, znowu daje mi w kość, i natychmiast ponownie zostaje zdegradowany.. Zazdroszczę Ci tych wypadów, ja odkąd mam dzieci pratkycznei nigdzie nie chodzę.. choć z drugiej strony to ja to lubię...
Wenua bardzo się cieszę, że tak fajnie z Olivką... ona jest bardzo kochana i bardzo dzielna, jestem z Was bardzo dumna jak tam z mleczkiem?? podkręcaj się też laktatorem.. a może jakieś zdjęcie w nowej fryzurze??
netty Ty też pokaż jak tam nowa fryzurka... a naleśniki to chętnie bym zjadła.. hmm.. może wpadnę??
Betina jak Ty się zdecydujesz to może i ja nabiorę chęci na trzecie?? daj znać jak po przeprowadzce, jak się Wam mieszka?? i pisz do nas częściej
a do mnie wrócił dziś piesio.. od razy ostrzygłam, wykąpałam bo po chorobie nie była jeszcze kąpana.. i dziś ma święto, pozwoliłam jej leżeć na łóżku a co, niech wie, że tu za nią tęskniliśmy...
owiwia7
Sat, 09 Aug 2008 - 15:42
kasiu i ja też życzę duuuużo zdrówka Juleczce... i sto lat...
betina_t
Sat, 09 Aug 2008 - 16:08
Dziewczynki ja szukałam działki za krakowem ale zakup się udał bo działka kiepska była. Przeprowadzam się do mamy i siostry które mieszkają też w krakowie ale innej części.
Netty - mój to docelowe chce mieć 4 dzieci ale ja wymiękam. Pewnie za jakiś czas znów mi się zachce maluszka
Ovivia - Ty starsza jestes a starszym się ustępuje miejsca hi hi hi
Aga - nie myślałam że Ty jesteś w ciąży tylko inna Aga tylko mi się niki pokiełbasiły tak więc poprawka Anndzia wielkie gratki
Wenua - mój chłopak po sojowym od razu był obsypany, Inka zajadała się Isomilem sojowym od 8 miesiąca i wszystko było dobrze. A teraz to tylko nutramigen.
mamy uczulenie na masełko w zupkach, oraz winogron. Za to zajada się biszkoptami, pokruszy przeokropnie ale coś tam zawsze dziubnie i buzia mu się cieszy bo coś tam znów dobrego wsadził . No i odwołuje to co pisałam wczoraj o jednym zębolku, mamy już 2 śliczne białe zębuski .
Teraz czekam aż junior się obudzi, za 10 minut bedzie 2 godzinki i jedziemy do mamy, będę zrywać tapete i gruntować ściany w pokoju dziecięcym. Oczywiście sama bo mój się takich rzeczy nie tyka, niestety.
owiwia7
Sat, 09 Aug 2008 - 18:42
Betina no wiesz co?? tak mi po wieku pojechać a tak serio, to ja może i bym chciała, ale warunków nie ma naprawdę, kasy mało, mieszkanie małe.. a miec tylko po to, żeby mieć to bez sensu... ważne jest dla mnie bym mogła dzieciom zapewnić wszystko czego będą potrzebowały a przede wszystkim wykształcenie a to będzie kosztować, oj będzie...
Gratuluję ząbka....
współczuję remontu, jak ja tego nei cierpię.. sama zrywałam tapetę w kuchni, namaczałam najpierw takim czymś a potem zdzierałam, w pokoju też tyle, że tam odchodziła za jednym pociągnięciem prawie.. i sama odmalowałam łazienkę, wyglądała okropnie, talentu mi brak ale i tak byłam z siebie dumna jak paw
kasiazielonka
Sat, 09 Aug 2008 - 20:50
ja znow sztbko
caly czas ustawiamy julke do pinu-z ta biegunka uz lepiej ale ma caly czas stan podgoraczkowy i mimo wszystko widac ze nieswoja choc idzie jej ta choroba w szalenstwo-teraz próbuje zasnac ale sie rzuca w łózeczku poki nie kwili to czekam zoaczymy
jutro postaram sie cos wiecej napisac buzka
betina_t
Sat, 09 Aug 2008 - 21:56
Kasiu - zdrówka dla Juleczki
Owiwia - z tym wiekiem to tak na żarty wiedziałam że się nie obrazisz. Wiem już coś o kosztach wykształcenia, za rok Inka idzie do pierwszej klasy i bardzo się boję posłać ją do zwykłej szkoły gdzie w klasie 30 uczniów. Pani nie będzie maiła czasu nawet popatrzeć na nią czy wszystko ok, do tego tutaj są same stare szkoły i wiadomo warunki nie takie jak bym chciała i boję się że jakiś gnojek z gimnazjum pomyśli że Inka nosi jakiś nowy telefon i jej wyrwie pompę. Mogła bym ją posłać do klasy integracyjnej bo tam mniej dzieci i dwie panie ale szkoła z taką klasą daleko od nas. Dlatego już rok temu zapisłąm ją do państwowej szkoły, tą szkołę skończyła jedna córka mojej siostry i teraz chodzi druga, poziom bardzo wysoki, mało dzieci w klasie, atmosfera bardzo fajna i nawet nie tak daleko. Tylko koszty... przeokropne. Nawet nie chce mysleć jak my damy radę. A za kolejnym dzieciatkiem pewnie zatęsnie:) choć mojemu mówie że nie bedzie kolejnego póki nie zrobi prawojazdy obraził się o to. no cóż
netty5
Sat, 09 Aug 2008 - 23:45
A moj Kubus wlasnie robi nocna impreze.Nie chce mu sie spac,lezy w kojcu w duzym pokoju i wrzeszczy,krzyczy,piszczy i sie smieje....................
WENUA fajnie ze nas odwiedzasz.Jakos tak sie przyzwyczailam ze zawsze ty zaczynalas dzionek na forum. Moje dzieci tez jedza tylko z talerza a zupki sa beeeeeeeeeeee...........no nic dalam spokoj zupkom za to daje ryz z mieskiem i warzywami,wcinaja.A brakiem zabka sie nie przejmuj.Ja Majke musialam odstawic od cycka bo ma zabki ostre jak kociak.
GDANSZCZANKA Amela przypadkiem nie zlapala rotawirusa? Na okolo mnie dzieci lapia rota i boje sie zeby moje nie zlapaly.Juz raz lezalam z Kubusiem w szpitalu i wcale nie spieszy mi sie tam wracac.Caluski dla malej i dla ciebie skarbie bo cosik mi sie widzi ze ty chyba przemeczona jestes albo taki kryzys jakis cie lapie.Mam nadzieje ze wszystko wroci do normy i ci sie pouklada.
OWIWIA jak masz ochote to zapraszam.........nasmaze ci cala sterte.........mam praktyke............ Poglaskaj piesia ode mnie.
BETINA 4 powiadasz? No to musisz sobie teraz zafundowac blizniaki i to parke tak jak ja i z glowy........... A to za zebolka
KASIAZIELONKA i twoja Julka tez zlapala jakies chorobsko.Biedulka. Trzymam kciuki zeby szybko przeszlo.
agaa.
Sun, 10 Aug 2008 - 08:24
Dzień dobry wszystkim. Nic nie napiszę bo oczy mi sie kleją . później coś skrobnę pa
shira
Sun, 10 Aug 2008 - 09:29
cześć laseczki, !!!! aleście naskrobały, jak tak dalej pójdzie to za tydzień otwieramy vol.4
nie wiem czy wszystko pamiętam co przeczytałam więc sorki jak komuś nie odpiszę........
betina zdrówko za zębolki. a dlaczego 2 osoby więcej będziesz mieć? chyba coś nie doczyytałam
wogóle kolejeczka za wszystkie skończone miesiące nowe ząbale i nowe umiejętności naszych dzieciaczków
agaa stronka śliczna....... aaa już pędziłam ci gratulować fasolki, bo któraś to napisała, że dwie przyszłe mamy, mamy a to blef był hihihi
kasia oby małej szybciutko przeszło bidulka się namęczy.....
owiwia fajnie że psinka już z wami
shira
Sun, 10 Aug 2008 - 10:07
a wstawię wam foteczki a co
z wczorajszej imprezy (ale już w domku)
i nowa fura mojego syna (hihi pomarzyć warto)
netty5
Sun, 10 Aug 2008 - 10:50
SHIRA to twoj syn ma taka fure??????????A nie chcialby poznac mojej Majki?????? Co do szafy to wlasnie cosik w tym temacie mi chodzilo po glowie ale jakos mi sie nie widzi ta srebrna wstawka. No i do tego komoda i to wszystko.I wydaje sie duzo miejsca w srodku. I jeszcze raz wspomnisz cos o oponce czy odchudzaniu to pojade do ciebie i ci nakopie do zadka.Wszystkie niby oponki maja ale na zdjeciach jakos nie widac.Co jedna to laska.Ja bym w takiej sukience wygladala jak przyszla mamuska przy nadzieji
A mysmy dzisiaj cala trojka spali az do 10.00 normalnie.Z mala przerwa w srodku nocy na siusiu i piciu.Normalnie odespalam wszystkie nocki ostatnie. Ja mam jednak kochane dzieci.
agaa.
Sun, 10 Aug 2008 - 11:32
Shira- zdjęcia super,i laska z Ciebie jak nie wiem. Z czego Wy się dziewczyny odchudzacie. Ja to lepiej nie wstawię swojego zdjęcia bo by za bardzo stronkę rozszerzyło
shira
Sun, 10 Aug 2008 - 12:07
ale dziewczyny słodzicie oponka jest ale ukryta
a co do szafy to można inny kolorek bez tej srebnej wstawki.
Chcialam namowic brata coby zrzucil zdjecia ale jak zwykle NIE MA CZASU.............
wenua
Sun, 10 Aug 2008 - 12:28
Halo,
umieram, goraczka 38C po dwoch apapach, zygam i cale cialo mnie boli Jak nie zdechne to sie odezwe. Pa.
netty5
Sun, 10 Aug 2008 - 13:11
CYTAT(wenua @ Sun, 10 Aug 2008 - 11:28)
Halo,
umieram, goraczka 38C po dwoch apapach, zygam i cale cialo mnie boli Jak nie zdechne to sie odezwe. Pa.
WENUS teraz ciebie zlapalo??????????????Biedulka............
bumbum
Sun, 10 Aug 2008 - 15:43
Ale żeście się pochorowały i do tego dzieci jakiś wirus panuje czy co? Zdrówka dla wszystkich pociech i mam
agaa pierwsza stronka super
wenua Zuza też ząbków nie ma a zobacz o ile starsza
agaa.
Sun, 10 Aug 2008 - 16:06
Wenua-kochana,wracaj szybko do zdrowia
No to ja wstawię kilka zdjęć z dzisiaj z nad zalewu Tylko nie patrzcie na to jaka jestem gruba
netty5
Sun, 10 Aug 2008 - 16:17
CYTAT(agaa22 @ Sun, 10 Aug 2008 - 15:06)
No to ja wstawię kilka zdjęć z dzisiaj z nad zalewu Tylko nie patrzcie na to jaka jestem gruba
tobie tez nakopac do zadka?????????W ktorym miejscu jestes gruba? Powiedz dokladnie to sie przypatrze moze cos zauwaze!!!!!!!!!!!! A co to za zalew? Gdzie?A na ten motor to przydalaby sie skora Gorace mamuski (jak SHIRA)
agaa.
Sun, 10 Aug 2008 - 16:23
Netty-patrz bardziej na brzuszysko-opona jak sie patrzy. A ten zalew to Zalew Cieszanowice-taka wiocha. No a motor to mój mąż sobie sprawił (idiota nie ma na co kasy wydawać ) no ale sie przynajmniej trochę pojeździ i ja mam zamiar sie nauczyć sama jeździć
owiwia7
Sun, 10 Aug 2008 - 16:35
a ja jestem w trakcie pretraktacji o rozwodzie... hmm... takie życie... i wiecie co?? mam dobry nastrój.. to chyba ewidentnie moment, że należy się rozejść, bo gdy targają jeszcze jakieś emocje, to znaczy, że coś się tli, a u mnie nic... zupełnie nic.. ino tych 15 lat mi szkoda..
agaa.
Sun, 10 Aug 2008 - 16:58
Owiwia-no co Ty mówisz,przecież jeszcze wczoraj wszystko było dobrze. Może po prostu macie bardzo zły dzień,nie podejmuj żadnych decyzji pod wpływem emocji. Ja wierzę że wszystko się jeszcze ułoży. Trzymaj się
owiwia7
Sun, 10 Aug 2008 - 17:33
Agaa my mamy same dobre dni... aż za dobrze, nie jest od 5 lat, z czego moment kiedy postanowiliśmy o urodzeniu się Amelki był tym okresem, kiedy na parę miesięcy wszystko się jakoś tam poukładało, i wierzyłam, że damy radę, ale niestety ja nie dam... a co więcej nie chce mi się... co do podejmowania decyzji pod wpływem emocji, to słowo daję, że nic mną nie targa, jestem spokojna, aż za nie wierzę, że się polepszy, bo nie ma chęci we mnie już wcale...
owiwia7
Sun, 10 Aug 2008 - 17:35
Agaa i jeszcze jedno.. kobieto, wyglądasz naprawdę bardzo dobrze..
Shira fajne autko, Kacperkowi do twarzy.. zresztą Tobie też.. bardzo..
Wenua jak się czujesz??
agaa.
Sun, 10 Aug 2008 - 18:10
Owiwia-naprawdę nie wiem co napisać,strasznie mi przykro. Wiem co czujesz,bo u mnie też nie jest kolorowo ale nie wiem czy bym potrafiła się tak od razu zdecydować na rozwód,nie wiem czy bym sobie poradziła (z tym że ja mam jedno dziecko a Ty dwójkę) Pomyśl nad tym jeszcze raz albo i dwa,zastanów się czy lepiej Ci będzie samej z dziećmi. To jest strasznie trudna decyzja,połowy życia przecież sie "od tak" nie wymaże z pamięci. Jeszcze raz -strasznie mi przykro
owiwia7
Sun, 10 Aug 2008 - 18:42
agaa naprawdę niepotrzebnie... mi nie jest.. już nie.. a co będzie to będzie.. nawet jeśli teraz sie pogodzimy to i co z tego?? jak i tak żyjemy obok siebie a nie ze sobą.. i mi naprawdę jest z tym dobrze, im dalej tym lepiej... zresztą właśnie usłyszałam, że na rozwód i tak się hrabia dracula nie zgodzi ale w sumie mi to wszystko jedno czy będę miała papier czy nie... za mąż i tak wychodzić już nie mam zamiaru... jako człowieka to ja go nawet lubię (choć nie zawsze) ale z różnych bajek jesteśmy... i tyle..
shira
Sun, 10 Aug 2008 - 19:10
owiwia twoje życie i twoja decyzja, ja cię 'dopingować' będę cokolwiek postanowisz. ale na pewno nie będzie łatwo........
netty twoja majecza taka zdolna dziewuszka. ze poważnie rozpatrzę kandydaturę na synową. a jak ja się za kilka lat córy dorobie to kubus będzie jak znalazł hihihi wenua biedctwo co za dziadostwo cię dopadło no.........
agaa.
Sun, 10 Aug 2008 - 21:28
Dziewczyny-gdzie sie podziewacie,tak mało ostatnio piszemy że nie wiem kiedy wypełnimy tych 100 stron
Netty- a Ty pewnie znowu gdzieś powędrowałaś na jakiegoś grillka Owiwia- w takim razie trzymam kciuki żeby było tak jak Ty chcesz i żeby było dobrze
netty5
Sun, 10 Aug 2008 - 22:54
CYTAT(agaa22 @ Sun, 10 Aug 2008 - 20:28)
Netty- a Ty pewnie znowu gdzieś powędrowałaś na jakiegoś grillka
Zgadlas!!!!!!!!!!!!!!!!!Wlasnie wrocilismy......... Teraz to u mnie juz nie oponka tylko ponton ratunkowy na 15 osob Co do 100 stron to nie bój żaby niech tylko wszystkie powracaja do domow z letnich wojazy!!!!!!!!!!!
OWIWIA przykro mi ze tak ci sie poukladalo.Nie bede zadnych madrosci wypisywac bo to przeciez tylko ty wiesz najlepiej co czujesz i czy warto czy nie.Jak mowisz juz ci sie nie chce starac.Przeciez nie bedziesz sie zmuszac.Czasem lepiej odposcic.Moi rodzice wiele lat zyli kolo siebie dla dobra dzieci ale to wcale nie bylo dobre dla nas.Rodzina udawana,udawane cieplo,udawane szczescie,sfrustrowana mama itd..............dlatego w koncu my-dzieci ich rozwiedlismy i.................sa szczesliwi i teraz nawet sie lepiej dogaduja miedzy soba niz wtedy kiedy byli razem a moj ojciec nawet przestal pic i wyszedl w koncu na ludzi.Tak jak SHIRA bede cie dopingowac cokolwiek zdecydyjesz i tez trzymam kciukasy
SHIRA jestem za jak najbardziej.
shira
Mon, 11 Aug 2008 - 07:52
no to witam z rana babeczki
netty ,,,,,,,,,,taki ponton na 15 osób fajnie mieć, przydatna sprawa (sorki sorki )
a ja już dzisiaj okienko umyłam , (to pewnie padać będzie).......
owiwia7
Mon, 11 Aug 2008 - 08:09
Hej..
ale Miśka wczoraj o 21 awanturkę skręciła.. za nic nie chciała iść spać w swoim łóżeczku.. ostatnio na nowo zaczęła sie przestawiać i próuje spać przy piersi, na co ja oczywiście ochoty zgodzić się nie mam.. więc ona płakała tak, że myślałam, że sąsiedzi po opiekę społeczną zadzwonią, a ja uspakajałam, przytulałam i odkładałam do łóżeczka i tak w kółko.. Tym razem wygrałam, padła... ale ciężko było..
Mój mąż udaje, że nic się nie stało, cholera.. udaje, że nie widzi, że zdjęłam obrączkę.. łazi, przytula mnie.. a ja tak nie chcę!! chcę by wreszcie się wziął się za robotę, marzy mi się partner, drugi dorosły współdecydujący, współpodejmujący decyzje, współodpowiedzialny za dzieci a nie trzecie dziecko.. (w tym przypadku rozpieszczony bachor)!!!!!!!!!!!!!!!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jestem tak sfrutstrowana, że zaraz pęknę!!!!!!!!!
bumbum
Mon, 11 Aug 2008 - 09:42
owiwia bardzo mi przykro faceci nieraz mają takie odchyły od normy,udają że wszystko jest dobrze a to my się czepiamy.Cokolwiek postanowisz będę trzymać kciuki,dasz sobie rade bo jestem twarda...aaa i powiem ci coś w tajemnicy...jak zaszłam w ciążę i zaczęłam panikować że nie podołam temu wszystkiemu to od razu przypomniałas mi się Ty-matka dwójki dzieci,pracująca i ucząca się,która świetnie wychodzi z kazdej opresji
natty ty to sobie grilkujesz,zjadłam bym sobie taką karkóweczkę
Dobra lecę bo moje dziecie wstało
wenua
Mon, 11 Aug 2008 - 10:23
No hej!
Umrzec nie umarlam ale bylo blisko. Zlapalam grype zoladkowa- nie wiem skad mi sie to cholerstwo przypetal ale nie zycze nikomu tego dziadostwa. Goraczka caly czas powyzej 38 przez co nie moglam karmic Olivi. Bylam u lekarza dostalam leki i dzis czuje sie juz o niebo lepiej.
Owiwia bardzo mi smutno po tym co przeczytalam. Powiedz a moze wybralibyscie sie do poradni. Oni czasem umia rozjasnic nam w glowach. Pamietasz jak ja pisalam ze u nas zle to ty mi mowilas ze warto walczyc i ze czasem nie widzi sie rzeczy takimi jakie sa. No przeciez wszystko bylo dobrze a teraz co? Tak z dnia na dzien sie sprzep........? A moze dalabys rade zaakceptowac u niego ta wade(y)? Zycie w pojedynke wcale nie jest przyjemne. Tak czy siak bardzo trzxymam kciuki zeby wszystko sie poukladalo.
Agaa masz bardzo ladne wlosy i wogole niezle sie prezentujesz. A oponka porobisz kilka brzuszkow co wieczor i zniknie zanim sie obejzysz
Netty ty grilowiczu. No co jak co ale mi jedzenie nie w glowie. Placka ze sliwkami to ja nietkne juz przez dluzszy czas po tym jak pieknie nim haftowalam (sorki)
Anndzia jak sie czujez? maly lokator daje juz znac o obie? No i napisz cos wiecej co u twojej coruni. Nie ma juz klopotow z anemia?
bumbum
Mon, 11 Aug 2008 - 10:38
wenua anemia minęła odkąd przeszłam na produkty stałe.Zuza wcina wszystko co jej dasz hmm,co moge o niej napisać,to zbój mały,nie potrafi wysiedzieć nawet minuty w jednym miejscu,nawet jak je to wali nogami w podłogę albo się kręci.Staje na czworaka ale przesuwa się na siedząco na pupie gdyby nie to że uzależniona ode mnie to byłoby super.Przesypia całe noce,idzie spać przed 20:00 i śpi do 6:00 rano,potem dostanie butle i śpi jeszcze do 9:00,także na sen nie narzekam nie dawno samo odrzuciła pierś,zdaża się że jeszcze przed snem próbuje jej dać cyca ale nic z tego nie wychodzi.Potrafi robić "pa,pa" i pokazuje fochy,ta ostatnia rzecz mnie martwi bo jak coś nie jest po jej mysli to rzuca się w tył i krzyczy na razie staram sie na to nie reagować i przeczekać,zobaczymy co będzie dalej.Popołudniu jak zaśnie to wrzucę kilka fotek
owiwia7
Mon, 11 Aug 2008 - 12:03
Anndzia dziękuję, choć choć na wzór ja się nie bardzo nadaję... Rany jak ja Ci zazdroszczę tych nocek.. Amelka ostatnio wstaje co godzinę...
Wenua to nie jest tak, że z dnia na dzień zrobiło się źle.. jedynie czasem mój mąż zrobi coś takiego, że bardziej uświadamia mi fakt, że mimo, iż jest ze mną i tak sama za wszystko odpowiadam i wtedy, robi się naprawdę tragicznie.. bo odpowiedzialność mnie przytłacza a nie mam z kim jej podzielić.. poradnia nic tu nie pomoże, oczywiście, że warto walczyć, szczególnie wtedy gdy chodzi o jakieś tam drobiazgi.. jeżeli ludzie się kochają, jeżeli są dla siebie oparciem a na chwilę się pogubili, nie warto czepiać się o nie wyrzucone śmieci, czy kto ile razy wstaje do dziecka w nocy, to wszystko mija i znowu jest dobrze ale:
Mój mąż nie pije, nie bije, nie zdradza (chyba:)), zajmuje się dziećmi, co prawda bez entuzjazmu ale jednak.. oprócz tego pracuje, wraca do domu, siada przed komputerem i gra, gra, gra.... nie zarabia zbyt dużo, a tu zaczynają się problemy finansowe. Żyje tak, jakby te problemy go nei dotyczyły.. cały dom organizacyjnie leży na mojej głowie i nie chodzi tu o pranie, gotowanie itd.. nieźle sobie radzę i żalu nie mam.. ale mam już dosć rozwiązywania wszystkich trudności sama.. nawet nie mogę zapytać go o zdanie, bo albo mówi "przecież wiesz, że zrobimy tak jak będziesz chciała", albo "nie mam pojęcia" i to są te lepsze opcje.. gorsza polega na tym, że ja przez godzinę tłumaczę co się dzieje np. dlaczego w tym miesiącu trzeba załatwić to i to, po czym zadaję pytanie, na które nie dostaję odpowiedzi, powtarzam je trzy razy, na co moj mąż wreszcie odwraca sie od kompa i prosi bym mu wszystko powtórzyla bo się wyłączył i nie słuchał... mam dość tego, że nie mam o czym z nim rozmawiać, po prostu NICZYM się nie interesuje, więc trudno o jakąś konstruktywną dyskusję, szkołę rzucił na 3 miesiace przed maturą.. na moje tłumaczenia, że powinien się za to wziąć, bo wykształcenie będzie mu potrzebne, wszak ma zarobić na dwójkę dzieci i im lepsze wykształcenie, tym większa szansa na to, że będzie miał pracę, a tak za parę miesięcy może znaleźć sie na bruku, nie skutuje, bo jemu się NIE CHCE!!!! nie trafiają do niego żadne argumenty!!! Jest to człowiek pozbawiony ambicji, minimalista, z żalem do losu, że inni mają lepszy samochód, mieszkanie!!!!! Ciągle słyszę "oj przestań, coś wymyślisz"!! a ja nie chcę wymyślać!!!!!!!! chcę partnera, z którym będę mogła podzielić się troskami z wiarą, że razem jakoś wybrniemy z kłopotów!! chcę na spacerze mieć możliwość porozmawiania o życiu, o tym co się dzieje, o książce, o czymkolwiek a nie jedynie, o tym jakie samochody mijamy!!!!!!!!!!!!!!!! Wiem, moja wina.. widziały gały co brały.. tyle, że gały mialy wtedy lat 16 i były ślepo zakochane... szkoda, że nie słuchałam ludzi, którzy widzieli więcej niż ja... nie potrafię z nim żyć...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.