To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Badanie HSG

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
milutka
Ja miałam akurat wszystkie drożne, ale "głupiego jasia" miałam podawanego też do zabiegów łyżeczkowania i wtedy byłam przytomna, ale "ogłupiona" i nic nie czułam.

Ale jak napiasałaś, ze warto trochę pocierpieć icon_wink.gif

MamaJulki
dziewczyny życzę WAM WSZYSTKIM dużo zdrówka i żebyście w końcu poczuły pierwsze ruchy a potem przytuliły największe szczęście na świecie icon_smile.gif
CZARNA863
MamaJulki dziękuje 06.gif ale to wszystko idzie jak po grudzie,nie tak prosto 41.gif
inka-24
Ja też dostałam najpierw Tramal w czopku, później "głupiego jasia" i na końcu zaszczyk znieczuający.
Było OK. Jajowody drożne.
Przy niedrożnych ból jest większy.
andzia 28
Dziewczyny które miały robione hsg powiedzcie mi jak to jest z owulacją po tym badaniu?
Ja zawsze miałam owulację 13, 14 dc, dzisiaj jest 14 dc i nic. Zrobiłam test owulacyjny i nic. Zaczynam się martwić.
Jak któraś z was wie cos na ten temat to proszę napiszcie.
użytkownik usunięty
[post usunięty]
andzia 28
Moja lekarka powiedziała mi, że nie ma żadnych przeciwskazań aby starać się o dzidzie w cyklu w którym było robione badanie hsg.
użytkownik usunięty
[post usunięty]
inka-24
No właśnie.
Przy tradycyjnym HSH, tak jak pisała Rosa.
Mimo iż kontrast defacto nie powinien zniszczyć komórki, naświetlanie promieniami rentgenowskimi może to właśnie zrobić. Napewno endo zostaje osłabione.

Co innego jest przy sono HSG.
Nie ma kontrastu a sól fizjologiczna i nie ma RTG a badanie wykonane jest przy pomocy USG.
Ja miałam właśnie taki zabieg.
Zasadniczo nie niszczy ani komórki ani endometrium jednak lekarz odradza wykonywania inseminacji po tym zabiegu w jednym cyklu.
Na wszelki wypadek.
Ale starać naturalnie się można oczywiście.
izula7000
Witam ja miałam robione dwa razy te badania za pierwszym razem beznadziejny lekarz ,bolało itd.Za drugim razem poszłąm do lekarza prywatnie,miałam robione tam badania hsg w szpitalu.Byłam dobę.W dniu przyjścia do szpitala zabadali mnie i jak było ok nazajutrz miałam badanie,dostałam głupiego jasia,zakręciło mi się w głowie,potem lekarz założył mi cewnik(nie bolało i wlał mi kontrast troszeczkę bolało jak przy miesiączce.Po tym badani troszke zle sie czułam musiałam leżec bo jak wstałam to chciało mi się wymiotować,dostałam zastrzyk przeciwbólowy i po 15 min czułam się świetnie.za miesiac zaszłam w ciąże
JOANNA2009
witam na forum. ja też jestem po badaniu HSG, które miałam wykonane 12.05.2009. Generalnie nie jest to nic strasznego - ja akurat miałam obydwa jajowody drożne. Lekarz od razu zalecił starania. Niestety, w tym miesiącu nic nie wyszło. 30.05 dostałam @. Pocieszające jest to, że z tego co czytam na forach wielu dziewczynom udało sie w kolejnych cyklach. Liczę więc na to:)
CZARNA863
Witaj Joanna (moja imienniczka;)) Cieszę się,że badanie wyszło ok 06.gif Dziwi mnie tylko to,że lekarz od razu zalecił staranka bez odczekania miesiąca.Miałaś z użyciem kontrastu?
JOANNA2009
tak - z kontrastem. podali mi głupiego jasia, odpłynęłam totalnie i mogli ze mną robić co chcąicon_smile.gif samo badanie wyszło ok, pierwsze starania nie dały rezultatu, licze więc na kolejne... mam zamiar się porządnie przyłożyć do pracy:)
CZARNA863
No to trzymam kciuki &&&&&&&&&& i zapraszam do nas na staraczki 06.gif
bobi
Witam. Też mam mieć robione badanie i bardzo się boję.
Mam pyt. czy jeśli pojdzie się do szpitala to trzeba w nim spędzić dobę, bo mi powiedzili, że na 2 dni pójdę, ale chyba je zrobię odpłatnie i wtedy będzie w jednym dniu.
klekotka
bobi ja miałam "państwowo". Rano miałam sie zglosić na oddział, ok 10 miałam badanie i po 14 do domku. To było co prawda 4 lata temu, ale nie sądzę, aby sie coś zmieniło
bobi
No właśnie dziwi mnie to, że mi powiedzieli, że na 2 dni i dlatego zdecydowałam się zapłacić, bo i tak mi się nie opłaca, bo mąż tyle razy by musiał jeździć. Ale postaram się jeszcze coś dowiedzieć na ten temat, może dałoby radę w jeden dzień żeby mi zrobili.
A tak jak wrażenia po badaniu, boli?
klekotka
Lzy mi same poleciały, ketonal nic nie dał. Ale opinie sa różne: jedne nic nie czują, mnie bolało strasznie (w tym momencie myślałam: to jak ja poród przeżyję? icon_rolleyes.gif )
bobi
A miałaś podane jakieś znieczulenie, czy to jest ten ketonal to znieczulenie?

Ja sie cały czas zastanawiam czy powinnam robić to HSG, bo ja chyba mam problem z pękaniem pęcherzyka, ale dziś pewnie się okaże po monitoringu, bo mam wrażenie, że zamiast pękać to się wchłania.

A poród przeżyjesz, bo będziesz wtedy szczęśliwa, że dajesz nowe życie. Ja się bardzo namęczyłam przy porodzie, ale nie myślę o tym, bo potem szybko się zapomina jak widzisz tą słodką buzię.
użytkownik usunięty
[post usunięty]
bobi
Staram się prawie półtora roku o drugie dziecko, ale tam gdzie miałbym mieć robione to byłoby po USG a nie pod RTG, więc jaka jest różnica?
Powiedzieli, że dają znieczulenie, ale pewnie to jest to co piszesz.
Gosia2406
Bobi, jesli chodzi o czas to jeśli uda Ci się umówić już na samo badanie najpóźniej do 10-tej to wtedy w tym samy dniu wyjdziesz. Więc spróbuj się dopytać - tylko to trzeba się już na badanie umówić a nie na przybycie do szpitala ze skierowaniem.
Ja niestety badanie miałam o 12:30, po bandaniu trzeba min 2h poczekać bo tyle działa znieczulenie, ponieważ wypisy w szpitalu sa tylko do 14-tej dlatego też musiałam zostać na drugi dzień.

Co do samego znieczulenia to ja dostałam na początek 'głupiego jasia' później lekarz powiedział, że uczuję lekkie ukłucie i tak też się stało, ale było na prawdę lekkie i dostałam dodatkowo Dolcontral - jest to środek uśmierzający ból. Podczas samego badania przez chwilę odczuwałam taki ból jak przy miesiączce, więc trochę bolało ale przechodzimy to co miesiąc (przynajmniej ja) więc da się znieść.
Ogólnie wydaje mi się, że bardzo dużo zależy od lekarza. Ten co u mnie wykonywał badanie była bardzo miły i delikatny i co chwile dopytywał się czy wszystko w porządku czy boli.
bobi
Dzięki Gosia za odpowiedz, ja teraz się dowiedziałam, że to badanie mógłby mi wykonać w mojej miejscowości mój gin, więc wtedy bym się pewnie tak nie bała, ale w Gamecie sobie życzą, że albo u nich albo obok w Instytucie Matki Polki, ale grudzień sobie odpuszczam, bo i tak nie zdążę przed świętami, a poza tym muszę dopiąć swego odnośnie pękania, niech w tym kierunku mój gin mi pomoże, bo co z tego, że się najeżdzę do Gamety, a może problem jest w pękaniu i po co mi to wszystko.
agnieszzka
mam prosbe jesli któraś z was wie gdzie w krakowie można zrobić tanio! badanie hsg pod rtg to prosze o informacje. Zastanawiam sie tez czy jesli pojde do przychodni do gina i poprosze o hsg to mi da skierowanie od tak? powiem, ze staram sie od ponad roku, ze wszytskei badania mam okej wiec to moze byc jedyna przyczyna wiec moze da? znalazłam przedzial cen hsg w rakowie miedzy 600-800zł dla mnei to istna masakra:/
Anica_Czarownica
Witam, ja jestem juz po badaniu HSG. Robilam w prywatnej klinice w Lodzi. zaplacilam 500 PLN. dostalam znieczulenie i glpiego jasia. ale niestety tak jak tu piszecie nie ma reguly, mimo ze skupilam sie na obskurnym sufcie, i nie kojarze momentu kiedy mi lekarz podawal kontrast to moment bolu ktory nastapil nie wiadomo skad, a ja bedac odurzona lekami nie przyjmowalam zadnych slow, nie moglam zrozmiec skad ten bol i czemu Ci ludzie cos do mnie mowia zamiast mi pomoc.... ale badanie bylo warte cierpienia, bo okazalo sie ze mam drozne i teraz mam jedno zmartiwneie z glowy... ale dzidziusia wciaz brak icon_sad.gif
Hania-17
Witam. Mnie też prawdopodobnie będzie czekac to badanie. Na razie lekarz tylko cos wspominał ale jeszcze konkretnie nie powiedział. STRASZNIE się boje tego badania i zastanawiam się czy się zdecydować. Boje sie tego bólu itp, juz 100razy wole poród.
bobi
Anica_Czarownica czy robiłas to może w Gamecie? Bo ja się tam wybieram na badanie, choć tam kosztuje 300zł, więc pewnie byłaś w innym miejscu.
bobi
Chciałam wam napisać, że jestem już po HSG, miałam podany ketonal, podczas badania mało przyjemną rzeczą było zakładnie cewnika, takie lekkie ukłucie, a poza tym nic nie czułam, jajowody mam drożne, więc pewnie dlatego nic mnie nie bolało, więc przepłukali mi 2x.
zuza1313
I ja też się melduję po HSG. Mnie najbardziej bolało montowanie sprzętu, bo jajowody okazały się drożne icon_smile.gif A znieczulenie też dostałam (w pupę), tylko nie wiem co, bo nawet nie pytałam.

Mam jednak pytanie do dziewczyn ,które miały dużo wcześniej HSG, czy was podbrzusze i jajniki bolały jeszcze kilka dni po badaniu? Bo zaczynam się niepokoić. Dziś jest trzeci dzień po i nadal mnie boli. Gorączki na szczęście nie mam, ale się zastanawiam czy to normalne?
bobi
Zuza mnie też tak bolało ok. 4 dni i nawet zaraz na drugi dzień po badaniu nie byłam w stanie normalnie pracować w pracy tak mnie bolało a potem poszłam na L4, bo nie dałam rady iść do pracy, choć ja znów myślałam, że to po tych dwóch badaniach co ja miałam, bo mi robili HSG i Histeroskopię i własnie Histero mnie bardzo bolało a HSG nic. Ale bierz sobie przeciwbólowe, mi przepisała lekarka Nos-pe i Apap i było potem dobrze.
bobi
Zuza mnie też tak bolało ok. 4 dni i nawet zaraz na drugi dzień po badaniu nie byłam w stanie normalnie pracować w pracy tak mnie bolało a potem poszłam na L4, bo nie dałam rady iść do pracy, choć ja znów myślałam, że to po tych dwóch badaniach co ja miałam, bo mi robili HSG i Histeroskopię i własnie Histero mnie bardzo bolało a HSG nic. Ale bierz sobie przeciwbólowe, mi przepisała lekarka Nos-pe i Apap i było potem dobrze.
zuza1313
Dzięki Bobi icon_smile.gif bo już zaczęłam sobie wkręcać jakieś powikłania, ale dzisiaj jest lepiej wiec jestem już spokojniejsza.
zuza1313
Dzięki Bobi icon_smile.gif bo już zaczęłam sobie wkręcać jakieś powikłania, ale dzisiaj jest lepiej wiec jestem już spokojniejsza.
słoneczko182
Zuzia mnie po badaniu również bolało ok 3 dni najbardziej w pierwszej dobie po badaniu pomagała NO-Spa forte i Apap krwawiłam miałam robione HSG oraz Histeroskopię....
Będzie dobrze Kochana icon_smile.gif
zuza1313
Ja miałam tylko HSG, ale po trzech dniach już przestało boleć, teraz czasami tylko zakuje jajnik.
słoneczko182
Ja miałam robione HSG i Histeroskopie za jednym zamachem icon_smile.gif teraz czekam za laparoskopią icon_smile.gif
matylda315
Ja jestem świeżo po... nie było tak strasznie , jak się spodziewałam. Ból nie jest mocny : montowanie ustrojstwa niekomfortowe 29.gif , fajne leki "odlotowe " dają 06.gif ... jaka byłam sympatyczna ... negocjoałam nawet drugie pół ampułki ( dostałam tylko 1/2 , bo mało ważę 37.gif ). Wszystko do przeżycia. Pokrwawiłam po samym zabiegu , a nazajutrz już ok 06.gif .
Madziara.
Ja też jestem dzisiaj świeżo po HSG. Dostałam jaki zastrzyk chyba pyralginę bo pytała czy jestem może na niego uczulona. Później razem z lekarzem i pielęgniarką pojechalismy dr autem do drugiego szpitala. Badanie faktycznie mało komfortowe troszkę bolało przy zakładaniu tego całego "sprzętu" i przy wlewaniu kontrastu. Później zaraz po czułam dość silny ból brzucha, ale największy ból czułam podczas zastrzyku i zaraz po nim. Zresztą do tej pory czuję troszkę ten ból po zastrzyku z kolei ból brzucha minął.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.